Na światłach mijania przez cały rok – od 17 kwietnia b.r.

Pogaduchy motoryzacyjne.

Czy popierasz wprowadzenie obowiązku jazdy przez cały rok na światłach?

Tak
146
57%
Nie
103
40%
Nie mam zdania
7
3%
 
Liczba głosów : 256

Postprzez magicadm » 2 cze 2008, 15:27

STEffAN napisał(a):Jeśli chcesz poszaleć na motocyklu, to na tor sie wybierz.

Nie po to przecież kupuje sie motocykl i rejestruje by jak jakiś ćwok po torze [tiiit].

Właczamy długie, zakładamy głośny tłumik (niech wszyscy mnie syłyszą) i jazda na drogę!!

Motocykle są wszędzie – to troszke brzmi jak: droga jest nasza, my tu rządzimy!!!

A czemu nie napisać:
-samochody są wszędzie
-piesi są wszędzie
-rowerzyści są wszędzie itp?

Dlaczego tylko motocykl musi być słyszany z kilku kilometrów i dodatkowo uznaniowo stosować oświetlenie?

Inna sprawa: czy ktoś robi statystykę wypadków z podziałem na typy motocykli. Czuję,że są to w wiekszości ścigacze... :|
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Summit » 2 cze 2008, 16:49

magicadm napisał(a):Właczamy długie, zakładamy głośny tłumik (niech wszyscy mnie syłyszą) i jazda na drogę!

Z tym głośnym tłumikiem to jest już przesada. Mieszkam niedaleko ruchliwej dwupasmówki w Łodzi, gdzie co chwila jeżdżą debile na szlifierkach, albo goście na chopperach co to wydech mają taki, że aż szyby w okiennicach chodzą. Hałas produkowany przez tych troglodytów jest nie do zniesienia. Mojemu sąsiadowi ponoć już kilka razy się dzieci w nocy obudziły (bo oczywiście panowie święte krowy-motocykliści muszą za...ć ile fabryka dała akurat w godzinach nocnych).
Ostatnio edytowano 3 cze 2008, 14:30 przez Summit, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2006, 16:37
Posty: 183
Skąd: Krypa
Auto: Mazda 6 GG '07 2.0 LF 147KM A/T
Mazda 6 GG '07 MZR-CD 143KM Active (była, ale się rozbiła)

Postprzez ntgale » 2 cze 2008, 18:15

Winetou napisał(a):czarna owca znajdzie się w każdym środowisku – spójrz na to w inny sposób – ile razy dziennie zdarza Ci się wkurzyć na kierowcę auta, który zajedzie Ci drogę, czy wykona inny niebezpieczny manewr i spowoduje zagrożenie, a ile razy dziennie spotykasz się z czymś takim ze strony motocyklisty ?

i to ma niby usprawiedliwiać motocyklistę?
fajnie, to ja już chyba zmienię zdanie co do motocyklisów

a to przepraszam co mają robić rowerzyści na drogach? kopać przejeżdżające samochody albo rzucać kamieniami aby byli zauważani? tak mi się nasunęło bo jestem dziś rowerzystą i niestety jako słabszy muszę myśleć za wszystkich w około, szczególnie jak jadę powyżej 30-40 km/h. nawet na przechodzące psy i koty a motocyklista to co święta krowa?

jak chcecie motocykliści równouprawnienie to również sami o nie dbajcie i NIC wam się nie należy tylko dlatego, że możecie się bardzo szybko poruszać
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2008, 22:18
Posty: 145
Skąd: SC/WB
Auto: Accord Tourer 2.0 Exe '08 VIII

Postprzez pawelMX6 » 2 cze 2008, 18:44

Ja myślę, że Dusia ma rację a Jaunary blefuje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sie 2007, 22:10
Posty: 2050 (0/1)
Skąd: Gdynia

Postprzez Siw-y » 2 cze 2008, 18:45

pawelMX6 napisał(a):Ja myślę, że Dusia ma rację a Jaunary blefuje.


hahaha
Obrazek
¼ – 16,851s
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2006, 13:36
Posty: 9625 (2/42)
Skąd: Warszawa
Auto: présidentiel

Postprzez PARTYBOY » 2 cze 2008, 19:00

Winetou napisał(a):no niestety ta Pani tego przepisu nie zna
nie mam gwarancji, że by mnie zauważyła gdybym miał włączone długie, ale prawdopodobieństwo, że tak by było byłoby znacznie większe

a może wystarczyłoby podjechać do niej na rozsądną odległość i upewnić się, że widzi Cię w lusterku zamiast z tak dużej odległości śmigać lewym pasem, trzeba brać poprawkę, że nie wszyscy uczyli się prawa jazdy aby nauczyć się jeździć ale przeważnie po to tylko aby zdać egzamin
Winetou napisał(a):(...) przez Ciebie zginąłby człowiek? też byłbyś taki mądry ? Zastanów się człowieku zanim napiszesz taką głupotę. (...) jest znaczna szansa, że Twój penis stanie się większy kiedy nikt przed Tobą nie przejedzie skrzyżowania...

mój penis staje się wtedy większy <lol> ale i tak powinieneś się pohamować
Grzyby napisał(a):że MUSICIE

ja nie muszę i radzę sobie całkiem nieźle, bezkolizyjnie od samego początku
magicadm napisał(a):Samo przejeżdżanie pod światła pomiędzy samochodami jest niezgodne z prawem

dziś zaobserwowałem taki manewr u policjanta w Wawie
Winetou napisał(a):NIGDY przy dużym naslonecznieniu długie światło motocykla nie powodowało u mnie dyskomfortu

masz tu duży komfort, moje oczy nie są takie niewrażliwe
Winetou napisał(a):przy dużym nasłonecznieniu światło drogowe nie oślepia

nadal to Twoje subiektywne odczucie
Winetou napisał(a):możesz sobie jeździć nawet z jupiterem na dachu – mnie to nie rusza

gorzej jak ktoś zajedzie Ci drogę w ramach wdzięczności za oślepianie
ntgale napisał(a):Wcześniej pisałem o braku szacunku dla ściagaczy

trochę uogólniasz, ja śmigam właśnie na takim bzyku i wątpię, żebyś narzekał na mój styl jazdy po drogach publicznych czy pogląd na przepisy
Winetou napisał(a):za każdym razem ustępuje miejsca motocykliście w korku. 1 na 10 może nie podziękuje za to

ja bym odwrócił tą proporcję niestety :)
Winetou napisał(a):Nieraz motocykliści jeżdżący równie przepisowo co kierowcy samochodów giną przez to, że nie zostali zauważeni

Dlatego w poprzednim tygodniu zginął motocylkista we Włocławku jadąc sporo ponad 100km/h na ograniczeniu do 50. Niestety okazało się, że pusta droga w połączeniu z trzema dniami posiadania motocykla nie wystarczyło do pokonania łagodnego łuku. Całe szczęście nikt nie przechodził przez pasy.
Druga historia
Świeżo mam w pamięci jak przepuściłem motocyklistę na wąskiej drodze zwalniając do minimum aby móc odrobinę zaczerpnąć pobocza, inaczej by się nie przecisnął
i co?
i pięknie mnie wyprzedził bez śladu gestu wdzięczności aby zaraz minąć wysepkę z przejściem dla pieszych lewą stroną (tego piesi się nie spodziewają) potem ciągnął cały czas lewym pasem nie zważając na podwójną linię ciągłą, wzniesienie i pojazdy z przeciwka, które musiały mu zjeżdżać na pas wyłączony z ruchu.
Tu obawiam się, że nie chcę być identyfikowany z takimi motocyklistami, nie chcę uogólniania i wolę pozostać w 1% motocyklistów jeżdżących z głową.
Winetou napisał(a):uważam, że bezpieczeństwo jest wazniejsze od dyskomfortu

rozumiem, że troska o bezpieczeństwo skłania Cię do łamania przepisów
Grzyby napisał(a):jeśli z naprzeciwka będzie jechało moto i będzie mnie oślepiał długimi – dostanie po oczach z moich długich aż wyłączy swoje (lub się miniemy)

tu mamy identyczną reakcję
STEffAN napisał(a):Moim zdaniem Winetou, powiini Ci zabrac prawo jazdy

może nie popadajmy w skrajności z zabieraniem prawka ale nikt nie powinien Ci go wydać przy takich poglądach na przepisy i bezpieczeństwo w ruchu drogowym
Winetou napisał(a):mrugnięcie z reguły traktowane jest jako informacja o tym, że stoi policja

mrugnięcie oznacza – uwaga niebezpieczeństwo (to już inna sprawa, że łamiący przepisy znaleźli dodatkowe zastosowania tego gestu)
Na koniec dodam, że mam wielu kolegów śmigających na dwukołowcach. Bardzo dbają o swoje motocykle. Modyfikują je aby uzyskać jak najlepsze parametry do wyścigów. Kilku z nich regularnie odwiedza tory i spokojnie można nazwać ich doświadczonymi kierowcami wyczynowych już motocykli. Pomimo to po drogach publicznych jeździmy spokojnie i nawet nam nie w głowach oślepianie czy cwaniackie przeciskanie się między autami.
Zgadzam się z @Grzyby – mrugnięcie w zupełności wystarczy, jak nie to poczekaj, nic Ci się nie stanie jak stracisz 5 sek. na upewnienie się czy jesteś widoczny. Nie dostaniesz pucharu za dojechanie do McDonald's 5 min wcześniej. To nie wyścigi.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez Grzyby » 2 cze 2008, 19:36

PARTYBOY <spoko>
Brawo za zdroworozsądkowe podejście do tematu :)


PARTYBOY napisał(a):Grzyby napisał:
że MUSICIE

ja nie muszę i radzę sobie całkiem nieźle, bezkolizyjnie od samego początku

celowo tak napisałem bo wiem że motocyklistów zachowujących się podobnie jest b. dużo (bynajmniej nie miałem na myśli wszystkich) :)
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Winetou » 2 cze 2008, 20:59

PARTYBOY napisał(a):a może wystarczyłoby podjechać do niej na rozsądną odległość i upewnić się, że widzi Cię w lusterku zamiast z tak dużej odległości śmigać lewym pasem, trzeba brać poprawkę, że nie wszyscy uczyli się prawa jazdy aby nauczyć się jeździć ale przeważnie po to tylko aby zdać egzamin

następnym razem podjadę, zapukam w szybkę i zapytam czy aby na pewno wie, że właśnie ją wyprzedzam – myślę, że z opisu sytuacji jasno wynika, że zrobiłem wszystko co możliwe, aby mnie widziała a mimo to – nie widziała


PARTYBOY napisał(a):ja nie muszę i radzę sobie całkiem nieźle, bezkolizyjnie od samego początku

gratulację – ja już raz przez tydzień nie mogłem się ruszać, kiedy kierowcy samochodu zachciało się zmienić pas mi przed samym nosem w deszczu – miałem do wyboru położyć się albo wmontować mu się w tył – bynajmniej nie była to moja wina – szacunek do tego kierowcy, że się zatrzymał i mi pomógł – odnoszę wrażenie, że większość z osób które się tu wypowiada jeszcze by wrzuciła wsteczny i przywaliła w leżący motocykl, żeby się upewnić, że już więcej na niego nie wsiądę, bo śmiałem jechać sic. 40km/h przy ograniczeniu do 50km/h


PARTYBOY napisał(a):gorzej jak ktoś zajedzie Ci drogę w ramach wdzięczności za oślepianie

no tak – kilka osób które się tutaj wypowiada z pewnością by tak zrobiła, bo moja ewentualna śmierć dałaby im satysfakcję, że już nigdy więcej tego nie zrobię, a sąd, więzienie i tak dalej – no przecież mnie oślepił – miałem prawo


PARTYBOY napisał(a):trochę uogólniasz, ja śmigam właśnie na takim bzyku i wątpię, żebyś narzekał na mój styl jazdy po drogach publicznych czy pogląd na przepisy

a skąd wiesz jak ja jeżdżę ? widziałeś mnie kiedyś na motocyklu ? tak się składa, że mieszkam w poznaniu, gdzie akurat jest tor i jak chcę poszaleć to jadę tam bo mam taką możliwość. Jednak wg waszego toku rozumowania, aby być bezpiecznym na motocyklu powinienem NIGDY nie wyprzedzać, NIGDY nie korzystać z komfortu przejechania w korku, a najlepiej NIGDY nie wsiadać na motocykl


PARTYBOY napisał(a):Dlatego w poprzednim tygodniu zginął motocylkista we Włocławku jadąc sporo ponad 100km/h na ograniczeniu do 50. Niestety okazało się, że pusta droga w połączeniu z trzema dniami posiadania motocykla nie wystarczyło do pokonania łagodnego łuku. Całe szczęście nikt nie przechodził przez pasy.

nigdy nie twierdziłem, że wszyscy którzy wsiadają na motocykl do tego dorośli – niestety duża część motocyklistów nawet nie posiada prawa jazdy na motocykl – nie bronię ich – powinni odpowiedzieć za to co robią – z drugiej jednak strony zapoznaj się ze statystykami policyjnymi, ile wypadków z udziałem motocyklistów zostało spowodowanych przez nich, a ile prze kierowców aut, którzy nie spostrzegli w porę motocykla


PARTYBOY napisał(a):może nie popadajmy w skrajności z zabieraniem prawka ale nikt nie powinien Ci go wydać przy takich poglądach na przepisy i bezpieczeństwo w ruchu drogowym

kolejna osoba, która zna mój styl jazdy i zachowania na drodze lepiej ode mnie na podstawie poglądu na jeden z kilkuset przepisów w kodeksie ruchu drogowego


PARTYBOY napisał(a):mrugnięcie w zupełności wystarczy, jak nie to poczekaj, nic Ci się nie stanie jak stracisz 5 sek. na upewnienie się czy jesteś widoczny. Nie dostaniesz pucharu za dojechanie do McDonald's 5 min wcześniej. To nie wyścigi.

nigdy nie poruszałem się po drogach w taki sposób aby być w McDonald's 5 minut wcześniej. Jednak nikt mi nie zabroni wykonywać poprawnie manewru wyprzedzania. A w sobotnim przypadku był on wykonany poprawnie i nie mam sobie absolutnie nic do zarzucenia.
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929 <faja>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2005, 18:06
Posty: 1741
Skąd: raz tu raz tam...
Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i

Postprzez Grzyby » 2 cze 2008, 21:04

Winetou napisał(a):Jednak wg waszego toku rozumowania, aby być bezpiecznym na motocyklu powinienem NIGDY nie wyprzedzać, NIGDY nie korzystać z komfortu przejechania w korku, a najlepiej NIGDY nie wsiadać na motocykl

i oczywiście kolejna jazda skrajnościami w Twoim wykonaniu .....
Mnie wystarczy żebyś nie jeździł na długich i nie oślepiał innych – chyba nie doszukałeś się niczego innego w moich postach?
A jeśli się doszukałeś to chyba jedynie na zasadzie takiej że jednak masz coś na sumieniu.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Piotrek » 2 cze 2008, 21:24

Winetou kiedy spozywamy?

a w temacie powiem tyle – motury powinny śmigać na długich. Tak szybko jeżdżą, że nie zdąża oślepić, a zauważyć łatwiej... w sumie to ja tam wolę jak mnie nawet oślepi, bo co ja zrobię jak mi się na maskę wpakuje? wystarczy już, że kobiety mi się na maskę rzucają...tylko jedno ale...

...chodzi mi o typ golfiarza na moto? jak na takich się mówi? jak mnie któryś pajac z prawej wyprzedza, bo ciasno z lewej, to mam ochotę głowę mu urwać...

i jeszcze chciałem o rowerach powiiedzieć – nie powinny istnieć – macie jakiś pomysł na to?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 maja 2004, 21:00
Posty: 959
Skąd: Poznań
Auto: 626 GE / 626 GF / PF 125p '75

Postprzez Winetou » 2 cze 2008, 21:26

Grzyby napisał(a):i oczywiście kolejna jazda skrajnościami w Twoim wykonaniu .....
Mnie wystarczy żebyś nie jeździł na długich i nie oślepiał innych –

Mariusz, zrozum – bardzo Cię szanuję i trochę znam, chociaż na żywo rozmawialiśmy niewiele – jedyne co próbuję wam przekazać w całej tej dyskusji to to, że są sytuacje na drodze, kiedy jazda na tych cholernych długich światłach naprawdę może poprawić bezpieczeństwo – nie mówię tutaj o popadaniu w skrajności, jeździe non-stop bez zastanowienia czy komuś przeszkadzam czy nie – nie o to mi chodzi – robię trochę kilometrów i motocyklem i samochodem – łącznie kilka tysięcy miesięcznie i naprawdę potrafię rozpoznać sytuację, kiedy światło drogowe naprawdę oślepia, a kiedy tylko zwiększa szanse na to, że zostanę w porę zauważony robiąc przy tym niewielką szkodę innym o ile wogóle jakąkolwiek. Przed chwilą rozmawiałem z moją dziewczyną, z którą niedawno jechałem w trasie – ona samochodem przede mną, ja za nią na motocyklu. Kiedy jechaliśmy tak, że słońce świeciło mi prosto w twarz włączałem długie. Powiedziała wyraźnie, że wogóle jej to nie przeszkadzało, a z kolei mimo, częstego patrzenia w lusterko nie raz miała sytuację, że motocyklistę zauważała w ostatniej chwili. Oskarżacie mnie o egoizm i nie myślenie o innych – a pomyśleliście o tym jakie konsekwencje ewentualnej kolizji motocykla z samochodem ponosi motocyklista, a jakie kierowca auta ? Z reguły motocyklistę kosztuje to życie – kierowcę auta trochę biegania z formalnościami po ubezpieczalniach... Nie możecie nam odbierać prawa do odrobiny bezpieczeństwa, kiedy istnieje realne zagrożenie że z powodu warunków pogodowych nie zostaniemy zauważeni na czas. Chodzi mi wyłącznie o to...

Swoją drogą odpowiedźcie sobie wszyscy, którzy tak naskakujecie na mnie szczerze przed samym sobą – nie musicie pisać na forum – kiedy ostatnio wpadliście na stację diagnostyczną skontrolować regulację świateł w waszych samochodach... i czy w trakcie corocznego przeglądu nie machnęliście ręką mówiąc diagnoście, że oczywiście to ustawicie a potem zlewaliście sprawę... Ja mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że przy ostatniem wykręceniu lamp pierwszego dnia pojechałem od razu ustawić światła w aucie. Kiedy kupiłem samochód mimo, że miał zrobiony przegląd tydzień przed zakupem pojechałem skontrolować czy wszystko ok... Jestem ciekaw, czy dbacie o to, żeby nie razić swoimi samochodami w nocy, kiedy naprawdę to przeszkadza i stwarza zagrożenie, w takim stopniu jak ja... Zróbcie sobie rachunek sumienia, a potem oskarżajcie innych...
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929 <faja>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2005, 18:06
Posty: 1741
Skąd: raz tu raz tam...
Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i

Postprzez Grzyby » 2 cze 2008, 21:36

Winetou napisał(a):Ja mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że przy ostatniem wykręceniu lamp pierwszego dnia pojechałem od razu ustawić światła w aucie

Ja po wymianie żarówek byłem na regulacji – o czym to ma niby świadczyć, bo nie zrozumiałem chyba przekazu .....

Winetou napisał(a):Powiedziała wyraźnie, że wogóle jej to nie przeszkadzało, a z kolei mimo, częstego patrzenia w lusterko nie raz miała sytuację, że motocyklistę zauważała w ostatniej chwili

to jaki sens tych długich skoro i tak Cię nie zauważała?
Weź też poprawkę że piszesz o osobie jadące PRZED tobą – w tej sytuacji o wiele większa szansa że zostaniesz zauważony jeśli przed manewrem wyprzedzania migniesz 2,3 razy długimi. Racja?

Ja cały czas piszę o sytuacji kiedy z NAPRZECIWKA jedzie moto na długich – czujesz chyba ewidentną różnicę sytuacji? Wtedy kierowca auta dostaje po oczach niejako bezpośrednio a nie z pomniejszających lusterek (z których może w ogóle nie korzystać lub mieć je źle ustawione).
Racja?

I jak Cię lubię tak uważam że jeśli chodzi o długie to nie masz racji :)
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Winetou » 2 cze 2008, 21:44

Grzyby napisał(a):Ja po wymianie żarówek byłem na regulacji – o czym to ma niby świadczyć, bo nie zrozumiałem chyba przekazu .....

taki, że z pewnością niejedna z osób krzyczących na mnie i mieszających z błotom oślepia swoimi samochodami aż miło nawet na światłach mijania – Tobie chwała za to, że byłeś na regulacji
zapomniałem tylko wspomnieć w poprzednim poście o xenonach z allegro, które niejednorkotnie są 100 razy gorsze od motocykla na długich, bo oślepiają w nocy ze zwielokrotnioną siłą


Grzyby napisał(a):to jaki sens tych długich skoro i tak Cię nie zauważała?

przeczytaj dokładnie – nie zauważyła innych motocyklistów w innych sytuacjach a nie mnie, bo cały czas wiedziała, że jadę bezpośrednio za nią


Grzyby napisał(a):Weź też poprawkę że piszesz o osobie jadące PRZED tobą – w tej sytuacji o wiele większa szansa że zostaniesz zauważony jeśli przed manewrem wyprzedzania migniesz 2,3 razy długimi. Racja?

niekoniecznie – jest mniejsza szansa, że ta osoba spojrzy w lusterko akurat w tej sekundzie co migam, niż jak jadę z włączonymi długimi – chociaż to zależy od konkretnej sytuacji – po części się z Tobą zgadzam, że nieraz może to być skuteczniejsze


Grzyby napisał(a):Ja cały czas piszę o sytuacji kiedy z NAPRZECIWKA jedzie moto na długich – czujesz chyba ewidentną różnicę sytuacji? Wtedy kierowca auta dostaje po oczach niejako bezpośrednio a nie z pomniejszających lusterek (z których może w ogóle nie korzystać lub mieć je źle ustawione).
Racja?

w dalszym ciągu utrzymuję, że w sytuacjach kiedy jeżdżę na długich czyli w silnym słońcu, światło drogowe nie oślepia bo jego siła stanowi promil tego w jakim stopni oślepia słońce


Grzyby napisał(a):I jak Cię lubię tak uważam że jeśli chodzi o długie to nie masz racji

i vice versa :)
ZDOBYWCA STRON 6, 323, 626, 929 <faja>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 7 wrz 2005, 18:06
Posty: 1741
Skąd: raz tu raz tam...
Auto: MX-3 KF, Honda CBR600F4i

Postprzez zeusik » 2 cze 2008, 22:15

dlatego przepis o swiatlach w ogole nie powinien wejsc w zycie dla samochodow – po prostu motocyklisci stali sie niezauwazalni.
A doszedlem do wniosku, ze teraz wypatruje swiatel nie samochodu, wiec tym bardziej rowerzysta jest malo zauwazalny.
Swiatla wg mnie nie poprawily i nie poprawia bezpieczenstwa. Natomiast jesli chodzi o motocykle to widac was widac, tylko nie wtedy kiedy szarzujecie miedzy pasami jak na wyscigach od swiatel do swiatel.Motor znacznie szybciej przyspiesza i w ulamku sekundy potrafi przeskoczyc samochod. Poza tym zamiast stanac na swiatlach jak normalny czlowiek wk olejce to sie pchacie miedzy samochodami.

Skoro jest wydzielony pas ruchu na ktorym miesci sie jedno auto (nie auto + motocykl ) to powinno znajdowac sie tam auto. Skoro sa trzy pasy ruchu to wlaczcie kierunasa przerzuccie sie na drugi pas i wyprzedzajcie a nie wyprzedzacie praktycznie przy lusterku.

Jesli chodzi o widocznosc gdy z naprzeciwka jedzie motocykl to nie widze tu sensu wlaczania dlugich swiatel? Slyszalem o przepisie ze mialy wejsc obowiazkowe koszulki odblaskowe dla motocyklistow. Dojdzie do tego ze bedziecie musieli uczepiac halogeny a na lusterkach swiateleczka odblaskowe od tornistrow szesciolatkow.

Kraj paranoi. Ten przepis zdegradowal motocyklistow. Wczesniej sie odroznialiscie, a teraz jestescie tylko postrzegani jako 'pojazd bez jednego oczka'.
Ostatnio edytowano 2 cze 2008, 22:23 przez zeusik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 22:34
Posty: 271
Skąd: Łapy
Auto: 323f 96' :)

Postprzez pawelMX6 » 2 cze 2008, 22:17

A ja powiem jeszcze, że się w stare spodnie nie mieszczę! <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 sie 2007, 22:10
Posty: 2050 (0/1)
Skąd: Gdynia

Postprzez waldii » 2 cze 2008, 22:33

zeusik napisał(a):Ten przepis zdegradowal motocyklistow. Wczesniej sie odroznialiscie, a teraz jestescie tylko postrzegani jako 'pojazd bez jednego oczka'.

dlatego motorki powinny i smigaja na swiatlach drogowych.Rozumiem ich w tym momencie,bo to ich przepustka na przezycie ;)
waldii
 

Postprzez STEffAN » 2 cze 2008, 23:34

Ja regulacje świateł robie co dwa tygodnie czasem co miesiąc, bo mam u kumpla za darmo.
W sumie to nie regulacja, a kontrola, bo jeszcze nigdy mi sie żarówka nie spaliła w magdalenie i nigdy sie nic nie rozregulowało.
A jak auto obciążone z tyłu, to sobie mozna zawsze samemu "popuścić", bo do tego jest potencjometr obok kierownicy.

I nie po to są długie światła, żeby nimi non stop napierniczać, i niewinni ludzie przez to ginęli.
Ciekaw jestem jakie miałbyś winetou zdanie na ten temat, gdyby spotkało to jakąś bliską Ci osobę, czego Ci szczerze nie życzę.

Chyba uzasadnione jest jednak przysłowie, "mądry polak po szkodzie".

Prędzej jestem za podjeżdżaniem, pod auto, mignięciem długimi, i dopiero wyprzedzaniem. Tak to powinno być wykonywane.
I w sumie nie mam nic do motocyklistów, zdarza mi sie nawet czasami przejechać z kimś.
Tylko z głową trzeba jeździć. To nie gra komputerowa, tu inni żywi ludzie jeżdżą.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 paź 2005, 12:02
Posty: 217
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 626 GE 2.5 V6 GT :)

Postprzez PARTYBOY » 3 cze 2008, 10:52

Winetou napisał(a):kiedy ostatnio wpadliście na stację diagnostyczną skontrolować regulację świateł w waszych samochodach...

Dziś byłem na przeglądzie, jak się nie uprzeć to sam diagnosta nic nie powie i podbije dowód dla świętego spokoju. Ja wolę wiedzieć czy coś wymaga regulacji czy wymianie niż mieć niespodzianki na drodze. Poza okresowymi przeglądami często korzystam ze znajomości w dużym warsztacie i wrzucam auto na diagnozę profilaktycznie.
W każdym razie wszystko sprawne i auto nie wymagało żadnych nawet najmniejszych poprawek.
Z tego wynika, że znów uogólniłeś.
Grzyby napisał(a):o wiele większa szansa że zostaniesz zauważony jeśli przed manewrem wyprzedzania migniesz 2,3 razy długimi. Racja?

czytam to już klejny raz i do niektórych kolegów nie dociera ten argument :)
Winetou napisał(a):z pewnością niejedna z osób krzyczących na mnie i mieszających z błotom oślepia swoimi samochodami aż miło nawet na światłach mijania

kolejne uogólnienie, nie mieszam Cię z błotem, lubię motocyklistów ale ja wolę być po stronie mniejszości jeżdżącej w stylu nie utrudniającym innym poruszania się po drodze
zeusik napisał(a):Swiatla wg mnie nie poprawily i nie poprawia bezpieczenstwa

każdy ma prawo do własnej opinii, całe szczęście przepisy są po stronie rozsądku :)
zeusik napisał(a):Ten przepis zdegradowal motocyklistow. Wczesniej sie odroznialiscie, a teraz jestescie tylko postrzegani jako 'pojazd bez jednego oczka'

z tego wniosek, że jak auto ma tylko jedno sprawne światło to nie traktujemy go jak uczestnika ruchu drogowego? sory ale bzdura <lol> motocykl nawet jeśli wygląda z daleka jak auto z niesprawną lampą to nadal jest widoczny. Jeśli kierowca ma słabszą percepcję to niezależnie czy to motocykl czy ciężarówka może nie zauważyć – jak ktoś już napisał.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez zeusik » 3 cze 2008, 15:56

każdy ma prawo do własnej opinii, całe szczęście przepisy są po stronie rozsądku


zalozmy halogeny na lusterka, powiesmy balony na anteny od radia i oczojebne koszulki wokol samochodu, poza tym zolte sygnaly swietlne na dachu + wlaczony klakson.

Austra zrezygnowala z tego durnego przepisu. My powinnismy robic drogi. Swiatla nie rozrzedza ruchu i nie wylacza u niektorych glupoty ani nie powstrzymaja brawury.

Jak juz mowilem, jazda w niskim sloncu to po prostu zapadajacy zmrok, ktory bez okreslonych przepisow powinien dac do wyobrazni by wlaczyc swiatla. Dla niektorych to moze i za trudne by troche pomyslec.

Co do drogowych u motocyklistow, tir mimo swoich gabarytow moze byc mniej zauwazalny niz samochod osobowy , chociazby ze wzgledu na kolor auta. Tak samo jest z motocyklistami, tylko ze po zmianie przepisu zlewacie sie z samochodami.
Ostatnio edytowano 3 cze 2008, 15:59 przez zeusik, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 22:34
Posty: 271
Skąd: Łapy
Auto: 323f 96' :)

Postprzez Grzyby » 3 cze 2008, 15:59

zeusik napisał(a):ktory bez okreslonych przepisow powinien dac do wyobrazni by wlaczyc swiatla. Dla niektorych to moze i za trudne by troche pomyslec

więc skoro nawet w takiej sytuacji nie potrafią wpaść na pomysł że pasowałoby włączyć światła, to ktoś myśli za nich.
I bardzo dobrze.


zeusik napisał(a):zalozmy halogeny na lusterka, powiesmy balony na anteny od radia i oczojebne koszulki wokol samochodu, poza tym zolte sygnaly swietlne na dachu + wlaczony klakson.

halogeny na lusterkach, żółte sygnały świetlne na dachu i włączony klakson w normalnym ruchu są niezgodne z przepisami – ale reszta? Jak tylko komuś odpowiada, to proszę bardzo.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Moderator

Moderatorzy Moto