No i po wczasach a przynajmniej po pierwszej turze – tradycyjnie, w Chorwacji

Przed samym wyjazdem wpadł jednak mały upgrade – mając w pamięci historię A6 C7 i to jak zadowolony byłem po wymianie żarników tym razem nie czekałem i przed wyjazdem wpadły nowe żarniki D4S Osram Night Braker Laser Xenarc. Wymiana w Lexusie okazała się być bezproblemowa i trwała dosłownie 5 minut. Efekt – świetny. W połączeniu z zastosowanymi soczewkami i po delikatnej regulacji wysokości świateł efekt jest imponujący jak na ksenony

Wracając do samego wyjazdu – tym razem kierując się w miarę pustymi plażami odwiedziliśmy Brodaricę a następnie wyspę Vir. Lexus spisał się świetnie zapewniając bardzo dobry komfort podróżowania (naprawdę dobre wyciszenie robi robotę w takiej trasie, choć siedziska foteli dały o sobie znać i cztery litery odczuły trochę podróż – zdecydowanie nie tak jak w GH ale bardziej niż w C7

) i jak się okazało świetne spalanie.
Trasa na miejsce (ok. 1100 kilometrów) jak było widać na załączonym zdjęciu zaowocowała średnim spalaniem wg. komputera na poziomie 7,0l/100km, międzytankowanie w Słowenii tylko potwierdzało te wskazania (wówczas komputer pokładowy pokazywał 7,1l/100km a z dystrybutora wyszło 7,09l/100km). Jazda spokojna aczkolwiek nie wolna – na autostradach tempomat na ~140km/h, przy wyprzedzaniu szybciej, na pozostałych drogach takie +10 względem ograniczeń. Na miejscu z dnia na dzień średnie spalanie rosło (krótkie odcinki, niejednokrotnie w dużych korkach) by po raz kolejny zaskoczyć na przejeździe z Brodaricy na Vir. Trasa niemal 100 km drogami lokalnymi/krajowymi, przejechana z średnią prędkością w okolicach 70km/h, kilkukrotne wyprzedzanie na trasie – spalanie wg. wskazań komputera pokładowego od startu
5,7l/100km
.

Powrót do kraju nieco dynamiczniejszy (i szybszy) oraz w większym ruchu skończył się spalaniem na poziomie 7,5l/100km, finalnie
na całym pokonanym dystansie ~2200 kilometrów Lexus spalił średnio 7,3l/100km (średnia z dystrybutorów) co uważam za wyśmienity wynik, w szczególności mając na uwadze masę auta (cięższe od A6 C7) oraz napęd (RWD, automat). Takie wyniki z całej trasy ostatnio miałem chyba w 6 GG. Nie wątpię, że przy VAG'owskim 2.0TFSI w konfiguracji FWD i 190/220KM spalanie zapewne było by jeszcze niższe ale widać, że opinie o spalaniu IS 200t są wyssane z palca albo bazują na wynikach z jazd próbnych po mieście
Na koniec kilka zdjęć, choć tym razem aparat prawie cały czas przeleżał w torbie w apartamencie





+ kilka widokówek






