Jestem już po pracowitym weekendzie i sprawy wyglądają następująco:
Niemal całą sobotę wykręcałem z kumplem ten cholerny zawór EGR. Niestety już po jego wyjęciu i pierwszych próbach wydał mi się w porządku – zaworek chodził płynnie, bez zacięć, odpowiadał za każdym razem na podawane (pod)ciśnienie. Dla świętego spokoju przesmarowałem go WD40 i tak jak się spodziewałem różnicy w jego pracy nie zauważyłem. Po telefonicznej konsultacji z Newbie'm postanowiłem dla świętego spokoju zaślepić zawór, co też uczyniłem. Po zapakowaniu i skręceniu wszystkiego na swoje miejsce nadszedł czas na reset kompa

i odpalenie auta. Przeżyłem niestety duże rozczarowanie bo objawy nie ustąpiły
Czy uszkodzony czujnik(?) EGR po fizycznym zaślepieniu zaworu może mieć wpływ na pracę silnika ?
W dniu dzisiejszym postanowiłem spuścić całe paliwo (40 l) z układu, po czym zalałem auto vervą 98 ze stacji gdzie zawsze tankuję oraz dolałem preparatu do paliwa firmy STP. Objawy podobnie jak po "naprawie" EGR'u nie ustąpiły. Po sprawdzeniu kodów błędu nadal wyskakuje błąd 16. Najbardziej niepokoją mnie dziwne odgłosy wydobywające się z kolektora(?) przy obrotach powyżej 2200.
Dodam jeszcze że auta zupełnie nie da się odpalić bez dodawania gazu. Trzeba wcisnąć pedał do połowy żeby silnik zaskoczył.
Kochani – czy macie jakieś kolejne pomysły co do diagnozy ?
P.S. Ogromne podziękowania dla Grześka (Newbie'go) za cierpliwość w odpowiadaniu na moje laickie pytania
