I tu się pochwalę <cwaniak>
Prawko od ponad czterech lat, jakieś 600 kkm (na oko) i ani jednego punktu karnego
Ani grosza mandatu nigdy nie zapłaciłem...
No przyznam się, raz tylko 100 za lawetę, bo Misiaczek nie dał się przegadać, zapomniałem ubezpieczenia i dowodu rejestracyjnego z domu , a że było późno w nocy to nie miał mi kto dowieźć

Nie dał się namówić na 100 mandatu i zostawienie auta na parkingu... Wielki policjant, starszy rok ode mnie, pamiętam dziada z liceum, taka mameja że szok, no ale w mundurze, przy pasku pałka, gaz i co mu zrobisz....
Pouczeń kilka było, jedno najlepsze na trasie do Leszna, gdzie to na 50 miałem 81 ecsortem rodziców mojej dziewczyny. Wtedy przemiły (naprawdę to się zdarza) pan mundurowy spytał gdzie pracuję, no to ja mu grzecznie że w jednym fachu prawie robimy, pracuję w sądzie, tłumaczyłem się że pierwszy raz jadę tą trasą, znaku faktycznie nie widziałem itd. itp. Może mnie puścił dlatego że w międzyczasie drugi Misio złapał lepszego klienta, gość BMW z przeciwka pociskał ponad 120

współczuje mu uszczuplenia portfela. My pojechaliśmy dalej, do Boszkowa, poopalać się...