![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Wycięcie katalizatora
Redoo napisał(a):pali Ci 14lmiazga to ładnie sie wsciekasz
Wściekam sie, bo im mniej jeżdze tym wiecej pali. Fakt jest taki ze do pracy z parkingu mam z 1,5 kilomrtra wiec moze dlatego. Silnik jest cały czas na ssaniu. Jak pracowałem w miejscu oddalonym o 6 kilometrów to palił 10,5 – 11 na setkę. Jak ostatnio byłem w Krakowie i jechałem z pretkościami od 100 do 130-140 to spalil mi 10. Nie wiem czy to duzo czy nie.
- Od: 27 gru 2006, 17:42
- Posty: 19
- Auto: Mazda 323F 1.6 16V (BG)
Cały czas po głowie mi chodzi wywalenia katalizatora, żeby powrócić do stanu fabrycznego mocy.
Xionc zachwalał wspawanie rury w puszkę po katalizatorze ( wkład można sprzedać za całkiem niezłą kasę:)). Inni wstawiają strumienice, na Allegro są strumienice El-Tec`a za 92zł – w sumie firma ma renomę więc szajs to nie może być. Jedna sprawa – nie chcę żeby była zbyt głośno, dźwięk silnika dostarcza mi odpowiednich wrażeń akustycznych:)
Rozmawiałem dziś z tłumikarzem o wywaleniu katalizatorów z kolektorów wydechowych i wspawaniu rur w ich miejsce, co myślicie o tym pomyśle?
I jak lepiej z głównym katalizatorem – markową strumienicę czy zwykłą rurę wspawać w obudowę?
Xionc zachwalał wspawanie rury w puszkę po katalizatorze ( wkład można sprzedać za całkiem niezłą kasę:)). Inni wstawiają strumienice, na Allegro są strumienice El-Tec`a za 92zł – w sumie firma ma renomę więc szajs to nie może być. Jedna sprawa – nie chcę żeby była zbyt głośno, dźwięk silnika dostarcza mi odpowiednich wrażeń akustycznych:)
Rozmawiałem dziś z tłumikarzem o wywaleniu katalizatorów z kolektorów wydechowych i wspawaniu rur w ich miejsce, co myślicie o tym pomyśle?
I jak lepiej z głównym katalizatorem – markową strumienicę czy zwykłą rurę wspawać w obudowę?
Pyton162 napisał(a):mam dokładnie ten sam dylemat co Ty Adas
Kilka mądrych głów już o to pytałem i wszyscy polecali wspawać rurę w puszkę od katalizatora. Dodatkowo pytałem o to we wtorek swojego tłumikarza, który powiedział, że do strumienicy najlepiej od razu nowe tłumiki założyć bo stare mogą szybko paść. Biorę poprawkę na to, że mógł to być chwyt marketingowy z jego strony;)
Odnośnie kolektorów wydechowych i katalizatorów na nich, to tomekrvf zaproponował założyć kolektory od KLki do 1994 roku – nie mają one katalizatorów:)
Pyton162 napisał(a):reszta nowa i podrasowana
ja z chęcią bym sobie zafundował wydech z kwasówki taki jak ma kamil v6, ale chwilowo sa ważniejsze sprawy w aucie do ogarnięcia:)
Adaś napisał(a):który powiedział, że do strumienicy najlepiej od razu nowe tłumiki założyć bo stare mogą szybko paść. Biorę poprawkę na to, że mógł to być chwyt marketingowy z jego strony;)
ani troche chwyt tylko prawda po wycieciu katalizatora ktory stawia opór dla spalin takie cisnienie jezeli nie ma kata czyli wstawiona jest rurka badz ta nieszcześliwa strumienica ciśnienie przenosi się na ostani tłumik powodując zwiekszone ciśnienie na nim a co idzie za tym podwyrzszoną temperaturę do którego nie został przystosowany i zaczyna się szybko a nawet bardzo szybko wypalać . Sytuacja potwierdzona na kilku nissanach po wycieciu katalizatora . Ja uważam że jezli wyciać kata to przygotowac sie nalezy na szybsze zurzycie koncowego choc najlepiej jest miec wydech przelotowy choć wtedy moim zdaniem jest potrzebne odpowiednie ustawienie silnika bo brak cisnienia w układzie tez nie jest dobra sprawa .
Ja z autopsji doswiadczylem wypalonego kata ktory był prawie przelotowy . Po wymianie na nowy ( wstawilem o większej przepustowości od nissana mizximy 3.0 ) spadło spalanie srednio o 1 litr na 100 km i polepszyła sie dynamika . Podejrzewam ze w innych autach moze byc inaczej ale u mnie tak było
dodam ze mam zmieniony kolektor wycdechowy wraz z rurą do katalizatora przez co został ominięty pierwszy katalizator za kolektorem no i na szczeście jest tylko 1 lambda bezposrednio na kolektorze
- Od: 22 cze 2004, 15:59
- Posty: 219
- Skąd: średniej wielkości
- Auto: Nissan Primera 2.0 GT SR20DEH
A tu pewna wypowiedź użytkownika, który męczył się w Oplu. Nic dodać nic ująć. Zapraszam do lektury:
W mojej V6 ćwiczyłem wydech przez kilka miesięcy: Kiedy kupiłem auto układu wydechowego praktycznie nie było – tłumiki przeżarte, katalizatory puste.
Na poczatek wymieniłem tłumiki środkowe i końcowy na ładne polskie zamienniki ALU za 120zł/szt. W katalizatory poszły rurki. W ten sposób stałem się posiadaczem najgłośniejszego auta w mieście.
Gdy zwracałem się do lokalnych mechaników z pytaniem dlaczego samochód jest taki głośny, otrzymywałem odpowiedź...duży silnik dlatego głośny.
Wszyscy mówili że to brak katalizatora jest powodem tak głośnej pracy. Katalizatory drogie są to zdecydowałem zamontować tłumiki przelotowe, no i stało się trochę ciszej ale do ideału bardzo daleko.
Po miesiącu tłumiki przelotowe wyciąłem i wstawiłem katalizatory – uniwersalne metalowe firmy JMJ (polecane przez wielu). Stało się znacznie ciszej ale...wciąż słychać to wstrętne buczenie.
W następnym kroku zareklamowałem tłumik końcowy i kupiłem oryginalny Bosala (prawie cztery razy droższy niestety), reklamację uznano.
Nastąpiła bardzo duża poprawa brzmienia, na biegu jałowym juz nie buczał, było o wiele ciszej, chociaż wciąż buczał przy przyśpieszaniu.
Tak jeździłem przez jakiś czas aż kupiłem tłumiki środkowe Bosala (znowu trzy razy droższe).
Gdy wyjechałem z garażu wielki uśmiech pojawił sie na mojej twarzy, teraz w końcu słyszę silnik a nie tłumiki.
Poprzednie tłumiki zareklamowałem w sklepie. Być może oryginalne katalizatory lepiej hamują pęd spalin i nieoryginalny wydech tak nie hałasuje, w końcu wielu jeździ z takimi tłumikami z lepszym lub gorszym skutkiem.
Ktoś na forum rozebrał taki nieoryginalny tłumik i okazało się że w środku był pusty co by potwierdzało moje doświadczenia z tanim wydechem.
Wszystkim którzy chcą podróźować w komforcie i ciszy polecam wyłącznie oryginalne tłumiki renomowanych firm.
W mojej V6 ćwiczyłem wydech przez kilka miesięcy: Kiedy kupiłem auto układu wydechowego praktycznie nie było – tłumiki przeżarte, katalizatory puste.
Na poczatek wymieniłem tłumiki środkowe i końcowy na ładne polskie zamienniki ALU za 120zł/szt. W katalizatory poszły rurki. W ten sposób stałem się posiadaczem najgłośniejszego auta w mieście.
Gdy zwracałem się do lokalnych mechaników z pytaniem dlaczego samochód jest taki głośny, otrzymywałem odpowiedź...duży silnik dlatego głośny.
Wszyscy mówili że to brak katalizatora jest powodem tak głośnej pracy. Katalizatory drogie są to zdecydowałem zamontować tłumiki przelotowe, no i stało się trochę ciszej ale do ideału bardzo daleko.
Po miesiącu tłumiki przelotowe wyciąłem i wstawiłem katalizatory – uniwersalne metalowe firmy JMJ (polecane przez wielu). Stało się znacznie ciszej ale...wciąż słychać to wstrętne buczenie.
W następnym kroku zareklamowałem tłumik końcowy i kupiłem oryginalny Bosala (prawie cztery razy droższy niestety), reklamację uznano.
Nastąpiła bardzo duża poprawa brzmienia, na biegu jałowym juz nie buczał, było o wiele ciszej, chociaż wciąż buczał przy przyśpieszaniu.
Tak jeździłem przez jakiś czas aż kupiłem tłumiki środkowe Bosala (znowu trzy razy droższe).
Gdy wyjechałem z garażu wielki uśmiech pojawił sie na mojej twarzy, teraz w końcu słyszę silnik a nie tłumiki.
Poprzednie tłumiki zareklamowałem w sklepie. Być może oryginalne katalizatory lepiej hamują pęd spalin i nieoryginalny wydech tak nie hałasuje, w końcu wielu jeździ z takimi tłumikami z lepszym lub gorszym skutkiem.
Ktoś na forum rozebrał taki nieoryginalny tłumik i okazało się że w środku był pusty co by potwierdzało moje doświadczenia z tanim wydechem.
Wszystkim którzy chcą podróźować w komforcie i ciszy polecam wyłącznie oryginalne tłumiki renomowanych firm.
- Od: 8 maja 2006, 17:12
- Posty: 163
- Skąd: warm.-maz., mazowieckie
- Auto: Niedługo Mazda GH 2.2 :–)
Jak wiadomo w BA przy Z5 są dwa katy, jeden zaraz za kolektorem wydechowym i tego chce go wywalić. Teraz pytanie. Wystarczy wyciąć go i wspawać rurkę? Jest tam coś z żeliwa czy tylko zwykły stop metalu (czy jak tam)?
Pytam, bo tłumikarz stwierdził, że jesli nie bedzie nic żeliwnego to zmiesci się ze wszystkim poniżej 100PLN i 2h roboty, a jak nie to trzeba będzie coś dorabiać(?).
Pytam, bo tłumikarz stwierdził, że jesli nie bedzie nic żeliwnego to zmiesci się ze wszystkim poniżej 100PLN i 2h roboty, a jak nie to trzeba będzie coś dorabiać(?).
- Od: 28 paź 2007, 16:48
- Posty: 428
ja nie polecam wywalenia kata
choc sam to zrobilem
pierwszy raz w DOHC wolnossacym i pomyslalem sobie nigdy wiecej, potem czytajac, ze w turbo trzeba odetkac turbine zrobilem to samo i tez zaluje, tylko za pierwszym razem z powodu dzwieku a teraz z powodu nie zauwazalnej roznicy mocy oraz smrodu dymu itp tid
ja tez wywaliłem kata i wydech mi tak dziwnie chodzi , choc nie powiem ze auto mi lepiej jedzie takie mam wrażenie, na pewno zmieniła sie krzywa momentu na plus bo przed zabiegiem dochodził do 6 tys i dalej nic sie nie dzialo a teraz do 7,5 tys czuć ze idzie takie mam odczucia ale hamownia prawde powie
-
Pyton162
mam kilka pytań gdyż w moim katalizatorze wnętrze już "troche" brzęczy gdy się w niego postuka:
– za ile można w mx3 sprzedać zużyty kat?
– czy sporo zwiększy się głośność po wycięciu i wspawaniu rurki (mam środkowy tlumik oryginalny przelot + końcowy przelot Bosala) ?
– czy nie zwiększy sie spalanie (kłopoty z lambdą itp.)
?
– za ile można w mx3 sprzedać zużyty kat?
– czy sporo zwiększy się głośność po wycięciu i wspawaniu rurki (mam środkowy tlumik oryginalny przelot + końcowy przelot Bosala) ?
– czy nie zwiększy sie spalanie (kłopoty z lambdą itp.)
- Od: 16 gru 2006, 20:01
- Posty: 201
- Skąd: Świdnica
- Auto: WRX my05
Ja mialem w starym Axie GT na wtrysku wstawiona rurke zamiast kata ( pewnie ktos przyoszczedzil na wymianie kata ) i auto szlo lepiej ( na rowni z mocniejszym o 10 koni Gt gaznikowym,bmw do 320 dostawaly kare ), ladnie brzmialo na seryjnej reszcie wydechu , na minus niestabilne wolne obroty i spalanie >10L.
No ja wymieniłem kata na rurkę, nie zanotowałem jakiś spektakularnych przyrostów mocy, nie odnotowałem też żadnych spadków mocy. Po prostu tu trzeba by było jechać na hamownie. Może jest ciut głośniejszy, ale to nie przeszkadza. Spalanie takie samo przed jak i po. Aha więcej pary wydostaje sie z tłumika, to można uznać za wadę. Byłem na analizatorze spalin, w normie.
Tak więc ani nie polecam, ani nie zniechęcam. W każdym aucie może być inaczej.
Tak więc ani nie polecam, ani nie zniechęcam. W każdym aucie może być inaczej.
- Od: 7 mar 2007, 21:48
- Posty: 127
- Skąd: prawie Krosno
- Auto: 323 BG 93' 3d 1.6 16v
Dla przykładu – w moim byłym Polo 1,3 wywaliłem kata i nie było najmniejszego brzęczenia, dźwięk zmienił się na lepszy. Kumpel shamował auto w takim samym silniku i miał dokładnie 4PS więcej, więc warto było. Zresztą fabrycznie w tym aucie była wersja bez kata i legitymowała się fabrycznie mocą o 3PS większą w porównaniu do wersji z katem. Natomiast w MX'ie jak wywaliłem zapchany, seryjny katalizator, właściwie sam wkład, to dźwięk był nie do wytrzymania. Brzęczenie i bzyczenie było tak okropne, że doprowadzało mnie do jasnej cholery. Szybko kupiłem używany metaliczny katalizator od El-teca i takie rozwiązanie zdecydowanie polecam. Słyszałem też jak chodzi FS na strumienicy El-teca i to też mogę polecić jako tańsze rozwiązanie. Mają bardzo dobre wytłumienie i nie ma bzyczenia tak charakterystycznego dla komory rozprężnej.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości
Moderator
Moderatorzy Tuning i modyfikacje