przez nemi » 15 paź 2004, 22:44
Ja na PB praktycznie nie jeżdżę, ale napiszę wam jedną chyba bardzo ważną informację o LPG i wpływie jakości paliwa na jazdę i spalanie.
Miałem zepsute przewody WN – zatankowałem w Lublinie na Jet, bo było 10 gr. taniej niż gdzie indziej. A potem byle górka i szarpanie, przerywanie silnika, poprostu koszmar!!! Potem (tego samego dnia) zatankowałem na podrzędnej stacyjce (10 gr. drożej) pod Nowym Sączem i już nawet dało się jeździć po Pieninach, choć dalej czasem szarpało, ale nie przy byle górce i niższych obrotach jak to się działo wcześniej. A jak wracałem zatankowałem na BP w Nowym Sączu i objaw prawie zniknął!!!, a do tego zmniejszyło się spalanie (nie pamiętam dokładnie ile, ale coś koło 0,3 lub 0,4 l/100 km) i zwiększyła dynamika. Defekt przewodów WN uzmysłowił mi jak dużo zależy od jakości paliwa. Od tego czasu tankuję zawsze na Shellu, bo tanie mięso psy jedzą. Proste.
Jak sądzę na PB jest tak samo, tylko na pewno jest to mniej odczuwalne. Ale też nie zawsze – w octavii 1.6 po zatankowaniu złego paliwa zaczęły się takie cuda jak trudności z odplaniem, gaśnięcie i duży spadek mocy. Jak dla mnie, to nie opłaca się tankować taniego, goownianego paliwa, bo szkoda silnika, czasem nerwów, a po dłuższym czasie pieniędzy na remonty.