Mazda 323F BG BP+T '93 – Turbo Bagieta, czyli od gruza do odrzutowca
No i po Poznaniu
Bagieta dotarła, złożona w ostatniej chwili ale się udało
Okazało się że z prawym progiem z którym miało być lepiej było gorzej niż z lewym, ale posiedziałem, pospawałem i z rudą wygrałem. Stukającym pukaczem okazał się przegub, wymieniłem i cisza.
Przy okazji robienia progów usunąłem rudą z nadwozia i pomalowałem całość w czarny mat.
Na poznaniu Bagieta prezentowała się tak:
Ogólnie wyjazd na tor wyszedł lepiej niż myślałem, pomimo że nie udało się zrobić wielu rzeczy które chciałem zrobić.
Najlepszy czas to 2:04,442, więc znacznie lepiej niż zakładałem :
I jestem pewien że bagieta umie lepiej a organicznikiem czasu byłem ja, z lepszym kierownikiem spokojnie powinna zejść poniżej 2:00 na obecnym setupie
Swoją drogą cały dzień upalania a ja i tak nie znalazłem dobrego sposobu na Brzuch Romana, w tym jednym zakręcie pewnie ze 2 sekundy dało by się urwać.
Niektóre z moich wniosków dotyczących samochodu:
– mimo że jechałem prawie bez doładowania to nie bolał mnie brak mocy, natomiast na wyjściach z zakrętów czułem że mógł bym wykorzystać trochę więcej niż miałem pod butem, czyli mocy jest za mało, mocy jest zawsze za mało...
– samochód mógł by się trochę mniej kłaść w zakrętach – muszę w końcu zmienić ten stabilizator z przodu
– już w piątej sesji zabrakło mi paliwa – pomimo że miałem ponad pół baku to w zakrętach w prawo odcinało mi silnik – jeszcze nie wiem jak to rozwiążę, rozważam przegrody do baku lub swirl pot.
– w niektórych zakrętach potrzebowałem lewej nogi do opierania się o drzwi co trochę utrudniało operowanie sprzęgłem, to oznacza że muszę popracować nad trzymaniem bocznym.
Wnioski dotyczące techniki jazdy:
– hamować później i mocniej
– wcześniej i ostrzej wchodzić w zakręty i wychodzić mocniej do zewnętrznej, zostawiam zdecydowanie za dużo miejsca do krawędzi
– bardziej oszczędzać opony, już pomijając koszty to pomimo twardej mieszanki i chłodnej pogody zdarzało mi się je chyba delikatnie przegrzać
– zaprzyjaźnić się z międzygazem przy redukcji
Z niecierpliwością czekam na następny zlot w Poznaniu, może tym razem uda mi się przygotować auto na czas
Bagieta dotarła, złożona w ostatniej chwili ale się udało
Okazało się że z prawym progiem z którym miało być lepiej było gorzej niż z lewym, ale posiedziałem, pospawałem i z rudą wygrałem. Stukającym pukaczem okazał się przegub, wymieniłem i cisza.
Przy okazji robienia progów usunąłem rudą z nadwozia i pomalowałem całość w czarny mat.
Na poznaniu Bagieta prezentowała się tak:
Ogólnie wyjazd na tor wyszedł lepiej niż myślałem, pomimo że nie udało się zrobić wielu rzeczy które chciałem zrobić.
Najlepszy czas to 2:04,442, więc znacznie lepiej niż zakładałem :
I jestem pewien że bagieta umie lepiej a organicznikiem czasu byłem ja, z lepszym kierownikiem spokojnie powinna zejść poniżej 2:00 na obecnym setupie
Swoją drogą cały dzień upalania a ja i tak nie znalazłem dobrego sposobu na Brzuch Romana, w tym jednym zakręcie pewnie ze 2 sekundy dało by się urwać.
Niektóre z moich wniosków dotyczących samochodu:
– mimo że jechałem prawie bez doładowania to nie bolał mnie brak mocy, natomiast na wyjściach z zakrętów czułem że mógł bym wykorzystać trochę więcej niż miałem pod butem, czyli mocy jest za mało, mocy jest zawsze za mało...
– samochód mógł by się trochę mniej kłaść w zakrętach – muszę w końcu zmienić ten stabilizator z przodu
– już w piątej sesji zabrakło mi paliwa – pomimo że miałem ponad pół baku to w zakrętach w prawo odcinało mi silnik – jeszcze nie wiem jak to rozwiążę, rozważam przegrody do baku lub swirl pot.
– w niektórych zakrętach potrzebowałem lewej nogi do opierania się o drzwi co trochę utrudniało operowanie sprzęgłem, to oznacza że muszę popracować nad trzymaniem bocznym.
Wnioski dotyczące techniki jazdy:
– hamować później i mocniej
– wcześniej i ostrzej wchodzić w zakręty i wychodzić mocniej do zewnętrznej, zostawiam zdecydowanie za dużo miejsca do krawędzi
– bardziej oszczędzać opony, już pomijając koszty to pomimo twardej mieszanki i chłodnej pogody zdarzało mi się je chyba delikatnie przegrzać
– zaprzyjaźnić się z międzygazem przy redukcji
Z niecierpliwością czekam na następny zlot w Poznaniu, może tym razem uda mi się przygotować auto na czas
Ostatnio edytowano 16 lip 2019, 13:06 przez Piohrun, łącznie edytowano 2 razy
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Jak zawsze z dużym opóźnieniem ale coś się dzieje.
Z okazji zbliżającego się zlotu bagietek postanowiłem coś podziałać.
po raz, hmmmm już nawet nie wiem który, zająłem się kolektorem wydechowym, tym razem myślę że rozwiązałem ostatecznie problem nieszczelności i pękania. Kolektor po każdym spawaniu się odkształcał i trzeba go było mocno dociągać do głowicy, powodowało to nieszczelności i niepotrzebne naprężenia które prowadziły do pękania. Tym razem po zgrubnym naprostowaniu i oszlifowaniu naspawałem dodatkowe obwódki wokół runnerów które zeszlifowałem na równo. W końcu nie musiałem się siłować przy przykręcaniu, wszystko jest szczelne i niema dzikich naprężeń. Tak czy inaczej ten kolektor długo już nie zabawi w bagiecie, nadchodzą pewne zmiany a i tak pojeździł dłużej niż zakładałem.
Do tego przyszły też lekkie poprawki kosmetyczne w postaci malowania dolotu:
Tak, pokrywę zaworów też by się przydało pomalować ale to musi poczekać ze względu na inne plany.
I teraz najważniejsze, to co miało być zrobione przed Poznaniem, a pierwotny plan mówił w ogóle o zeszłym roku. W końcu założyłem magiczny zaworek
Dzisiaj jadę do sklepu po nasadkę do lambdy bo strasznie się zapiekła, zmieniam lambdę i może wieczorkiem lub jutro coś postroję. Trzymajcie korby!!! Albo kciuki... Tak, trzymajcie kciuki... za korby
Z okazji zbliżającego się zlotu bagietek postanowiłem coś podziałać.
po raz, hmmmm już nawet nie wiem który, zająłem się kolektorem wydechowym, tym razem myślę że rozwiązałem ostatecznie problem nieszczelności i pękania. Kolektor po każdym spawaniu się odkształcał i trzeba go było mocno dociągać do głowicy, powodowało to nieszczelności i niepotrzebne naprężenia które prowadziły do pękania. Tym razem po zgrubnym naprostowaniu i oszlifowaniu naspawałem dodatkowe obwódki wokół runnerów które zeszlifowałem na równo. W końcu nie musiałem się siłować przy przykręcaniu, wszystko jest szczelne i niema dzikich naprężeń. Tak czy inaczej ten kolektor długo już nie zabawi w bagiecie, nadchodzą pewne zmiany a i tak pojeździł dłużej niż zakładałem.
Do tego przyszły też lekkie poprawki kosmetyczne w postaci malowania dolotu:
Tak, pokrywę zaworów też by się przydało pomalować ale to musi poczekać ze względu na inne plany.
I teraz najważniejsze, to co miało być zrobione przed Poznaniem, a pierwotny plan mówił w ogóle o zeszłym roku. W końcu założyłem magiczny zaworek
Dzisiaj jadę do sklepu po nasadkę do lambdy bo strasznie się zapiekła, zmieniam lambdę i może wieczorkiem lub jutro coś postroję. Trzymajcie korby!!! Albo kciuki... Tak, trzymajcie kciuki... za korby
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Próbowałem tak i tak, problem jest taki że płaskim kluczem niema za bardzo jak tam dojść bo mało miejsca jest między chłodnicą a kolektorem. Poza tym wsadzanie tam łap na gorąco nie jest zbyt przyjemne
Dzisiaj będę miał nasadkę to powinno bez problemu puścić
Dzisiaj będę miał nasadkę to powinno bez problemu puścić
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Jak to mówią Mocy Przybywaj
A modzisz coś z IC czy zostaje jak było ?
A modzisz coś z IC czy zostaje jak było ?
VW GOLF VII TDI – 115 KM
Mazda BG 323 2.2 TURBO
Mazda BG 323 2.2 TURBO
Na razie IC zostaje, ale tak jak kolektor, raczej nie na długo
Postrojone, korby nadal na swoim miejscu
Niestety nie mogę wyciągnąć więcej niż 0,7 bar, wygląda na to że sprężyna którą włożyłem do gruszki jest za słaba i pomimo EBC na 100% spaliny sobie same otwierają wastegate.
I to jest najbliższy cel, ogarnąć wastegate żeby podbić boost, a boost to dobra motywacja więc może wyrobię się do świąt
Postrojone, korby nadal na swoim miejscu
Niestety nie mogę wyciągnąć więcej niż 0,7 bar, wygląda na to że sprężyna którą włożyłem do gruszki jest za słaba i pomimo EBC na 100% spaliny sobie same otwierają wastegate.
I to jest najbliższy cel, ogarnąć wastegate żeby podbić boost, a boost to dobra motywacja więc może wyrobię się do świąt
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Jedno popołudnie roboty jeśli znajdziesz odpowiednią sprężynkę
To co, jak już ostatni ważny klocek jest na miejscu, to kiedy hamownia?
To co, jak już ostatni ważny klocek jest na miejscu, to kiedy hamownia?
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Znalazłem odpowiednią sprężynkę
Aż zbyt odpowiednią
Ale tym razem korby wytrzymały
Aż zbyt odpowiednią
Ale tym razem korby wytrzymały
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Gonisz gonisz, ale są lepsi.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
Nie piszcie mu takich rzeczy, bo niedługo bepeków zabraknie
Może i Piohrun nie ma (jeszcze) palmy pierwszeństwa w ilości wysadzonych silników, ale prędkość wymiany na kolejne to absolutne top w skali europy. Wczoraj wieczorem silnik wybuchł, a dzisiaj BG pojechała na zlot bagietek
Może i Piohrun nie ma (jeszcze) palmy pierwszeństwa w ilości wysadzonych silników, ale prędkość wymiany na kolejne to absolutne top w skali europy. Wczoraj wieczorem silnik wybuchł, a dzisiaj BG pojechała na zlot bagietek
- Od: 13 lis 2014, 17:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
O kurcze. No to należą się brawa. Nieźle. Pełen podziw.
Jak mi ten samochód podnosi adrenalinę. Wy też się trzęsiecie jak wychodzicie z auta? Bo mnie drżą ręce i cały jakiś roztrzęsiony.
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtop ... 0&t=115720
http://www.youtube.com/watch?v=ZhyGC3jS ... r_embedded
https://www.youtube.com/watch?v=jj-Hbid ... iwowarczyk
A i owszem, o 14 odpaliła i pojechała
I to z tym samym silnikiem bo chwilowo nie mam zapasowego
I to z tym samym silnikiem bo chwilowo nie mam zapasowego
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
To może trochę szczegółów, silnik się poddał przy strojeniu, ogólnie wyciągałem 0.7@3000, 0,8@4500 i 0.95 bar od 5500 wzwyż i wszystko działało ale przy którejś szybkiej zmianie biegu trochę mi przebiło, Boost cut był ustawiony na 1.1 bar a zanim zareagował nabiło 1.14 bar@5500rpm i wtedy tłok na czwartym garze odmówił współpracy. Swoją drogą nie do końca wiem czemu bo ten silnik powinien chyba wytrzymać takie doładowanie. Mam podejrzenie że przerwa na pierścieniach mogła być za mała, jak już ustaliłem ten silnik był składany przez kołka który nawet panewek nie umiał włożyć w odpowiednią stronę więc może przerwy też nie ogarnął przy składaniu?
Na szczęście gładź cylindra ocalała a ja miałem w garażu tłoki z poprzedniego silnika więc tylko na szybko podmieniłem i samochód jeździ, nawet mam wrażenie że silnik ładniej pracuje
Oprócz tego okazało się że skrzynia od 1.6 ma już dosyć przenoszenia tak dużego momentu, w sobotę po odpaleniu i rozgrzaniu skrzyni okazało się że biegi nie bardzo chcą wchodzić a dwójka potrafi sama wyskoczyć. Okazało się to w połowie drogi na zlot ale nie zawracałem
Ogólnie ta skrzynia już od jakiegoś czasu była podejrzana bo przy hamowaniu silnikiem coś pukało (częstotliwość zgrana z obrotami koła) po wymianie przegubu to przeszło ale zaraz wróciło a w poniedziałek przy którymś (delikatnym) ruszaniu coś w skrzyni strzeliło i zaczęło pukać głośniej
Więc szykuje się upgrade skrzyni, ta już od wczoraj czeka, dzisiaj sprzęgło idzie na obicie kevlarem i może w weekend będzie składane.
Swoją drogą stary zestaw czyli lekki zamach z ZMa, tarcza 200mm w kevlarze i docisk są całkowicie sprawne ale nie podejdą mi do nowej skrzyni więc jeśli ktoś jest chętny to PW. Silnik się poddał, skrzynia się poddała a sprzęgło kleiło do końca więc raczej dobry zestaw
Jak wleci skrzynia wraca EBC które odłączyłem po wymianie tłoka, na razie na troszkę niższe ciśnienie a po wymianie kolektora pomyślimy
Swoją droga ten silnik bierze troszke oleju, jeździ na strasznie bogatej mieszance a gruzu w cylindrach nie stwierdzono
Na szczęście gładź cylindra ocalała a ja miałem w garażu tłoki z poprzedniego silnika więc tylko na szybko podmieniłem i samochód jeździ, nawet mam wrażenie że silnik ładniej pracuje
Oprócz tego okazało się że skrzynia od 1.6 ma już dosyć przenoszenia tak dużego momentu, w sobotę po odpaleniu i rozgrzaniu skrzyni okazało się że biegi nie bardzo chcą wchodzić a dwójka potrafi sama wyskoczyć. Okazało się to w połowie drogi na zlot ale nie zawracałem
Ogólnie ta skrzynia już od jakiegoś czasu była podejrzana bo przy hamowaniu silnikiem coś pukało (częstotliwość zgrana z obrotami koła) po wymianie przegubu to przeszło ale zaraz wróciło a w poniedziałek przy którymś (delikatnym) ruszaniu coś w skrzyni strzeliło i zaczęło pukać głośniej
Więc szykuje się upgrade skrzyni, ta już od wczoraj czeka, dzisiaj sprzęgło idzie na obicie kevlarem i może w weekend będzie składane.
Swoją drogą stary zestaw czyli lekki zamach z ZMa, tarcza 200mm w kevlarze i docisk są całkowicie sprawne ale nie podejdą mi do nowej skrzyni więc jeśli ktoś jest chętny to PW. Silnik się poddał, skrzynia się poddała a sprzęgło kleiło do końca więc raczej dobry zestaw
Jak wleci skrzynia wraca EBC które odłączyłem po wymianie tłoka, na razie na troszkę niższe ciśnienie a po wymianie kolektora pomyślimy
Swoją droga ten silnik bierze troszke oleju, jeździ na strasznie bogatej mieszance a gruzu w cylindrach nie stwierdzono
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Ale to że jest bogato a zapłonu może być na górze za dużo i stuk puk, może przy tym 1b już gotuje powietrze w dolocie, bo chyba 1B to BP powinno ugryźć jak złe
Sprzedam Amory do Mx-3 przód tył mocowania amortyzatorów
@mlody1921
Stukupuka nie wykryto, czujnik nic nie widział, ja nic nie słyszałem i śladów w komorze spalania nie widać. IAT nie przekracza 50 st. W sumie lambda miała jakieś takie dziwne zająknięcie, może troszkę zubożał czy coś...
Od ostatniego posta przyszły pewne zmiany, konkretnie zmieniła się skrzynia. Została zamontowana skrzynia G25M-R z BA z '94. Teoretycznie skrzynie G są znacznie wytrzymalsze od F więc myślę że temat skrzyni jest załatwiony. Przy okazji skrzyni musiałem też zmienić sprzęgło, wleciał zamach z BG GT do tego tarcza i docisk od KL'a (tarcza oczywiście obita kevlarem).
Przy montażu skrzyni okazało się że z trzech mocowań pasuje dokładnie 0. Tylne mocowanie po negocjacjach które prowadził mój przyjaciel Duży Młotek stwierdziło że jednak będzie pasować. Górne mocowanie wyspawałem z żelastwa które akurat miałem pod ręką czyli blachy 3mm.
Przedniego mocowania na razie brak, chciałem dokupić ale nie mogę nigdzie znaleźć więc będę musiał przełamać lenistwo i wyspawać.
Od przygody z tłokiem minęło już około 1500 km w czasie których stwierdziłem że silnik bierze więcej oleju niż wcześniej, co w sumie nie jest żadnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę że włożyłem używany tłok z używanymi pierścieniami z innego silnika
W sumie i tak dobrze że to w ogóle się udało i ten silnik tyle przejechał
Niestety ostatnio zaczął nawiedzać mnie Dżin. Po objawach obstawiam uszkodzony zawór upustowy oleju, ewentualnie umierającą pompę.
Wygląda to tak że po odpaleniu lampka nie gaśnie dopóki nie podbiję mocno obrotów, wtedy gaśnie na stałe i nawet na jałowych się nie świeci. Na początku było to ~3000rpm a ostatnio musiałem go do ponad 7k zakręcić żeby zgasła. Dodatkowo zapala się przy spadku obrotów, kiedyś przy 350rpm na rozruszniku już gasła a teraz przy 500rpm się świeci.
Miał ktoś może podobną sytuację i może potwierdzić moje przypuszczenia? Zastanawiam się czy próbować podmienić pompę oleju żeby mieć jeszcze trochę czasu do wymiany silnika czy od razu robić SWAP.
Nie zależnie od tego czy zmienię pompę i jeszcze trochę pojeżdżę czy nie to ten silnik i tak niedługo zostanie zezłomowany (następca już czeka na rozebranie i przygotowanie) więc jeśli ktoś ma jakieś ciekawe pomysły na pożegnanie się z nim to chętnie wysłucham
Przygotowane są już też inne mody ale nie wiem kiedy się pojawią, na razie muszę się zająć sinikiem a jakoś ostatnio nie mam weny do siedzenia w garażu...
Stukupuka nie wykryto, czujnik nic nie widział, ja nic nie słyszałem i śladów w komorze spalania nie widać. IAT nie przekracza 50 st. W sumie lambda miała jakieś takie dziwne zająknięcie, może troszkę zubożał czy coś...
Od ostatniego posta przyszły pewne zmiany, konkretnie zmieniła się skrzynia. Została zamontowana skrzynia G25M-R z BA z '94. Teoretycznie skrzynie G są znacznie wytrzymalsze od F więc myślę że temat skrzyni jest załatwiony. Przy okazji skrzyni musiałem też zmienić sprzęgło, wleciał zamach z BG GT do tego tarcza i docisk od KL'a (tarcza oczywiście obita kevlarem).
Przy montażu skrzyni okazało się że z trzech mocowań pasuje dokładnie 0. Tylne mocowanie po negocjacjach które prowadził mój przyjaciel Duży Młotek stwierdziło że jednak będzie pasować. Górne mocowanie wyspawałem z żelastwa które akurat miałem pod ręką czyli blachy 3mm.
Przedniego mocowania na razie brak, chciałem dokupić ale nie mogę nigdzie znaleźć więc będę musiał przełamać lenistwo i wyspawać.
Od przygody z tłokiem minęło już około 1500 km w czasie których stwierdziłem że silnik bierze więcej oleju niż wcześniej, co w sumie nie jest żadnym zaskoczeniem biorąc pod uwagę że włożyłem używany tłok z używanymi pierścieniami z innego silnika
W sumie i tak dobrze że to w ogóle się udało i ten silnik tyle przejechał
Niestety ostatnio zaczął nawiedzać mnie Dżin. Po objawach obstawiam uszkodzony zawór upustowy oleju, ewentualnie umierającą pompę.
Wygląda to tak że po odpaleniu lampka nie gaśnie dopóki nie podbiję mocno obrotów, wtedy gaśnie na stałe i nawet na jałowych się nie świeci. Na początku było to ~3000rpm a ostatnio musiałem go do ponad 7k zakręcić żeby zgasła. Dodatkowo zapala się przy spadku obrotów, kiedyś przy 350rpm na rozruszniku już gasła a teraz przy 500rpm się świeci.
Miał ktoś może podobną sytuację i może potwierdzić moje przypuszczenia? Zastanawiam się czy próbować podmienić pompę oleju żeby mieć jeszcze trochę czasu do wymiany silnika czy od razu robić SWAP.
Nie zależnie od tego czy zmienię pompę i jeszcze trochę pojeżdżę czy nie to ten silnik i tak niedługo zostanie zezłomowany (następca już czeka na rozebranie i przygotowanie) więc jeśli ktoś ma jakieś ciekawe pomysły na pożegnanie się z nim to chętnie wysłucham
Przygotowane są już też inne mody ale nie wiem kiedy się pojawią, na razie muszę się zająć sinikiem a jakoś ostatnio nie mam weny do siedzenia w garażu...
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Może wystarczy samą sprężynkę i tłoczek w pompie wymienić? Mam taki zestaw na sprzedaż. Podejrzewam, że to będzie za mało ale na jakiś czas może poprawi smarowanie
- Od: 22 sty 2012, 16:09
- Posty: 1404 (4/6)
- Skąd: Radom
- Auto: Jest: 6 MPS L3-VDT
Była: 323F BA KL
Czyli tak jak podejrzewałem,skrzynia G nie pasuje p&p.
A półosie i przeguby wewnętrzne?
Czy ewentualnie byłbyś za odpowiednią opłatą zrobić drugi zestaw łap do skrzyni G?
A półosie i przeguby wewnętrzne?
Czy ewentualnie byłbyś za odpowiednią opłatą zrobić drugi zestaw łap do skrzyni G?
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
Dzięki czarek, jak coś to sobie wyjmę z jakiejś innej pompy leżącej w garażu
Tak mi jeszcze przyszło do głowy że te jajca z ciśnieniem to może być wina nie szczelnego albo zapchanego smoka oleju. Postaram się tam dogrzebać w tym tygodniu.
@Bo_Lo
Półosie moje nie pasowały, musiałem brać od zestawu ze skrzynią. Ale nie wiem czy to jest kwestia BA/BG czy F/G. Na pewno w BA są inne półosie niż w BG. Ale myślę też że jest bardzo duża szansa że G i F różnią się wielowypustem.
Co do dorobienia mocowań to niema problemu, przednie i górne mogę wyspawać, tylne powinno u ciebie podejść P&P, u mnie nie pasowało bo w BG idzie na belkę pod silnkiem a nie na grodź jak w BA.
Ale poszukaj, może uda ci się zdobyć w zestawie ze skrzynią, na 99% potrzebujesz tylko łapy mocowane do skrzyni, poduszki powinny pasować stare
Tak mi jeszcze przyszło do głowy że te jajca z ciśnieniem to może być wina nie szczelnego albo zapchanego smoka oleju. Postaram się tam dogrzebać w tym tygodniu.
@Bo_Lo
Półosie moje nie pasowały, musiałem brać od zestawu ze skrzynią. Ale nie wiem czy to jest kwestia BA/BG czy F/G. Na pewno w BA są inne półosie niż w BG. Ale myślę też że jest bardzo duża szansa że G i F różnią się wielowypustem.
Co do dorobienia mocowań to niema problemu, przednie i górne mogę wyspawać, tylne powinno u ciebie podejść P&P, u mnie nie pasowało bo w BG idzie na belkę pod silnkiem a nie na grodź jak w BA.
Ale poszukaj, może uda ci się zdobyć w zestawie ze skrzynią, na 99% potrzebujesz tylko łapy mocowane do skrzyni, poduszki powinny pasować stare
- Od: 15 gru 2017, 14:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości