Mazda3 2.0 Pb, 2008, (otomoto: 6009715999), 33.000 zł, Olsztyn.

Tutaj zadajemy pytania na temat opinii o konkretnych egzemplarzach.

Postprzez e-tomek » 6 sty 2017, 19:10

No to trochę tak sobie, bo ta gałka bardzo zastanawia, kiera, fotel, poza tym jak po mieście zrobił 30 000 km to ... to praktycznie tak, jakby w trasie zrobił ze 3 x tyle, także przebieg licznikowy może trochę zafałszować stan.

A zbicie ceny ... gdyby wystawił za 40 000 to by nie można się cieszyć ze zbicia na 35 000 ;)
Cena pierwotna była naprawdę zaporowa, w tej cenie samochód powinien być idealny, 2 zestawy kół i wszystko w perfekcyjnym stanie, a przebieg w granicach 70 000 – 80 000 km ... a i tak by było za drogo jak na BK.

A tutaj niestety sporo śladów użytkowych, myślę, że gdyby wystawił cenę pierwotną 28 000 zł to i tak by było trochę za dużo.
Do tego dochodzi polski rynek, który jest niestety rynkiem klienta ... gdzie ceny aut są zaburzone za szroty ściągane zza granicy, także jak ktoś kupił pewne auto w sporej cenie, to niestety przeżyje szok.

Generalnie to lubię transakcje, gdzie 2 strony są zadowolone, ani przy cenie 33k, ani nawet przy 28k, tutaj taka zależność może nie wystąpić ... a tej Mazdy nie sprzeda (jak ktoś będzie zorientowany w temacie) za więcej niż ... no trochę cienko to widzę, bo te ślady użytkowe sprawiają, że jak ktoś będzie oglądał, to może spasować, bo blachę trzeba zrobić ... nie wiadomo jak sprzęgło, jeśli naprawdę tylko jazda po mieście, to może być już czas ... ja myślę, że max. 24-26k, gdyby był bardzo zadbany to te 28k mogłoby mieć uzasadnienie, a tak trzeba jeszcze blachę naprawiać, coś z kierownicą zrobić, a w Niemczech za 5500 EUR można by już ciekawą 3-kę dostać z 2007/2008.
Poza tym to Twój temat – kupującego – to w takim tonie możemy pisać, ale kupujesz auto z 2 generacji wstecz, jak kupisz za spore pieniądze i będziesz chciał sprzedać wcześniej niż później ... to później Ty przeżyjesz szok ... i my w takim tonie będziemy pisać ... kupującemu auto od Ciebie ;)
Niestety rynek aut używanych jest trochę okrutny.
Forumowicz
 
Od: 8 gru 2012, 17:03
Posty: 1213 (2/27)
Auto: Mazda 6 2018

Postprzez tczewiak » 9 sty 2017, 10:28

Ok, dziękuję Ci e-tomek za rzetelną opinię ws. mazdy; bardzo mi ona pomogła. Zostawiam Ci za to plusa <ok>
Początkujący
 
Od: 5 sty 2017, 09:32
Posty: 8 (3/0)
Skąd: Tczew

Postprzez toomaas » 10 sty 2017, 14:34

Co do obtarć i odstającego zderzaka w 8 letnim samochodzie to nawet mi się nie chce tego komentować.
Środek przy 110 000 nie ma prawa tak wyglądać (kierownica + fotel).
Mój środek przy 150 000 wyglądał lepiej, a tak jak na zdjęciu wyglądał koło 250 000, teraz przy 334 000 wygląda podobnie.
O jakich naprawach mowa przy 110 000? Przecież jak jest taki przebieg przy bezawaryjnym samochodzie jakim jest Mazda? Przecież On deklarując taki przebieg wybija Ci jakikolwiek argument czy coś było robione. Ludzie zejdźcie na ziemie.
Forumowicz
 
Od: 25 cze 2009, 17:50
Posty: 185 (0/4)
Skąd: Lublin, obecnie Wawa
Auto: Mazda CX-5 2016 2.0 SKYACTIV-G 165KM 4x2 6MT

Postprzez dadan » 10 sty 2017, 14:43

Panie kolego, zużycie środka w głównej mierze zależy od użytkownika i warunków użytkowania. Jeżeli ktoś waży ponad 100 kg to fotel zużywa się szybko, zwłaszcza przy jeździe po mieście. Kierownica inaczej wygląda jak jeździ kobieta, inaczej jak facet z szorstkimi dłoniami. Samochód użytkowany na trasie może i przy 400 kkm wyglądać świeżo. Sąsiad kupował astre z przebiegiem 60 tyś km, a kierownica wyglądała na 300 tyś km, ale właściciel mechanik statkowy i dalej niż po swojej małej mieścinie się nie zapuszczał – samochód miał przebieg oryginalny. Także te ekspertyzy nie zawsze mają pokrycie z rzeczywistością.

ps: nie twierdze, że tutaj jest oryginalny przebieg :)
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez tczewiak » 10 sty 2017, 14:51

Szczerze toomaas niezbyt rozumiem Twoją wypowiedź. Mówię tu o:
O jakich naprawach mowa przy 110 000? Przecież jak jest taki przebieg przy bezawaryjnym samochodzie jakim jest Mazda? Przecież On deklarując taki przebieg wybija Ci jakikolwiek argument czy coś było robione. Ludzie zejdźcie na ziemie.

EDIT:
Zgadzam się z dadan'em, że wygląd w środku zależy od podejścia użytkownika do tematu. Z zewnątrz zresztą też.
Początkujący
 
Od: 5 sty 2017, 09:32
Posty: 8 (3/0)
Skąd: Tczew

Postprzez toomaas » 10 sty 2017, 15:45

Ten mityczny sąsiad co kupił astrę z oryginalnym przebiegiem rzędu 7000km rocznie to już woła o pomstę do nieba. Wyjątek potwierdzający regułę. W Niemczech się jeździ samochodami, a nie je garażuje. Dojazdy do pracy autostradą po 100km nie są niczym nadzwyczajnym. Właśnie pobity został rekord importu używanych aut. Proponuję się przejechać do Niemiec po komisach i zobaczyć na własne oczy co tam stoi po komisach.
Znam osobę, która importowała samochody przez 7 lat. Swoje widziałem i uwierz mi do 30 000pln żeby zarobić musisz kupić badziew. Pytanie czy mechaniczny czy blacharski. Chcesz dobre auto jedź i sam kup.
Jakie szorstkie ręce? Ile ten gość miałby ważyć żeby przy takim przebiegu tak zaorać fotel? Przecież On by się do tej Mazdy nie zmieścił. Naprawdę wierzysz, że akurat się trafił wielki gość o szorstkich rękach? Owszem były modele samochodów, które po 2-3 latach wyglądały na bardzo zmęczone, ale to dotyczyło ogółu. Mazda do takich nie należy (przynajmniej mazda 3). Ten gościu co mu jak zwykle się rodzina rozrosła i z bólem serca sprzedaje to ile tym samochodem jeździ i czy waży 300kg? Miał szorstkie ręce?

@tczewiak już Ci wyjaśniam. Gość Ci deklaruje, że 8 letnie auto ma 110 000km. Na dodatek mazda, która słynie z bezawaryjności. Przy takim przebiegu gość nie musi mieć żadnych faktur, że coś robił poza olejem i filtrami bo Ci jeszcze sprzeda bajkę, że samochód po autostradach jeździł, więc nic nie stuka i nic nie puka. Wymieniał płyn hamulcowy? Wymieniał olej w skrzyni biegów? Ma wydruki z serwisu klimy? Jeździł na jakieś przeglądy po gwarancji? Później ludzie kupują te samochody ledwo dotarte i się dziwią, że przy tak niskim przebiegu tyle rzeczy leci.
Forumowicz
 
Od: 25 cze 2009, 17:50
Posty: 185 (0/4)
Skąd: Lublin, obecnie Wawa
Auto: Mazda CX-5 2016 2.0 SKYACTIV-G 165KM 4x2 6MT

Postprzez dadan » 10 sty 2017, 16:19

Toomaas widze, że sobie dopowiadasz do pewnych histori ich własną otoczkę. Ową astrę sąsiada kupowałem razem z nim, w Polsce od drugiego właściciela. Wyglądało na zewnątrz jak nowe, nawet ryski nie miało, a lakier wszędzie oryginalny. Te auto poza kierownicą wyglądało jak nowe. Jak wspomniałem właścicielem był marynarz, samochód dużo stał, a miało bodajże 7 lat. Auto było z polskiej sieci i nie było sprowadzane na handel i przebieg był sprawdzony. To, że tak wyglądał to była ewidentnie kwestia użytkowania.

Sam kupiłem w niemczech 15-letnią mazdę z przebiegiem 120 tyś km, jeden właściciel od nowości, sprzedawało niemieckie ASO w ramach rozliczenia. Książka i wydruki z TUV. Rok temu kupowałem ze znajomym w Niemczech Honde 12-letnią z przebiegiem 100 tyś km w dodatku z gazem, niemożliwe? Jeden właściciel od nowości, to było 4 auto w rodzinie. Żadna bajka, po prostu jedne auta trzepią dużo km, inne mniej. Na zachodzie mają także po kilka aut, u nas w rodzinie też każdy ma minimum jedno auto. Mój sąsiad też trzyma chyba z sentymentu audi TDI, którym robi rocznie może 3 tyś km i to od kilku lat, ale żal mu sprzedawać, bo kiedyś kupe kasy za niego zapłacił. Znam auta w rodzinie kupione nowe w salonie np astra 10-letnia, która miała przebieg 60 tyś km, bo kobieta tylko dzieci tym wozi do szkoły. Takich przypadków jest sporo. Moje auto też na początku w moich rękach jeździło 15 tyś km rocznie, teraz 30 tyś km, także różnie to bywa.

Moim zdaniem nie ma co ugólniać. Co do śladów użytkowych ostatnio widziałem 5-letnie auto Renault Clio, które było jeżdżone po lesie – auto leśnika. W środku śmietnik, plastiki porysowane, w dodatku jeździł grubas. Auto na 100 tyś km przebiegu wyglądało na zmęczone.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Postprzez toomaas » 10 sty 2017, 16:52

Być może za dużo widziałem i mi teraz ręce opadają jak widzę te igły na aledrogo ledwo dotarte. Jak ludzie chcą być oszukiwani to ich sprawa. Przykłady, które podajesz to przeważnie auta, które zostają w rodzinie albo idą do znajomych. Nie idą tak masowo na handel do Polski w takich cenach. Tak z ciekawości ta 15 letnia Mazda i 12 letnia Honda cenowo wyszła Ci tak, że mogłeś je z zyskiem sprzedać w Polsce?
Forumowicz
 
Od: 25 cze 2009, 17:50
Posty: 185 (0/4)
Skąd: Lublin, obecnie Wawa
Auto: Mazda CX-5 2016 2.0 SKYACTIV-G 165KM 4x2 6MT

Postprzez dadan » 10 sty 2017, 17:09

To fakt, co innego świeżo sprowadzone auto z niskim przebiegiem w okazyjnej cenie :) Co innego auto nie na handel. Co do Twojego pytania to mazda miała uszkodzony zderzak, lusterko i lampę pozycyjną, auto wróciło normalnie na kołach i myślę, że wtedy mógłbym sprzedać z jakimś zyskiem. Honda wyszła ciut taniej niż średnia z allegro, może i można byłoby go sprzedać z zyskiem, ale w Polsce większość szuka okazji więc nie wiem czy znalazł by się klient.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 13:23
Posty: 664 (0/15)
Skąd: Gdynia
Auto: TA KL

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

Moderator

Moderatorzy Moto