Bedac na swieta w polsce zatankowalem na statoilu poczulem na gazie słabizne pare sekund po odpaleniu później juz BP i bylo dobrze tyle ze wczesniej byly mrozy do -20 i 4 dni jezdzilem na tym wiec wiem gdzie mam podziekowac chyba ze glupi zbieg okolicznosci. Jutro pomierze zobaczymy zawor zamowie tez jutro. Ja mam 283kkm. Ale latala cud dopoki nie zmienialem w polsce rozrzadu spadł pasek na szczescie nic sie nie stalo rozsynchronizowalo sie o 2 zeby szkoda gadac i oceniac prace naszych mechanikow a tutaj jak za zboze od tego momentu sa tylko dwa warsztaty do ktorych oddam auto Jaksa i jeden sprawdzony tutaj. W polsce gdzie nie oddam to zepsute co innego.
Dopisano 27 sty 2016, 19:50:
I teraz jest niezla zagadka temp. poranna 10 stopni wskazówka obrotów delikatne wachania 750 do moze 755rpm i nie latała po 1/4 czesci zegara Wczoraj znalazlem niedokrecona zwisająca mase nad poduszka po stronie rozrzadu. Pomiary aku wyszly pomyślnie podczas rozruchu 12v rozruch 10,98v po rozruchu laduje i stabilne. SCV mam 006 wiec wadliwa seria. Czy po tych dodatkowych informacjach dalej jestes tadziol przekonany ze powinienem go zmienic? Chce sie zwyczajnie upewnic bo kupowac mozna bez konca czasami.
falujące obroty
1, 2
Podepnę się pod temat: miałem niedawno tak, że po odpaleniu obroty kilka sekund falowały tak w granicach 700-800rpm i silnik głośno chodził (taki typowo dieslowy klekot, tylko głośniejszy niż zwykle), po kilku sekundach wszystko ok. Dodam że auto ani mocy nie straciło ani spalanie nie wzrosło a takie sytuacje miały miejsce przy temperaturach ok 10 st. C, wcześniej jak temp. były niższe nic takiego nie było. Problem zniknął jak niedawno 2 razy dzień po dniu pożyłowałem trochę auto na ok. 5000 rpm wciskając kilka razy pod rząd do dechy (oczywiście na dobrze rozgrzanym silniku). Efekt drugiej takiej serii przedstawiam na zdjęciu
dodam, że za pierwszym razem było tego więcej tylko nie pomyślałem żeby zdjęcie zrobić. Pytanie jest takie czy możliwe że tu była przyczyna i została rozwiązana, czy raczej jest to zbieg okoliczności i problem nadal jest?
- Od: 15 maja 2011, 19:17
- Posty: 23
- Skąd: Kraków/KBC
- Auto: Mazda 6 2003r. 2.0D 136KM
Witam po dlugiej nieobecnosci, Panowie sluchajcie Tadziola dobrze gada
u mnie problem zniknal od razu po zmianie zaworu i jego zaleceniu:) do tej pory zadnych problemow. Prosilbym o pomoc w innym temacie zmieniam staruszke prosze o porade opis w nowym poscie i innym dziale.
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam.
Z gory dziekuje za pomoc i pozdrawiam.
- Od: 20 maja 2014, 18:55
- Posty: 49
- Auto: Mazda 6 2.0 2003
Diesel z DPF
Mazda GH 6 2.2 2011.11
Diesel, Kombi 163
Hej!
A ja mam taki problem, że jak odpalam silnik to przez pierwsze 10-20 sekund obroty mi falują i tak całkiem porządnie, nawet do 1000-1100 obr. dochodzą, a po tym czasie wszystko się normuje i już ani widu ani słychu po falowaniach aż do końca jazdy. Od czego to może być i czy jest się czym przejmować?
Pzdr
A ja mam taki problem, że jak odpalam silnik to przez pierwsze 10-20 sekund obroty mi falują i tak całkiem porządnie, nawet do 1000-1100 obr. dochodzą, a po tym czasie wszystko się normuje i już ani widu ani słychu po falowaniach aż do końca jazdy. Od czego to może być i czy jest się czym przejmować?
Pzdr
Ale falują, czy podnoszą się do takiej wartości? Bo jeśli podnoszą to jest to rzecz normalna. Silnik jest wtedy na ssaniu.
Wiem co to ssanie. One falują. Na początku raz czy dwa do 1000, a potem schodzą w dół i tak już tylko przez kilkanaście sekund do 800, nie więcej. Po czym przestają i już jest równa praca silnika aż do końca jego pracy. Zawór SCV wymieniony pół roku temu, bo już mi gasł. Od mechanika usłyszałem, że to jest coś z wtryskami, że już nie są najnowsze, wiadomo i że przez te kilkanaście sekund regulują (?) czy dopełniają ciśnienie i jak się wyrówna na wszystkich wtryskach to przestaje falować i już jest równa praca.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6