tim33 napisał(a):Mam wrażenie,że ergonomiczny samochód to taki w którym można optymalnie dobrać komfortową pozycję za kierownicą a większość dostępnych przełączników i schowków jest łatwo osiągalna. Wydaje mi się, że ewentualna nijakość i i estetyka to kwestia gustu. Ale może się mylę......
Nie pisałem w sprawie ergonomii. Chciałem raczej zaznaczyć, że najbardziej ergonomiczne auto może być do pupy, jeśli nie jest zwyczajnie ładne...
A kierownica w nowej "6" jest brzydka, podobnie jak w większości BMW i wstyd powiedzieć Alfie 159...
tim33 napisał(a):To jest akurat wyjątkowo proste-ktoś dał więcej.
Dlaczegóż więc ten ktoś nie daje więcej wszystkim czasopismom motoryzacyjnym?
tim33 napisał(a):P.S. Czemu nie wybrałeś znowu Alfy?
W Bydgoszczy ani chyba w całym kuj-pomie, nie ma chyba specjalistycznego, niezależnego serwisu Alfy Romeo. Jeśli do tego dodać bydgoskie ASO, które z ciekawszych numerów np. zerwało mi pasek rozrządu, to szlag może człowieka trafić, że auta, którym się tak fajnie jeździ, nie ma gdzie serwisować. O ile w Warszawie, Na Górnym Śląsku, w Krakowie nie ma większego problemu, to w Bydgoszczy jest po prostu kiszka... Dość powiedzieć, że pod koniec jechałem 200km do Kolegi do Olsztyna, żeby wymienił mi wahacze i parę innych drobiazgów...
A to auto trzeba serwisować. Żaden świadomy użytkownik benzynowej 145, 146, 156 nie czeka z rozrządem do książkowych 120kkm, bo rzadko kiedy nie wiąże się to z remontem silnika. Podobnie z olejem – jeśli ktoś korzysta z obrotów ponad 7krpm, to nie wymienia oleju książkowo, tylko co 7-10kkm. Auto ma też swoje knyfy, o których serwisant musi wiedzieć, bo jeśli jego znajmość aut kończy się na Golfie III, to w Alfie może narobić kuku. Itd.
Co innego jeśli chodzi o diesle. Tu akurat większych problemów czy niespodzianek nie ma, tym bardziej że te silniki są również we Fiatach, Oplach, Saabach... I jest to jakaś paranoja – firma znana kiedyś ze świetnych silników benzynowych, teraz robi dobre diesle... Tfu...