Stop śmieciom za okno.
ja wyżuciłem raz butelkę po kubusiu przez okno,co prawda nie na jezdnie tylko poleciała do rowu czy na trawnik ale miałem nauczkę odrazu, butelka nie była zakręcona w locie sie obracała i część zawartośći pod wpływem pędu powietrza wróciła na mnie i na samochód, potem musiałem myć wujkowi samochód
tco_tm napisał(a):No i fiolka tych rozowych pigulek na tydzien.
Aby nie niebieskie
...ja sie przyznam, ze mialem czasami zwyczaj wyrzucania kipow przez okno po upewnieniu sie, ze nikogo nie ma w lusterku. Nawet raz mi wpadl do kaptura i zjaral bluze. Ale juz jestem dobrym chlopcem i tego nie robie.
Smieci na drodze nienawidze, a nie mam takiego problemu, bo u mnie w aucie sie nie je – tylko przemieszcza
Tak trzymac!!!Globy napisał(a):tco_tm napisał(a):No i fiolka tych rozowych pigulek na tydzien.
Aby nie niebieskie
...ja sie przyznam, ze mialem czasami zwyczaj wyrzucania kipow przez okno po upewnieniu sie, ze nikogo nie ma w lusterku. Nawet raz mi wpadl do kaptura i zjaral bluze. Ale juz jestem dobrym chlopcem i tego nie robie.
Smieci na drodze nienawidze, a nie mam takiego problemu, bo u mnie w aucie sie nie je – tylko przemieszcza
- Od: 17 cze 2006, 18:42
- Posty: 162
- Skąd: Gdynia
- Auto: będzie nowe
Malutka napisał(a):przypomina mi sie historia kumpla, ktoremu owy niedopalek wrocil przez [jaka?] szybe i podpalil papier lezacy na tylnej polce
operator napisał(a):Globy napisał:
Nawet raz mi wpadl do kaptura i zjaral bluze. Ale juz jestem dobrym chlopcem i tego nie robie.
w zeszlym tygodniu ryszalem spod swiatel, oczywiscie palilem szluga, rozmawialem przez telefon i chcialem zmienic bieg na 2ke na dodatek skrecic kierownica – efekt byl taki ze papieros mi wypadl z reki na siedzenie ja podskoczylem na srodku ulicy (jadac 10km/h) jak opadalem to papieros byl juz pod posladkami i bylo ajjj;) szybka akcja postojowa na przystanku, ludzie w szoku ze ja wypadam z samochodu

U mnie każdy, kto by sprubował wywalić śmieci przez okno poleciał by razem z nimi
Ale w sumie takiego problemu nie ma bo znajomi wiedzą, że moj samochód to jeden wielki śmietnik – z tyłu oprucz masy papierów leży stara kierownica, atrapa chłodnicy niedawno wybita, dziwnie dyży klucz francuzki – nie mam pojęcia z kąd się tam wziął
no i jeszcze parę/naście/ zestawów z maka
Chyba dzisiejszy dzień poświęce na wynoszenie tego syfu bo już nie ma gdzie pasażerów wozić 
Ale w sumie takiego problemu nie ma bo znajomi wiedzą, że moj samochód to jeden wielki śmietnik – z tyłu oprucz masy papierów leży stara kierownica, atrapa chłodnicy niedawno wybita, dziwnie dyży klucz francuzki – nie mam pojęcia z kąd się tam wziął
- Od: 8 kwi 2006, 00:04
- Posty: 336
- Skąd: Konin / Worcester
- Auto: Mondeo 1.8 Zetec '99
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości