Czy 4 dni na mrozie dla CX-30 to za długo?
1, 2
Cześć! Zaparkowałem samochód "pod chmurką" w górach na 4 dni. Nie dotykałem go, poza jednym otwarciem klapy bagażnika w drugi dzień. Temperatura poniżej zera lub bliska zeru w plusie. Po 4 dniach samochód nie odpalił, trzeba było ładować aku.
Podczas ostatniej wizyty w ASO, dowiedziałem się, że aku ma kondycję 81%. Na moje pytanie czy kwalifikuje się do wymiany, obsługa powiedziała, że jak pali to jeszcze nie trzeba. W temperaturach garażu podziemnego (>10 st.) nigdy problemu nie miałem. Natomiast, wygląda na to, że mrozy unieruchamiają auto. Z dodatkowych systemów, mam tylko zabezpieczenie antykradzieżowe – podejrzewam, że może ciągnąć trochę prądu, ale nie wiem czy jest tutaj winowajcą.
Czy warto kupować nowy akumulator? Czy to rozwiąże ten problem? A może jednak trzeba się z taką naturą tego samochodu pogodzić i zainwestować w booster? Jakie są Wasze doświadczenia/opinie? Aku od nowości (2019 r.).
Podczas ostatniej wizyty w ASO, dowiedziałem się, że aku ma kondycję 81%. Na moje pytanie czy kwalifikuje się do wymiany, obsługa powiedziała, że jak pali to jeszcze nie trzeba. W temperaturach garażu podziemnego (>10 st.) nigdy problemu nie miałem. Natomiast, wygląda na to, że mrozy unieruchamiają auto. Z dodatkowych systemów, mam tylko zabezpieczenie antykradzieżowe – podejrzewam, że może ciągnąć trochę prądu, ale nie wiem czy jest tutaj winowajcą.
Czy warto kupować nowy akumulator? Czy to rozwiąże ten problem? A może jednak trzeba się z taką naturą tego samochodu pogodzić i zainwestować w booster? Jakie są Wasze doświadczenia/opinie? Aku od nowości (2019 r.).
No to może być akumulator, można by obserwować, diagnozować np. jaki jest pobór prądu w spoczynku czy jak się zachowuje pod obciążeniem (w sklepach z akumulatorami mają takie testery pod obciążeniem). Ale można chyba po prostu wymienić.
Dzięki, wiesz może czy samodzielna wymiana aku wiąże się z jakąś procedurą? Na innych forach czytałem o tym co trzeba robić po wymianie, ale informacje są niepotwierdzone i często sprzeczne. Czy wystarczy wyjęcie starego i podłączenie nowego czy trzeba coś więcej?
Temat akumulatorów w CX30 jest długi, u mnie wymienili po trzech latach jeszcze w ramach gwarancji w drugim aucie które posiadam już 8 lat aku od nowości i właściwie dopiero teraz a może za rok wymienię na nowy. Mazda w temacie aku się nie popisała dobrze że chociaż wymienić można szybko i bez problemu i nie potrzebne żadne kodowanie.
Potwierdzam, i moim zdaniem aku OEMowe to można wypierniczyć do śmieci zaraz po wyjeździe z salonu. Wymień na coś sensownego. Szkoda nerwów. Ja kiedyś unieruchomiłem auto na myjni. Nie miałem jak wrócić do domu... ASO wywaliło się tyłkiem na mnie. Wydałem 450pln i mam problem z głowy. Uważaj tylko, bo polecane tu akumulatory EXIDE nie do końca pasują. U siebie musiałem zrobić specjalną podkładkę bo obudowa jest za niska i klemy nie sięgają.
dine napisał(a):Potwierdzam, i moim zdaniem aku OEMowe to można wypierniczyć do śmieci zaraz po wyjeździe z salonu. Wymień na coś sensownego. Szkoda nerwów. Ja kiedyś unieruchomiłem auto na myjni. Nie miałem jak wrócić do domu... ASO wywaliło się tyłkiem na mnie. Wydałem 450pln i mam problem z głowy. Uważaj tylko, bo polecane tu akumulatory EXIDE nie do końca pasują. U siebie musiałem zrobić specjalną podkładkę bo obudowa jest za niska i klemy nie sięgają.
Dzięki, mówimy o tym aku? https://www.akumulatory24.pl/exide-el600-p-3323.html
Jeśli tak, z czego zrobiłeś podkładkę i jakiej mniej więcej wysokości? Dzięki za info!
Zmierz spadek napięcia podczas odpalania samochodu, ale jak akumulator będzie w pełni naładowany.
p4w3k napisał(a):Dzięki, mówimy o tym aku? https://www.akumulatory24.pl/exide-el600-p-3323.html
Być może chodzi o aku z tego wątku. Tam ASO po wymianie gwarancyjnej włożyło do CX30 taki właśnie akumulator EXIDE. Zdziwiło mnie to, że nie był to akumulator dedykowany do aut azjatyckich, mimo że na naklejce widnieje logo Mazdy.
Najlepiej sprawdź, jak wygląda (jakie ma oznaczenie) fabryczny oryginał zamontowany w Twoim pojeździe i będziesz wiedzieć, co pasuje w zamienniku.
Ja do swojej "3" zanabyłem takiego BANNERka w identycznej obudowie, co YUASA z fabrycznego montażu (czyli D23) i nie miało prawa nie pasować.
Rzeczywiście, do CX30 powinien być w obudowie D23 czyli https://www.exidegroup.com/pl/pl/battery/EL604
Zastanawiam się czy ten prąd rozruchu 520A wystarczy? Ktoś ma zamontowany lub jakieś opinie na ten temat? A może lepiej kwasiak z wyższym prądem?
Zastanawiam się czy ten prąd rozruchu 520A wystarczy? Ktoś ma zamontowany lub jakieś opinie na ten temat? A może lepiej kwasiak z wyższym prądem?
p4w3k napisał(a):Rzeczywiście, do CX30 powinien być w obudowie D23 czyli https://www.exidegroup.com/pl/pl/battery/EL604
Zastanawiam się czy ten prąd rozruchu 520A wystarczy? Ktoś ma zamontowany lub jakieś opinie na ten temat? A może lepiej kwasiak z wyższym prądem?
Takie Exide zamontowało mi ASO jak się wysypał po 4 latach akumulator.
p4w3k napisał(a):Zastanawiam się czy ten prąd rozruchu 520A wystarczy? Ktoś ma zamontowany lub jakieś opinie na ten temat? A może lepiej kwasiak z wyższym prądem?
Na pierwszy montaż do "3" (i podejrzewam, że CX-30 również) szły baterie YUASA 65Ah o prądzie rozruchowym 520 A (EN). Spokojnie wystarczy. Wszak to nie diesel. Tu ważaniejsza jest pojemność
Trochę nie na temat, ale też o akumulatorze, więc spróbuję. Chcę doładować akumulator. Dotychczas robiłem to podjeżdżając do miejsca ładowania, ale teraz muszę akumulator wyjąć. Klema ujemna schodzi bez problemu, natomiast dodatnia trzyma jak przyklejona i nie można jej ruszyć, chociaż nakrętka jest odkręcona. Korciło mnie, żeby klemę podważyć lub ją trochę rozgiąć, ale obawiałem się wtopy. Co zrobić z takim pacjentem? Może jakiś WD-40 lub inny silikon?. Proszę o radę.
Dzięki. Spróbuję.
Dzisiaj spróbowałem. Nakrętkę z klemy (+) odkręciłem aż do krawędzi trzpienia (czy jak to się nazywa). Potem szerokim wkrętakiem rozchyliłem klemę i zdjąłem ją razem z ustrojstwem, które jest do niej przyczepione. Potem dwie nakrętki od płytki przytrzymującej akumulator od góry. Tych prętów (trzpieni?) na które wchodzi płytka przytrzymująca, nie wyjmuje się z obudowy (tak jest w niektórych manuałach na YouTube). Kolejna rzecz, to wyjęcie cienkiej, plastikowej obudowy wokół akumulatora no i wreszcie sam akumulator, Nie ma on żadnego uchwytu/rączki, więc pozostaje pewny chwyt. Diabelstwo swoje waży i dobrze, że znosiłem je tylko dwa piętra
. No ale potem dwa piętra w górę
... .
Dzisiaj spróbowałem. Nakrętkę z klemy (+) odkręciłem aż do krawędzi trzpienia (czy jak to się nazywa). Potem szerokim wkrętakiem rozchyliłem klemę i zdjąłem ją razem z ustrojstwem, które jest do niej przyczepione. Potem dwie nakrętki od płytki przytrzymującej akumulator od góry. Tych prętów (trzpieni?) na które wchodzi płytka przytrzymująca, nie wyjmuje się z obudowy (tak jest w niektórych manuałach na YouTube). Kolejna rzecz, to wyjęcie cienkiej, plastikowej obudowy wokół akumulatora no i wreszcie sam akumulator, Nie ma on żadnego uchwytu/rączki, więc pozostaje pewny chwyt. Diabelstwo swoje waży i dobrze, że znosiłem je tylko dwa piętra
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Moderatorzy
Moderatorzy CX-30 / CX-50 / CX-60, Moderatorzy CX-3 / CX-5 / CX-7 / CX-9