Oto problem: wczoraj z uśmiechem zakupiłem żarówki Philips Vision + H4 sztuk dwie, ale uśmiech momentalnie zniknął gdy tylko zabrałem się za otwieranie reflektorów... Jak każe instrukcja 323f BG trzeba poluzować cztery śrubki w każdym reflektorze aby zdjąć pokrywę (czyli to co staje się kawałkiem maski po zamknięciu świateł) Niestety okazało się, że śruby owe ani myślą ruszyc, a co najgorsze niektóre są już trochę rozrajbowane tak że śrubokręt (krzyżak) zamiast odkręcać powiększa tylko skalę zniszczeń
Przed totalnym demontażem wszystkiego w promieniu 0,5 m postanowiłem zapytać Szanowne Koleżanki i Kolegów, może mieliście podobne problemy i jakiś dobry pomysł?
Pozdrawiam!





. chyba nie czytal instrukcji a taki niby obeznany ale mniejsza z tym ja na tyle glupi nie bylem i zobaczylem do ksiegi z auta. No wiec pierwsze odkrecanie faktycznie nie szlo. no wiec postanowilem odkrecic plastiki a potem kluczem oczkowym odkrecic te sruby trzymajace oslone, moglem odrazu nasadka ale nieststy nie wlazila nasadka trzeba by bylo powiekszyc te dziury. Odkrecajac faktycznie ze sporym oporem dalo sie je wykrecic tak to chyba juz jest.
Ale jako, że potrzeba matką wynalazku to i wymiana isę udała. Czas operacyjny 5 minut na żarówkę, sposób napewno nie taki jak w instrukcji, ale działa