21.02.2015

Mazda Carol 2015

Gdy w Japonii nastąpiła premiera odświeżonego Suzuki Alto na odpowiedź Mazdy w analogicznym segmencie kei-car nie trzeba było długo czekać. Ten bardzo rozpowszechniony standard ma swoje początki na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, kiedy to znaczna liczba mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni miała dość pieniędzy tylko na zakup motocykla. W odpowiedzi rząd japoński objął szczególnymi ulgami podatkowymi, m. in. niższymi stawkami podatków czy ubezpieczenia, segment wyjątkowo małych pojazdów. Dziś, pomimo ograniczeń narzuconych przez ustawodawcę, producenci starają się ulepszać swoje modele i stosują dość zaawansowane rozwiązania – wystarczy wspomnieć automatyczne lub bezstopniowe skrzynie biegów, GPS, klimatyzację czy napęd hybrydowy.

Nie inaczej jest w najnowszej odsłonie Mazdy Carol – mamy do dyspozycji klimatyzację, radio i dostęp bezkluczykowy. Oczywiście są także dostępne wersje z bogatszym wyposażeniem a to: regulowana kierownica, poduszki dla kierowcy i pasażera wraz z poduszkami bocznymi czy szyby sterowane elektrycznie. We wszystkich modelach mamy do dyspozycji system alarmowy – w wyższych pakietach dodano również immobiliser. Dzięki powiększonym otworom drzwiowym oraz niższym progom uzyskano polepszenie komfortu podróżowania. Producent zapewnia, że nawet przy czterech osobach w środku bez problemu do bagażnika zmieści się wózek.

Podstawową jednostką napędową jest silnik o pojemności 660 cm3 i mocy 49 KM przy momencie obrotowym 58 Nm. Dla zainteresowanych producent oferuje bezstopniową przekładnię CVT – tu do dyspozycji kierowcy jest silnik o mocy 52 KM przy momencie obrotowym 63 Nm.

Średnie zużycie paliwa wg zapewnień producenta wynosi bagatela 3,7 l na każde 100 km – jeszcze niższe zużycie notuje model wyposażony w asb – tu możemy pokonać ten dystans na jednie 2,7 litra paliwa (sic!).

Sprzedaż nowej generacji na japońskim rynku ruszyła kilkanaście dni temu. Cena? Niemal taka, jak wielkość samochodu – oscyluje wokół 6.000 euro.

(st)