przez Kilerek7 » 28 lip 2024, 23:45
U mnie nie było wcale ładowania, w ASO znawca powiedział, że na 100% będzie to akumulator, taa akumulator, jak nie ma ładowania, nawet błędu nie ogarniali, więc dałem fachowcowi co takich aut ma hektary nowych do roboty i wiedział odrazu o co kaman. Ja wiem, że wielu tutaj w ASO wierzy jak w mesjasza, ale ja z kolei mam wielu znajomych gdzie ASO naciągło ich na bzdury, gdzie zaraz pół auta im kazali wymienić, na czas gwarancji rozumiem, ale jak auto jest już po gwarancji to po co ja mam przepłacać? Na stronie Mazdy przed wizytą wybiera się co ma być zrobione, jak zaznaczyłem wymianę oleju, podstawowe rzeczy, wyszło 2000 zł ponad, dzwoniłem do ASO zapytać skąd taka cena, to powiedzieli, że w tym jeszcze sprawdzenie ciśnienia opon, uszczelek i podpięcie pod komputer, no wow czyli pierdolety które sam sobie ogarniam, znajomy podpiął pod komputer i wszystko mi sprawdził łącznie z błędem i to za free. Może tutaj są sami bogacze, którzy pokupili salonówki w automatach wersje X max wyposażenie, to mogą sobie tak wydawać, ja miałem przeznaczone na auto 100 tyś i nie planowałem dawać więcej, mimo tego, że mnie stać, kupiłem wersje Exclusive line z manualem, a ich cena oscyluje tak od 85 do 100 tyś, trochę żałuje, bo jednak dopłaciłbym teraz do automatu, ale takiej wersji ze skórą, czerwoną z automatu prawie nie ma na otomoto. Wiedziałem, że kupie auto uderzone, nie mam z tym problemu, to logiczne, że z zagranicy takie są, ale trafiłem na auto draśniete w zderzak przez sarne pod kloszem od kierowcy, więc delikatne, auto zadbane, pod spodem zero rdzy, kierownica czy przyciski nic nie wytarte, mówimy wciąż o używanym kilkuletnim aucie i mówię do pełni szczęścia brakuje mi ten automat trochę, ale może się przekonam, tak czy siak do października muszę go trzymać aby podatku nie płacić, gdyby zdecydował się go sprzedać. A co też w tym złego, że szwagra poprosiłem o sprawdzenie, jak szwagier takich aut z salonu złożył z 1000, miał firmę, gdzie naprawiał nówki z salonu, doskonale wiedział i potrafił zlokalizować najmniejszy detal, nic się przed nim nie uchowało, to dlaczego mam nie ufać komuś takiemu, albo zaprzyjaźnionym od lat mechanikom, szwagier wiele aut sprzedał, wiele sam zrobił do siebie i jeździł latami bez wad, co to za stereotyp, że uderzone to już do niczego, a Polskie to już [tiiit], może i tak, ale bardzo często widzę Polskie auta bardzo ubogie, bo za granicą to chociaż kupują na full wypasie, a w Polsce masz automat a połowy czujników brakuje, ale wypas. Wymiana klocków, hamulców czy płynów na bieżąco jest robione, to nie jest tak, że sobie wymieniam olej i nara, zawsze co przegląd sprawdzam wszystko, ostatnio jak sprzedawałem stare auto, to gość był w szoku jakie było zadbane, człowiek dba o to bardziej niż własną żonę, ale takie pitolenie, że w ASO są tylko fachowcy i oni wszystko najlepiej zrobią, yhm widziałem to nie raz. Płyny też posprawdzałem. Dla mnie wydanie powyżej 100 tyś na auto jest totalną głupotą, już 100 tyś to przesada, za tyle to kupisz prawie kawalerkę w małym mieście. Jak miałem kiedyś 3 letnie auto, dawałem za nie 30 tyś, dziś 3 razy tyle, dla mnie to jest chorę i zawsze stawiam sobie jakieś progi, czy to się tyczy auta, czy telefonu czy tv, nie kupiłbym np smartfona za 6000 tys,bo to tylko smartfon! a już płacenie za znaczek to bez komentarza, nie wiem może jestem starej daty, ale uważam, że pewne rzeczy powinny mieć jakąś norme w cenie, jak coś jest warte swojej ceny to spoko. Dam znać jak auto wróci.