Mazda 323C BA 96` ZM-VE – "Cetek #2 – Nowa nadzieja"
Podchodzę z dużą rezerwą do pomiarów z deta. Ostatni pomiar z hamowni na zlocie to było 109KM i nawet jeżeli tam trochę tych koni doszło to nie wiem czy aż tyle.
Załóżmy że była prawie ta seria, OK ale na jakim setupie. Zrobiony i przeliczony dolot oraz wydech, do tego strojenie i zabawy a tu mamy ledwo serię, nie tak powinien się zachowywać zdrowy motor i wygląda to trochę dziwnie mimo wszystko
Załóżmy że była prawie ta seria, OK ale na jakim setupie. Zrobiony i przeliczony dolot oraz wydech, do tego strojenie i zabawy a tu mamy ledwo serię, nie tak powinien się zachowywać zdrowy motor i wygląda to trochę dziwnie mimo wszystko
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 18:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Jednoznacznej i pewnej odpowiedzi nie ma, ale runnery kolektora dolotowego były pozagniatane, pewnie przy transporcie, a ja nie zwróciłem na to wcześniej uwagi. W ZL są zrobione z rurek Alu, więc są raczej miękkie. Po wymianie kolektora zblizyliśmy się do serii.
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Huehuhue, a jak pisałem żebyś sprawdził wszystko to mówiłeś że piszę żeby sobie popisać. Finalnie przeprojektowałeś już świetnie zrobiony dolot, zmieniłeś kolektor, dałeś większą przepustnicę i zbliżyłeś się bardzo w okolice serii. Czyli wszystko co powiedziałem zostało zrobione. Jakbyś jeszcze przeszedł na S/A albo lepsze sterowanie to wtedy byś dopiero wyszedł ponad serię i byłoby więcej i tyle ile byc powinno
Ale tak, ja sobie piszę tak żeby popisać
Ale tak, ja sobie piszę tak żeby popisać
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 18:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Oto i nadeszła chwila, kiedy mogę się pochwalić głowicą od strony komór spalania. Zostało zrobione kilka drobnostek:
-Zawory dolotowe 32mm (zamiast seryjnych 30mm)
-Planowanie 1,51mm
-Nowe gniazda zaworowe, obrobione na 3 kąty + wyregulowane luzy.
-Zwiększone naprężenie wstępne sprężyn zaworowych.
Foto:
I na koniec rzut oka na całość, w porównaniu z serią.
Teraz wystarczy dokończyć obróbkę kanałów i można montować na blok.
@marcinowozniako pisałeś żebym robił nie wiadomo jakie tuningi dolotu, a ja twierdziłem że problem jest z seryjną konstrukcją, tyle że nie wiedziałem gdzie. Wszystko wskazuje na to że miałem rację, problem prawdopodobnie leżał w uszkodzonym seryjnym elemencie. Wymieniłem na sprawny i zaczęło działać. "Tuningi" zrobiłem dużo później w postaci wymiany przepustnicy, i nic to nie dało. Koniec bajki, idź spać
-Zawory dolotowe 32mm (zamiast seryjnych 30mm)
-Planowanie 1,51mm
-Nowe gniazda zaworowe, obrobione na 3 kąty + wyregulowane luzy.
-Zwiększone naprężenie wstępne sprężyn zaworowych.
Foto:
I na koniec rzut oka na całość, w porównaniu z serią.
Teraz wystarczy dokończyć obróbkę kanałów i można montować na blok.
@marcinowozniako pisałeś żebym robił nie wiadomo jakie tuningi dolotu, a ja twierdziłem że problem jest z seryjną konstrukcją, tyle że nie wiedziałem gdzie. Wszystko wskazuje na to że miałem rację, problem prawdopodobnie leżał w uszkodzonym seryjnym elemencie. Wymieniłem na sprawny i zaczęło działać. "Tuningi" zrobiłem dużo później w postaci wymiany przepustnicy, i nic to nie dało. Koniec bajki, idź spać
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Płomień napisał(a):Zostało zrobione kilka drobnostek:
Płomień napisał(a):Planowanie 1,51mm
Ile?
Silnik kolizyjny czy spinasz z krótszymi korbami właśnie po to aby jeszcze był bezkolizyjny?
Płomień napisał(a):problem prawdopodobnie leżał w uszkodzonym seryjnym elemencie.
W tym kolektorze dolotowym? Czy o czym mówisz?
Płomień napisał(a):pisałeś żebym robił nie wiadomo jakie tuningi dolotu,
Pisałem abyś sprawdził wszystko co jest przed silnikiem i ulepszył co się da. Jak widac przyniosło to efekty
Jeżeli chodzi o modyfikacje głowicy, no ewidetnie tutaj się szykuje 100KM z litra. Albo nie, nie szykuje się dopóki dobrze tego nie wysterujesz to ciekawy jestem pierwszych efektów. Nie muszę chyba mówić o tym że teraz ta większa przepustnica faktycznie może się przydać?
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 18:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Płomień,bardzo mi się podoba to,co robisz.Kibicuję mocno i mam nadzieję że wyskoczy okolice 150hp .Osobiście do zabaw na torze zdecydowanie wolałbym takie N/A niż turbo,ale wynika to pewnie z tego że n/a jest łatwiejsze w obyciu dla takiego laika jak ja .jeśli kiedyś najdzie mnie na zabawy w jakieś regularne jeżdżenie po torach ,to na pewno turbo pójdzie w odstawkę na rzecz n/a .
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
o ile są krótsze korby?
Dokładnie o połowę różnicy skoku pomiędzy jednym a drugim wałem, czyli 2,6mm. Innymi słowy pojemność w BDC się zwiększa, pojemność w TDC się nie zmienia (póki nie splanujemy głowicy o 1,5mm ). Robiąc zestaw korby z ZM, wał z ZM i tłoki z ZL już podbijam kompresję.
Wspominałem już, że robię "stroker" na 1.6? Jak nie, to wspominam teraz
Wspominałem już, że robię "stroker" na 1.6? Jak nie, to wspominam teraz
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Czyli większe wykorbienie dało większą pojemność, krótsze korby nie będą walić o czapkę a obniżenie czapki podbije kompresję.
jak na zebranie 1.51 to dość mocne wżery zostały na głowicy coś tam się chyba musiało dziać dziwnego.
jak na zebranie 1.51 to dość mocne wżery zostały na głowicy coś tam się chyba musiało dziać dziwnego.
Ale żeś mnie przestraszył! Żadne wżery tylko foto robione pieczonym ziemniakiem i ewentualnie ślady palców. Powierzchnia jest śliczna i gładziutka, jak odebrałem z zakładu to mogłem się w niej prawie przeglądać
Trzeba jeszcze dodać, że tłoki ZM mają wydrążoną miseczkę (żeby zachować ten sam stosunek komory spalania do pojemności skokowej co w ZL), tłoki ZL też ale dużo mniejszą, a ZL-VE są prawie płaskie. Pierwsze podbicie kompresji mam właśnie tutaj. Oczywiście mniejsze niż uzyskuje głowicą, ale warte wspomnienia.
Trzeba jeszcze dodać, że tłoki ZM mają wydrążoną miseczkę (żeby zachować ten sam stosunek komory spalania do pojemności skokowej co w ZL), tłoki ZL też ale dużo mniejszą, a ZL-VE są prawie płaskie. Pierwsze podbicie kompresji mam właśnie tutaj. Oczywiście mniejsze niż uzyskuje głowicą, ale warte wspomnienia.
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Ja tam się nie znam ale to nie są palce ale wżery. No ale wiesz lepiej bo widzisz na żywo.
Mały suplement do poprzedniego postu.
Zastanawialiście się jaki sens ma wrzucanie większych zaworów? Przecież tak na chłopski rozum, jedyne co się zmienia, to powietrze wpadające do cylindra ma większą przeszkodę do pokonania. Jedyny sens montowania większych zaworów, to powiększenie przelotu gniazda zaworowego.
Oryginalne gniazdo ma przelot 25,5mm. Nowe – 28mm, praktycznie największy jaki można zrobić do tej głowicy. Teoretycznie mógłby być jeszcze większy, ale:
-Po pierwsze i przede wszystkim, ryzyko wypadnięcia gniazda.
-Po drugie, przylgnia zaworowa. Zbyt mała ograniczy oddawanie ciepła z zaworu do głowicy.
-Po trzecie, gniazdo jest wąskim gardłem, ale musi nim pozostać. Jeśli powiększamy gardziel, trzeba też zwiększyć średnicę kanałów dolotowych. Jeśli gardziel miała by 30mm, to obrabiając kanał dolotowy mógłbym wciąć się w kanał wodny. Gazy i płyny w przepływie mają to do siebie, że trafiając na zwężkę zwiększają swoją prędkość, dzięki czemu lepiej napychają się do cylindra, zamiast leniwie wpływać.
Mój następny krok, to oczywiście obróbka dolotu od strony gniazd zaworowych.
@Neonixos666
Widzę na zdjęciu o co chodzi, natomiast ciężko mi określić pochodzenie tej anomalii. Zrobiłem zdjęcie tego samego miejsca z innego kąta, i nic takiego tam nie widać, całe szczęście. Na żywo tym bardziej nic niepokojącego nie ma.
Jeden z powodów dla których lubię się dzielić moją pracą na forum, to spostrzegawczy ludzie którzy mogą dostrzec więcej niż ja. Daje mi to dziwne poczucie bezpieczeństwa. Dobrze wiedzieć że mogę na Ciebie (i Was) liczyć
Zastanawialiście się jaki sens ma wrzucanie większych zaworów? Przecież tak na chłopski rozum, jedyne co się zmienia, to powietrze wpadające do cylindra ma większą przeszkodę do pokonania. Jedyny sens montowania większych zaworów, to powiększenie przelotu gniazda zaworowego.
Oryginalne gniazdo ma przelot 25,5mm. Nowe – 28mm, praktycznie największy jaki można zrobić do tej głowicy. Teoretycznie mógłby być jeszcze większy, ale:
-Po pierwsze i przede wszystkim, ryzyko wypadnięcia gniazda.
-Po drugie, przylgnia zaworowa. Zbyt mała ograniczy oddawanie ciepła z zaworu do głowicy.
-Po trzecie, gniazdo jest wąskim gardłem, ale musi nim pozostać. Jeśli powiększamy gardziel, trzeba też zwiększyć średnicę kanałów dolotowych. Jeśli gardziel miała by 30mm, to obrabiając kanał dolotowy mógłbym wciąć się w kanał wodny. Gazy i płyny w przepływie mają to do siebie, że trafiając na zwężkę zwiększają swoją prędkość, dzięki czemu lepiej napychają się do cylindra, zamiast leniwie wpływać.
Mój następny krok, to oczywiście obróbka dolotu od strony gniazd zaworowych.
@Neonixos666
Widzę na zdjęciu o co chodzi, natomiast ciężko mi określić pochodzenie tej anomalii. Zrobiłem zdjęcie tego samego miejsca z innego kąta, i nic takiego tam nie widać, całe szczęście. Na żywo tym bardziej nic niepokojącego nie ma.
Jeden z powodów dla których lubię się dzielić moją pracą na forum, to spostrzegawczy ludzie którzy mogą dostrzec więcej niż ja. Daje mi to dziwne poczucie bezpieczeństwa. Dobrze wiedzieć że mogę na Ciebie (i Was) liczyć
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Na tych zdjęciach ewidentnie nic nie ma czyli to tylko syf jakiś był.
jak się odbywa przesunięcie w fazie w tym silniku? jakiś wariator jest na wałku?
jak się odbywa przesunięcie w fazie w tym silniku? jakiś wariator jest na wałku?
Jest wariator na wałku ssącym, może przestawić wałek dolotowy nawet o 35*. Wartość jest co najmniej kosmiczna, rozmawiałem na ten temat z Fiveopack`iem i twierdzi że nigdy nie widział wariatora który przestawia o więcej niż 25*.
ECU pozostawia jeszcze trochę do życzenia, bo przestawia fazę w 3 ustawieniach innych niż zero, ustalanych zależnie od warunków, nie jest to całkiem płynne.
Przykład: 2 bieg, 1000 obrotów i but w deskę. Faza startuje od 0* wyprzedzenia, potem 12*, 18*, 25*, 18*, 12*, 0*.
Najwyraźniej wystarcza to do osiągnięcia dobrej krzywej momentu. W sumie tutaj mamy 6 zmian czasu wałka przez cały zakres obrotów.
Zmianę fazy o 35* widzę tylko podczas hamowania silnikiem, ewentualnie delikatnego przyspieszania z wysokich obrotów czy innych niestandardowych zachowań. Podczas przyspieszenia nie udało mi się wymusić na ECU ustawienia wariatora na więcej niż jakieś 28 stopni.
ECU pozostawia jeszcze trochę do życzenia, bo przestawia fazę w 3 ustawieniach innych niż zero, ustalanych zależnie od warunków, nie jest to całkiem płynne.
Przykład: 2 bieg, 1000 obrotów i but w deskę. Faza startuje od 0* wyprzedzenia, potem 12*, 18*, 25*, 18*, 12*, 0*.
Najwyraźniej wystarcza to do osiągnięcia dobrej krzywej momentu. W sumie tutaj mamy 6 zmian czasu wałka przez cały zakres obrotów.
Zmianę fazy o 35* widzę tylko podczas hamowania silnikiem, ewentualnie delikatnego przyspieszania z wysokich obrotów czy innych niestandardowych zachowań. Podczas przyspieszenia nie udało mi się wymusić na ECU ustawienia wariatora na więcej niż jakieś 28 stopni.
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Potwierdzam, z głowicą jest absolutnie wszystko OK
- Od: 15 gru 2017, 13:06
- Posty: 149 (0/1)
- Skąd: Łódź
- Auto: 323F BG '93 BP+T Moc nie znana
Opel Omega B FL (zwana też C) '01 3.2 V6 218KM
Czyli największe współotwarcie jest na środkowych obrotach? Myślałem że największe wyprzedzenie będzie na najwyższych obrotach.
Też myślałem że tak będzie, wydawało mi się to najlogiczniejsze. Z drugiej strony, LF steruje zmiennymi fazami podobnie więc musi mieć to jakiś głębszy sens.
Jak zamontowałem kolektor od ZMa, nie mogłem nie wypróbować obu ustawień długości dolotu. Na "wyłączonym" jest ładna krzywa momentu i okolice 120km. Na drugim ustawieniu jest sodomia, gomoria i 90km przy spadku momentu w całym zakresie. Właśnie to mnie zastanowiło – zmienna pojemność kolektora dolotowego ma za zadanie wykorzystywać zjawiska falowe, tak aby fala ciśnienia trafiła w moment kiedy zawór jest otwarty. O to jednak dbają zmienne fazy rozrządu żeby zawsze było dobrze. Dlatego na jednym ustawieniu (który ma taką samą długość jak ten od ZL / ZL-VE) był moment w całym zakresie, a na drugim cały wykres spadał.
LF ze zmiennymi fazami jest pod tym względem mądrzejszy, bo ma i zmienną długość kolektora, i wariator, a co najważniejsze potrafi je zgrać ze sobą.
Foto z prac, kanał docięty vs niedocięty
Jak zamontowałem kolektor od ZMa, nie mogłem nie wypróbować obu ustawień długości dolotu. Na "wyłączonym" jest ładna krzywa momentu i okolice 120km. Na drugim ustawieniu jest sodomia, gomoria i 90km przy spadku momentu w całym zakresie. Właśnie to mnie zastanowiło – zmienna pojemność kolektora dolotowego ma za zadanie wykorzystywać zjawiska falowe, tak aby fala ciśnienia trafiła w moment kiedy zawór jest otwarty. O to jednak dbają zmienne fazy rozrządu żeby zawsze było dobrze. Dlatego na jednym ustawieniu (który ma taką samą długość jak ten od ZL / ZL-VE) był moment w całym zakresie, a na drugim cały wykres spadał.
LF ze zmiennymi fazami jest pod tym względem mądrzejszy, bo ma i zmienną długość kolektora, i wariator, a co najważniejsze potrafi je zgrać ze sobą.
Foto z prac, kanał docięty vs niedocięty
- Od: 13 lis 2014, 16:47
- Posty: 1120 (25/84)
- Skąd: Łódź / Kowary
- Auto: Xedos 6 KL `92
323C `96 ZM-VE
Mazda 6 GH
Patrząc na różne obróbki głowic w sieci jestem ciekaw jaki wpływ miał by kanał dolotowy w postaci spirali lub bardziej jak nagwintowana lufa by zaciągnięta mieszanka był zawirowywana właśnie przez taki kształt kanału.
Ciekawe jak by ustawił zależność długości kolektora od zmienionej fazy to możę jakiś efekt to dało bo obecnie otwarcie zaworu nie współgra z falą w kolektorze.
Ciekawe jak by ustawił zależność długości kolektora od zmienionej fazy to możę jakiś efekt to dało bo obecnie otwarcie zaworu nie współgra z falą w kolektorze.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości