aphazel napisał(a):To mi przypomina historię programistyczną: swego czasu Bjarne Stroustrup – twórca C obiektowego, znanego raczej jako C++ wyznał w wywiadzie, że zwykłe blokowe ANSI C sprawdzało się znakomicie i nie było potrzeby wprowadzania żadnych obiektów. Do tego szybki, sprawny i przejrzysty kod. Sam miód. Dlaczego więc wymyślono C++? Żeby programiści mieli jak zarobić na chleb. W C pisało się szybko i prosto, w C++ przy złożonych strukturach kod tworzy się o wiele wolniej, jest wiele pułapek, skomplikowane to na tyle, żeby programista odpowiednio długo mógł dłubać i na rodzinę zarobić. Myślicie, że gdzie leży awaryjność Windy? Właśnie u podstaw w złożonej strukturze kodu obiektowego. TAKIE SĄ FAKTY.
To też za daleko idące uogólnienie – C++ nie jest może cudem ale przy duuuużych projektach łatwiej zapanować nad obiektami niż nad kodem bez nich, fakt że momentami potrafi być upierdliwy
Wina awaryjności współczesnego oprogramowania leży moim zdanie w:
– podjeściu, że program trzeba wydać na czas (niekoniecznie przetestowany)
– z powodu jego gigantycznej złożoności (stopień skomplikowania programów przed erą C++ był zupełnie inny, długość kodu była makabrycznie mniejsza).
– kompletnej nieodpowiedzialności producenta (warunki licencji)
aphazel – eksperyment ciekawy, osobiście nie polecam, ale z chęcią zobaczę skutki.
Jak już to będziesz robił to przepłukaj silnik jakąś płukanką konkretnie i zalej dobry syntetyk.
Ciekaw jestem efektów

Przypuszczam, że do 30 000 – 50 000km napewno nie będzie problemów.