Irytujące rzeczy/usterki w BP

[Palmer]

Czy tylko lusterka? To auto to jest jeden wielki bubel. Pierwsza Mazda i ostatnia dla mnie, tej marce już podziękuje.

Czy są jakieś marki wolne od wad i bubli? Niska jakość wykonania, oszczędzanie na wszystkim to niestety znak czasów i nie omija nawet segmentu premium. Od co najmniej dwóch lat daje się zauważać trend odchodzenia od mechanicznych pokręteł czy fizycznych przycisków na rzecz dotykowych ekranów LCD (żeby chociaż OLED). W Mazdach wciąż są te przyciski i pokrętła, czego najnowszy model CX-60 jest przykładem. A przy tym wciąż oferuje wolnossące silniki o dużej pojemności.
Żeby było jasne, nie bronię marki, bo sam mam jej wiele do zarzucenia, ale zastanawiam się czy zaufanie innej w dzisiejszych czasach, nie okaże się przysłowiowym wejściem z deszczu pod rynnę.

[k.siwczyk]

Myśle, że są auta, które jednak w relacji jakość/cena są o wiele lepsze. Jednak zacznę "od początku". Wchodząc w 2019 roku Mazda reklamowała trójkę jako auto bardzo dobrze wykończone w swoim segmencie. Jednak człowiek był głupi, że to kupił bo dobrze nie sprawdził jakości tych oferowanych systemów. Padające składane lusterka, system bezkluczykowy bardzo słabej jakości, lakier gorszy od farb szkolnych za 10 zł, system utrzymania pasa ruchu, który działa tylko przy miejskich prędkościach czy wieczne problemy z czujnikiem deszczu. To tylko niektóre z nich, już nie mówie o idiotycznym systemie awaryjnego hamowania, który kilka dni temu parkując na parkingu nagle bardzo mocno zahamował mi przed... powietrzem! Bardzo mądre i dopracowane, tak samo jak cała marka. Już nie bede mówił o technologii wykonywania silników, która według Mazdy jest bardzo oszczędna i samochód w korkach spala 9-10 litrów przy oszędnej jeździe. Super wynik jak na 122 KM Już nie bede mówił o wynikach na pierwszych kilometrach. Dodatkowo cyrki z akumulatorem, uszczelkami czy systemem czytania znaków...
Tego mogło nie być, bo albo to nie działa albo działa bardzo źle i serwis tego w żaden sposób nie naprawia. Robią do klienta dokładnie to: .
Tak, najnowszy model CX-60 jest również przykładem, że do auta za 250 tysięcy nie potrafią wepchnąć bezprzewodowego AA. Czy przypadkiem Dacia za 80 tysięcy nie ma już bezprzewodowego AA?

Jednym słowem cyrk. Byłem w ciągu 3 lat 12 razy w ASO na naprawach. Ja już podziękuje.

[Ktostam]

Co do spalania, to dyskutowaliśmy już wiele razy.
Liczy się dystans, styl jazdy i czy używasz start stop.

Jeżeli jeździsz do 8 – 10 km to zawsze auto będzie dużo palić.
Lepiej kupić silnik z AT w praktyce będzie niższe spalanie.
Bo mało kto umie i chce tak sprawnie operować biegami cały czas jak robi to automat.

Co do lusterek. Też sobie popsułem lusterko myjnią.
Wymieniłem i wiem, że tak się lusterka psuje więc ich tak nie myje i się już nie psują.
Auto od 2019 roku.
Zero problemów nawet ten sławny akumulator się nie popsuł.

W pewnym momencie byłem lekko zawiedziony klimatyzacją ale okazało się, że chyba nie umiem jej używać bo wystarczyło używać przycisku auto i samochód szybko był schładzany w lecie.

[michecinski]

Jedyny problem, jaki odnotowałem, to delikatne drgania lewego lusterka występujące przy prędkości >90 km/h.

U mnie to samo, choć nie zgłaszałem, bo są to na tyle niewielkie drgania, że ledwo to widać i nie przeszkadzało mi to. Ale skoro Tobie naprawili, to zgłoszę, bo może z czasem się pogorszy i będę potem żałował...

Mi też zaczęło lewe lusterko trząść się przy wyższych prędkościach. Ale na tyle mnie to irytuje, że odliczam czas do przeglądu w ASO, żeby to zgłosić, bo szkoda mi czasu na jeżdżenie tam x razy.

Z innych rzeczy, to na wiosnę wymienili mi klamki bo przestał mi się otwierać samochód. Podobno klamki z lepszym sposobem uszczelnienia niż to oryginalne. Ostatnio, gdy samochód jest mokry i na zimnie znów przestały mi działać klamki.

Poza tym pojawił mi się poziomy pasek na cyfrowych zegarach.

Ostatnie problemy to te z tempomatem. Zgłaszałem je w zeszłym roku na przeglądzie, podobno zaktualizowali oprogramowanie, mechanik z ASO się przejechał i powiedział, że wszystko w porzadku. Od tamtego czasu, 2 razy Mazda nie wykryła samochodu przede mną jadąc w korku, i chciała jak najszybciej przyspieszyć do zadanej prędkości (raz przez to ledwo wyhamowałem przed samochodem przede mną) – a mam ustawioną najdalszą odległość od samochodu poprzedzającego. Czasem zdarza mu się też na autostradzie/S-ce przy prędkości ustawionej na przepisowe 120-140 km/h po jeżdzie za kimś z dużo mniejszą prędkością (w stylu 80 km/h), wbić najmniejsze możliwe przełożenie i zamiast dojść do zadanych 120-140 km/h, przyspieszyć do ok. 140-160, a potem hamować dość ostro do zadanej prędkości.

To wszystko nie są może jakieś duże wady i nauczyłem się z nimi żyć, ale irytują, bo chciałoby się, żeby wszystkie systemy które ma się w samochodzie działały poprawnie.

[k.siwczyk]

Co do spalania, to dyskutowaliśmy już wiele razy.
Liczy się dystans, styl jazdy i czy używasz start stop.

Jeżeli jeździsz do 8 – 10 km to zawsze auto będzie dużo palić.
Lepiej kupić silnik z AT w praktyce będzie niższe spalanie.
Bo mało kto umie i chce tak sprawnie operować biegami cały czas jak robi to automat.

Co do lusterek. Też sobie popsułem lusterko myjnią.
Wymieniłem i wiem, że tak się lusterka psuje więc ich tak nie myje i się już nie psują.
Auto od 2019 roku.
Zero problemów nawet ten sławny akumulator się nie popsuł.

W pewnym momencie byłem lekko zawiedziony klimatyzacją ale okazało się, że chyba nie umiem jej używać bo wystarczyło używać przycisku auto i samochód szybko był schładzany w lecie.

Już mnie nie interesuje to ile ono spala, czy 5 zł w tą czy w tą na 100 km, bo to nie są duże koszty jednak chodzi mi, ze na tle obecnie występujących aut kompaktowych jest to słaby wynik uwzględniając przedział 120-150 KM. Uturbione auta konkurencji szybciej o wiele się rozgrzewajac osiągając już po 3 km w lato średnio 7 l/100 km, a nie w przypadku Mazdy okolice 10-12. Także to jest przepaść technologiczna, gdzie Mazda upiera się w swoich wolnossących silnikach. Tak samo zawodzi w innych kwestiach. Ja to rozumiem, że w każdym aucie są awarie/wady, ale tutaj jest ich za dużo. Jeździłem automatem jako autem zastępczym i spalił mi o 1,5 litra więcej niż manual, takze automat Mazdy nie jest jakoś bardzo super też, a jechałem bardzo delikatnie.

[mskgs]

Już mnie nie interesuje to ile ono spala, czy 5 zł w tą czy w tą na 100 km, bo to nie są duże koszty jednak chodzi mi, ze na tle obecnie występujących aut kompaktowych jest to słaby wynik uwzględniając przedział 120-150 KM. Uturbione auta konkurencji szybciej o wiele się rozgrzewajac osiągając już po 3 km w lato średnio 7 l/100 km, a nie w przypadku Mazdy okolice 10-12. Także to jest przepaść technologiczna, gdzie Mazda upiera się w swoich wolnossących silnikach. Tak samo zawodzi w innych kwestiach. Ja to rozumiem, że w każdym aucie są awarie/wady, ale tutaj jest ich za dużo. Jeździłem automatem jako autem zastępczym i spalił mi o 1,5 litra więcej niż manual, takze automat Mazdy nie jest jakoś bardzo super też, a jechałem bardzo delikatnie.

Ile Tobie pali ten samochód tak średnio? Mam automat i wynik 12 litrów/100 to ja widzę tylko jak wracam z pracy na dystansie ok. 4 km, gdzie większość drogi to stanie w korku na każdych światłach. Także silnik nawet nie zdąży się rozgrzać. Rano w drodze do pracy mam wyniki 8-10 (zależy ile czerwonego mnie złapie po drodze i uważam to za całkowicie normalne spalanie. Nigdy nie miałem samochodu, który by spalał jakoś specjalnie mniej w tych warunkach, a już na pewno nie 7L/100 po przejechaniu 3 km. Chyba że gdzieś poza miastem z górki.

[Ktostam]

k.siwczyk

I po co było kombinować – trzeba było od razu kupić Skodę.
Ty możesz być jednym z tych co muszą odczuwać przyjemność z jazdy.
Znaczy ma szarpać, telepać wgniatać w fotel i potrząsać.
Wtedy jest suuuuuper.

Tutaj nic się nie poradzi. Będzie palić bo "przyjemność" musi kosztować.

[k.siwczyk]

k.siwczyk

I po co było kombinować – trzeba było od razu kupić Skodę.
Ty możesz być jednym z tych co muszą odczuwać przyjemność z jazdy.
Znaczy ma szarpać, telepać wgniatać w fotel i potrząsać.
Wtedy jest suuuuuper.

Tutaj nic się nie poradzi. Będzie palić bo "przyjemność" musi kosztować.

Ale ja napisałem, że mnie to nie interesuje. Napisałem tylko, że są lepsze auta. Rozumiem, że dla Ciebie ta przyjemność to cały ten awaryjny samochód? Jaka niby przyjemność?

[dark_luke]

Lepsze auta doprecyzuj.
Sam przed zakupem odwiedziłem wiele salonów.
Nie ma modeli idealnych w każdym coś.
Ale to samemu trzeba zdecydować na co się nastawiamy.

[Ktostam]

Skupiasz się głównie na mało istotnych elementach samochodu.

Typu bezprzewodowe Android Auto.
Prawdziwe problemy zaczynają się jak pada układ napędowy.
Silnik, skrzynia, bierze olej, auto jest unieruchomione, check engine się pali, blokuje się AT.

Na szczęście w Mazdach tego się nie doświadcza w przeciwieństwie do innych "lepszych" marek.
Ja tam osobiście wole bezawaryjny silnik niż jakieś elektroniczne bajery w samochodzie.
I dlatego wybrałem właśnie ten samochód a nie inny.
Bo Mazda ma jedne z najmniej awaryjnych silników i skrzyń AT na rynku.

[Palmer]

Skupiasz się głównie na mało istotnych elementach samochodu.

Typu bezprzewodowe Android Auto.
Prawdziwe problemy zaczynają się jak pada układ napędowy.
Silnik, skrzynia, bierze olej, auto jest unieruchomione, check engine się pali, blokuje się AT.

Na szczęście w Mazdach tego się nie doświadcza w przeciwieństwie do innych "lepszych" marek.
Ja tam osobiście wole bezawaryjny silnik niż jakieś elektroniczne bajery w samochodzie.
I dlatego wybrałem właśnie ten samochód a nie inny.
Bo Mazda ma jedne z najmniej awaryjnych silników i skrzyń AT na rynku.

Mój egzemplarz zdaje się temu przeczyć, choć decydując się na japońską myśl technologiczną miałem podobne podejście do Twojego. Cóż.. po jednym, niepełnym sezonie, mam już za sobą wymianę AT i aku oraz naprawę kilku "mniej istotnych", typowych dla modelu usterek.

[Ktostam]

Niestety wyjdę na jakiegoś obrońcę albo fanboya.

Auta się czasem psują.
W skali ważne jest ile tych silników i skrzyń się popsuło do wszystkich i jak szybko.
Wiadomo, że Twój przypadek jest najważniejszy bo dotknął ciebie.

Jednak na tle całej reszty to pod względem awaryjności Mazda wypada dobrze.
Np nie ma problemów z braniem oleju. Co w niektórych silnikach VW jest po prostu normą i nikt nawet o tym nie pisze bo wiadomo, że tak jest i ludzie się przyzwyczaili.

[k.siwczyk]

"auto jest unieruchomione"

A padający aku to co takiego?

[zbiorzec]

Niestety wyjdę na jakiegoś obrońcę albo fanboya.

Auta się czasem psują.
W skali ważne jest ile tych silników i skrzyń się popsuło do wszystkich i jak szybko.
Wiadomo, że Twój przypadek jest najważniejszy bo dotknął ciebie.

Jednak na tle całej reszty to pod względem awaryjności Mazda wypada dobrze.
Np nie ma problemów z braniem oleju. Co w niektórych silnikach VW jest po prostu normą i nikt nawet o tym nie pisze bo wiadomo, że tak jest i ludzie się przyzwyczaili.

Mówisz, że nie bierze oleju? Fakt BM mi nie brała. Niestety CX-30 z Xem bierze...

[matesz]

Najbardziej irytująca rzecz która pewnie byla pisana nie raz:
Stoisz w korku, delikatnie puszczasz sprzęgło bez gazu, jedziesz 16km/h, musisz ostro hamować bo samochód przed tobą już stoi.
Asysta gazu przy ruszaniu jest zdecydowanie zbyt agresywna.

[mskgs]

Jednak na tle całej reszty to pod względem awaryjności Mazda wypada dobrze.
Np nie ma problemów z braniem oleju. Co w niektórych silnikach VW jest po prostu normą i nikt nawet o tym nie pisze bo wiadomo, że tak jest i ludzie się przyzwyczaili.

Co takiego psuje się w całej reszcie, że Mazda wypada dobrze?
Z doświadczenia napiszę, że ciągle wariująca elektronika czy tzw. "pierdoły", które nie dają się naprawić, potrafią doprowadzić człowieka do szału. Może dziwnie to zabrzmi, ale uważam, że czasami awarie z kategorii "samochód stanął" są mniej kłopotliwe jeżeli chodzi o diagnozę/naprawę i człowiek irytuje się raz (a dobrze), a nie za każdym razem jak wsiada do samochodu.
Dlatego dolewanie oleju traktuję jako mniej problematyczne, niż małe awarie elektroniki, które w jakiś sposób jednak uprzykrzają życie. Ale wiem, że dolewanie oleju do silnika to nie jedyny problem VAGów.

[dark_luke]

Mówisz, że nie bierze oleju? Fakt BM mi nie brała. Niestety CX-30 z Xem bierze...

A widzisz. U mnie druga wymiana oleju. I zero ubytków.

[Palmer]

Ta wariująca elektronika, jak to trafnie określiłeś, potrafi doprowadzic do niebezpiecznej sytuacji, więc absolutnie trzeba być czujnym, by móc w każdej chwili zareagować. Nawet jadąc w korkach, gdzie nasza uwaga naturalnie się osłabia i dochodzi znużenie. Dwa razy (i o dwa za dużo) zdarzyło się, że asystent jazdy w korkach (CTS) nie wykrył poprzedzającego auta. Korek na drodze szybkiego ruchu, doskonała widoczność, poruszanie się z prędkością 20 km/h, w porywach do 30, ale głównie stanie. CTS włączony od kilkunastu minut. Po którymś tam manualnym wznowieniu jazdy, auto zaczęło intensywnie przyspieszać do poprzedzającego auta, które juz sie nie poruszało. Gdyby nie moja błyskawiczna interwencja i gwałtowne hamowanie, skończyloby sie to niehybnie uderzeniem w kufer poprzedzającego auta. Zgłaszałem to naturalnie w ASO i MMPol, a uzyskane odpowiedzi to "system działa dobrze", albo "nie stwierdzono usterki".

[mskgs]

Akurat nie korzystam z asystenta jazdy w korku, ale rozumiem problem i po takiej akcji tym bardziej bym zrezygnował (gdybym używał). Rozumiem też, że można się zastanawiać, za co się w takim razie zapłaciło...
Swoją drogą, orientuje się ktoś czy można (nawet w ASO) wyłączyć czytanie znaków i przestawić tempomat tak, aby domyślnie działał w trybie "normalnym" a nie adaptacyjnym? Jak wyłączę w menu tempomat adaptacyjny to samochód nie zapamiętuje i po zgaszeniu/uruchomieniu znowu domyślnie działa w trybie adaptacyjnym. Niestety na autostradach samochód notorycznie mi hamuje na łukach w lewo. Myśli, że samochód na prawym pasie, do którego dojeżdżam, jedzie przede mną na tym samym pasie...

[lelo28]

Z tempomatu korzystam bardzo często, i to zarówno w terenie zabudowanym jak i poza nim. Zauważyłem też że jeżeli wchodzimy ze zbyt dużą prędkością w łuk/zakręt to auto również przyhamowuje. Może tak sytuacja u Ciebie występuje.