dziwny odglos przy lekkim hamowaniu....
1, 2
Witam. Mam malutki problem ...przy lekkim hamowaniu slysze dziwny glos z prawej stron (tarcie ..hrobotanie) ostatnio wymienilem klocki jakies dwa miechy temu....teraz tarcze na nowe Brembo...i dalej jest tak co moze byc przyczyna...nie ma rys itd na tarczach....pozdrawiam
- Od: 10 gru 2006, 23:29
- Posty: 229
- Skąd: Wroclaw
- Auto: Xedos 6 2.V6 24V 1996
co do wymiany tarcz sie zgadzam ze powinno to sie robic razem z klockami....no ale tak nastapilo..i nic nie poradze,,,lozysko raczej nieee
dzsi troszke przeslifowalem klocki na papierze i jak na razie jest ok...ale czuje ze to powroci..bo na poczatku tez tak prubowalem i po czasie to samo bylo...
- Od: 10 gru 2006, 23:29
- Posty: 229
- Skąd: Wroclaw
- Auto: Xedos 6 2.V6 24V 1996
nor napisał(a):Jak się zmienia tarcze to należy zmienić również klocki. A nie zmienić klocki i założyć do starych tarcz, a potem nowe tarcze do starych i już inaczej wyrobionych klocków.

..... " Mazda " szkoda ze tak pozno ja poznalem ...
- Od: 27 maja 2005, 16:49
- Posty: 411
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 6 GY Kombi 2,0 PB 2006
błąd w wykonaniu tarczy hamulcowej za duża tolerancja błędu, któraś średnica bliżej środka tarczy jest minimalnie za duża, tu gdzie mocowanie do piasty, być może klocek hamuje tarcze w miejscu gdzi już nie ma powierzchni służacej do hamowania. klocki w zacisku minimalnie , ale sie układają gdyż jest tam jakiś luz minimalny zawsze
druga opcja : zacisk jest osadzony na takich prowadnicach, z czego jedną tą dolną odkjręcasz gdy chcesz podnieść zacik do zmiany klocków. no i w tych prowadnicach jesli ktoś o nie nie dba tworzy sie rdza i gumeczki (uszczelniacze) prowadnic wycierają się, wszytsko to prowadzi do tego ze zacik nie zachowuje się "elastycznie " i przenosi wszystkie odgłosy na karoserie no i dogrzewa tarcze i pali klocki, nie masz podwyższonej temperatury na feldze?
druga opcja : zacisk jest osadzony na takich prowadnicach, z czego jedną tą dolną odkjręcasz gdy chcesz podnieść zacik do zmiany klocków. no i w tych prowadnicach jesli ktoś o nie nie dba tworzy sie rdza i gumeczki (uszczelniacze) prowadnic wycierają się, wszytsko to prowadzi do tego ze zacik nie zachowuje się "elastycznie " i przenosi wszystkie odgłosy na karoserie no i dogrzewa tarcze i pali klocki, nie masz podwyższonej temperatury na feldze?
moja mazda nie widziala od trzech lat mechanika, bo sam przy niej robie 
- Od: 27 lis 2005, 21:39
- Posty: 426
- Skąd: krakow
- Auto: mazda 929 S 3.0 V6 24V DOHC
jezeli chodzi
o zacisk jest w jak najlepszym stanie wszystko pracuje jak nalezy , prowadnice smigaja jak nowe...co do tarcz kupowalem u Smirnoffa...a kloxcki takze nowe ale u kolegi w sklepie...dalem zqa nie 100 zkl...ale przypominam ze dzialo sie to nawet na starych tarzcach i klockach...
o zacisk jest w jak najlepszym stanie wszystko pracuje jak nalezy , prowadnice smigaja jak nowe...co do tarcz kupowalem u Smirnoffa...a kloxcki takze nowe ale u kolegi w sklepie...dalem zqa nie 100 zkl...ale przypominam ze dzialo sie to nawet na starych tarzcach i klockach...
- Od: 10 gru 2006, 23:29
- Posty: 229
- Skąd: Wroclaw
- Auto: Xedos 6 2.V6 24V 1996
Witam, posmaruj specjalna pastą odporną na wysoką temperature miedzy tłoczkiem zacisku a klockiem jeżeli masz od strony tłoczka na klocku blaszke to też posmaruj między klockiem a blaszką no i miedzy blaszką a tłoczkiem, niby tą czynnosc wykonuje się jeżeli piszczą hamulce ale radze spróbować co Ci szkodzi ?
a może pomóc pozdrawiam 
Oprócz smarowania proponuje druciakiem lub pilnikiem zdjąć farbę z polaczen klockow z blaszkami, wszystko wysmarować miedzią i popatrzeć czy blaszki nie są zbyt pogięte. Miałem coś takiego z tylu, przy nowych tarczach i klockach, podszlifowanie pomogło producenci kładą zbyt dużo farby.
- Od: 6 wrz 2005, 17:51
- Posty: 98
- Skąd: Warszwa
- Auto: 626GF 1998 2.0 16v
witam ...no kolego twoje rady nic nie daly
dzis to zrobilem i lipa...choc smarujac poszczegulne miejsca czulem ze robie glupote no i tak to nic nie pomoglo..panowie czy macie jakis inny pomysl na moj problem????????????pozdrawiam
dzis to zrobilem i lipa...choc smarujac poszczegulne miejsca czulem ze robie glupote no i tak to nic nie pomoglo..panowie czy macie jakis inny pomysl na moj problem????????????pozdrawiam
- Od: 10 gru 2006, 23:29
- Posty: 229
- Skąd: Wroclaw
- Auto: Xedos 6 2.V6 24V 1996
Głupoty nie zrobiłeś jeżeli smarowales tam gdzie Ci mówiłem
bo tak sie robi, a że nie pomogło to cóż w czymś innym leży problem... ale w czym hmm ja miałem to samo i przeszło ale nie pamiętam już czy przed smarowaniem czy po nie zwróciłem uwagi szczególnie na to no nic to może jakieś inne mądre głowy pomogą
ja już nie mam pomyslów pozdrówka i życze szybkiego rozwiązania problemu ..
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6