Felgi KFZ:
http://allegro.pl/nowe-15-kfz-germany-m ... 02711.htmlOpony 195/65/15 są naprawdę tanie, Barum Polaris 3 mają dobre recenzje, a cena za nówkę sztukę to ok. 165zł, bardziej markowe to ok. 200zł/szt. Ale to też zależy kto gdzie mieszka i ile jeździ – chociaż myślę, że siłą rzeczy zimą się tyle nie jeździ. Ja od tego roku z zimówek zrezygnowałem kompletnie (w 2011 roku jak kupiłem poprzedni samochód, od razu kupiłem zestaw na zimę – nowe felgi i opony ... i tak się złożyło, że w 2011 roku – zimą – ani razu nie jechałem po śniegu
), jeżdżę na letnich, ale tutaj śnieg jest przez tydzień – dwa zimą (mam nadzieję, bo dzisiaj trochę posypało ... żeby nie było tak, że jak postanowiłem, że nie kupuję zimówek ... to nagle się zima zrobi ), też rozważałem różne warianty. A w Polsce pewnie zimówki można by "przeciagnąć" od początku grudnia, no to jeździsz grudzień, styczeń ... w lutym można już myśleć o zmianie na letnie, to praktycznie 2-2,5 m-c jeżdżenia, no, albo ktoś wydłuża jazdę na zimówkach, by oszczędzać letnie, przy czym ... ja na zimówkach nie lubię jeździć, głośniejsze, a i jazda w warunkach nieśniegowych gorsza. To już każdy musi sobie zdecydować jakie ma priorytety i czynniki, aczkolwiek myślę, że warianty można różne podsuwać, do analizy.A jeśli chodzi o Twoje wymienione opony, w poprzednim samochodzie miałem UG 8, na śniegu rewelacja, chociaż dzisiaj lekko tutaj posypało, ja na letnich i tragedii nie było.
Ja przymierzałem się do zakupu Dunlopów SP Winter Sport 4D, miały bardzo dobre recenzje, w testach wypadały jako ciche (ja uwielbiam ciszę), UG 8 takie ciche nie były, chociaż UG 9 mają dobrą "liczbę decybelową" – 69, aczkolwiek UG 8 miały taką samą – tak ogólnie, jak na opony, to niską – a jednak hałasowały, aczkolwiek ja mam naprawdę czuły słuch, na skutek tego, że od 10 lat sypiam w stoperach moje uszy tak ewoluowały, że słyszę, niestety, praktycznie wszystko (jak mi nawiew na pozycji 1 przeszkadza
).Używane felgi to ja bym kupił tylko od osoby, której felgi zostały, po sprzedaży samochodu, od handlarza zawsze ryzyko, sam widzisz jak ładnie je kładzie na kamieniach.
sam musisz sobie wyciąć 
![:]](./images/smilies/krzywy.gif "krzywy")
Chyba, że wpadniesz do Wrocławia.
