buba74 napisał(a):Poprostu Mazda lubi olej... i trzeba się do tego przyzwyczaić...
Sory kolego ale do tego nie można sie przyzwyczajać!!!!
Ja mam auto z przebiegiem 225 kkm i na razie na szczęście zaworki są cichutkie, kopcenia na razie nie widzę, ale z tego co czytam na forum, to zastanawiam się, czy nie opchnąć to auto, ponieważ:
1. istnieje ryzyko, że zacznie mi kopcić jak lokomotywa, a znając mazdę, może to stać się z dnia na dzień
2. eksploatacja, mówię konkretnie o 626 GE 2,0 fs, jest droga, poniewż porównywalnie z innymi markami części eksploatacyjne są cholernie drogie. Chodzi mi o taką sytuację, że w niemcu możesz włożyć zmienniki i będzie latał, może nie tyle co oryginały, ale i tak jest to opłacalne, natomiast w maździe: założysz pierścienie nie oryginalne i masz 10 kkm z głowy

, założyłem tuleje [waaaczego?] z podróby (z prostego wyboru: ori kpl. 800 zł, z podróby 200zł kpl.) -wytrzymały 5 kkm i je rozerwało, a jeżdżac po naszysz drogach trzeba się liczyć dodatkowo częściami takimi jak amortyzatory (1000 zł kpl.), końcówki drążków, sworznie [waaaczego?] (z tym idzie akurat praecierpieć), przy okazjii jeśli ktoś jaździ na gazie ze zwykłą instalką, to musi koniecznie pamiętać o świeczkach, przewodach wys. nap. i to koniecznie na czas, bo inaczej BUMMMMM

, świzdu, gwizdu i przepływka poszła w piz..u, następne 700 zł, dla ambitnych ori w ASO to ponad 2000zł.
Nie chcę już pisać o " fachowcach", którzy być może i mają pojęcie o samochodach, tylko nie o Mazdach 626 GE, poznałem i takich co to mają renomowane warsztaty, a na słowo przepływka ogarniała ich dziwna niepewność, nie mówiąc już o tym, że nie wiedzieli do czego służy

, ale przecież za swoją "fachową" poradę albo naprawę muszą coś tam pobrać.......więc zostaje Jaksa albo ASO....
I tak co roku mały remoncik na oryginałach oczywiście..........
I jeśli do tego dojdzie jakiś gong, to panowie i panie ceny podrób: maska 800 zł, błotnik przód 350, zderzak przód 550 zł, reflektor 250 zł, pas przedni 250 zł, chłodnica 500 zł, razem 3300zł
Do tego dajdą jakieś pierdoły, których nie dość, że ciężko dostać, to jeszcze ceny są też nie bagatelne!!
Oczywiście lepiej jest kupić używne oryginały, ale panowie ze szrortów też orientują się w cenach
* ceny mogą nieznacznie odbiegać od realnych!!!!
Tak więc drodzy nie mówmy, że Mazda 626 GE jest tania w utrzymaniu, bo to nie są normalne ceny jak na wiek auta około 10 lat!!!!!!!!