Emerytowany dyrektor Castrol -Nowe oleje szkodzą silnikom

[aphazel]

To mi przypomina historię programistyczną: swego czasu Bjarne Stroustrup – twórca C obiektowego, znanego raczej jako C++ wyznał w wywiadzie, że zwykłe blokowe ANSI C sprawdzało się znakomicie i nie było potrzeby wprowadzania żadnych obiektów. Do tego szybki, sprawny i przejrzysty kod. Sam miód. Dlaczego więc wymyślono C++? Żeby programiści mieli jak zarobić na chleb. W C pisało się szybko i prosto, w C++ przy złożonych strukturach kod tworzy się o wiele wolniej, jest wiele pułapek, skomplikowane to na tyle, żeby programista odpowiednio długo mógł dłubać i na rodzinę zarobić. Myślicie, że gdzie leży awaryjność Windy? Właśnie u podstaw w złożonej strukturze kodu obiektowego. TAKIE SĄ FAKTY.

Dlatego jestem gotów hmmm... zaryzykować

Oczywiście wymiana filtrów obowiązkowa i regularna. W samym artykule nie ma nigdzie, że należy olać filtry. Nawiasem mówiąc jest masa przykładów z życia (nie tylko z motoryzacji), że sprzęty działają lata praktycznie bezobsługowo, jeśli tylko pilnuje się filtrów. No zobaczymy. Uwaga brii o automatach pomogła mi podjąć decyzję, hehe.

Winetou twierdzi, że na nowym oleju silnik chodzi cicho i równo, a na starym klepie. To kwestia oleju? Czy kwestia filtra? Ilu z was wymienia regularnie filtry bez wymiany oleju?

[STEffAN]

Jako doświadczony programista sie nie zgodzę.
Bjarne mówił o przeszłości, to rozwój przemysłu wymusił obiektowe zabawki.

Proste, małe programy faktycznie szybciej i łatwiej pisze się w C, nie trzeba projektować klas itd...

Natomiast do dużych projektów, C++ ze swoją obiektowością, umożliwia lepsze zaplanowanie i zaprojektowanie całości. Dzięki czemu już w fazie projektowej rozwiązuje sie sporą liczbę problemów.
Już wiele razy hermetyzacja kodu umożliwiła sprawne dokończenie projektu.

[brii]

To mi przypomina historię programistyczną: swego czasu Bjarne Stroustrup – twórca C obiektowego, znanego raczej jako C++ wyznał w wywiadzie, że zwykłe blokowe ANSI C sprawdzało się znakomicie i nie było potrzeby wprowadzania żadnych obiektów. Do tego szybki, sprawny i przejrzysty kod. Sam miód. Dlaczego więc wymyślono C++? Żeby programiści mieli jak zarobić na chleb. W C pisało się szybko i prosto, w C++ przy złożonych strukturach kod tworzy się o wiele wolniej, jest wiele pułapek, skomplikowane to na tyle, żeby programista odpowiednio długo mógł dłubać i na rodzinę zarobić. Myślicie, że gdzie leży awaryjność Windy? Właśnie u podstaw w złożonej strukturze kodu obiektowego. TAKIE SĄ FAKTY.

To też za daleko idące uogólnienie – C++ nie jest może cudem ale przy duuuużych projektach łatwiej zapanować nad obiektami niż nad kodem bez nich, fakt że momentami potrafi być upierdliwy
Wina awaryjności współczesnego oprogramowania leży moim zdanie w:
– podjeściu, że program trzeba wydać na czas (niekoniecznie przetestowany)
– z powodu jego gigantycznej złożoności (stopień skomplikowania programów przed erą C++ był zupełnie inny, długość kodu była makabrycznie mniejsza).
– kompletnej nieodpowiedzialności producenta (warunki licencji)

aphazel – eksperyment ciekawy, osobiście nie polecam, ale z chęcią zobaczę skutki.
Jak już to będziesz robił to przepłukaj silnik jakąś płukanką konkretnie i zalej dobry syntetyk.
Ciekaw jestem efektów Przypuszczam, że do 30 000 – 50 000km napewno nie będzie problemów.

[aphazel]

No to przykład. Na temat C i C++ możemy podyskutować w osobnym temacie, bo się nam tu straszny offtop zrobi.

Co do eksperymentu, to jestem zdecydowany. Dziennie robię 90km plus minus 10, więc chyba nie będzie tak tragicznie z czekaniem na wyniki.

[qbass]

Tylko przy sprzedaży nie pisz, że olej zmieniany regularnie

[aphazel]

Bez obaw, w razie czego kupię drugiego i będę miał niezły magazyn lokalny części zamiennych, hehe. Poza silnikiem ofcoz.

[brii]

W sumie jak 5 razy nie zmienisz oleju to zostanie Ci kasa na drugi silnik

[Sokool]

Uwaga brii o automatach pomogła mi podjąć decyzję, hehe.

No. Skrzynia a silnik to dokładnie to samo...

[brii]

Sokool – w automacie też wcale olejowi nie jest łatwo – skrzynia automatyczna działa "nieco" inaczej niż zwykła... Z resztą zobaczymy co się stanie

[Sokool]

Sokool – w automacie też wcale olejowi nie jest łatwo – skrzynia automatyczna działa "nieco" inaczej niż zwykła...

Dalej jednak w skrzyni panują niższe temperatury, olej w skrzyni nie jest rozcieńczany benzyną...

Z resztą zobaczymy co się stanie

Przy pełnym syntetyku prawdopodobnie nic.

[brii]

olej w skrzyni nie jest rozcieńczany benzyną...

Kolegi to nie dotyczy – jeździ na LPG

[Riki]

aphazel żal mi Twojego silnika.........

[fox11]

Ale taki prom by zasuwał jakby mu zapodali 7k rpm na wirniku...

raczej nie, jak przedmówcy zauważyli ze względu na kawitacje śruba kręciła by się w mniej więcej bańce gazu

[fox11]

aphazel – Myślę że silnik jeśli nie będzie żyłowany długo pojeździ na syntetyku

[Deltom]

są skrzynie automatyczne w których oleju się nie wymienia...

Znam paru takich co też tak twierdziło... tyle że później tego żałowali.
W skrzyni podczas pracy następuje zużycie elementów, syf ten po jakimś czasie zapycha elementy sterujące, chłodnicę i skrzynia nie ma prawa pracować poprawnie. Jeżeli skrzynia pracuje normalnie i bezawaryjnie faktycznie można oleju nie zmieniać, ale to można stwierdzić tylko zmieniając olej po oględzinach jego stanu- taki paradoks...

Mam kilkunastoletniego Opla Combo z silnikiem diesla od Isuzu. Wymienia się w nim olej co 7,5tyś km. przy prawidłowej eksploatacji silniki przeżywają bardzo długo. Jak go kupowałem miał trochę ponad 100tyś km , wymieniłem olej mineralny, filtry i wszystko co trzeba po zakupie. Przejechałem na tym oleju przez gapiostwo jakieś 16tyś. i dopiero jak silnik zaczynał dziwnie pracować przypomniało mi się o oleju, stan był dobry więc wielkich szkód nie narobiłem. Jak wymieniałem olej to zlałem z miski rzadką zupę która śmierdziała jak mazut. Teraz zmieniam regularnie co 7,5tyś przejechałem ponad 60tyś i silnik chodzi bardzo dobrze, olej oprócz tego że jest czarny ma prawidłową konsystencje i nie śmierdzi...

Syntetyki może nie zmieniają właściwości smarnych, ale z minerałami nie radzę testować...

[brii]

Znam paru takich co też tak twierdziło... tyle że później tego żałowali.
W skrzyni podczas pracy następuje zużycie elementów, syf ten po jakimś czasie zapycha elementy sterujące, chłodnicę i skrzynia nie ma prawa pracować poprawnie. Jeżeli skrzynia pracuje normalnie i bezawaryjnie faktycznie można oleju nie zmieniać, ale to można stwierdzić tylko zmieniając olej po oględzinach jego stanu- taki paradoks...

Pewnie nie czytałeś mojego wątku o skrzyni automatycznej w Lagunie II V6 – producent nie przewidział w niej możliwości wymiany oleju, więc nie ma jak wymienić... Skrzynia jeździ z mocnym silnikiem baaaardzo długo bez awarii mimo tego, że niekiedy dostaje po dupsku

Syntetyki może nie zmieniają właściwości smarnych, ale z minerałami nie radzę testować...

Co do mineralnych to potwierdzam – szybko robi się z nich zupa – 10 000km bym na nich nie przejechał, ale w nowoczesnych silnikach nawet przy 50 000km dobry syntetyk nie wygląda na zmęczony.

[Deltom]

producent nie przewidział w niej możliwości wymiany oleju

Renault to jest zupełnie inna bajka, oni mają czasem bardzo dziwne pomysły.
Pewnie dobrze wiesz że ta skrzynia nie jest bezawaryjna, przy usterce już się jej nie naprawia i pozostaje wymiana.

brii masz rację z syntetykami, jest tylko jeden warunek- praca bez nadmiernego zużycia elementów ciernych. Jeśli podczas pracy pojawiają się opiłki to nawet najlepszy olej nie da rady i zużycie będzie się pogłębiało aż do uszkodzenia silnika. I tu nasuwa się pytanie jak stwierdzić stan zużycia bez wymiany oleju i sprawdzenia jego stanu??

[aphazel]

Na początek zmienię olej, żeby zobaczyć faktycznie, jak wygląda, a potem będę eksperymentował, jeśli prognoza będzie pomyślna. Aktualnie mam wg książki serwisowej Mobil 1 0W40 zalany w styczniu br. i przejechane na nim 17k km.

No ale... rozmyślając o tym wszystkim doszło mi pytanie techniczne, dość laickie, ale jednak: filtr oleju da się zmienić bez spuszczenia oleju? czy jak się go wykręci, to olej będzie sikał? Bo jeśli będzie sikał, to stawia całą akcję pod znakiem zapytania.

[Deltom]

czy jak się go wykręci, to olej będzie sikał?

do góry nie poleci, zleci najwyżej to co jest w kanalikach i nie zdążyło ściec wcześniej.
trzeba będzie najwyżej uzupełnić stan.

aphazel Odważny jesteś jak chcesz tak przetestować swoje auto.
Ja bym tak nie ryzykował.

[brii]

Pewnie dobrze wiesz że ta skrzynia nie jest bezawaryjna, przy usterce już się jej nie naprawia i pozostaje wymiana.

I tu Cię znowu zdziwię – przekopałem temat tych skrzyń baaaaardzo wnikliwie i wychodzi na to, że jej awaryjność jest znikoma (napewno nie większa niż przeciętych skrzyń automatycznych i dużo mniejsza niż Mazdowskich), a usterki da się usunąć – wtedy właśnie po rozbebeszeniu skrzyni da się wymienić filtr oleju, zalać świeży – przy generalnej naprawie i skrzynia śmiaga nadal (ponoć są to okolice 250 000km).

brii masz rację z syntetykami, jest tylko jeden warunek- praca bez nadmiernego zużycia elementów ciernych. Jeśli podczas pracy pojawiają się opiłki to nawet najlepszy olej nie da rady i zużycie będzie się pogłębiało aż do uszkodzenia silnika. I tu nasuwa się pytanie jak stwierdzić stan zużycia bez wymiany oleju i sprawdzenia jego stanu??

Po to są filtry a w nich wkłady z magnezem żeby łapać opiłki

filtr oleju da się zmienić bez spuszczenia oleju? czy jak się go wykręci, to olej będzie sikał?

Wyleci tylko troszkę – zdecydowana większość zostanie w misce i obiegu.

aphazel Odważny jesteś jak chcesz tak przetestować swoje auto.
Ja bym tak nie ryzykował.

Po kalkulacji kosztów wychodzi na to, że warto zaryzykować – tak jak pisałem wcześniej – oszczędność na pięciu wymianach oleju = drugi silnik B6.