Albo poszukaj gdzieś mojej starej GY i odkup silnik, bo brał maks. 1L na 10 000km, za to buda już pewnie dogorywa
Mazda6 GY L3 '06 by NIEBO!™ 2,3l 166KM SportWagon 220V LPG
Jak buda zdrowa i wszystko inne bangla, to reanimuj!
Albo poszukaj gdzieś mojej starej GY i odkup silnik, bo brał maks. 1L na 10 000km, za to buda już pewnie dogorywa
Albo poszukaj gdzieś mojej starej GY i odkup silnik, bo brał maks. 1L na 10 000km, za to buda już pewnie dogorywa
-
z kropką nad z
- Od: 4 sty 2010, 22:12
- Posty: 3199 (146/242)
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Jest: MX-5 NC 2.5 + M5 CR
Było: MX-3 B6-D, 626 GF FS, 6 GY L3, Lancer CX_3A, 323F BA Z5, Maxima A32 VQ30, Logo, Ave T22 2.0
NIEBO! napisał(a):Już wiem, że PLaster robił remont w GG/GY i jest zadowolony. Ktoś jeszcze przerabiał ten temat? Zwłaszcza jakiś właściciel L3 polift?
P.S. Śmieszne jest to, że zużycie oleju nadrobili w polifcie większą miską olejową
Zgłasza się właściciel LFa. Jak czytałeś mój temat to wiesz, że remont też robilem w ubiegłym roku. Koszt około 3.5kpln. Co było robione opisane dokładnie w wątku. Od remontu zrobione 14kkm i problemu z piciem oleju brak. Po pierwszych 10kkm oleju ubyło tak koło 200ml na chwilę obecną po wymianie i 4kkm ubytku na bagnecie nie widać.
Mam nadzieję, że problem nie powróci. A autko prawdopodobnie w przyszłym roku i tak zmieni właściciela
Hej
Będzie to trochę nie w temacie, ale w skrócie opisze – najwyżej mod przeniesie post do innego wątku;)
A więc:
– stan przed remontem ok1l na 1000km jak bym nie jeździł, nie dymił, PCV wymieniałem!
– (mini) remont robiłem w listopadzie 2014 roku temu, sam w garażu
– zmienione były tylko pierścienie i uszczelniacze,
– głowicę oddałem do regeneracji (wymiana uszczelniaczy, docieranie zaworów i gniazd i ustawienie luzów zaworowych) koszt 700zł jak dobrze pamiętam – robił mi to z polecenia gość z Łomianek – polecam,
– koszt części ok 900zł (listę mam jakby co) – bez płynów(oleju na docieranie, płukanki docelowego, płynu chłodniczego)
– rozrządu nie tykałem, założyłem jaki był.
– czas remontu ok tygodnia, dzień rozbierania silnika i 2 składania, 2 dni na głowice,
– silnik odpalił za pierwszym razem
– docierałem tzw. na ostro na dedykowanym
oleju przez 1kkm na benzynie
– po tysiącu km płukanka i dexelia 5W30 i do teraz,
– obecnie zużycie minimalne, płukanka, zalewam silnik i resztę z bańki 5l na dolewkę starczy na wymianę do 10kkm – jazda mieszana, miasto-trasa, dość dynamiczna.
Kosztowo wyszło ok 2kzł – nie mało, ale przejechałem już ponad 50kkm mam spokój.
Będzie to trochę nie w temacie, ale w skrócie opisze – najwyżej mod przeniesie post do innego wątku;)
A więc:
– stan przed remontem ok1l na 1000km jak bym nie jeździł, nie dymił, PCV wymieniałem!
– (mini) remont robiłem w listopadzie 2014 roku temu, sam w garażu
– zmienione były tylko pierścienie i uszczelniacze,
– głowicę oddałem do regeneracji (wymiana uszczelniaczy, docieranie zaworów i gniazd i ustawienie luzów zaworowych) koszt 700zł jak dobrze pamiętam – robił mi to z polecenia gość z Łomianek – polecam,
– koszt części ok 900zł (listę mam jakby co) – bez płynów(oleju na docieranie, płukanki docelowego, płynu chłodniczego)
– rozrządu nie tykałem, założyłem jaki był.
– czas remontu ok tygodnia, dzień rozbierania silnika i 2 składania, 2 dni na głowice,
– silnik odpalił za pierwszym razem
– docierałem tzw. na ostro na dedykowanym
– po tysiącu km płukanka i dexelia 5W30 i do teraz,
– obecnie zużycie minimalne, płukanka, zalewam silnik i resztę z bańki 5l na dolewkę starczy na wymianę do 10kkm – jazda mieszana, miasto-trasa, dość dynamiczna.
Kosztowo wyszło ok 2kzł – nie mało, ale przejechałem już ponad 50kkm mam spokój.
-
www.czelej.net
- Od: 4 lut 2008, 02:41
- Posty: 2352 (23/37)
- Skąd: Marki k. Warszawy/Podlasie
- Auto: GH '10 L5 125KW
CR '08 LF 107KW
Dylemat jest zawsze, opcji masz kilka:
1. sprzedać tak jak stoi i odzyskać z niej co się da, ewentualnie zabrać pewne fanty i rozpylić w klubie (wiem, co piszę, bo sam tak zrobiłem i doskonale na tym wyszedłem)
2. remontować i sprzedać zrobiony, ale za inną kaskę
3. remontować i jeździć dalej, tylko pytanie ile?
Wszystko zależy od planów na przyszłość, budżetu i tak dalej ... Dasz radę, tylko przelicz wszystko i decyduj.
1. sprzedać tak jak stoi i odzyskać z niej co się da, ewentualnie zabrać pewne fanty i rozpylić w klubie (wiem, co piszę, bo sam tak zrobiłem i doskonale na tym wyszedłem)
2. remontować i sprzedać zrobiony, ale za inną kaskę
3. remontować i jeździć dalej, tylko pytanie ile?
Wszystko zależy od planów na przyszłość, budżetu i tak dalej ... Dasz radę, tylko przelicz wszystko i decyduj.
-
makmarc
No nic ... agonia silnika się potwierdza.
Dzisiaj po dojeździe do domu na rozgrzanym silniku wysiadłem z niej przytrzymując celowo obroty na czerwonym polu przez 5 sekund. Taki test ... (dodam, że auto stało pochyło dziobem do dołu). To co ujrzałem nie napawa optymizmem
Strach się bać co by wyleciało z wydechów jakbym stał pochylony w drugą stronę
Aktualnie jestem na etapie poszukiwania komu oddać silnik do remontu, a jak wiadomo nie są to tanie rzeczy a i mogą coś zepsuć

Na razie dwa namiary warsztatów:
ale jeszcze nawet nie dzwoniłem – szukam dalej
Jakby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie to chętnie wysłucham – na razie jest decyzja, że wskrzeszam ... w końcu okres Wielkanocny <jajo>


Dzisiaj po dojeździe do domu na rozgrzanym silniku wysiadłem z niej przytrzymując celowo obroty na czerwonym polu przez 5 sekund. Taki test ... (dodam, że auto stało pochyło dziobem do dołu). To co ujrzałem nie napawa optymizmem
Strach się bać co by wyleciało z wydechów jakbym stał pochylony w drugą stronę
Aktualnie jestem na etapie poszukiwania komu oddać silnik do remontu, a jak wiadomo nie są to tanie rzeczy a i mogą coś zepsuć



Na razie dwa namiary warsztatów:
- http://www.korczynski.pl/
- Pan Piotr polecany na forum viewtopic.php?f=547&t=163313
ale jeszcze nawet nie dzwoniłem – szukam dalej
Jakby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie to chętnie wysłucham – na razie jest decyzja, że wskrzeszam ... w końcu okres Wielkanocny <jajo>

- Od: 5 mar 2013, 22:47
- Posty: 687 (4/8)
- Skąd: Poznań
- Auto: Była skośnooka: Honda Civic Noblesse '95 1.3 75KM
Była skośnooka:
Mazda6 GY L3 '06 220V :) Jest.. Das Auto :)
No ja też liczę na sukces, bo jak ma być porażka to już wolę postawić w ogrodzie jako miejsce do siedzenia
Fajnie byłoby jakbym znalazł warsztat co da gwarancję na takie coś ... np 12 miesięcy albo
20 000km. Ciekawe czy ktoś w ogóle takie coś daje ...
20 000km. Ciekawe czy ktoś w ogóle takie coś daje ...
- Od: 5 mar 2013, 22:47
- Posty: 687 (4/8)
- Skąd: Poznań
- Auto: Była skośnooka: Honda Civic Noblesse '95 1.3 75KM
Była skośnooka:
Mazda6 GY L3 '06 220V :) Jest.. Das Auto :)
NIEBO! wrócił
szkoda tylko że w takich okolicznościach
rób wywiad po warsztatach, oddaj do dobrego, niech wyremontują silnik i dalej ciesz się GY 

Się tak nie cieszrafałmazda napisał(a):NIEBO! wrócił![]()

PLaster napisał(a):A więc:
– stan przed remontem ok1l na 1000km jak bym nie jeździł, nie dymił, PCV wymieniałem!
– (mini) remont robiłem w listopadzie 2014 roku temu, sam w garażu
– zmienione były tylko pierścienie i uszczelniacze,
Czegoś nie rozumiem – pierścienie i uszczelniacze sam zmieniałeś w garażu?? To nie trzeba wywalić całego silnika do tego? Chyba nie chcę dopytywać bo jeszcze wpadnę na pomysł żeby sam to robić ...

Mazda ogólnie ma się dobrze, dlatego decyzja o remoncie ... do tego stopnia, że nawet dałem nie bardzo zjechane felgi do odświeżenia na lato, a tu się extra bonusik urodził
- Od: 5 mar 2013, 22:47
- Posty: 687 (4/8)
- Skąd: Poznań
- Auto: Była skośnooka: Honda Civic Noblesse '95 1.3 75KM
Była skośnooka:
Mazda6 GY L3 '06 220V :) Jest.. Das Auto :)
NIEBO! napisał(a):No ja też liczę na sukces, bo jak ma być porażka to już wolę postawić w ogrodzie jako miejsce do siedzeniaFajnie byłoby jakbym znalazł warsztat co da gwarancję na takie coś ... np 12 miesięcy albo
20 000km. Ciekawe czy ktoś w ogóle takie coś daje ...
Ja dostałem gwarancję po remoncie na 6mcy. Pytanie czy jakbym chciał ja wyegzekwować to by nie było problemów


Możliwe, że spanikowałem i zużycie oleju nie wzrosło jakoś drastycznie, bo fakt faktem ta trasa była zrobiona w dużo "szybszym tempie" niż to bywało wcześniej... także obserwuję. Jeżeli się potwierdzi to spalanie oleju mam nadal na tym samym poziomie, czyli około 1l/1000 po mieście i ~3l/1000km na trasie pod warunkiem nie przekraczania za bardzo 120km/h-130km/h.
A ten namiar sewo to sprawdzony? W sensie specjalizuje się w remontach silników? Robił Tobie jakiś? Na razie po nitce do kłębka znalazłem jednego mechanika (sprawdzonego) co robi silniki i podobno L3 robił już kilka, ale cena jaką usłyszałem powaliła mnie na kolana ... pewnie zrobione perfekcyjnie, ale to zabawa nie dla mnie. Cena jaką usłyszałem to 8-12kzł! Remont w granicach kilku kzł wcale nie musi się udać jak czytam różne różniste internetowe żale także, decyzja się nie zmieniła Mazda zostaje ze mną, ale z remontem jeszcze czekam.
A teraz bardzo uproszczone (pesymistyczne) obliczenia czy to by się w ogóle opłacało ...
12kzł / 80zł=150szt. (opakowań oleju)
150szt. x 5l = 750l (litrów oleju)
500km/l x 750l = 375kkm
!!
375kkm / 15kkm/rok = 25 lat!!!! w klubie OLEJSPEED
Nie wyciągam już pochopnych wniosków i jeżdżę dalej obserwując bagnecik... ciekawe czy dałoby się zrobić taki modzik w postaci wskaźnika poziomu oleju na desce?

A ten namiar sewo to sprawdzony? W sensie specjalizuje się w remontach silników? Robił Tobie jakiś? Na razie po nitce do kłębka znalazłem jednego mechanika (sprawdzonego) co robi silniki i podobno L3 robił już kilka, ale cena jaką usłyszałem powaliła mnie na kolana ... pewnie zrobione perfekcyjnie, ale to zabawa nie dla mnie. Cena jaką usłyszałem to 8-12kzł! Remont w granicach kilku kzł wcale nie musi się udać jak czytam różne różniste internetowe żale także, decyzja się nie zmieniła Mazda zostaje ze mną, ale z remontem jeszcze czekam.
A teraz bardzo uproszczone (pesymistyczne) obliczenia czy to by się w ogóle opłacało ...
12kzł / 80zł=150szt. (opakowań oleju)
150szt. x 5l = 750l (litrów oleju)
500km/l x 750l = 375kkm

375kkm / 15kkm/rok = 25 lat!!!! w klubie OLEJSPEED
Nie wyciągam już pochopnych wniosków i jeżdżę dalej obserwując bagnecik... ciekawe czy dałoby się zrobić taki modzik w postaci wskaźnika poziomu oleju na desce?

- Od: 5 mar 2013, 22:47
- Posty: 687 (4/8)
- Skąd: Poznań
- Auto: Była skośnooka: Honda Civic Noblesse '95 1.3 75KM
Była skośnooka:
Mazda6 GY L3 '06 220V :) Jest.. Das Auto :)
NIEBO! napisał(a):ciekawe czy dałoby się zrobić taki modzik w postaci wskaźnika poziomu oleju na desce
I jeszcze taka przedłużka, żeby można było w trasie z kabiny dolewać bez wysiadania i można śmigać
A tak serio, to szukałbym chyba używanego silnika 2.3 lub 2.0 lub 2.5 z GH pewnie też by weszło. Wiadomo, zawsze jest ryzyko co się trafi, ale koszt myślę o połowę niższy niż te 12kzł.
Najpewniejszy i najtańszy będzie zapewne LF.
12kzł to kompletnie nieopłacalne, trzeba trzeźwo spojrzeć ile te auta są teraz warte.
Lepiej już sprzedać jak jest i dołożyć tą kwotę do nowego.
-
z kropką nad z
- Od: 4 sty 2010, 22:12
- Posty: 3199 (146/242)
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Jest: MX-5 NC 2.5 + M5 CR
Było: MX-3 B6-D, 626 GF FS, 6 GY L3, Lancer CX_3A, 323F BA Z5, Maxima A32 VQ30, Logo, Ave T22 2.0
wumpscut napisał(a):No, 25 lat robi wrażenie, ale takie podejście ma dwa założenia, które mogą się okazać błędne:
– silnik będzie działać bez zmian,
– zużycie oleju nie wzrośnie.
Dlatego napisałem na wstępie, że to uproszczone obliczenia
Dokładnie, jakby to miało kosztować 4kzł i gwarancja że zużycie spadnie do powiedzmy 1l/10kkm i po powiedzmy 30kkm będzie takie samo to bym robił .... póki co obserwuję i czekam na rozwój akcjizemoj napisał(a):12kzł to kompletnie nieopłacalne, trzeba trzeźwo spojrzeć ile te auta są teraz warte.
zemoj napisał(a): szukałbym chyba używanego silnika 2.3 lub 2.0 lub 2.5 z GH
Szczególnie interesujące robi się 2.5 z GH, ale czy to nie wiązałoby się ze zmianą skrzyni i całej elektroniki? Nie mam pojęcia ... wtedy cała operacja mogłaby wyjść podobnie cenowo, więc najrozsądniejszym chyba byłoby znaleźć 2.3 w dobrym stanie, ale na razie jeszcze nie szukam
- Od: 5 mar 2013, 22:47
- Posty: 687 (4/8)
- Skąd: Poznań
- Auto: Była skośnooka: Honda Civic Noblesse '95 1.3 75KM
Była skośnooka:
Mazda6 GY L3 '06 220V :) Jest.. Das Auto :)
Kupowanie używanego silnika to wróżenie z fusów.Nie ma gwarancji że kupiony silnik nie będzie gorszy od obecnego.
Próbowałeś wlewać ceramizer?Mi kiedyś w aucie pomógł i spalanie oleju spadło o około 30% od spalanie pierwotnego.Niewielki koszt bo około70 zł za butelkę,a potrzebujesz 2 szt.Zaryzykować można gorzej z silnikiem już nie będzie...
Próbowałeś wlewać ceramizer?Mi kiedyś w aucie pomógł i spalanie oleju spadło o około 30% od spalanie pierwotnego.Niewielki koszt bo około70 zł za butelkę,a potrzebujesz 2 szt.Zaryzykować można gorzej z silnikiem już nie będzie...
- Od: 10 kwi 2017, 15:38
- Posty: 14
- Auto: M6 GH 2,5Pb 2008r sedan 170KM
Miedziak to nadworny mechanik ekipy wlkp i robi wszystko
nawet z niczego
remont to remont jak nie rozbierzesz to nie wiesz na czym stoisz
za 12k to bym kupił mpsa z anglii i przekładał
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
za 12k to bym kupił mpsa z anglii i przekładał


Witam, powiem ze swojego doświadczenia...
Moja poprzednia Mazda 6 (2006r Top Sport) też miała silnik 2.3 i zatarł się podczas jazdy z braku oleju przez poprzedniego właściciela. Ja kupiłem już ją jako przekładkę na 2.0 147 KM i wszystko grało na zasadzie "plug 'n play". Nawet nie było problemu z immo a miała Keyless Go.
Jedyny wyjątek to inne przełożenia skrzyni biegów...mimo, że w ASO Auto Wache i Voyager Club zarzekają się, że to te same skrzynie.
Podam przykład na 6 biegu:
80 km/h 2200 obr./min
100 km/h 2900 obr./min
120 km/h 3500 obr./min
140 km/h 4000 obr./min
Co oczywiste paliła więcej niż moja obecna Mazda 6 z tym samym silnikiem 2.0 LF 147 KM.
Silnik pochodził z angola 80 tys mil przebiegu, a "moja" kasta miała o 40 tys km więcej niż silnik.
Auto chodziło jak żyleta, paliło na pyk i ani grama oleju 5w40 nie dolewałem między wymianami.
Reasumując byłem zadowolony i to mimo tych większych obrotów silnika.
Moja poprzednia Mazda 6 (2006r Top Sport) też miała silnik 2.3 i zatarł się podczas jazdy z braku oleju przez poprzedniego właściciela. Ja kupiłem już ją jako przekładkę na 2.0 147 KM i wszystko grało na zasadzie "plug 'n play". Nawet nie było problemu z immo a miała Keyless Go.
Jedyny wyjątek to inne przełożenia skrzyni biegów...mimo, że w ASO Auto Wache i Voyager Club zarzekają się, że to te same skrzynie.
Podam przykład na 6 biegu:
80 km/h 2200 obr./min
100 km/h 2900 obr./min
120 km/h 3500 obr./min
140 km/h 4000 obr./min
Co oczywiste paliła więcej niż moja obecna Mazda 6 z tym samym silnikiem 2.0 LF 147 KM.
Silnik pochodził z angola 80 tys mil przebiegu, a "moja" kasta miała o 40 tys km więcej niż silnik.
Auto chodziło jak żyleta, paliło na pyk i ani grama oleju 5w40 nie dolewałem między wymianami.
Reasumując byłem zadowolony i to mimo tych większych obrotów silnika.
Bardzo wielkie Ci dzięki kostasik za ten opis 
1) Problem w tym, że w "obecnych czasach" byłoby mi strasznie trudno znaleźć silnik z takim przebiegiem
No chyba żeby brać z GH... pytanie czy i tu byłoby P&P
2) z tego co kojarzę to mam właśnie takie same obroty przy tych prędkościach, więc może nie ściemniają
– upewnię się za jakiś czas i napiszę
3) bacznie obserwuję "pasek postępu" i teraz przy łagodnej jeździe miejskiej przez 200km ubyło ~0,1-0,2 więc jestem spokojniejszy i tak jak sądziłem spanikowałem, a efekt TURBOolej miał związek z jazdą na poziomie 4,5krpm-5krpm a czasem i więcej.
4) Zresztą co ja się dziwię ... jak ma się takie spalanie paliwa to jakie mam mieć spalanie oleju?
*
Ktoś mnie pobije? Albo chociaż dorówna?

*to nie jest fotomontaż
1) Problem w tym, że w "obecnych czasach" byłoby mi strasznie trudno znaleźć silnik z takim przebiegiem
2) z tego co kojarzę to mam właśnie takie same obroty przy tych prędkościach, więc może nie ściemniają
3) bacznie obserwuję "pasek postępu" i teraz przy łagodnej jeździe miejskiej przez 200km ubyło ~0,1-0,2 więc jestem spokojniejszy i tak jak sądziłem spanikowałem, a efekt TURBOolej miał związek z jazdą na poziomie 4,5krpm-5krpm a czasem i więcej.
4) Zresztą co ja się dziwię ... jak ma się takie spalanie paliwa to jakie mam mieć spalanie oleju?


*
Ktoś mnie pobije? Albo chociaż dorówna?




*to nie jest fotomontaż
- Od: 5 mar 2013, 22:47
- Posty: 687 (4/8)
- Skąd: Poznań
- Auto: Była skośnooka: Honda Civic Noblesse '95 1.3 75KM
Była skośnooka:
Mazda6 GY L3 '06 220V :) Jest.. Das Auto :)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości