Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez andrev001 » 6 sty 2007, 07:58

Zanetkaaa napisał(a):bash.org.pl

Ale przerobione by Andrev001 :D

Rozmowa dwóch kumpli.
– Słuchaj! Ide sobie przez park a tu nagle policja konna spisuje dwóch facetów którzy piją sobie piwo.
Nagle ten koń zaczął [tiiit], a ten pijak gada:
– "chyba radiowóz panu nawalił"

<lol> Nie mogłem się pozbierać <lol> W ogóle, niektóre teksty są aż nie do uwierzenia jak niektórzy są głupi, a inni wręcz przeciwnie. Potrafią robić sobie żarty z każdego i ze wszystkiego. Podziwiam takich ludzi :)

bash.org.pl napisał(a):<seth> przetłumaczysz mi tekst?
<Phaet> ok wal
<seth> "ty [tiiit] [tiiit] z tą swoją pierdoloną bandą pojebów"
<Phaet> to będzie tak...
<Phaet> "Szanowny marszałku, wysoka izbo"
<seth> lol chodziło mi na angielski :D

<lubie-placki> a, przypomniało mi sie
<lubie-placki> jade dzisiaj autobusem, 15, jak zwykle tłok
<lubie-placki> stoje ściśniety na końcu i podałem 1,50 do przodu, żeby mi ludzie bilet kupili
<lubie-placki> czekam, czekam
<lubie-placki> a zamiast biletu dostałem paczke żelków :/

<strzelcu> ale chamstwo
<strzelcu> moj pies urodzil się 17 lat później niż ja a dupczył już ze 4 razy w tym tygodniu:|

<ziko> u nas jest laska ktora miała chomika. po jakims czasie wyskoczyla mu jakas chrostka pod brzuchem i ona nie wiedziala co ma zrobic i pomyslala ze to pryszcz i zaczela wyciskac. Chomik zakrecil oczkami i zdechl. poszla do weterynarza i okazalo sie ze to byl jego fiutek...;/
<fred> auć... az mi jajami obrocilo


Chce spać, ale nie mogę przestać czytać <lol> ...

Ok idę spać :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 paź 2005, 06:23
Posty: 294
Skąd: Chicago
Auto: '03 Ford Focus ZX3

Postprzez andi68 » 6 sty 2007, 19:37

[url]Podczas potyczki z sąsiednim królestwem, młody Król Artur został wzięty do niewoli. Monarcha zdecydował się pozbyć kłopotliwego sąsiada, jednak zaskoczony męstwem i inteligencją młodego króla postanowił dać mu jedną szansę. Zaproponował mu, że oszczędzi jego życie jeśli ten odpowie precyzyjnie w ciągu roku na zadane pytanie. Artur nie mając innego wyjścia zgodził się i usłyszał takie oto pytanie: "Czego naprawdę pragną kobiety?". Artur mógł podróżować po świecie w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie, jednak przysiągł na honor że po roku czasu wróci, obojętne czy z odpowiedzią czy bez. To pytanie jednak wprawiało w zakłopotanie każdego. Odpowiedzi na nie nie znały ani księżniczki ani prostytutki, ani uczeni ani mędrcy ludowi. Jednak niektórzy twierdzili, że jest pewna wiedźma znająca wszystkie tajemnice świata i że ona z pewnością rozwiąże i tę zagadkę. Jedynym problemem może być cena jaką sobie za to zażyczy. Artur nie chciał korzystać z usług wiedźmy. Jednak ostatniego dnia roku danego mu na znalezienie odpowiedzi, kiedy zrozumiał że naprawdę potrzebuje jej pomocy, zszedł do podziemi zamku i zapytał ją: "Czego naprawdę pragną kobiety?". Wiedźma zgodziła się odpowiedzieć pod jednym warunkiem. Zażyczyła sobie ręki Gawaina, jednego z rycerzy najlepszego przyjaciela Artura. Kiedy Artur popatrzył na jej zaropiałą, brudną twarz, wielki nos, jedynego włosa na głowie i poczuł jej obrzydliwy zapach zrozumiał, że nie może prosić przyjaciela o tak wielkie poświęcenie i odmówił jej. Kiedy Gawain dowiedział się o warunku jaki postawiła wiedźma, natychmiast poprosił Artura o rozmowę. Stwierdził, że żadne poświęcenie nie jest zbyt duże w porównaniu z życiem przyjaciela i trwałością Okrągłego Stołu. Tego samego dnia ogłoszono więc zaręczyny Gawaina z wiedźmą i wyznaczono datę ślubu. Wiedźma zaś odpowiedziała Arturowi na jego pytanie: "To czego kobiety pragną to możliwość kierowania własnym losem" (pamiętajcie, że to średniowiecze). Wieść o tym, że król uzyskał odpowiedź na zagadkę rozniosła się lotem błyskawicy. Teraz wszyscy byli pewni, że Artur ocali swoje życie. I tak też się stało. Monarcha sąsiedniego królestwa oszczędził Artura i zagwarantował mu wolność. A wesele Gawaina i wiedźmy było niesamowite. Artur był rozdarty pomiędzy ulgą a niesmakiem. Sam Gawain zachowywał się jak zawsze grzecznie, kurtuazyjnie i po rycersku. Natomiast wiedźma dopiero teraz pokazała na co ją było stać. Bez przerwy popierdywała, bekała, jadła rękami i sprawiała, że wszyscy w jej towarzystwie czuli się wyjątkowo źle. Kiedy wesele się skończyło, Gawain zdał sobie sprawę, że nadszedł czas na noc poślubną. Spodziewał się obrzydliwego widoku w swoim łóżku, ale kiedy wszedł do komnaty zobaczył coś, czego na pewno się nie spodziewał. Na jego łożu leżała naga kobieta najpiękniejsza z wszystkich, które do tej pory widział bądź mógł sobie wyobrazić. Kiedy zapytał co się stało, odpowiedziała mu, że zmieniła się w piękną dziewicę w podzięce za jego postawę podczas ceremonii ślubnej, za to że cały czas był dla niej miły pomimo tego, że była odrażającą wiedźmą. Obiecała mu też, że codziennie będzie się dla niego zmieniać w piękną kobietę, ale będzie wyglądać w ten sposób tylko przez pół dnia. Drugie pół będzie tą samą co zawsze wiedźmą. Zapytała go więc jaka ma być nocą a jaka podczas dnia. Gawain zamyślił się ponieważ było to trudne pytanie. Podczas dnia mógłby z nią pokazywać się na dworze królewskim, popisywać się przed zazdrosnymi kolegami i uczestniczyć w wielu uroczystościach, ale nocą miałby paskudną czarownicę. Ale gdyby wybrał noc, czekałyby go niesamowite chwile uniesienia z piękną kobietą w łóżku, ale za dnia miałby potwora u swego boku. Długo nie mógł się zdecydować. A co wy byście wybrali?
> > > > > > > > > . >> > >>> > > > > > > > > > . >> > >>> > > > > > > > > > . >> > >>> > > > > > > > > > >> > >>> > > > > > > > > > >> > >>> >> > >>> Szlachetny Gawain poprosił ją żeby sama za siebie zadecydowała. W odpowiedzi usłyszał, że skoro uszanował ją i pozwolił jej kierować swoim własnym losem, ona z wdzięczności będzie piękną kobietą zarówno w dzień jak i w nocy.

A jaki jest morał z tej niewątpliwie uroczej historii? Otóż nieważne czy twoja kobieta jest piękna czy nie. I tak zawsze pod skórą będzie wiedźmą! [/url]


Jezeli było to kosz.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 maja 2006, 21:43
Posty: 77
Skąd: Kraków
Auto: MX5 1.8 Miracle , Honda Civic Sport

Postprzez Jacol » 6 sty 2007, 22:44

andi68 napisał(a):A jaki jest morał z tej niewątpliwie uroczej historii? Otóż nieważne czy twoja kobieta jest piękna czy nie. I tak zawsze pod skórą będzie wiedźmą!

<lol> <lol> <lol>
Mmm... Przy 3 tysiączkach brzmi jak 50Cent, wygląda jak Pussy Cat Dolls, a jeździ jak The Game na osiemnastu calach... with evil gas from the bottom of hell... buahahaha... n2o
Best ET 1/4: 14.8s (Czaplinek '12) Best RT: 0,123s (Czaplinek '12)

Moja Madzia ;)
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2006, 14:05
Posty: 3459 (1/3)
Skąd: Włocławek, Lubień Kujawski
Auto: MX-3 '91 KL-ZEn
M6 '04 L3

Postprzez Xionc » 14 sty 2007, 00:25

Wpadli w jamę lew, zając i baran. Dzień siedzą, dwa siedzą, a na trzeci dzień lew mówi:
– Przepraszam, koledzy, dłuzej nie mogę, zjeść muszę.
Baran:
– Be-Be.
Zając:
– Co ku*wa "be – be"?! Kolega dobrze mówi!

Rozmawiają dwaj szachiści:
– Twój synek mówi już?
– Nie, jeszcze nie.
– A chodzi?
– Na razie tylko gońcem.


– Przekroczył pan prędkość!
– Panie władzo, mam dziś urodziny, może by pan odpuścił?
– To wszystkiego najlepszego, tylko niech pan pamięta, że chętnie wypiłbym pańskie zdrowie dziś wieczorem.

Świdnik, miasto rodzinne Zyty Gilowskiej. Zwykłe blokowisko, jakich wiele w Polsce. Przed garażem z blachy falistej stoi syrenka. Gościu (na oko jakieś 53 lata, gruby, fryzura a la wczesny Breżniew, okulary i pekaesy) cosik przy niej dłubie. Podjeżdża koleś (40-tka, szczupły, niski, fular zamiast krawata, przeszczepione włosy) w srebrnym mercedesie s-klasie.
– Co robisz, sąsiad? – pyta ‘merol’.
– Alarm zakładam.
– Do syrenki?! Kradną?!
– Kradną to merole. Do mojej chodzą sr&ć.

Chłopak i dziewczyna palą papierosy. Gość czyta swoje ostrzeżenie na paczce:
"Palenie może powodować impotencję"
Dziewczyna czyta swoje:
"Palenie może szkodzić kobietom w ciąży"
Chwila konsternacji...
– Chcesz się wymienić paczkami?

Idzie facet ulicą i niesie w dłoniach dwie puste flaszki po wódce.
Spotyka go kumpel:
– Siema stary! Co u Ciebie??
– Żona kazała mi zabierać swoje rzeczy i wynosić się z mieszkania..

Siedzi sobie Bóg w raju. Podchodzi do niego naukowiec i mówi:
– Pogratuluj nam, Boże. My, naukowcy, nareszcie wynaleźliśmy sposób na stworzenie życia z niczego. Teraz możemy zrobić to, co Ty zrobiłeś na początku świata.
– O, ach tak? To ciekawie…
– Możemy wziąć trochę ziemi, dodać wody i ulepić z niej człowieka. Później dodać trochę światła i powietrza i już mamy nowe życie!
– OK, pokaż!
– Patrz – naukowiec nachyla się i zaczyna zgarniać ziemię spod nóg.
– Hej, koleżko, chwileczkę – przerwał Bóg. – Najpierw se sam tę ziemię stwórz!

Ojciec z synem idą ulicą.
Dziecko całą drogę marudzi:
– Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup...
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
– Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę.

Idzie facet przez pustynię. Długo idzie. Spragniony strasznie. I nagle widzi Żyda na swojej drodze. Żyd wyciąga w jego stronę pełny baniak wody:
– To woda?
– Tak.
– Chłodna?
– Chłodna.
– Czysta?
– Czysta.
– Dla mnie?
– Dla Ciebie.
– Żyd?
– Tak, Żyd.
– Kuffa, fatamorgana...

– Kurfa, co pan pchasz rękę do mojej kieszeni?!
– Zapałek szukam...
– Nie mógł pan poprosić?!
– Wstydziłem się.


Poskie media obiegła mrożąca krew żyłach wiadomość:
"Słynny kompozytor został przewieziony do szpitala na poważną operację; w wyniku wypadku grozi mu utrata stopy"
Wraca ze spaceru pan Stanisław. Żona udaje się do kuchni, by przemarznietemu męzowi podać herbaty.
– Stasiu, gdzieście byli? Co ten Fafik międli w pysku?
Stanisław spojrzał w kierunku czworonoga, po czym niedbale odpowiedział:
– Nic takiego, to tylko kostka Rubika...

Dość mocno wcięty facet wchodzi do baru, przez dłuższą chwilę przygląda się siedzącej tam jedynej kobiecie, po czym podchodzi do niej i całuje.
Ona oczywiście natychmiast odskoczyła i walnęła go w twarz.
Mężczyzna otrząsnął się, spojrzał jeszcze raz i powiedział:
– Najmocniej panią przepraszam, ale myślałem, że jest pani moją żoną, wygląda pani prawie tak jak ona...
– Odejdź ty nic nie warty, obleśny, okropny stary pijaku... – usłyszał w odpowiedzi
– Zabawne – wymruczał mężczyzna – Pani nawet brzmi tak jak ona...

Wraca facet z delegacji i zastaje w domu klasyczną sytuację. Żona z kochankiem. Kochanek zrywa się z łóżka wpada do łazienki zdejmuje z wieszaka ręcznik i obwiązuje sobie nim biodra. W tym momencie rozwścieczony mąż wrzeszczy :
– Nieeeeeee !!!!!!!!!! – i wbiega za nim do łazienki
"Boże on go zabije" myśli żona i też rzuca się za nimi.
Patrzy, a tam mąż szarpie za ręcznik, którym owinął się kochanek i krzyczy:
– Ten jest do twarzy...

Matka przyprowadza syna do lekarza:
– Panie doktorze, mógłby pan zobaczyć, co się dzieje z jego pisiorkiem?
– No, pokaż tego ptaszka.
– T-a-a-k, od tej pory pisiorka zaczynamy nazywać członkiem i bierzemy się za leczenie syfilisu.
Pozdrawiam,
Xionc Krzysztof :)

Moje byłe: 2 x 323BG | 2 x 323BA | 1 x Xedos6 CA | 1 x Mazda6 GG | 1 x Mazda6 GH
statusTest
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 cze 2004, 23:25
Posty: 2479 (5/23)
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda CX-7 2.3T AT AWD '08

Postprzez Trivian » 15 sty 2007, 19:39

Dobra ja nic nie napisze hahaha , poprostu wejdzcie i zobaczcie sami <lol>

http://www.youtube.com/watch?v=4qYtHPrM ... ed&search=


P.s – mi zwieracze prawie puscily <lol> <lol> <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 24 lut 2006, 13:59
Posty: 62
Skąd: Gdańsk -> Blackpool UK
Auto: Mazda MX3 1.6 16v SOHC

Postprzez Sokool » 15 sty 2007, 21:42

Yyy. Nie ten temat.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2004, 18:10
Posty: 2737 (1/10)
Skąd: Tychy
Auto: na gaz

Postprzez KosteK » 17 sty 2007, 10:55

Przychodzi pijany chlop do domu. Zamknal drzwi, i na cale gardlo z progu krzyczy:
– Przyszedleeeeeemm!
Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego, który zostawiwszy na suficie slad podeszwy, pada na podloge.
Silnie klnac pod nosem, i czepiajac sie rekoma scian, przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stól, taborety i bije naczynia.
– Ja k***wa przyszedlemmmm!
Nastepnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z pólek wszystkie ksiazki, wywraca telewizor, bije krysztalowa waze.
I znowu na cale gardlo:
– W domuuu jestemmm!
Przechodzi do sypialni, zrywa z lózka przeccieradlo, rzuca je na podloge i depcze nogami.
– Przyszedleeemm... W domuuu jeestemmm!
Nareszcie opadlszy z sil, pada plecami na lózko, i wzdycha:
– Jak [tiiit] byc kawalerem....

ach marakus czepiasz się ;)

to masz :P
Przyjeżdża chłopak z Warszawki do pracy na śląsku na budowie.
Pierwszy dzień w pracy, do chłopaka podchodzi majster i goda:
– Chopcze skocz no po jedno halba.
Chłopak zmieszany odpowiada
– Panie majster ale co to jest halba?
Majster na to.
– Masz racje przynieś od razu dwie.
Ostatnio edytowano 17 sty 2007, 14:06 przez KosteK, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez marakus » 17 sty 2007, 13:32

Było na początku strony

Pasażerka: "Pani powie temu tam, żeby swoje manele z mojego pawlacza
zabrał."

Pasażerka: "Czy kibel to tam w sieni?" (wskazując na tylna kuchnię)

Stewardesa: -Co podać pani do picia?
Pasażerka: -Ty żółty wody mi nalej.
Stewardesa: -Której "żółty wody"? Jest tylko zwykła, nie żółta.
Pasażerka: -No ty żółty – mówi staruszka i wskazuje na karton z sokiem
pomarańczowym.

Pasażerka: -Czy lecimy już nad Atlantykiem?
Stewardesa: -Jeszcze nie.
Pasażerka: -To co tak ciągnie po nogach???

Pasażerka: -Czy macie cole w kienach?
Stewardesa: -W czym?
Pasażerka: -No w kienach.
Stewardesa: -Nie, mamy tylko w botelsach.

Pasażer: -Poproszę drinka.
Stewardesa: -Jakiego?
Pasażer: -No drinka!

Na pytanie "Czego się Pan/Pani napije..."
-Poproszę oranż dżus, może być jabłkowy.

-Poproszę o sok z piczy.

-Whisky on the rocks, ale bez lodu. (ang. whisky z lodem)

-Poproszę o białą na Helenie. (czytaj: wódka z sokiem firmy "Helena")

Karty lądowania w USA – co wpisują pasażerowie
Sex: nie dotyczy
Sex: dziewica
Sex: trzy razy w tygodniu
Adres: mieszkam w basemencie, trzecia w lewo od kościoła
Ile osób podróżuje z Panem/Panią: 243 + 10 osób załogi

W turbośmigłowym samolocie ATR linii EuroLOT
Pasażer: -Proszę pani, po co nam te śmigła?
Stewardesa: -Żeby klimatyzacja działała.

Edyta G. w drodze do Londynu
Stewardesa: -Zamawiała Pani porcję wegetariańska? Czy mogę prosić o
Pani
nazwisko?
Edyta z oburzeniem w głosie: -To pani nie wie jak ja się nazywam?
Stewardesa: -A pani wie jak ja się nazywam?

VIP-y na pokładzie
Agata B., córka byłego premiera, po wylądowaniu w Warszawie (rejs z
Rzymu):
-Czy jest transport dla vipa?
Szefowa pokładu: -Nie było vipów na pokładzie.
Agata B.: -Czy mówi pani coś nazwisko "Buzek"?
Szefowa: -Nie jednemu psu na imię Burek.


Temat: :) babcie autobusowe

> 1) Łowczynie krzeseł – gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, Ty nawet
> nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.
> 2) Babcie-akrobatki – widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w
> cudowny sposób odzyskuje mobilność, wrzuca laskę pod pachę i biegnie do
> krzesła co sił w nogach.
> 3) Borostwory – ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły
> 1,5 – 2 miejsc siedzących.
> 4) Babcie-wilki – atakują watahą, ich szczekanie rozlega się na cały autobus
> i wygryzają każdego z ich siedzeń.
> 5) Babcie lokomotywy. Jak siedzisz w autobusie, stają nad Tobą i zaczynają
> sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz co jadła kilka godzin
> temu...
> 6) Babcie ankieterki – na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują
> ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowienio ustawić wszystkich w
> przejściu.
> 7) Babcie sprinterki – pierwsze co robią to zajmują dogodną pozycję w
> autobusie, a dopiero potem starają się dowiedzieć jaki jest jego numer.
> 8)Babcia "Last Minute": nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi
> twardo do samego końca i podrywa dupsko i przebija się do wyjścia jak kula
> armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do
> transportera.
> 9)Babcia "Predator": najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz
> spore dystanse do przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie
> przejść tych 6 metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i
> terroryzuje go.
> 10) Babcie – siatomioty: Wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew.
> tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego krzesła oraz
> najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o
> trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach
> nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w
> stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje
> siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu
Kiedyś Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Teraz Toyota Camry 2,4L 2002r
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 14 kwi 2006, 13:20
Posty: 818
Skąd: Wrocław
Auto: Mazda 626GE1.8 1994 gaz SEQ24
Toyota Camry 2002r. 2.4L

Postprzez Mev » 17 sty 2007, 14:53

hahaha Ale kurde jest w tym sporo prawdy :|
f*ck
Forumowicz
 
Od: 7 sie 2005, 14:16
Posty: 5791 (0/3)
Skąd: Piła
Auto: Mercedes CLS '18
Range Rover Sport
Fiat 500

Postprzez deejaybialy » 18 sty 2007, 18:47

Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin,Rosjanin,Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie mogli
się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
– Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5 minut.
Drugi Rosjanin:
– Job twoju mać, bladź, ch*j wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
– O żesz ty w mordę pier****na mać, w pupę ruchana kozdupko, pie**le
cię i twoja siostrę owcę... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
– Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
– Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
– To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak ch*j
i nie mogłem ku**y zawiązać...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2006, 13:54
Posty: 77
Skąd: chełm
Auto: BYLO – MX6 KL...

Postprzez andi68 » 20 sty 2007, 21:10

Lata 80-te, to niepojęte, że:

Byliśmy święcie przekonani, że George Michael jest hetero

Staliśmy w kolejce przed budką telefoniczną za każdym razem, gdy chcieliśmy zadzwonić do domu

Trwała uważana była za modną fryzurę – zarówno wsród dziewczyn jak i facetów

Gwiazda Dirty Dancing Patrick Swayze był symbolem seksu

Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby
Poduszki na ramiona, im większe, tym lepsze, dawały nam naturalną sylwetkę

Maskara nie mogła być czarna, tylko w tym samym kolorze, co tęczówka- niebieska, zielona lub brązowa
Nie wolno było skakać po podłodze w trakcie słuchania muzyki – rysowały się płyty

Chodziły plotki, że Michael i Janet Jackson to jedna i ta sama osoba

Getry i koszula były oczywistym zestawieniem

Nasze najpiekniejsze obrazy przedstawiały pary całujące się przy zachodzie słońca, płaczących klaunów i galopujące jednorożce
Aerobik uprawiało się w stringach założonych na kostium do ćwiczeń
Rok 2006, wiesz, że zyjesz w roku 2006 gdy:

1. Przez pomyłkę wcisnąłeś kod pin na kuchence mikrofalowej

2. Od kilku lat nie rozłożyłeś pasjansa używając prawdziwych kart
3. Masz 15 numerów telefonów do rodziny składającej się z 3 osób

4. Wysyłasz maila do kogoś, kto siedzi obok Ciebie

5. Powodem dla którego straciłeś kontakt ze starymi przyjaciółmi jest fakt, że nie masz ich adresu mailowego
6. Pracujesz od 4 lat przy tym samym biurku ale dla trzech różnych firm

7. Twój szef nie daje sobie rady z Twoją pracą

8. Twoja kolacja składa się z surowej ryby, którą jesz pałeczkami

10. Dzwonisz, żeby dowiedzieć się, czy rodzina jest w domu, podczas gdy Ty wjeżdzasz do garażu

11. Wszystkie reklamy w tv mają na dole pasek z adresem internetowym

12. Wpadasz w panikę, gdy uświadamiasz sobie, że wyszedłeś z domu bez komórki (której nie miałeś przez pierwsze 20 lat swojego życia) i musisz wrócić, żeby ją zabrać

13. Pierwszą rzeczą, jaką robisz rano po wstaniu z łóżka, to wejście "online" zanim przyniesiesz sobie kubek kawy z ekspresu

14. Kładziesz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć : )

15. Czytasz to, kiwasz głową i się uśmiechasz

16. Gorzej, już wiesz do kogo prześlesz tego maila

17. Byłeś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że na tej liście brakuje nr 9

18. Przewinąłeś do góry, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście go tam nie ma

19. A teraz siedzisz i uśmiechasz się sam do siebie !
Ludzie nie są stworzeni do pracy ponieważ męczą się w niej.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 maja 2006, 21:43
Posty: 77
Skąd: Kraków
Auto: MX5 1.8 Miracle , Honda Civic Sport

Postprzez Kędziorek » 21 sty 2007, 17:52

andi68 napisał(a):Kawałek materiału z Lycry o nazwie "Body" z zapięciem w kroku (nie do opanowania zwłaszcza w połączeniu z alkoholem) był nieodłączną częścią naszej garderoby


Naprawdę? Jestem krótko na forum, ale nie znałem Cię od tej strony :D

andi68 napisał(a):Rok 2006, wiesz, że zyjesz w roku 2006 gdy:


Nie wiem jak Wy, ale ja już żyję w 2007 <glupek2>
Obrazek Obrazek Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 gru 2006, 20:37
Posty: 122
Skąd: Poznań
Auto: Ford probe 2.5 V6 USA

Postprzez bzyyczek » 23 sty 2007, 12:50

Każdy Chińczyk powinien w życiu zrobić trzy rzeczy:
– buty
– dżinsy
– magnetofon
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 6 gru 2006, 13:04
Posty: 6
Skąd: Warszawa/Radom
Auto: Mazda 626 2,0 KOMBI

Postprzez KosteK » 23 sty 2007, 15:15

Kodeks drogowy przedstawicieli handlowych:
>> |
>> | art 1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym,
>> | cokolwiek to oznacza
>> |
>> | art 2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym świetle, tym mniejsze
>> | prawdopodobieństwo, że ktoś cię stuknie z boku.
>> |
>> | art 3. Włączenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twój zamiar
>> |
>> | art 4. Nigdy nie wymuszaj pierwszeństwa, ani nie zajeżdżaj drogi
>> | starszemu samochodowi. Tamten gość prawdopodobnie nie ma nic do
>> | stracenia.
>> |
>> | art 5. Prędkość w km/h widniejąca na znakach drogowych jest jedynie
>> | wielkością sugerowana dla przeciętnych kierowców. Prawdziwy kierowca
>> | dopasowuje Prędkość do możliwości własnego samochodu.
>> |
>> | art 6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstępu od poprzedzającego
>> | pojazdu, aby mogło tam wjechać inne auto.
>> |
>> | art 7. Hamować należy w ostatniej chwili i tak mocno, aby
>> | bezwzględnie zadziałał ABS, powodując odprężający masaż stopy. W
>> | przypadku aut bez ABS ćwiczymy rozciąganie nogi.
>> |
>> | art 8. Nie faworyzuj mniejszości. Wpuszczając przed siebie auto
>> | wyjeżdżające z podporządkowanej uszczęśliwiasz jednego, a wkurzasz
>> | dziesiątki jadących za tobą.
>> |
>> | art 9. Pamiętaj, że wśród pieszych, których przepuszczasz na pasach
>> | lub wysepce tramwajowej może być terrorysta.
>> |
>> | art 10. Zauważ, że jeżeli zaparkujesz samochód na środku trawnika,
>> | na pewno żaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.
>> |
>> | art 11. Jeżeli nie potrafisz prowadzić samochodu jednocześnie
>> | nadając SMSa, jedząc hamburgera, pijąc colę i zmieniając CD – nigdy
>> | nie zostaniesz sales representative.
>> |
>> | art 12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest
>> | równoważna 100 czarnym kotom przebiegajacym drogę.
>> |
>> | art 13. Wyrzucanie śmieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz
>> | nadaje sens istnieniu służb porządkowych.
>> |
>> | art 14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ułatwić
>> | ci życie, ale po to by pokazać, iż odpowiednie służby sa na bieżąco
>> | z postępem technicznym.
>> |
>> | art 15. Pamiętaj, że zmienne warunki pogodowe nie sa w żadnym
>> | wypadku powodem dla zmiany powyższych reguł. Sa one naturalnym
>> | czynnikiem wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz
>medycznym.
Forumowicz
 
Od: 16 cze 2005, 10:55
Posty: 727

Postprzez waldii » 3 lut 2007, 23:14

Ostatnie badania naukowe ujawnily, ze piwo zawiera zenskie
hormony.
Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100
mezczyzn.
Aby sprawdzic, czy rzeczywiscie piwo zawiera zenskie hormony,
kazdy z
nich dostal 11 litrowych butelek celem wprowadzenia ich
zawartosci do
organizmu, czas badania wynosil ok. 3 godzin. Oto wyniki
eksperymentu:
– u 75% stwierdzono inkoherencje (zaburzenia myslenia i mowy)
– 100% nie potrafilo prowadzic samochodu
– u 90% zauwazono tendencje do tycia
– 80% wpadlo w melancholie i wybuchalo placzem o byle glupstwo
– 80% chcialo wydac pieniadze na byle co
– 75% trudno bylo zrozumiec
– 90% nie bylo swiadome, ze opowiada glupoty
– 85% nie bylo w stanie przyznac sie do wlasnych bledow.
I jak tu powiedziec, ze w piwie nie ma zenskich hormonow?


SPRZEDAM FACETA
Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka
powietrzna z przodu, ropniak możliwość jazdy na gazie (zalecane), wrażliwy na pedały,
drążek ergonomiczny, położony centralnie – prawie niewidoczny, najlepiej
posuwa na obwodnicach, na
trasie bierze wszystko jak leci.
UWAGA:
porządnie stuknięty, dużo pali, problemy z wtryskiem,
ZAPAS GUM GRATIS

SPRZEDAM KOBIETĘ
Data pierwszej rejestracji: luty 1970r.
Pierwszy właściciel, kolor biały, pochodzenie krajowe, używana, brak
hamulców, lekko się prowadzi, podgrzewane siedzenie, obniżone sportowe
zawieszenie automatyczne ssanie, dwie
poduszki powietrzne, pełen lifting. NIE BITA!
Cena do uzgodnienia
UWAGA: darmowa jazda próbna.
waldii
 

Postprzez The Stig » 9 lut 2007, 16:32

podobno wydarzyło się naprawde:


Kilka lat temu, wiedziony moją wieczną ciekawością poznania wszystkiego, co tylko możliwe, w pawilonach na Marszałkowskiej zafundowałem sobie w seks shopie pokaz "szalonej miłości na żywo".
Usiadłem w pomieszczeniu za kotarą. Po chwili weszła, nawet niezła dziewczyna w fajnej bieliźnie i zaczęła udawać, ze robi striptiz, bo ile czasu można z siebie zdejmować dwa sznurki, nawet wliczając w to próby przecięcia się własnymi majtkami na pół?
Gdzieś po 5 minutach tych wygibasów nagle, bez ostrzeżenia walnęła się na wykładzinę wprost u mych stóp. Wystrzeliła w górę wyprostowanymi nogami i zastygła tak w bezruchu, trzymając nogi w kształcie litery, której, jak to mawiał generał Jaruzelski, nie ma w polskim alfabecie.
No i tak sobie oboje milczymy, ja siedzę, a ona leży przede mną.... Muzyka, czyli jakieś Ace of Basse się skończyła... cisza... Popatrzyłem się trochę, ale ile można się gapić w jedno miejsce, jak szpak w [tiiit]? Ta leży, widzę, że jej nogi cierpną od tego trzymania w górze. W końcu nie wytrzymała i ryknęła na cala budę:
-Rysiek, [censored]! Chodź już, bo klient zaczyna się nudzić!
Z za kotary doszedł mnie skrzekliwy męski glos:
-Już, [censored] idę, tylko się odleje!
Artystka, patrząc mi w oczy miedzy swoimi udami, przepraszająco wyszeptała:
– Pan się nie denerwuje, zaraz będziemy kontynuować szoł....
Zapaliłem sobie, a i artystkę na jej życzenie poczęstowałem. Palimy, ona, już dla wygody oparła pięty o podłogę, ja sobie siedzę, pale i uważam, żeby popiół jej na łono nie spadł.
Zza przepierzenia, niby kocim ruchem, wsunął się men... Wzrostu stołka barowego, blady niczym słonina mimo, ze był to środek lata. Poza tradycyjnym PSM na nadgarstku, jakimiś runicznymi znakami na łopatkach, miał jeszcze wytatuowany na brzuchu napis "Tylko dla pań!", ze strzałką niknącą w jego kąpielówkach w biało-niebieskie prążki.
Zaczął pląsać w tym pomieszczeniu, o wymiarach 2x2 metry. Musiał przeskakiwać przez leżącą na ziemi artystkę, opierać się rękoma o ściany pawilonu, robił wymachy nóg w góre i na boki. Nawet próbował dłońmi czynić przed swoją pryszczatą buzią podobne gesty, jak Travolta w Pulp Fiction, chcąc być jak on seksowny i tajemniczy.
Cos mi tu nie pasowało... I nagle do tego samego wniosku doszła i artystka leżąca na ziemi, znów z zawodowo rozłożonymi w gore szeroko nogami. Znudzonym głosem odezwała się:
– Rysiek, a może byś tak [censored], muzykę włączył?
Rysiek zastygł na moment.
– Jaka pan sobie muzę życzy?
– Puśćcie jakąś pościelówę.
– E, takich tutaj nie mamy! – odrzekł Rysiek, podrapał się przez kąpielówki w jajko i poleciał na zaplecze.
Cos zacharczało, zastukało i po chwili znów poleciały rytmy "Ace...."
Rysiek wpadł z powrotem, ale już nie chciało mu się Nurejewa odstawiać, tylko łupnął na kolana z hukiem, jak Oleksy w Częstochowie, nosem wprost w srom znudzonej z lekka artystki i zaczął ją gwałtownie lizać. Liże, liże....chyba z piec minut tak to trwało, gdy
odchylił głowę w moim kierunku i zapytał:
– Wystarczy?
– Jej się pan spytaj!
– Gościu, my tu [censored], jesteśmy w robocie, Gośce jest wszystko jedno!
Gośka widocznie była tego samego zdania, bo wypchnęła go z pomiędzy swoich ud i bezceremonialnie jednym szarpnięciem ściągnęła mu te pasiaste kąpielówki do kolan.
Rychu postanowił zupełnie się z nich wyswobodzić i wstając z klęczek, zaczął skakać na jednej nodze, by pozwolić gaciom swobodnie opaść. Był pełen Wersal, bo gdy mało nie
wyrżnął na ryj, zaplątując się we własne majtki i musiał się oprzeć na moim ramieniu, ze dwa razy gorąco mnie za to przepraszał. No i stanął taki zupełnie goluśki, z kuśką wielkości lanej
kluski. Przykry to był widok, ale dzielna artystka, zupełnie nie zrażona uklękła, oparła czoło o napis "Tylko dla pań" i łapczywie chwyciła w usta to, co udało jej się uchwycić, czyli niewiele. Zaczęła cmokać, siorbać i wydawać inne odgłosy mające pozorować że cos ssie, a nie gorączkowo próbuje utrzymać toto w ustach.
Rysiek zaczął odstawiać ruchy kopulacyjne, ruszając chudą dupiną do przodu i do tylu.
Wpił paluchy w burzę blond włosów i zaczął posapywać. Gdy już prawie mnie przekonał, ze to co wpycha w usta partnerki, sięga jej pewnie do końca przełyku, oderwał gwałtownie jej głowę od swojego podbrzusza i jednym sprawnym ruchem odwrócił ja do siebie tyłem, popchnął w plecy i zmusił by przyjęła pozycje bohaterskiej rzymskiej Wilczycy. Wszystko byłoby w porządku, gdyby naprzeciwko kusząco wypiętych damskich pośladków sterczało coś, co mogłoby sterczeć. A to nawet berlinki, czy nawet morlinki nie przypominało. Ot, taki sobie frankfurterek.. Facet dzielnie chwycił artystkę za biodra, położył jej na brzegu pośladków to "monstrum" i zwrócił się do mnie z pytaniem:
– Mam ją walić w [tiiit], czy chce pan zobaczyć anala?
Tu już nie wytrzymałem i ryknąłem śmiechem pytając:
– Czym, synu, czym!
Na to, nie wytrzymała i artystka, wstając z kolan i trzymając się ze śmiechu za brzuch, powiedziała:
– Rychu, daj spokój, znów trzeba będzie gościowi kasę zwrócić!
A Rychu na to :
– A bo to, [censored], przyjdzie taki okularnik, papierosa kopci, gapi się jak na jakimś pokazie, zamiast uczciwie konia walić!
I am The Stig...
http://jadewblasku.pl
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 27 sty 2007, 12:08
Posty: 11
Skąd: Świdnica
Auto: Mazda 323F `03

Postprzez Grafit » 10 lut 2007, 11:04

:| beznadziejne :|
Forumowicz
 
Od: 14 wrz 2006, 08:48
Posty: 228
Skąd: Żywiec
Auto: Była Mazda mx3, jest Alfa Romeo 156

Postprzez ReServeD626 » 12 lut 2007, 16:46

dlaczego marysia nie płakała jak spadła z rowerka?
bo kierownica przebiła jej płuco <lol>


dlaczego kobieta mając okres gotuje wodę na herbatę dwa razy?
BO TAK !!
>>> pozdrowienia z syreniego grodu <<<
...serce bije w takt V-acht :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 11 cze 2004, 20:25
Posty: 517
Skąd: Wawa/Ryki
Auto: A acht V acht

Postprzez malutka » 12 lut 2007, 22:34

ReServeD626 napisał(a):dlaczego kobieta mając okres gotuje wodę na herbatę dwa razy?
BO TAK

<lol>
Obrazek
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
bad girl ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2006, 12:20
Posty: 5102 (266/152)
Skąd: Warszawa
Auto: マツダ MX-6 2.0 FS '92

Postprzez loki-free » 12 lut 2007, 23:55

Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
– Tetris – pomyślał nałogowiec komputerowy.
– Nałogowiec – pomyślała cegła.
– Level 2 – pomyślał Bóg
Edit by mod: Rozmiar samej fotografii/grafiki w podpisie (i całego podpisu) jest jasno określony w temacie FAQ przyklejonym w każdym z działów. Proszę o przestrzeganie zaleceń.
Avatar użytkownika
Początkujący
 
Od: 31 sie 2006, 15:40
Posty: 22
Skąd: Zabrze
Auto: Mazda 626 92r. 2 L 12V LPG

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park