KonradGar napisał(a):Witam serdecznie,
W piątek przytargałem z zachodu swoją pierwszą Madzie. 6 rocznik 2003, przebieg 108 tys udowodniony na wszystkie możliwe sposoby. 2.0 benzyna. Moje pytanie do was, otóż nie jestem wstanie dojrzeć jakim płynem do chłodnicy Madzia była zalana (nie wiem czy poziom tak niski czy może to normalne). Co radzicie? Dolewka czy może całkowita wymiana? Co dolewać? Na co wymienić?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam Konrad
Moja tez została przygnana z zachodu. U mnie sądząc po kolorze osadu był płyn zielony. Dolałem około litra w sumie do chłodnicy i zbiorniczka, po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów musze jeszcze dolać. Dolej do pełna w chłodnicy i w zbiorniczku do linii MAX. Sam jestem ciekaw czy tylko u mnie ten płyn tak ginie ;–)
Wysłane z mojego HTC One X za pomocą Tapatalk 4




Trzeba przed zimą sprawdzić
). Sprawdzałem instalację ciśnieniowo... nigdzie żadnych nieszczelności nie było, poziom oleju się nie zwiększał, na korku żadnego masła nie było, innych niepokojących rzeczy również, temperatura silnika w normie, olej po spuszczeniu był normalny. W końcu zalałem zbiorniczek tak by poziom był w okolicach minimum i od tego momentu żadnych problemów nie ma, płynu nie ubywa. Nie mam pojęcia czym to może być spowodowane, mechanik też zgłupiał ale póki utrzymuje się on w zalecanej normie to jeżdżę i się tym nie martwię od czasu do czasu kontrolując tylko jego stan.
