Mazda6 GY RF-7J 2007 by KOZUB
Tak jak mówiłem wcześniej – udało się opanować światła dzienne. Przez przypadek odnalazłem kable od świateł dziennych i okazało się, że instalacja była felefrna; gdzieś na kablach nie stykało. Poza tym w jednym reflektorze 2 diody były na zimnym lucie i nie świciły. Pociągnąłem nowe kabelki, przylutowałem na nowo ledy i śmiga pięknie:). Operacja zbiegła się w czasie z zakupem ledów do postojówek i oświetlenia tablicy. Żarówki to najzwyklejsze ledy z giełdy samochodowej (zakup pod wpływem impulsu) ale jestem z nich bardzo zadowolony. 4 sztuki kosztowały mnie 14zł
Poniżej fotki, żeby pokazać jak to wszystko wygląda.
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Jeżeli mnie pamięć nie myli to są to ledy marki VERTEX, 5 diodowe, tak jak w linku
http://twojeauto24.pl/pl/vertex-zarowka ... rtner=1984
Niestety opakowanie po otwarciu od razu wyrzuciłem i nie jestem już teraz w stanie sprawdzić.
Oświetlenie tablicy też "na żywo" jest bielutkie tylko na tych zdjęciach tak śmiesznie wyszło, z tym, że tam zastosowałem nie 5diodowe, tylko takie na 4 diody ustawione na jednej płaszczyźnie, ale szczerze to w nocy można by przy nich książkę czytać
Teraz jazda moją Madzią jest bardzo komfortowa – tak jak już od dawna chciałem, żeby było – lampy podłączone są do czujnika zmierzchu, a manetka przekręcona cały czas na auto, więc tylko wsiadam, odpalam auto i jadę, nie martwiąc się o to jakie światła załączyć i czy aby nie jest za ciemno na dzienne
http://twojeauto24.pl/pl/vertex-zarowka ... rtner=1984
Niestety opakowanie po otwarciu od razu wyrzuciłem i nie jestem już teraz w stanie sprawdzić.
Oświetlenie tablicy też "na żywo" jest bielutkie tylko na tych zdjęciach tak śmiesznie wyszło, z tym, że tam zastosowałem nie 5diodowe, tylko takie na 4 diody ustawione na jednej płaszczyźnie, ale szczerze to w nocy można by przy nich książkę czytać
Teraz jazda moją Madzią jest bardzo komfortowa – tak jak już od dawna chciałem, żeby było – lampy podłączone są do czujnika zmierzchu, a manetka przekręcona cały czas na auto, więc tylko wsiadam, odpalam auto i jadę, nie martwiąc się o to jakie światła załączyć i czy aby nie jest za ciemno na dzienne
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Można bez problemu. Przy montażu trzeba tylko zwrócić uwagę na to żeby + do + wsadzić:) Tzn, jak nie świeci, to trzeba obrócić o 180stopni i już świeci
Dziwna rzecz, że na necie kosztują więcej niż na giełdzie samochodowej hehe.
Dopisano 7 lis 2014, 13:35:
A w mojej Madzi niestety ale niezbędna jest kolejna wizyta u mechanika – wczoraj wracając do domu usłyszałem bardzo niemiły huk z przodu, okazało się, że łożysko z prawej strony odmawia współpracy.
Dzisiaj szybkie przeszukiwanie internetu i obdzwanianie kolegów. na 99% procent padło na łożysko firmy SKF. Co sądzicie o tym wyborze?
I jeszcze tak dla ścisłości – do mojej mazdy po lifcie będzie to już łożysko 45/45/84 z nakrętką 34mm prawda?
Dopisano 7 lis 2014, 13:35:
A w mojej Madzi niestety ale niezbędna jest kolejna wizyta u mechanika – wczoraj wracając do domu usłyszałem bardzo niemiły huk z przodu, okazało się, że łożysko z prawej strony odmawia współpracy.
Dzisiaj szybkie przeszukiwanie internetu i obdzwanianie kolegów. na 99% procent padło na łożysko firmy SKF. Co sądzicie o tym wyborze?
I jeszcze tak dla ścisłości – do mojej mazdy po lifcie będzie to już łożysko 45/45/84 z nakrętką 34mm prawda?
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Kozub napisał(a):może wtedy lepiej będzie je znaleźć
znalazłem Twoje halogenowe zaślepki w niemczech:
http://www.ath-hinsberger.de/tuning_maz ... 0.58234312
cena rzuca na kolana
- Od: 5 mar 2014, 20:17
- Posty: 575 (8/32)
- Skąd: Wrocław
- Auto: Mazda 6 GY, LF, 2007
Witam ponownie po długiej nieobecności!
Tak się stało, że i troszkę mało czasu było i internet nie zawsze w pobliżu i zaniedbałem swoje wizyty na forum, ale razem z wiosną powracam
Cena halogenów na prawdę powala, cieszę się, że były u mnie w komplecie.
Jest kilka spraw, które przy maździe się pojawiły – pierwsza to to, że przyszedł czas na wymianę rozrządu, w pakiecie z wymianą oleju i czyszczeniem smoka. Olej już zakupiony – dexelia – teraz tylko sprawa części rozrządu pozostaje, pasek, napinacze i rolki będą oryginalne, natomiast mechanik proponuje mi pompę wody SKF. Co wy na to?
I jeszcze taki psikus się stał, że po zmianie telefonu i połączeniu go z parrotem, pomimo ustawienia głośności odbieranego połączenia na maksimum ledwo ledwo w głośniku jest słyszalny rozmówca – ktoś ma pomysł jak to rozwiązać?
Tak się stało, że i troszkę mało czasu było i internet nie zawsze w pobliżu i zaniedbałem swoje wizyty na forum, ale razem z wiosną powracam
Cena halogenów na prawdę powala, cieszę się, że były u mnie w komplecie.
Jest kilka spraw, które przy maździe się pojawiły – pierwsza to to, że przyszedł czas na wymianę rozrządu, w pakiecie z wymianą oleju i czyszczeniem smoka. Olej już zakupiony – dexelia – teraz tylko sprawa części rozrządu pozostaje, pasek, napinacze i rolki będą oryginalne, natomiast mechanik proponuje mi pompę wody SKF. Co wy na to?
I jeszcze taki psikus się stał, że po zmianie telefonu i połączeniu go z parrotem, pomimo ustawienia głośności odbieranego połączenia na maksimum ledwo ledwo w głośniku jest słyszalny rozmówca – ktoś ma pomysł jak to rozwiązać?
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Szkoda, że nikt się nie wypowiedział na temat rozrządu – jutro zawożę Madzię do mechanika i chyba pójdzie na pompie SKF.
Co do parrota problemem okazał się źle ustawiony telefon
(aaah te nowoczesne technologie
)
Poniżej jeszcze mały efekt zabawy telefonem i zmiany laczków – z zimowych na letnie
Co do parrota problemem okazał się źle ustawiony telefon
Poniżej jeszcze mały efekt zabawy telefonem i zmiany laczków – z zimowych na letnie
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Wszem wobec i każdemu z osobna tutaj piszą, że należy wymieniać rozrząd wraz z pompą wody tylko i wyłącznie na oryginalnych podzespołach. Ja tak zrobiłem (mam te samo auto) i Tobie radzę podobnie.
hehe widzę kolega z okolic
więc może okażesz trochę dobrego serca i pomożesz mi ogarnąć moje oświetlenie
byłbym zobowiązany
P.S. fotki mogły być zrobione przy maximusie
madzia wyglądała by bardziej potężnie 

P.S. fotki mogły być zrobione przy maximusie

No więc pompa wody też będzie oryginalna
Jeżeli chodzi o felgi to one chyba były fabrycznie montowane w M5, ale na lajfie nie wyglądają ciężko. Chociaż wszystko kwestia gustu.
Co do elektryki to kiepski w tym jestem, ale chętnie służę pomocą.
A co do maximusa ... to bardziej plener dla golfów hyhy
Jeżeli chodzi o felgi to one chyba były fabrycznie montowane w M5, ale na lajfie nie wyglądają ciężko. Chociaż wszystko kwestia gustu.
Co do elektryki to kiepski w tym jestem, ale chętnie służę pomocą.
A co do maximusa ... to bardziej plener dla golfów hyhy
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Kozub napisał(a):
Co do elektryki to kiepski w tym jestem, ale chętnie służę pomocą.
A co do maximusa ... to bardziej plener dla golfów hyhy


A co do elektryki chciałbym być taki kiepski

Z tą średnią wieku to różnie bywa heh. Ja też najstarszy nie jestem
Co do elektryki to u mnie to kwestia szczęśliwych zbiegów okoliczności heh.
A jeżeli chodzi o rozrząd to tak jak pisałem wcześniej, zdecydowałem się w końcu na oryginały, więc został wymieniony komplet rozrządu z pompą wody, olej (dexelia), filt oleju (kecht), filtr powietrza i płyn chłodniczy. Jeszcze raz mechanik ściągnął miskę, żeby sprawdzić jak tam smok, ale znowu było czyściutko
. Do tego posprawdzał pasek wieloklinowy, napinacze, i mechanikę klimy ale wszystko okazało się w jak najlepszym stanie
. Całość z robocizną wyszła mnie 1750 zł, więc na moje oko nie najgorzej
Teraz pozostało tylko lać i jeździć.
Co do elektryki to u mnie to kwestia szczęśliwych zbiegów okoliczności heh.
A jeżeli chodzi o rozrząd to tak jak pisałem wcześniej, zdecydowałem się w końcu na oryginały, więc został wymieniony komplet rozrządu z pompą wody, olej (dexelia), filt oleju (kecht), filtr powietrza i płyn chłodniczy. Jeszcze raz mechanik ściągnął miskę, żeby sprawdzić jak tam smok, ale znowu było czyściutko
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Witam znowu po dłuższej przerwie. Ostatnio miało miejsce niemiłe zdarzenie zobrazowane na zdjęciu poniżej. Pani sprawczyni chce się jednak dogadać. Ma ktoś pojęcie ile może kosztować naprawa takiego elementu? Malować cały zderzak czy tylko fragment i zacieniować? Kompletnie się na tym nie znam i coś czuję, że jak pojadę do lakiernika podpytać, to się wyda, że jestem zielony i zaśpiewa mi nie wiadomo jaką cenę.
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Lakierowanie całego elementu to koszt około 350-450
O ile nie masz nic uszkodzonego to weź tyle gotówki i z głowy, ja bym już malował cały zderzak 
-
& Marta
- Od: 25 kwi 2014, 11:37
- Posty: 3600 (51/69)
- Skąd: Niepołomice
- Auto: Mazda6 GH '08
MazdaSpeed 3 BK '08
Dzięki wielkie za odpowiedź, pewnie tak zrobię
Jedyna rzecz, która jeszcze przy tym się stała, to obluzowany spryskiwacz reflektora, ale z tym sobie sam poradzę – przynajmniej tak myślę 
- Od: 3 wrz 2013, 13:59
- Posty: 110
- Skąd: Ruda Śląska
- Auto: Mazda 6 GY1, 2.0. MZR-CD 143 KM, 2007.
Wcześniej – Mazda 323F BJ, 2.0. DTID, 16V, 2003.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości