Tradycyjnie silnik Z5 w mojej mazdzie 323f po przejechaniu 203k km zaczął kopcić i brać olej na potęgę.
Zdecydowałem się na wymianę pierścieni + korekcja głowicy + wymiana panewek i wszystkich uszczelniaczy. Przy okazji wymieniłem rozrząd, świece, filtry, przewody, uszczelniłem pompe wodną.
Zrobiłem teraz 750 km, jest zdecydowanie lepiej, silnik nie bierze narazie oleju, jest bardziej dynamiczny.
Ponieważ nie mogę dogadać się z mechanikiem u którego to robiłem mam do was kilka pytań:
– ponoć mam przejechać 1000 km żeby pierścienie się "dotarły", jazda delikatna – co przez to rozumieć? Staram się nie przekraczać 3500 obrotów – to jest jazda delikatna dla Z5?
Po 1000km mam do niego pojechać na przegląd. Co powinien wtedy sprawdzić?
– mechanik zalał silnik olejem Castrol 10 w60 – strasznie gęsty. To dobry pomysł, czy też chciał ukryć ewentualne niedoróbki po remoncie?
– czy po przejechaniu tych 1000 km powinienem wymienić olej? Na taki sam, czy inny?
– czy przy okazji takiej naprawy powinienem coś robić z modułem sterującym silnikiem, czyli np. jakiś reset ustawień, co warto jeszcze sprawdzić – myślę o np. sondzie lambna, katalizatorze, innych czujnikach/ elementach.
– czy mazda 323f z Z5 ma wogóle złacze ODB do podłaczania komputera? Na jakies niemieckiej stronie wyczytałem że nie. A może są dostępne jakieś w miarę niedrogie interfejsy do PC, żebym mógł sam się pobawić zczytywaniem danych z samochodu?
– co jeszcze powinno się sprawdzić / wymienić przy takiej naprawie silnika?
Nie jestem jakimś super maniakiem osiągów czy jak tam.
Po prostu facet u którego to robiłem ma duże problemy z komunikacją
Pozdrawiam
Marcin