Wymiana/naprawa komputera ECM lekarstwem na problem z klimą

Dział przeznaczony do rozwiązywania wszelkich problemów dotyczących wyposażenia i karoserii. Nie zawiera elementów przenoszenia napędu.

Postprzez hubizx » 27 cze 2006, 12:07

Wada nie przeszkadza wnormalnej jeżdzie dopiero jak włacze ogrzewanie tylnej szyby nawiew na max i światła to obroty zaczynają skaka tak jakby komp wariował i za póżno reagował na obciązenie silnika.


Sprawdź pod obciążeniem masy idące do komputera, może któraś nie łączy. Oczywiście na odłączonym komputerze podepnij się z żarówką 55W jedym końcem do akumulatora + drugim do pinu masy w złączu idącym do komputera. Powinna się dobrze świecić.
Jeśli masy są słabe to mogą się dziwne rzeczy dziać.

--
Pozdr
Hubi
Forumowicz
 
Od: 16 lis 2005, 17:12
Posty: 153
Skąd: Warszawa
Auto: Było: Mazda 626 GE FS 2.0i
Jest: Alfa Romeo 166 3.0i, E66 4.8i

Postprzez sołtys » 27 cze 2006, 12:52

hubizx żebym ja jeszcze wiedział które przewody to masa, mam shematy ale do cronosa po 96r o tam komp jest inny niż u mnie może ktoś może podesłac mi schemat elektryczny wiązki idącej do kompa FS 05

bazakbal

EGR wyczyszczony
Krokowy wyczyszczony i sprawdzony
Styki w aparacie wyczyszczone
pozostaje elektryka alternator, lub komp

co ciekawe z tego co wiem obroty powiiny iść do góry przy właczeniu ogrzewania tylnej szyby i innych odbiorników a u mnie są stałe a jak włacze wiecej to zaczynają skakać, na ciepłym silniku, na zimnym widać że podonosi obroty przy obciążeniu wiec nie wiem, wychodzi że wariacje związane są także z temeraturą.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez Briareos » 27 cze 2006, 13:59

sołtys napisał(a):pozostaje elektryka alternator, lub komp

I dlatego też zasugerowałem pomysł z zablokowaniem alternatora. Chodzi o to, żeby sprawdzić czy to zmiany napięcia powodują że obroty falują, czy też to ogólnie problem ze sterowaniem silnika. Bez ładowania napięcie będzie tylko powoli spadać, wraz z załączaniem kolejnych odbiorników prądu.
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez hubizx » 27 cze 2006, 22:28

I dlatego też zasugerowałem pomysł z zablokowaniem alternatora. Chodzi o to, żeby sprawdzić czy to zmiany napięcia powodują że obroty falują, czy też to ogólnie problem ze sterowaniem silnika. Bez ładowania napięcie będzie tylko powoli spadać, wraz z załączaniem kolejnych odbiorników prądu.


Coś to chyba trochę nie tak. Wydaje mi się że dla kompa nie ma znaczenia czy będzie 14W czy 12W i czy prąd pochodzi z alternatora czy akumalatora. Samym akumulatorem można rozgrzać metal do czerwoności :). Co innego jakość połączenia którym prąd płynie do komputera. Jeśli w aucie jest dobre ładowanie to można mieć wrażenie że na alternatorze działa lepiej, ale sprowadza się to do jednego, uszkodzone połączenie kablowe.

Jeśli masz kompa mitschubischi z 2'ma zielonymi gniazdami jednym większym i drugim mniejszym to jest to to samo co w 626 eur., oznaczenie fs05 nie ma większego znaczenia.
Sprawdż te połączenia.
Jest to widok gniazd w kompie. Dla pewności na początek sprawdż miernikiem.

Obrazek

--
Pozdr.
Hubi
Forumowicz
 
Od: 16 lis 2005, 17:12
Posty: 153
Skąd: Warszawa
Auto: Było: Mazda 626 GE FS 2.0i
Jest: Alfa Romeo 166 3.0i, E66 4.8i

Postprzez SHY » 27 cze 2006, 23:47

Briareos napisał(a):Zdaje się że obowiązuje ich też na to umowa/licencja klasy NDA, więc zgodnie z prawem muszą trzymać buzię na kłódkę. Producentowi to na rękę, bo ma większą kontrolę nad tym kto wie o wszelkich potknięciach i niedociągnięciach w produkcji. Ma to także wady które wszyscy znają – koszt naprawy w ASO, oraz tajemnica handlowa którą zawsze mogą zasłonić wszelkie braki w kompetencji Jak ci powiedzą że naprawić się nie da, trzeba wymienić, to jaki masz wybór?

Briareos napisał(a):Radzę też pamiętać że od sprawności działania samochodu zależy często zdrowie i życie nasze, i innych.

Sam sobie odpowiedziales. To jest na 99% przyczyna, dlaczego nie naprawia sie kompow w samochodzie podobnie jak sterowniki od poduszek po jednokrotnym uzyciu blokuja sie (pomimo, ze zapewne sa sprawne).

Briareos napisał(a):Te nieszczęsne kondensatory to przydłość całej elektroniki z pewnych lat '90, bo na rynku się pokazału wtedy chińskie podróbki wykonane w skradzionej technologii – niestety, elektrolit nie trzyma parametrów i się wygotowuje przy obciążeniach i pękają. Płyty główne PCtów, karty graficzne, sprzęty RTV – to samo.

Nie do konca tak musialo byc jak piszesz. Znam troche temat od strony producenta elektroniki. Klient narzeka jak ma czekac za towarem dwa dni a uwierzcie, ze czas dostepnosci niektorych elementow elektroniki wynosi nawet po 20 tygodni!! Wtedy dobiera sie zamienniki jakie sa dostepne, bo producent nie zamknie fabryki. Robi sie rachunek ewentualnej zwiekszonej awaryjnosci i kosztow obslugi i jesli jestes nad kreska to sie idzie ta droga. Co do kondensatorow, o ktorych piszesz bylo dokladnie tak samo. Sa bowiem elementy do zastosowan przemyslowych cechujacych sie czasem zycia 10000h przy wykorzystaniu wszystkich parametrow na maksa (liberalizacja wymagan zwieksza czas zycia) i takie do np. zasilaczy komputerowych, laptopow etc. ktorych czas zycia wynosi zwykle 2000h. Nie oszukujmy sie – jakosc kosztuje i wykonanie urzadzenia w najlepszej z dostepnych technologii wynosi czasami i do 10x drozej anizeli wersji o skroconej zywotnosci. Pomyslcie, kto z nas kupilby telewizor kosztujacy teraz 3000pln za 30000pln ??

Briareos napisał(a):elektrolit nie trzyma parametrów i się wygotowuje przy obciążeniach i pękają

Typowy objaw uzycia kondensatora o duzej zawartosci wody w elektrolicie czyli elementu a krotkim czasie zywotnosci. Ten kondensator trzyma parametry, ale w czasie przewidzianym przez producenta elementu.

Briareos napisał(a):To co najczęściej pada to interfejsy do czujników i układów wykonawczych – zwykle naprawa sprowadza się do wymiany paru elementów zabezpieczających, albo np. tranzystora kluczującego.

No wlasnie niestety kwitnie piractwo polprzewodnikowe. Wcale nie Chiny sa tu zagrozeniem, ale w naszych realiach kraje bylego bloku wschodniego. Jak wiesc niesie za czasow zimnej wojny kraje ukladu warszawskiego rozdzielily u siebie produkcje elementow i np. Rosja odpowiadala za uklady scalone a Rumunia czy Bulgaria za tranzystory. Tak wiec dzis te zaklady zalewaja nas wadliwymi elementami. Taka to prawda i nie zwalajamy wszystkiego na chinczykow. Oni najczesciej nie sa autorami rozwiazan, ale wykonawcami zleconej produkcji. Ile ktos zainwestuje w koszty materialowe taki produkt otrzyma klient. Zarobic natomiast chce kazdy...

sołtys napisał(a):sam zlokalizowałem walnięte kondensatory mimo iż elektronikiem nie jestem, auto zachowuje sie lepiej ale pozostaje niedosyt, bo nie do końca jest tak jak fabryka chciała

Nie chce Cie martwic, ale jesli kupiles elementy w sklepie elektronicznym "na rogu" to za dlugo Ci one nie wyzyja. Powinienes odczytac producenta elementu, serie wykonania i szukac czegos podobnego. Kondensator, kondensatorowi nie jest rowny. Zwroc uwage na trzy parametry: ESR (Equivalens series resistance), RC (Ripple current) i LL (Load life – wazne czy podawane dla maksymalnego RC – korzystnie, czy tylko dla maksymalnego napiecia pracy – nie za dobrze). Zle dobrany do zastosowania kondensator potrafi zyc niecala minute ;).

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez SHY » 28 cze 2006, 00:04

sołtys napisał(a):rozebrałem kompa oblukałem zobaczyłem że pod dwoma kondensatorami jest wilgotna maź czytaj elektrolit, wymieniłem je

Powinienes dobrze umyc obwod rozpuszczalnikiem – zrobiles to?? Ta maz to przewodzacy elektrolit. Moze Ci to jeszcze cos psuc.

Briareos napisał(a):I dlatego też zasugerowałem pomysł z zablokowaniem alternatora. Chodzi o to, żeby sprawdzić czy to zmiany napięcia powodują że obroty falują, czy też to ogólnie problem ze sterowaniem silnika. Bez ładowania napięcie będzie tylko powoli spadać, wraz z załączaniem kolejnych odbiorników prądu.

To dobry pomysl. Bez rozlaczania moze dasz rade sprawdzac zmiany napiecia na aku badz majac miernik cegowy ogladac prad ladowania. Najlepiej jednak chyba rozlaczyc.

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez Briareos » 28 cze 2006, 00:33

SHY napisał(a):Nie do konca tak musialo byc jak piszesz.

Ale tu akurat będę obstawał przy swoim. Był taki czas, że Abit, Asus i kilka innych dużych firm składających płyty na Tajwanie wypuściło partię z kondziołkami, które traciły pojemność w wyniku przegrzania i odparowania elektrolitu (winny był niewłaściwy skład chemiczny elektrolitu). Sporo na ten temat czytałem wtedy, jako że przyszło mi kilka takich płyt naprawiać. Kondensatory na zdrowych płytach wyglądają identycznie jak te wadliwe, te same oznaczenia, ten sam producent. Tylko że producent się ich wyparł, okazało się że hale montażowe kupiły okazyjnie towar który był podróbką. Żadna z w/w firm nigdy świadomie nie zastosowała by gorszych komponentów do swoich produktów, które były przeznaczone głównie na hobbystyczny O/C. To były wyroby, które jakość i niezawodność miały wpisane w markę i rodowód. A tu nagle taka plama...
W żadnym wypadku nikt przy zdrowych zmysłach nie zapakuje tańszych zamienników do produkcji auta. Tam idą tylko i wyłącznie części klasy automotive. Tak samo jest z mechaniką, nie ma odpowiednich amorów to nie montują co popadnie. Konieczność wycofania z rynku wadliwych aut, utrata zaufania do marki, procesy o odszkodowania... oszczędzać można, ale szaleni to nie są.

Oczywiście, akurat kondensatory elektrolityczne mają swoje bolączki, np. starzenie się – i jest to naturalne że po ok. 10 latach zaczną tracić na pojemności (choć to nie polskie wyroby z lat '80 tylko japońskie z '90 i nie tracą po 50% i więcej). Czasami po prostu ma się pecha...
Forumowicz
 
Od: 21 lip 2005, 16:26
Posty: 906 (0/1)
Skąd: Gliwice
Auto: Mazda 323F BA 1.8 '95

Postprzez sołtys » 28 cze 2006, 06:06

SHY napisał(a):Zle dobrany do zastosowania kondensator potrafi zyc niecala minute .


na kondensatorze było tylko napięcie 50V i pojemnośc 47 uf i tyle czego mogłem jeszcze wiecej szukac mam akurat zostawione stare i nie ma na nich nic wiecej napisane.


SHY napisał(a):Powinienes dobrze umyc obwod rozpuszczalnikiem – zrobiles to?? Ta maz to przewodzacy elektrolit. Moze Ci to jeszcze cos psuc.


tak też zrobiłem.

hubizx

dzięki za info sprawdze to w wolnej chwili.
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Postprzez SHY » 28 cze 2006, 18:08

Briareos co do kondensatorow na plytach glownych to informacje mam z pierwszej reki czyli od producenta a nie gdzies wyczytane. To nie wadliwy sklad chemiczny tylko poprostu jak pisalem kondensatory o duzej zawartosci wody w elektrolicie. Ich charakterystyczna cecha jest odpornosc na duze prady impulsowe, ale maja bardzo nagly spadek parametrow (a zywot koncza na rozerwaniu elementu). Natomiast elektrolity przemyslowe cechuja sie pradami okolo 2 krotnie mniejszymi, ale za to spadek pojemnosci o 20% nastepuje po czasie duzo dluzszym anizeli czas zycia podawany w tablicach. Do pewnych parametrow niestety nie ma dostepu kazdy elektronik a inne sa marketingowo podwyzszane.

Briareos napisał(a):Kondensatory na zdrowych płytach wyglądają identycznie jak te wadliwe, te same oznaczenia, ten sam producent.

Co ciekawe czasami podrobki wygladaja lepiej. Czasami jednak mozna poznac po oznaczeniu linii produkcyjnej (ktora np. nigdy nie produkowala takiego elementu), albo obudowie, ktorej nie oferuje producent. To juz jednak jest male dochodzenie, na ktore nie zawsze ma sie czas. Co ciekawe producentowi wcale nie zalezy na tepieniu tego procederu. Wystarczy, ze wie o tym i wychodzi z zalozenia, ze jak ktos sie natnie i utopi pieniadze to drugi raz kupi elementy tylko u autoryzowanego dystrybutora – czyli oryginaly.

Tak nawiasem mowiac czas zycia zakladany przez producentow elektroniki informatycznej to 2 do 3 lat i pozniej moze sie psuc. Poprostu liczy sie na to, ze uzytkownik idacy z trendem i osiagnieciami bedzie co tyle zmienial sprzet.

Briareos napisał(a):Tylko że producent się ich wyparł, okazało się że hale montażowe kupiły okazyjnie towar który był podróbką.

To tylko tlumaczenie. Szanujacy sie producent jesli wykryje partie wadliwa (nie zawsze z punktu widzenia parametrow, ale np. rozbieznosci kolorystyki od zakladanej – podam przyklad z mojego miasta – jest u mnie w miescie fabryka baterii, pewnego razu do pakowania w blistry poszly kartoniki bez naciec ulatwiajacych otwieranie opakowania, cala partia tj. kilkadziesat tysiecy baterii zostalo przepakowanych pomimo, ze taka wada jest dla nas smieszna prawda??) to potrafi wykupic wszystko ze sklepow. Pozatym jesli podwykonawca montujacy obwody chce zastapic jakis element innym to musi otrzymac zgode zleceniodawcy (tak jest nawet u nas w Polsce). Dodatkowo szanujaca sie firma kupuje u autoryzowanych przedstawicieli poniewaz okazje na skale przemyslowa to na 90% elementy podrobione (doswiadczylem na wlasnej skorze zakup z niepewnego zrodla w sytuacji baraku elementow u dystrybutora – masakryczne koszty wymiany elementow w produkcji seryjnej). W samej Polsce moglbym podac kilka firm handlujacych takimi elementami.

sołtys napisał(a):na kondensatorze było tylko napięcie 50V i pojemnośc 47 uf i tyle czego mogłem jeszcze wiecej szukac mam akurat zostawione stare i nie ma na nich nic wiecej napisane.

Taka pojemnosc to moze byc jedynie w ukladzie odsprzegania. Sadzilem, ze jest tam cos wiekszego ;).
Na kondensatorach sa zwykle jakies znaczki i oznaczenia dwu-trzy literowe. Jedno to zwykle znak producenta a drugie to seria. Cos byc musi badz musialo, ale zeszlo z biegiem czasu.
Przy takiej pojemnosci nie masz sie co martwic. Bedzie ok.

Pzdr
SHY
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 lut 2005, 23:16
Posty: 458 (2/2)
Skąd: Gniezno
Auto: Mazda 6 GH 2,2 MZR-CD 163KM

Postprzez sołtys » 30 cze 2006, 06:05

hubizx

Sprawdziłem te gniazda o których pisałeś wszystko gra masa jest zasilanie też, masz może jeszcze jakieś pomysły??
Forumowicz
 
Od: 20 lip 2005, 16:56
Posty: 1241
Skąd: Polanka Wielka
Auto: Focus I TDCi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6