przez ryba113 » 1 wrz 2019, 10:00
Do zakupu Mazdy nakłoniła mnie ciekawość ponieważ nigdy nie posiadałem Japońskiego auta. Pierwotnie miała być toyota ale po jazdzień próbnej zarówno ja jak i żona stwierdziliśmy, ze to nie to. Wiec wybór padł na mazde. Znając opinie na temat Mazdy i problemów z korozją poczyniłem podobnie jak Ty wszelkie starania aby mieć pewność czy to mit czy fakt. Nie znalazłem potwierdzenia, a wręcz przeciwnie każdy zapewniał w tym aso, że nie ma problemu z rdzą z kilku źródeł nawet były zapewnienia o ocynku. Wiec droga kupna wszedłem w posiadanie Mazdy. Mazda to moje siódme auto prywatne nie licząc czterech służbowych. Więc z motoryzacją jestem blisko, w kontaktach z aso różnych marek posiadam także doświadczenie. Wierząc w zapewnienia aso po każdym przeglądzie, że jest ok i nie znaleziono żadnych problemów cieszyłem się mazdą aż do chwili wymiany oleju w moście, skrzyni i dyfrze kiedy miałem przyjemność wejść na cześć serwisową i zobaczyć auto od spodu. A tam ogniska korozji wiec pytam Panów mechaników co to jest? Odp: to nic, to tylko powierzchowny nalot, nie przejmować się i jeździć. Dla mnie to nic innego jak porostu rdza, a nie nalot. Wiec zaczęły się rozmowy i pytania w których nagle zaczęto traktować mnie jak intruza. Dziwi mnie skąd wzięła się rdza gdyż tak jak dbam o auto dba mało kto. Auto nie jeździło w terenie, przeglądy w dwa razy częściej niż zaleca producent, regularna wymiana płynów których nawet nie zaleca, auto czyszczone i zadbane, co trzy miesiące nakładany dobrej klasy wosk i garażowane. A ty taka niespodzianka. Według fachowców to nie była rdza, a nalot. Po tym wszystkim co mnie spotkało przy probie dociekania swoich praw dałem sobie spokój może to był błąd, ale nie mam czasu i nerwów na takie przedsięwzięcia, a wszystko wskazywało na ciężką batalię. Może gdybym był na emeryturze miał czas na pisanie pism do aso, Mazdy, rzeczników praw konsumenta, wynajmować prawników i biegłych a nawet zainteresowania dziennikarzy motoryzacyjnych problemem nie miałbym skrupułów żeby nie odpuścić. A tak zdecydowanie krótsza i przyjemniejsza drogą było dobrze zabezpieczyć i spokój ducha bezcenny ale co dwa miesiące kontroluje podwozie. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie na rejestrowanie rozmów z aso na ten temat.
Tak dla porównania jakości obsługi aso. Reklamacja znanego problemu luterka w mazdzie: udowodnienie w aso, że lusterko wybiórczo nie działa prawidłowo film, dykusja z pracownikiem aso, po trudach pismo do MP, oczekiwanie, w końcu akceptacja i czekanie na części i wymiana wszystko owiane atmosferą, że to mazda podchodzi frontem do klienta i w zasadzie nie powinna ale wymienimy chociaż problem znany na wskroś od kilku modeli.
Aso innego producenta zwykły okresowy przegląd przy oddaniu auta Pan z obsługi informuje, ze zauważył przebarwienie na skórze gałki zmiany biegów i pyta czy robimy zgłoszenie. Oczywiście robimy chociaż sam nie zauważyłem problemu, dwa dni telefon z aso zapraszamy na wymianę.