Ja bym chętnie wybudował, część rzeczy nawet osobiście chętnie bym zrobił.
Jest jednak kilka problemów: oczywiście pieniądze, bo to nie są tanie rzeczy, dzieci już nie są takie małe – zanim akcję bym przeprowadził, to już będą dorosłe/prawie dorosłe, a ostatnia i najważniejsza rzecz jest taka, że mieszkam w megawygodnym miejscu jak na Warszawę. Trochę jakby za miastem, a jednocześnie do marketu mogę pójść w kapciach, szkoła rzut kamieniem, 11 minut autobusem do metra, przystanki autobusowe 1-2 min pieszo itd. Dzieci coraz więcej mogą ogarniać same, mniej jestem szoferem.
Gdybym chciał tu postawić dom, to raczej bez 700kzł nie ma co podchodzić do samej działki. I gdybyśmy się gnieździli na 45 metrach, albo mieszkali z rodzicami, to miałbym ciśnienie. A jeśli brakuje mi schowka "na szczotki", gabinetu i garażu, to trudno się zmotywować do tak gigantycznego wysiłku

.
Zobaczymy, co przyniesie życie

loockas napisał(a):Jeżeli masz taki kontakt, to bym próbował właśnie od tego zacząć.
Nie mam. Mogę szukać po aktach notarialnych, ale nie wiem czy cokolwiek znajdę.
Dopisano 31 sie 2023 11:56:Bimbak napisał(a):A masz tam w ogóle to minimum 2,5m?
W najwyższym punkcie 3.0-3.2 myślę może być.
Na oko 15-20 m^2 jest takich, że nie muszę się schylać pod skosami.
Dopisano 31 sie 2023 12:21:Heh, dzwoniłem też do dewelopera. Trochę mu się głos postarzał przez 10 lat

Niestety on też nie pomoże i mu przykro. Mógłby podesłać swoich ludzi* jak nie będą tak zajęci jak teraz, ale co do formalności, to nie, nie, nie.
W każdym razie moje marzenia chyba upadają. Może jeszcze jeden kontakt będę miał, ale zrobię prawdopodobnie wersję minimum, niemieszkalną, bez okien – nie będę się zabijał o to. Będzie składowisko z bardziej ludzką twarzą.
*on nie wie, że ja stale korzystam z usług tych samych ludzi i już jestem umówiony na pewne prace
