Fotorelacja z montażu tarcz INDIGLO.
Jak już mamy zakupione tarcze to możemy brać się za ich montaż. Potrzebne będą nam odpowiednie narzędzie: śrubokręt krzyżak, śrubokręt płaski, szeroki nóż, taśma dwustronna i przydałyby się jeszcze kleszcze z cienkimi końcówkami.
No to zaczynamy:
Najpierw przesuwamy kierownicę w dół. Następnie odkręcamy atrapę deski rozdzielczej. Przymocowana jest czterema wkrętami.
Następnie wyciągamy atrapę. Jest przymocowana do deski za pomocą zatrzasków, więc należy uważać, żeby ich nie połamać. Z prawej strony atrapy, z tyłu przełączników do nawiewu wyjmujemy cztery kostki
i wyciągamy atrapę. Odkręcamy licznik:
Powoli wysuwamy licznik, wyciągamy trzy wtyczki z licznika i możemy iść do domu. Jeżeli w samochodzie było zimno, warto poczekać trochę z montażem zegarów i dać czas licznikowi by się ogrzał. Zmniejszymy wówczas ryzyko uszkodzenia wskazówek. Jak się licznik nagrzeje to możemy brać się do pracy.
Przednia osłona licznika łącznie z plastikową szybką trzyma się na ośmiu zatrzaskach. Zdejmujemy ją uważając na plastikowy trzpień do kasowania licznika.
Zegary są przykręcone do obudowy wkrętami. Należy więc odwrócić licznik i odkręcić poszczególne zegary (niebieskie strzałki – obrotomierz, czarne – prędkościomierz, zielone – wskaźnik paliwa i temperatury). W czerwonym kółku zaznaczona jest żarówka, razem z biegunowością, pod którą podłączymy tarcze.
Mając zdemontowane zegary bierzemy się za demontaż wskazówek. Na pierwszy rzut poszedł prędkościomierz. Wyjmujemy trzpień blokujący wskazówkę i pozwalamy jej swobodnie opaść.
Zapamiętujemy położenie (możemy sobie zaznaczyć). Bierzemy się za wskazówkę. Do tej czynności potrzeba dużo cierpliwości i precyzji. Musimy uważać by nie pękł na metalowy trzpień prowadzący wskazówkę, bo inaczej cały zegar do wymiany. Do zdejmowania wskazówek dobry jest szeroki nóż. Wkładamy pod wskazówkę i podważamy, uważając by nie złamać trzpienia.
Jeśli podczas zdejmowania wskazówki przeszkadza nam plastikowy trzpień do kasowania licznika, to go można odkręcić.
Jak już zdejmiemy wskazówkę to wykręcamy wkręty mocujące tarcze i nakładamy Indiglo. Wkręcamy wkręty, tylko nie za mocno bo uszkodzimy nadruk na tarczach. Zakładamy wskazówkę, zwracając uwagę by była zamontowana jak przed zdjęciem. Zakładamy trzpień blokujący wskazówkę i gotowe. W ten sam sposób postępujemy z obrotomierzem.
Trudniejsza sprawa jest ze wskaźnikiem paliwa i temperatury. Na początek zaznaczamy pozycję wskazówki stanu paliwa. Przesuwamy obydwie wskazówki maksymalnie w dół (wskazówki mają blokadę i schodzą tylko do pewnego momentu). Odwracamy zegar i zaznaczamy pozycję kół zębatych. Ja zrobiłem to za pomocą pisaka:
Teraz możemy przystąpić do zdejmowania wskazówek. Podważanie nożem nic nie da bo od spodu wygina się jedynie plastikowy wspornik. Ja zastosowałem taki myk. Pod wskazówkę podłożyłem szczypce chirurgiczne (mogą być cieniutkie cążki), wysuwając wskazówkę z trzpieniem do góry. Następnie od spodu płaskim śrubokrętem odchyliłem plastikowy wspornik w dół i wskazóweczka wyskoczyła.
Tak samo postąpiłem z drugą wskazówką. Przystępujemy do zakładania Indiglo. Jako że tarcza wskaźnika temperatury i paliwa nie jest przykręcana to nasza tarczę musimy przykleić. Na środek tarczy naklejamy pasek taśmy dwustronnej i nakładamy Indygo, uważając żeby zrobić to w miarę równo.
Teraz możemy założyć wskazówki. Trzeba zwrócić uwagę na głębokość wciśnięcia wskazówki. Jeżeli zrobimy to za mocno, wskazówka będzie ocierała o tarczę i silniczek może nie mieć siły ją poruszać, bądź nie będzie ona opadać (temperatura). Jeżeli włożymy za płytko to nie będzie działać blokada opadania. Jak już włożymy wskazówki ustawiamy koła zębate zgodnie z naszymi znakami i blokując je przesuwamy wskazówki w dolne skrajne położenie (trzpień w kołach się nie obraca więc nie będzie przekłamań na wskaźnikach). Jeszcze ustawiamy wskazówkę poziomy paliwa tak jak ją zaznaczyliśmy na początku i wszystkie zegary są już gotowe.
Nadszedł czas na montaż inwentura i podłączenie go do oświetlenia licznika. Mi zależało aby inwenter był w liczniku. Miejsca jest mało i mimo małych rozmiarów inwentura ciężko jest znaleźć odpowiednią miejscówkę. Po długich namysłach postanowiłem umieścić go w górnej części licznika, po środku tuż pod prędkościomierzem. Przykleiłem go tamą dwustronną i zabezpieczyłem gąbką. Niestety brakuje mi zdjęcia poglądowego, ale jak tylko będę kiedyś wyjmował liczniki to zrobię i wstawię.
Przykręcamy tarcze:
Musimy wyprowadzić przewód zasilający inwenter na zewnątrz licznika. Doskonale do tego nadaje się szczelina w dolnej części licznika:
Przykręcamy zegary z tyłu licznika . Trzeba jeszcze przeprowadzić i połączyć przewody inwentera i tarcz. Połączone spinki poupychałem w prawej górnej części licznika.
Teraz możemy już wszystko poskładać i już mamy zamontowane zegary.
Pozostało tylko podłączyć zasilanie inwentera. Korzystamy z żaróweczki podświetlenia licznika (pokazanej wcześniej na zdjęciu). Wyjmujemy żarówkę i umieszczamy przewody zasilające w utworach obudowy (czerwony to +) i je zaginamy:
Następnie wkładamy żarówkę na swoje miejsce pamiętając o + i – oraz o tym by przewody dotykały wytrawionej części folii
Całość wygląda tak:
Możemy teraz włożyć licznik na swoje miejsce. Przed przykręceniem licznika warto sprawdzić świecenie tarcz, bo może się okazać że coś nie jest podłączone i trzeba będzie znowu wszystko rozbierać. Podczas wkładania licznika należy uważać na kabel zasilający żeby się nie przetarł lub nie urwał. Zanim skręcimy całą deskę proponuję jazdę próbną w celu weryfikacji wskazań wskazówek. Jak wszystko jest OK to skręcamy całość deski rozdzielczej pamiętając o podłączeniu przycisków sterujących nadmuchem i już gotowe. W nocy wygląda to tak:
Problemy które można napotkać? Mi zdarzyły się dwa. Za mocno wcisnąłem wskazówkę od temperatury i nie opadała. Drugi to przekłamania na obrotomierzu. Czyli ponowne wyjęcie licznika i regulacja. Teraz wszystko jest w porządku.
Niestety Indiglo mają wady:
– Zbyt jasne świecenie w nocy, nawet po maksymalnym ściemnieniu (wtedy nie widać nawiewu),
– migotanie tarcz przy ściemnieniu (trzeba zainstalować stabilizator).
No ale chodzi o to by wady nie przysłoniły nam zalet

.
Życzę owocnej i bezawaryjnej wymiany tarcz. Duże zdjęcia nogę wysłać na maila.