Mazda3 (BK) – Korozja
do krasti – a gdzie zdobyłeś plastiki na tylne nadkola?
Po czterech latach od zabezpieczenia (strona 24 postu) zrobiłem poprawki. Trzeba było poprawiać w tych samych miejscach gdzie atakowała ruda ale rdza była powierzchniowa. Ale mam problem z progiem w jednym miejscu za wzmocnieniem za przednim kołem mocno spuchł mi próg, oklepałem to młotkiem i okazało się że mam sporą dziurę w jednej blasze a drugą ostro żre. Zabezpieczyłem to. I tu moje pytanie. Czy w takim przypadku naprawa blacharska jest miejscowa czy do roboty jest cały próg? Ile to może kosztować?
mazdajacek napisał(a):do krasti – a gdzie zdobyłeś plastiki na tylne nadkola?
o matko... daaawno tu nie zaglądałem. Kupiłem takie nadkola:
http://www.fox.rzeszow.pl/nadkole-tyl-l ... 158,263177
udało mi się na OLX kupić komplet za 70 zł. Ktoś kupił ale ostatecznie nie zamontował. Ja już jestem po montażu i z tego co widziałem pasują idealnie. Przynajmniej ten kto montował nie zgłaszał do nich uwag
Przy okazji korozji – walczę z nią cały czas – ostatnio wpadłem na szatański pomysł aby cały dół auta do linii załamania na drzwiach (na dole – jakieś 15 cm od krawędzi drzwi jest takie załamanie) do blachy zedrzeć, zabezpieczyć i wybarankować i pomalować. Jak wymyśliłem tak lakiernik zrobił – mam zabezpieczone łącznie z wewnętrznym rantem drzwi i progiem. Nie wygląda to źle a może wystarczy na dłużej – przynajmniej odpryski nie będą tak szybko się robić. Dodatkowo zainwestowałem w te plasitkowe nadkola + chlapacze wreszcie kupiłem komplet – przód i tył. Oryginały, bo zamienniki chińskie miałem i w żaden sposób nie chciały spasować dobrze – ba – obcierały nawet z przodu blachę i robiły "źle". Aktualnie jutro mazda leci do lakiernika na poprawkę na tylnych nadkolach – po pierwszej naprawie 4 lata temu wyszedł purchel w miejscu styku ze zderzakiem. Chcę to zrobić przed zimą i zanim będzie dużo gorzej. Ogólnie to cały czas coś tam dłubię i poprawiam w aucie, żeby jeździło i służyło jak nadłużej. Szkoda mi sprzedawać auta, które znam, wiem co mu dolega i co było robione. W tej cenie nic lepszego nie kupię a każdą frustrację spowodowaną rudą rekompensuje jazda za kółkiem... taki urok tych aut chyba
Witam Panów
Jestem posiadaczka mazdy 3 sedan z 2004. Kolor szary ten myśle najbardziej chodliwa.
W tym roku przymierzyłam się do zrobienia porządku z rdza. Jednak albo ja mam takiego pecha albo nie trafiłam jeszcze na konkretnego fachowca. Ale jak tylko gdzieś wjeżdżam do warsztatu to odrazu jest jękanie i stękanie i że to Pani się nie opłaca i że jak zacznie się tu robić to i trzeba drzwi itp.
A co jest do zrobienia, co chciałam w tym roku 2 nadkola przód to jest do wymiany, 2 progi i progi tył. Usłyszałam ze tego się tak nie da zrobić bo będzie różnica w kolorze i że drzwi też trzeba zrobić. Ale te drzwi to on wyczyści ale oczywiście to tylko odwlecze w czasie znów wyjście korozji na nich. Itp itd. Super przyjęcie klienta
ale jak już sobie tak ponarzekał to zapytałam się Panie ile i powiedział za wszystko około 5 tyś.
Zastanawiam się czy się opłaca robić. Ponieważ technicznie jest to auto bardzo sprawne. Dwa moje pytanie do Panów czy jak się porządnie zrobi wszystko plus zabezpieczy czy to wytrzyma chociaż 3 lata? Podłoga jest w niej zabezpieczona i nic tam nie wykwita.
Dziękuje za jakieś wskazówki porady. W tym temacie niestety nie mam do kogo się zwrócić wiec pozostaje mi forum ewentualnie
słuchając fachowców się odechciewa 
Jestem posiadaczka mazdy 3 sedan z 2004. Kolor szary ten myśle najbardziej chodliwa.
W tym roku przymierzyłam się do zrobienia porządku z rdza. Jednak albo ja mam takiego pecha albo nie trafiłam jeszcze na konkretnego fachowca. Ale jak tylko gdzieś wjeżdżam do warsztatu to odrazu jest jękanie i stękanie i że to Pani się nie opłaca i że jak zacznie się tu robić to i trzeba drzwi itp.
A co jest do zrobienia, co chciałam w tym roku 2 nadkola przód to jest do wymiany, 2 progi i progi tył. Usłyszałam ze tego się tak nie da zrobić bo będzie różnica w kolorze i że drzwi też trzeba zrobić. Ale te drzwi to on wyczyści ale oczywiście to tylko odwlecze w czasie znów wyjście korozji na nich. Itp itd. Super przyjęcie klienta
Zastanawiam się czy się opłaca robić. Ponieważ technicznie jest to auto bardzo sprawne. Dwa moje pytanie do Panów czy jak się porządnie zrobi wszystko plus zabezpieczy czy to wytrzyma chociaż 3 lata? Podłoga jest w niej zabezpieczona i nic tam nie wykwita.
Dziękuje za jakieś wskazówki porady. W tym temacie niestety nie mam do kogo się zwrócić wiec pozostaje mi forum ewentualnie
- Od: 13 paź 2017, 17:52
- Posty: 8
Krótko – nie ma rzeczy niemożliwych do zrobienia – kwestia zasobów finansowych i jakości wykonania. Do BK jest wiele części blacharskich w postaci reperaturek błotników, progów, błotniki i to w niezłych cenach np.
http://allegro.pl/prog-reperaturka-mazda-3-mazda3-bk-2003-2009-r-i6955523949.html
http://allegro.pl/reperaturka-blotnika-tylnego-lewa-mazda-3-sedan-i6721311310.html
http://allegro.pl/blotnik-przod-mazda-3-mazda3-bk-2003-2009-sedan-r-i5555384118.html
itp
Porządnie zrobione wytrzyma spokojnie powyżej 3 lat więc moim zdaniem warto



itp
Porządnie zrobione wytrzyma spokojnie powyżej 3 lat więc moim zdaniem warto
MAZDA SIĘ NIE PSUJE TO LUDZIE PSUJĄ MAZDY

Tak wiem ze właśnie są te reperaturki tylko to cmokanie każdego wachowca mnie zastanawia. Wiem ze kwota jaka podają ok zgadzam się jest to dużo jak na wartości auta. Ale zastanawiam się czy to naprawdę jest tak ze nie da się najpierw zrobić nadkoli i progów a potem drzwi. Rzeczywiście będą potem różnice w odcieniu? Czy to jest po prostu naciąganie albo odpychanie klienta.
- Od: 13 paź 2017, 17:52
- Posty: 8
Hmm, jakby na to nie patrzeć, lepiej jednocześnie robić wszystko – tak mi się wydaje, jedno rozbieranie auta, zamiast 3xto samo...z drugiej strony – jak sobie klient życzy, tak się robi
Nie każdy musi mieć od razu grubą kasę, żeby zrobić wszystko.
Osobiście raz w roku odwiedzam blacharza / lakiernika, żeby ogarnąć to, co wyjdzie. W jednym miejscu się zwalczy, pojawi się w innym
To jak walka z wiatrakami, ale przyjemność z jazdy i niezawodność pod względem mechanicznym rekompensuje...
Spece chyba coraz mniej chcą mazdy robić, przynajmniej w mojej okolicy, na słowo mazda i rdza rezygnują. Dobrze, że mam znajomego lakiernika, to mi ogarnia auto, żeby jeszcze jeździło bez dziur....
Usłyszałem też jedną radę w międzyczasie...ruda znika... jak się za bardzo nie przygląda samochodowi
od razu mniej jej widać 
Osobiście raz w roku odwiedzam blacharza / lakiernika, żeby ogarnąć to, co wyjdzie. W jednym miejscu się zwalczy, pojawi się w innym
Spece chyba coraz mniej chcą mazdy robić, przynajmniej w mojej okolicy, na słowo mazda i rdza rezygnują. Dobrze, że mam znajomego lakiernika, to mi ogarnia auto, żeby jeszcze jeździło bez dziur....
Usłyszałem też jedną radę w międzyczasie...ruda znika... jak się za bardzo nie przygląda samochodowi
Porob zdjecia zaatakowanych elementow i wstaw tutaj to bedzie mozna latwiej ocenic w ktora strone isc. Na chwile obecna mam swoje zdanie na ten temat ale ciekaw jestem czy ze zdjec robota bedzie warta tyle pieniazkow co napisalas
.
Dzięki za odzew 
Kilka zdjęć. Mam nadzieję że dadzą pogląd na to co jak wygląda.
Tak, Magdalenę po ostatniej zimie wzięło bardzo na rudo
W tym roku chcemy zrobić nadkola, przód i tył plus próg na pewno jeden ten wgnieciony , zdjęcie 3 od góry (Magdalena zaliczyła mały "ofrołd"
). Wiem że całe gotowe elementy kupią malują i wstawiają. Lecz tutaj Pan powiedział że drzwi też trzeba bo będą za duże różnice w odcieniu i że w ogóle jak to etc, że ten kolor metalizowany itp. Moim zdaniem Pan trochę chyba pojechał z tą teorią i próbuje jednorazowo na wszystko "naciągnąć" żeby wyjść że tak powiem na swoje.
Magdalena jest członkiem rodziny i nie można jej nie zrobić ale szczerze się odechciewa za każdym razem kiedy słyszymy, Pani to się nie opłaca, Pani ja Pani zrobię i za rok coś wyjdzie.
Plusem Naszej Magdaleny jest konserwowana podłoga
A może znajdzie się tutaj ktoś z Kielc lub okolic i poleci jakiegoś fachowca, który na samo słowo Mazda już ma minę jakby....
Z góry dziękuję za pomoc i wkład w poszerzanie naszej wiedzy w temacie radzenia sobie z rudzią
Kilka zdjęć. Mam nadzieję że dadzą pogląd na to co jak wygląda.
Tak, Magdalenę po ostatniej zimie wzięło bardzo na rudo
W tym roku chcemy zrobić nadkola, przód i tył plus próg na pewno jeden ten wgnieciony , zdjęcie 3 od góry (Magdalena zaliczyła mały "ofrołd"
Magdalena jest członkiem rodziny i nie można jej nie zrobić ale szczerze się odechciewa za każdym razem kiedy słyszymy, Pani to się nie opłaca, Pani ja Pani zrobię i za rok coś wyjdzie.
Plusem Naszej Magdaleny jest konserwowana podłoga
A może znajdzie się tutaj ktoś z Kielc lub okolic i poleci jakiegoś fachowca, który na samo słowo Mazda już ma minę jakby....
Z góry dziękuję za pomoc i wkład w poszerzanie naszej wiedzy w temacie radzenia sobie z rudzią
- Od: 13 paź 2017, 17:52
- Posty: 8
Jak tak patrzę to za głowę się łapie. Chcesz powiedzieć,że po jednej zimie to wszystko wyszło? Dwa przednie błotniki najlepiej do wymiany plus lakierowanie , dwie reperaturki z tyłu plus lakierowanie , progi do zrobienia, drzwi do zrobienia i lakierowanie/cieniowanie. Powiedzialbym ,że 5tys. to w sumie normalna cena za to wszystko. Czemu nie robilas tego na bieżąco?
- Od: 5 lip 2017, 12:18
- Posty: 119 (1/2)
- Skąd: Pomorskie
- Auto: Carbon Grey by Seba
Zaczęło się w tamtym roku na jesieni więc poczekałam po zimie i dobrze bo lewy bok zaliczył w tym roku małą wpadkę.
Mam jednak pytanie natury technicznej czy rzeczywiście jest tak że trzeba od razu drzwi robić już nie chodzi mi o rudą ale o kolor. Drzwi chcemy zrobić w następnym roku. Stąd moje pytanie.
Mam jednak pytanie natury technicznej czy rzeczywiście jest tak że trzeba od razu drzwi robić już nie chodzi mi o rudą ale o kolor. Drzwi chcemy zrobić w następnym roku. Stąd moje pytanie.
- Od: 13 paź 2017, 17:52
- Posty: 8
Przekonałeś mnie 
Mam jednak pytanie takie że oczywiście Pan powiedział że może i tak wychodzić rdza.
Czy jak coś jest zrobione dobrze to może rzeczywiście po roku coś wyjść?
Na przykład progi, nadkola tył, przód czy nawet te drzwi jak zrobią.
Mam jednak pytanie takie że oczywiście Pan powiedział że może i tak wychodzić rdza.
Czy jak coś jest zrobione dobrze to może rzeczywiście po roku coś wyjść?
Na przykład progi, nadkola tył, przód czy nawet te drzwi jak zrobią.
- Od: 13 paź 2017, 17:52
- Posty: 8
Witam mam Mazdę 3 od niedawna z USA (jeździła w ciepłych rejonach gdzie nie ma zimy) i nie ma ani grama rdzy ale słyszałem że ma słabe zabezpieczenie antykorozyjne. Co zrobić aby zapobiec pojawianiu się rdzy? Idzie zima i boję się że sól może nieźle Maździe dać w kość.
Patrycja_P
Poszukaj sobie wstecz moich wpisów. Korozja w niektórych miejscach na twojej maździe to tragedia szczególnie jedno zdjęcie te z otwartymi drzwiami z przodu. moim zdaniem jak to ruszy lakiernik to dziury wypadną. Wiadomo że wszystko do zrobienia robiłem parę lat temu moją gdzie wartość nie była jeszcze tak niska. Całości po gradobiciu plus walka z korozją czyli reperaturki tył. Mazda rozłożona, malowana , robiona konserwacja. Wytrzymało tyle ile powiedział lakiernik czyli 3 lata i problem powoli zaczynał powracać. Koszt już w tedy to było prawie 5tyś zł moim zdaniem tak skorodowane auto nie jest warte tej kasy chyba że to jakiś zabytek.
Sama musisz ocenić czy chcesz inwestować tyle w ten samochód i nim jeździć wiadomo pasja ale fundusze też ważne.
Poszukaj sobie wstecz moich wpisów. Korozja w niektórych miejscach na twojej maździe to tragedia szczególnie jedno zdjęcie te z otwartymi drzwiami z przodu. moim zdaniem jak to ruszy lakiernik to dziury wypadną. Wiadomo że wszystko do zrobienia robiłem parę lat temu moją gdzie wartość nie była jeszcze tak niska. Całości po gradobiciu plus walka z korozją czyli reperaturki tył. Mazda rozłożona, malowana , robiona konserwacja. Wytrzymało tyle ile powiedział lakiernik czyli 3 lata i problem powoli zaczynał powracać. Koszt już w tedy to było prawie 5tyś zł moim zdaniem tak skorodowane auto nie jest warte tej kasy chyba że to jakiś zabytek.
Sama musisz ocenić czy chcesz inwestować tyle w ten samochód i nim jeździć wiadomo pasja ale fundusze też ważne.
Oddam 2 czujniki ABS
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
Szpilki do kół
Ozonowanie samochodów i pomieszczeń.
kropek101
Tak, właśnie się nad tym zastanawiamy. Mechanicznie jest bardzo dobrym autem. I tutaj zawsze pojawia się pytanie, sprzedać i dołożyć to 5 tyś do auta czy dołożyć do tego, które jakby znasz i wiesz co już robiłeś itp.
Tak, właśnie się nad tym zastanawiamy. Mechanicznie jest bardzo dobrym autem. I tutaj zawsze pojawia się pytanie, sprzedać i dołożyć to 5 tyś do auta czy dołożyć do tego, które jakby znasz i wiesz co już robiłeś itp.
- Od: 13 paź 2017, 17:52
- Posty: 8
Przy takich problemach z ruda jak przedstawiaja zdjecia wydawanie 5 tys. zl nie ma sensu moim zdaniem no chyba ze nie szkoda Ci pieniedzy. Wszystko napisal juz kropek101. Nie wiem ile moze zadac za taki egzemplarz o ile ktos zechcialby go kupic. Pewnie za jakas niska cene ktos by sie skusil. Wolalbym chyba jezdzic nim do samego konca niz sprzedawac.
I co zrobi? Sprzeda taki egzemplarz za 6k dołoży te 5k które włożyłaby w naprawę i kupi coś lepszego? Moooooze mniej zgnita 3 ale nie wiadomo będzie co z mechanika, a tu ma wszystko obcykane.
Gdyby to było moje auto to bym robił pod warunkiem,że elementy konstrukcyjne są całe, a nie jak papier
Gdyby to było moje auto to bym robił pod warunkiem,że elementy konstrukcyjne są całe, a nie jak papier
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 3 gości