Na światłach mijania przez cały rok – od 17 kwietnia b.r.

Pogaduchy motoryzacyjne.

Czy popierasz wprowadzenie obowiązku jazdy przez cały rok na światłach?

Tak
146
57%
Nie
103
40%
Nie mam zdania
7
3%
 
Liczba głosów : 256

Postprzez Grafit » 12 maja 2008, 20:35

Siw-y napisał(a):piszcie sobie co chcecie, ja na światłach jeżdżę od zawszę, i przy dzisiejszej pogodzie gdyby nie to że ci z przeciwka mieli włączone światła to bym ich w ogóle nie zobaczył


doładnie.

Ja tez dzis jadac do krakowa wziałem sie za wyprzedzanie, a z naprzeciwka jechał jakze widoczny srebrny mercedes bez swiateł. Nie było "ciepło" bo sie było gdzie schowac, ale i tak mnie wkurzył.
Przeciez jazda na swiatłach nie kosztuje majątku, a jak ktoś jest przeciwko bo to kosztuje 0,1 litra na 100km no to sorrki :/
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Summit » 12 maja 2008, 20:57

Ja również byłem entuzjastą tego pomysłu. Jeżdżę do pracy rano i przez las, gdzie wielu jeździło kretynów, którzy nie włączali świateł i nie było ich widać. Wiele razy wpierdzieliłbym się na czołówkę.
Ale dziś nie jestem przekonany czy było to aż tak dobre rozporządzenie. Nie odczułem poprawy bezpieczeństwa na drodze. Jak na mój gust powinni zrobić coś takiego jak we Włoszech, czyli nakaz poza obszarem zabudowanym (na trasie i tak zawsze włączałem światła), ponieważ nie widzę powodu dla którego miałbym jeździć w korkach w mieście z zapalonymi światłami mijania. Byłby to dobry komrpomis.
Co do statystyk, to uważam iż fakt, że liczba wypadków nie zmalała jest spowodowany liczbą samochodów poruszających się po drogach i stanem samych dróg. Światła nie mają nic do tego.
Tyle ode mnie
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2006, 16:37
Posty: 183
Skąd: Krypa
Auto: Mazda 6 GG '07 2.0 LF 147KM A/T
Mazda 6 GG '07 MZR-CD 143KM Active (była, ale się rozbiła)

Postprzez Grafit » 12 maja 2008, 21:06

Summit napisał(a):Nie odczułem poprawy bezpieczeństwa na drodze


A ja odczułem. Dużo lepiej mi sie jezdzi jak ludzie z naprzeciwka mają właczone światła.


Summit napisał(a):powinni zrobić coś takiego jak we Włoszech, czyli nakaz poza obszarem zabudowanym


Myślisz ze ludzią bedzie sie chciało pstrykać przełacznikiem? zabudowany – cyk, nie zabudowany – cyk?? Wąpie. :( Poza tym sama pogoda ma tu bardzo duży wpły na widocznosc auta ze świtałmi i bez świateł.
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Pankuba » 12 maja 2008, 21:19

Jak to jest z tą tak chętnie przytaczaną w tym kontekście statystyką? Czy nie jest czasem tak, że wzrost wypadków w ciągu 12 miesięcy z obowiązkiem całorocznej jazdy na światłach po części wynika z tego, że na polskich drogach jeździ obecnie więcej aut (a "bezpiecznych" autostrad zbudowano tyle, co kot napłakał)?
O ile przed wprowadzeniem zmian byłem do nich scepytcznie nastawiony, to obecnie je zdecydowanie popieram. Nawet jeżeli jest tak, żę jeden czy drugi pan poseł forsując ustawę nakazującą stosowanie świateł latem został porządnie zlobbowany przez jakiegoś producenta żarówek i miał wtedy na uwadze bardziej dobro własne niż bezpieczeństwo ogółu kierowców :D
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2008, 16:44
Posty: 550 (0/1)
Skąd: Łódź
Auto: M6 GG '05 141 KM

Postprzez Grafit » 12 maja 2008, 21:28

Pankuba napisał(a):O ile przed wprowadzeniem zmian byłem do nich scepytcznie nastawiony, to obecnie je zdecydowanie popieram.

<jupi> <jupi> <jupi> :)
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez Summit » 13 maja 2008, 07:26

Grafit napisał(a):A ja odczułem. Dużo lepiej mi sie jezdzi jak ludzie z naprzeciwka mają właczone światła.

W trasie, tak. Ale w mieście, w korkach? Bez sensu.
Grafit napisał(a):Myślisz ze ludzią bedzie sie chciało pstrykać przełacznikiem? zabudowany – cyk, nie zabudowany – cyk?? Wąpie. smutny Poza tym sama pogoda ma tu bardzo duży wpły na widocznosc auta ze świtałmi i bez świateł.

Zgadza się, czynnik ludzki jest niedoskonały. Tym bardziej, że większość kierowców w naszym zacnym kraju to banda kretynów, którym powinno się odebrać lejce, bo zamiast myśleć o jeździe to myślą o pupie marysi.
Ale widzisz we mnie budzi się bunt. Bo ja strasznie nie lubię jak mi się coś nakazuje. Np. obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodzie doprowadza mnie do furii. Cóż ja na to poradzę?
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 sty 2006, 16:37
Posty: 183
Skąd: Krypa
Auto: Mazda 6 GG '07 2.0 LF 147KM A/T
Mazda 6 GG '07 MZR-CD 143KM Active (była, ale się rozbiła)

Postprzez Czacha » 17 maja 2008, 21:23

Zrobiłem dzisiaj małe porównanie – światła mijania vs światła dzienne. Warunki były bardzo zbliżone do tych, które są często wspominane w tym temacie – nisko świecące i oślepiające słońce. Tym razem było wprawdzie wysoko, jednak odbijało się od szyby i potężnie oślepiało. Wyniki pozostawiam Waszej ocenie ;) Zapomniałem zrobić zdjęcie w ogóle bez świateł, ale póki co taka sytuacja i tak nie wchodzi w grę ;)

Obrazek

Obrazek

Mam jeszcze taką małą uwagę do osób montujących światła dzienne. Bardzo często widzę samochody, w których światła te zostały zamontowane w sposób niepoprawny. Znajdują się np. zaraz przy tablicy rejestracyjnej po obu jej końcach. Na pewno nie spełniają wtedy warunku min. 0,6 m między światłami i max. 0,4 od bocznego obrysu pojazdu.
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez ivo » 18 maja 2008, 07:00

Porównanie rzeczywiście przemawia wizualnie.
Czacha napisał(a):Bardzo często widzę samochody, w których światła te zostały zamontowane w sposób niepoprawny. Znajdują się np. zaraz przy tablicy rejestracyjnej po obu jej końcach. Na pewno nie spełniają wtedy warunku min. 0,6 m między światłami i max. 0,4 od bocznego obrysu pojazdu.

ale, ale, u Ciebie naprawdę jest 40 cm od zewnętrznego obrysu ??
pzdr
szybciej nie taniej: 666 066 580
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 maja 2005, 00:02
Posty: 421 (0/1)
Skąd: Branice - płd. granica RP
Auto: mx-5 2000 1,6
Premacy 2002 2,0

Postprzez Grzyby » 18 maja 2008, 08:28

ivo napisał(a):ale, ale, u Ciebie naprawdę jest 40 cm od zewnętrznego obrysu pytajnik

Max. 40 – czyli nie więcej niż ... :)
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez ivo » 18 maja 2008, 11:06

richtig o ja durna <glupek2>
szybciej nie taniej: 666 066 580
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 19 maja 2005, 00:02
Posty: 421 (0/1)
Skąd: Branice - płd. granica RP
Auto: mx-5 2000 1,6
Premacy 2002 2,0

Postprzez Czacha » 18 maja 2008, 14:33

W wielu poradnikach internetowych spotkałem się z informacją, że dzienne mają być min. 0,4 m od bocznego obrysu auta. Jest to oczywiście błąd – powinno być max. 0,4 m. Potwierdzenie znalazłem w oficjalnych przepisach, już nie pamiętam strony. Ale nawet gdyby tak było, to światła obok tablicy na pewno nie spełniają warunku 0,6 od siebie.
Więc podsumowuję dla wszystkich jeszcze raz :)
– max. 40 cm od bocznego obrysu auta
– min. 60 cm między światłami
– min. 25 cm nad jezdnią
Nigdzie nie znalazłem informacji na temat ustawienia świateł. Najbardziej logicznym jest, że powinny być ustawione dokładnie na wprost. Jednak kupiony przeze mnie model nie posiada regulacji – jest ustawiony tak, jak się go przykręci. Kształt zderzaka przedniego nie jest oczywiście prosty, więc lampy siłą rzeczy są ustawione minimalnie w bok. Wiązka światła z takiej lampy tworzy na ścianie prostokąt o dłuższej podstawie niż wysokości. W całym tym obszarze lampa powinna świecić min. w 90 % swojej wydajności. Gdy znajdujemy się w niedalekiej odległości od samochodu wchodzimy w pole zasięgu obu prostokątów i obie lampy są widziane w tych przepisowych 90 % (jak widać na załączonym obrazku), więc nikt nie powinien się o to czepiać ;) Dodatkowo jestem lepiej widoczny z boku, np. przez włączających się do ruchu. Powyższe zdjęcia zostały robione z odległości około 15 m od samochodu.
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez magicadm » 21 maja 2008, 13:28

Tak w temaicie jazdy w dzień naświatłach – nawet drogowych (długich)
Komentarz jedengo z motocyklistów:
"Ja teraz jezdze motocyklem CAŁY CZAS na
długich, nie obchodzi mnie że to razi innych
uzytowników ruchu, chce byc dobrze widoczny, bo
juz miałem jeden wypadek w podobnych
okolicznosciach i miałem 8 miesiecy wyciete z
życia przez imbecyla"

http://motoryzacja.interia.pl/news/drastyczne-zdjecia-motocyklisty/komentarze,1113294,,15892453
Motocykliści czują sie bardziej bezpieczni z włączonymi światłami – nawet długimi.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez Czacha » 21 maja 2008, 14:11

Co to, to nie... !! To już jest tylko i wyłącznie egoizm i pokazywanie, że ma się innych w d....... !!
Za chwilę dojdzie do tego, że wszyscy będą jeździć na drogowych, aby nie być mniej widoczni od innych, a co bardziej pomysłowi na awaryjnych, przeciwmgielnych lub będą sobie koguty na dachu montować. Ludzie, opamiętajcie się !! Światła drogowe w dzień potrafią też dość dobrze oślepiać.
Zwłaszcza denerwuje mnie tutaj podejście motocyklistów, jak zacytował kolega powyżej. Wszyscy zaczęli jeździć na światłach i nagle im się nie podoba, że nie widać ich z kilometra. A z jakiej racji motory mają być lepiej widoczne? Są takimi samymi uczestnikami ruchu jak samochody !! Jeżeli sobie myślą, że włączą długie i będą mogli robić sobie z dróg publicznych tor wyścigowy, to co to, to nie !!
Nie mam nic przeciwko motocyklistom, ale dawcom mówimy stanowcze NIE !!
Wyłącz światła – włącz myślenie
Nareszcie zamontowane dzienne <jupi> ....... Moja Madzia :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 kwi 2007, 23:30
Posty: 312
Skąd: Rybnik
Auto: 323C (BA) 1.5i 16V '97

Postprzez magicadm » 21 maja 2008, 16:06

Czacha napisał(a):A z jakiej racji motory mają być lepiej widoczne?

Byś je szybciej zauważył – jak bedą zbyt szybko zapierdzielać przez miasto :)
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez PARTYBOY » 22 maja 2008, 10:24

magicadm napisał(a):jak bedą zbyt szybko zapierdzielać przez miasto

Do zapierdzielania są tory wyścigowe, a nie drogi miejskie.
Oślepianie kierowców nie poprawia bezpieczeństwa jazdy. Czasem pomykam na motorku i sam się wkurzam jak widzę z daleka motocyklistę oślepiającego mnie drogowymi światłami i takie oślepianie może prowadzić do celowego zajeżdżania im drogi i złośliwego straszenia przez kierowców samochodów. Coś za coś. Przezorni motocykliści zakładają kurtki w kolorach zwracających uwagę z daleka, czasem nawet na trasę zakłada się kamizelki odblaskowe. Poza tym pozostaje zachowanie ostrożności przy zbiżaniu się do pojazdu, a nie brawurowa jazda między nimi.
Nie chcę się wymądrzać ale sam jeździsz też osobówką, więc powinieneś umieć się postawić po obu stronach.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 paź 2007, 19:09
Posty: 333 (2/0)
Skąd: Universe
Auto: był FORD PROBE 2 2.0 16V HIGHLIGHT

jest FORD PROBE 2 2,5 v6 GT

jest MAZDA 3 2.0 MZR 2010 USA

Postprzez Davit » 22 maja 2008, 11:30

Wprowadzenie świateł mijania jest bardzo dobrym pomysłem a argumenty typu zwiększone zużycie paliwa to tylko 70 zł rocznie więcej wiec przeliczając to na wartość życia żaden argument.
W bardzo słoneczny letni dzień pojazd z włączonymi światłami mijania jest o wiele lepiej widoczny niż z wyłączonymi- dowodzą tego testy przeprowadzone przez niezależne gazety motoryzacyjne.to FAKTY.
Niektórzy mogą powiedzieć , że od czasu wprowadzenia tego obowiązku liczba wypadków sie nie zmniejszyła otóż to nie z z tego powodu !!! Na wzrost liczby wypadków miał wpływ ciągły wzrost kupowanych aut co za tym idzie zwiększenie ich liczby na drogach, zły stan dróg itp .
dzięki temu przepisowi nie ma już dyskusji i sporów typu ze "nie mam wałczonych świateł bo jeszcze nie jest ciemno, ze jeszcze pada za mały deszcz itp" -swiatla maja być wlączone i koniec
Zdania są podzielone i szanuje to lecz nie ulega wątpliwości ze nasze życie jest ważniejsze niż oszczędności i trzeba wszystko zrobić żeby chronić siebie i innych na drodze.
TriCeratops 2.0 142 km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 maja 2013, 18:24
Posty: 249
Skąd: Podbeskidzie
Auto: była 323 f BA 1,8 BP
teraz TRICERATOPS 2.0 142 km benzynka

Postprzez Globy » 22 maja 2008, 14:56

O samym fakcie uzywania swiatel sie nie wypowiem, porusze jednak dwa kolejne aspekty:

– Mazda6 w szeroko rozstawionymi soczewkami wyglada z zapalonymi reflektorami niezwykle sekswonie i budzi respekt w lusterku :D
– tez mnie irytuje jazda na dlugich (a jeszcze bardziej czesty obrazek niewyregulowanych swiatel), ale w przypadku motocyklistow paradoksalnie bylbym sklonnym podniesc kciuk do gory... Nie wnikajac w ich styl jazdy po miescie, czy na trasie, majac pojazd o tych gabarytach maja rowniez prawo skorzystac z nich przy przeciskaniu sie miedzy autami, a wlasnie dzieki dlugim mozna odpowiednio wczesniej zobaczyc ich w lusterku i uprzejmie sie odsunac.

Motocyklista nie jestem :P
Klubowicz
 
Od: 24 paź 2003, 22:02
Posty: 9891 (0/4)
Skąd: Warszawa
Auto: C140 M120

Postprzez misiolot » 22 maja 2008, 20:27

Powiem tyle ża Austria właśnie wycofała się z nakazu jeżdzenia na światłach przez cały rok ,wypadkowość im nie zmalała (apropos w Czechach nawet wzrosła sic!) a zwłasnych doświadczeń to tyle że kiedyś byłem mimo wszystko bardziej ostrożny przy wyprzedzaniu a teraz kilka razy zaskoczyło mnie auto jadące z przeciwka bez świateł. Motocyklistę trudno dostrzec jak jedzie z przeciwka przed kikoma autami w pełnym słońcu czy ma kamizelkę czy nie ale to już inna bajka..
Nie mogę a w zasadzie ..dlaczego nie ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 lut 2004, 23:11
Posty: 375
Skąd: grochów
Auto: Chrysler Voyager 3.3 LE jajko

Postprzez puzon » 24 maja 2008, 15:47

Nie mam nic przeciwko włączeniu świateł przez cały rok ale dlaczego przepis ten obowiązuje w mieście.
Na Węgrzech jest obowiązek jazdy na światłach po za terenem zabudowanym, a w mieście proszę bardzo jak kto chce.
Dlaczego u nas tak nie może być.
Ja przeciętnie 60 % jeżdże w mieście ale najbardziej irytujące jest stanie w korku 1h – z włączonymi światłami
Głupota.
Ale widać brak woli do wprowadzenie zmian.
A może są ludzie którzy uważają że stanie w korku z włączonymi światłami wpływa na bezpieczeństwo innych użytkowników dróg ?
Wystarczyłaby mała nowelizacja...
Początkujący
 
Od: 29 lis 2007, 23:38
Posty: 6
Skąd: Świdnica
Auto: 626 GF 2.0 2001r

Postprzez sps-snipers » 24 maja 2008, 15:53

Tez sie zgodze,ze jazda po miescie z włączonymi światłami to głupota. Poza terenem zabudowanym to by już bardziej pasowało ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 sty 2007, 18:46
Posty: 1146
Skąd: Gliwice
Auto: Było : Punto I Prelude II gen Audi 200 5000s , 323F BA , E46 .
Jest : Punto II , Bravo II 1.4 Turbo :)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy Moto