Jakość tarcz i klocków hamulcowych – Mazda3 BM
Kompletny zacisk, tarcze i klocki.
Zalety:
– zdecydowanie większy wybór klocków i tarcz
– niższe ceny
– trudniej je pokrzywić
Wady:
– nie wejdą pod koła 16" (tak piszą tu i ówdzie, nie miałem okazji sprawdzić)
Jak ktoś by chciał jeszcze większe tarcze na tył, to od CX5 też pasują.
Zalety:
– zdecydowanie większy wybór klocków i tarcz
– niższe ceny
– trudniej je pokrzywić
Wady:
– nie wejdą pod koła 16" (tak piszą tu i ówdzie, nie miałem okazji sprawdzić)
Jak ktoś by chciał jeszcze większe tarcze na tył, to od CX5 też pasują.
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3144 (49/163)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda CX60 KH PHEV
2. Mazda 3 BM Skyactiv-D
Kompromitacja ASO w pełnym tego słowa znaczeniu. Kiedy poprosiłem o raport z przeglądu, bo po tyg w app nie było nadal, to stan klocków tył to 6mm,dokladnie jak na raporcie przed rokiem, czyli że 0 zużycia za rok i to kolejny dowód na brak pracy zacisku.
darrecki napisał(a):Kompletny zacisk, tarcze i klocki.
Zalety:
– zdecydowanie większy wybór klocków i tarcz
– niższe ceny
– trudniej je pokrzywić
Wady:
– nie wejdą pod koła 16" (tak piszą tu i ówdzie, nie miałem okazji sprawdzić)
Jak ktoś by chciał jeszcze większe tarcze na tył, to od CX5 też pasują.
3BM/BN – waga 1205kg
6GJ – waga 1300kg
tarcze 6GJ maja 28mm*297mm
a dla BM/BN sa tarcze 265mm/280mm/i nawet 295mm
ale jak to jest możliwe?
czy dla 1.5 / 2.0 (120) / 2.0 (165) sa inne hamulce/tarcze?
może wystarczy założyć tarcze 295mm z 3BM/BN i nie kombinować z GJ

Nie widziałem w BM innej tarczy na przód jak 295mm. Mowa o rynku europejskim, bo USA mają jakieś inne hamulce.
Z tym, że przy tych 295mm grubość nominalna wynosi 25mm, a minimalna 23mm.
Przy tarczy z GJ mamy odpowiednio 297mm średnicy i 28 grubości. Dopuszczalne minimum to 26mm, także zużyta tarcza z 6 jest grubsza niż nowa w 3.
Na tył z kolei jest 13mm różnicy w średnicy (265/278) pomiędzy 3 a 6. Jak się zapiecze klocek z tyłu to ten listek udający tarczę wichruje się momentalnie.
Z tym, że przy tych 295mm grubość nominalna wynosi 25mm, a minimalna 23mm.
Przy tarczy z GJ mamy odpowiednio 297mm średnicy i 28 grubości. Dopuszczalne minimum to 26mm, także zużyta tarcza z 6 jest grubsza niż nowa w 3.
Na tył z kolei jest 13mm różnicy w średnicy (265/278) pomiędzy 3 a 6. Jak się zapiecze klocek z tyłu to ten listek udający tarczę wichruje się momentalnie.
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3144 (49/163)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda CX60 KH PHEV
2. Mazda 3 BM Skyactiv-D
darrecki napisał(a):Nie widziałem w BM innej tarczy na przód jak 295mm. Mowa o rynku europejskim, bo USA mają jakieś inne hamulce.
Z tym, że przy tych 295mm grubość nominalna wynosi 25mm, a minimalna 23mm.
Przy tarczy z GJ mamy odpowiednio 297mm średnicy i 28 grubości. Dopuszczalne minimum to 26mm, także zużyta tarcza z 6 jest grubsza niż nowa w 3.
Na tył z kolei jest 13mm różnicy w średnicy (265/278) pomiędzy 3 a 6. Jak się zapiecze klocek z tyłu to ten listek udający tarczę wichruje się momentalnie.
a ile kosztuje taki zestaw nowych zacisków/tarcz/klocków z GJ?
Może za taką kasę można kupić jakieś sportowe tarcze do BM które będą jeszcze lepsze niż fabryka z GJ?
Dałem £80 za przód i £40 tył. Wyczyściłem, pomalowałem, założyłem, wszystko pług and play.
Fizyki nie oszukasz, coś co jest grubsze trudniej skrzywić.
Fizyki nie oszukasz, coś co jest grubsze trudniej skrzywić.
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3144 (49/163)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda CX60 KH PHEV
2. Mazda 3 BM Skyactiv-D
darrecki napisał(a):Dałem £80 za przód i £40 tył. Wyczyściłem, pomalowałem, założyłem, wszystko pług and play.
Fizyki nie oszukasz, coś co jest grubsze trudniej skrzywić.
za 120£ to na pewno nic lepszego nie kupisz
zestawy od 1000Euro +

Szkoda ze 16 nie założysz już na te hamulce....

U mnie po ponad dwóch latach użytkowania powierzchnia tylnych tarcz hamulcowych wygląda jak poniżej (tarcze i klocki nadal te same, które były przy odbiorze mazdy z salonu, żadnego demontażu sam nie uskuteczniałem). Sądząc po grubości niezebranej warstwy na tarczy, od jakiegoś czasu problem musi już występować – o ile nie od nowości, bo problemem jest chyba sam montaż elementów. Sam przyznam, że nie zwracałem wcześniej uwagi na stan tarcz, więc nie wiem od kiedy problem występuje. 4 miesiące temu byłem na serwisie w ASO, grubość klocków niby mierzyli, o stanie tarcz nic nie mówili.
Ktoś miał podobną sytuacje?
Ktoś miał podobną sytuacje?
- Od: 2 lip 2019, 08:04
- Posty: 1
Wrzucał ktoś tarcze Rotingera do trójki?
Życie jest zbyt krótkie żeby jeździć dieslem
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003|Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT|Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"|Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT|Seat Arona FR 1.5 TSI DSG :(|...
_____________________________________________________________
Dawne auta:
Citroen Xsara II 1,6 16V 2003|Mazda 6 GG/GY 2005 2,0 MZR-CD 136 KM MT|Mazda 3 BM 2016 2,0 SkyActiv-G 120KM MT "Śnieżynka"|Mazda 3 Hikari, 2,0 150KM AT|Seat Arona FR 1.5 TSI DSG :(|...
Witam wszystkich.
Jestem tu nowy.
Po 73 k km zjechałem z przodu oryginalne tarcze i klocki hamulcowe (Ferodo) miały oznakowanie współczynnika tarcia FF. Założyłem komplet na przód firmy Textar – klocki GF czyli przy zimnych lepszy współczynnik tarcia niż oryginał. Na razie docieram, przejechałem ok 200 km z delikatnym hamowaniem. Brak odgłosów czy piszczenia. Oczywiście oryginalne płytki z klocków przełożyłem do nowych i wymieniłem smar ceramiczny w prowadnicach zacisku. Napiszę później jak się sprawdzają.
Jaki macie współczynnik tarcia u innych producentów? Oznaczenie jest na klocku.
Pozdrawiam serdecznie.
Jestem tu nowy.
Po 73 k km zjechałem z przodu oryginalne tarcze i klocki hamulcowe (Ferodo) miały oznakowanie współczynnika tarcia FF. Założyłem komplet na przód firmy Textar – klocki GF czyli przy zimnych lepszy współczynnik tarcia niż oryginał. Na razie docieram, przejechałem ok 200 km z delikatnym hamowaniem. Brak odgłosów czy piszczenia. Oczywiście oryginalne płytki z klocków przełożyłem do nowych i wymieniłem smar ceramiczny w prowadnicach zacisku. Napiszę później jak się sprawdzają.
Jaki macie współczynnik tarcia u innych producentów? Oznaczenie jest na klocku.
Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio edytowano 31 lip 2019, 18:39 przez Gepard007, łącznie edytowano 1 raz
Snowe napisał(a):U mnie po ponad dwóch latach użytkowania powierzchnia tylnych tarcz hamulcowych wygląda jak poniżej (tarcze i klocki nadal te same, które były przy odbiorze mazdy z salonu, żadnego demontażu sam nie uskuteczniałem). Sądząc po grubości niezebranej warstwy na tarczy, od jakiegoś czasu problem musi już występować – o ile nie od nowości, bo problemem jest chyba sam montaż elementów. Sam przyznam, że nie zwracałem wcześniej uwagi na stan tarcz, więc nie wiem od kiedy problem występuje. 4 miesiące temu byłem na serwisie w ASO, grubość klocków niby mierzyli, o stanie tarcz nic nie mówili.
Ktoś miał podobną sytuacje?
Przecież klocek ci nie przylega całkowicie do tarczy – coś takiego to od razu do serwisu

- Od: 10 cze 2019, 10:05
- Posty: 7
- Auto: Mazda 2 MY18 1,5 SkyEnergy MT5
Coś jest zdecydowanie nie tak z zaciskami z tyłu. U mnie co prawda przy corocznym czyszczeniu prowadnic zużycie było równomierne, ale praktycznie zerowe. Hamulce (tarcze) nawet po długiej jeździe były dużo chłodniejsze niż te z przodu.
Za to po zmianie kompletu z tyłu na zestaw z 6 GJ nastąpiło coś dziwnego – tył zaczął pylić, a tarcze po dynamicznej jeździe są równie ciepłe jak z przodu. Czyli auto zaczęło hamować obiema osiami!
Za to po zmianie kompletu z tyłu na zestaw z 6 GJ nastąpiło coś dziwnego – tył zaczął pylić, a tarcze po dynamicznej jeździe są równie ciepłe jak z przodu. Czyli auto zaczęło hamować obiema osiami!
- Od: 14 cze 2006, 01:01
- Posty: 3144 (49/163)
- Skąd: UK - Worcs, PL - Rzeszow
- Auto: 1. Mazda CX60 KH PHEV
2. Mazda 3 BM Skyactiv-D
Ja sobie na razie kupiłem po taniości jeden zacisk z GJ, żeby zobaczyć, czy mi podejdzie do 16". Bo zmiana na 18" to już grubsza kasa (i nie jestem pewny, czy chcę takiej charakterystyki, jaką dają 18").
Gepard007 napisał(a):Witam wszystkich.
Jestem tu nowy.
Po 73 k km zjechałem oryginalne tarcze i klocki hamulcowe (Ferodo) miały oznakowanie współczynnika tarcia FF. Założyłem komplet na przód firmy Textar – klocki GF czyli przy zimnych lepszy współczynnik tarcia niż oryginał. Na razie docieram, przejechałem ok 200 km z delikatnym hamowaniem. Brak odgłosów czy piszczenia. Oczywiście oryginalne płytki z klocków przełożyłem do nowych i wymieniłem smar ceramiczny w prowadnicach zacisku. Napiszę później jak się sprawdzają. Jaki macie współczynnik tarcia u innych producentów? Oznaczenie jest na klocki.
Pozdrawiam serdecznie.
Cześć.
Miałem ten sam problem. ASO w ramach gwarancji przetoczyło tarcze (na osiach), czyli zebrali trochę nalotu. To oczywiście nic nie dało. Wymieniłem za własną kasę klocki i problem zniknął, tzn. nie są tak zardzewiałe, są gładkie, chociaż nie tak lśniące jak prżód.
Tyle z moich doświadczeń :–).
No i sprawdziłem ten zacisk od GJ na felgach 16" i... mieści się
Po założeniu bez opony:
Prześwit od góry wyraźnie się zmniejszył (z ponad 2cm do ok. 7mm):
Po założeniu koła oglądałem z każdej strony, z której było coś widać. Pomierzyłem (na ile się dało) suwmiarką i nie znalazłem żadnego prześwitu mniejszego niż 5mm. Najbardziej się zmniejszył ten od góry/dołu (zależy, jak się koło obróci
), ale i tak jest spory. Obracałem kołem i nic nie tarło. Ponieważ wszystko jest zamocowane na sztywno do zwrotnicy, więc nie wydaje mi się, żeby mógł się pojawić problem w trakcie jazdy, ale może niech się wypowie ktoś, kto ma jakieś pojęcie w temacie 
Teraz zostało mi kupić resztę złomu – drugi zacisk, tarcze i klocki i szaleć
Swoją drogą – jeśli najbardziej zależy mi na tym, żeby tarcze się nie przegrzewały (np. przy kilkukrotnym hamowaniu na autostradzie), to chyba najlepiej nawiercane?
Różnice
Tutaj jarzma obok siebie (ogólnie zawsze wszystko to, co zardzewiałe i brudne jest oryginalne z M3). Co ciekawe, rozstaw prowadnic w nowym jest mniejszy.
Prześwit wewnętrzny jarzma (czyli miejsce na tarczę): stare – 29mm, nowe – 33mm.
Średnica tłoczka – stary 52mm, nowy 56mm
Bardzo się różni długość osłon prowadnic, a więc ich skok (czy jak to tam nazwać).
Stara:
Nowa:

Po założeniu bez opony:
Prześwit od góry wyraźnie się zmniejszył (z ponad 2cm do ok. 7mm):
Po założeniu koła oglądałem z każdej strony, z której było coś widać. Pomierzyłem (na ile się dało) suwmiarką i nie znalazłem żadnego prześwitu mniejszego niż 5mm. Najbardziej się zmniejszył ten od góry/dołu (zależy, jak się koło obróci
Teraz zostało mi kupić resztę złomu – drugi zacisk, tarcze i klocki i szaleć
Różnice
Tutaj jarzma obok siebie (ogólnie zawsze wszystko to, co zardzewiałe i brudne jest oryginalne z M3). Co ciekawe, rozstaw prowadnic w nowym jest mniejszy.
Prześwit wewnętrzny jarzma (czyli miejsce na tarczę): stare – 29mm, nowe – 33mm.
Średnica tłoczka – stary 52mm, nowy 56mm
Bardzo się różni długość osłon prowadnic, a więc ich skok (czy jak to tam nazwać).
Stara:
Nowa:
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość