Bierze olej (spalanie oleju) – silnik benzynowy
Ciekaw jestem jaki procent ludzi na forum ma problem z braniem oleju? Co do remontu, to widzisz wszystko zależy w jakiej kondycji jest silnik. Jedni robią taki podstawowy remont z wymianą uszczelniaczy, pierścieni itd., a inni muszą juz kompleksowo reperować. Osobiście jak się dowiadywałem to koszt takiego remontu w Łodzi to ok. 3,5-4 k. Po 2,5 k chłopakom wychodziło jak sami kupowali części i remontowali we własnym zakresie. Jasne, można się pokusić i spróbować oddać takim co wezmą 2k, ale czy masz pewność że zrobią dobrze? Ja już na forach czytałem jak to ludzie tanim kosztem zrobili, a za pół roku problem powrócił lub nawet od razu po remoncie problem się nie zmniejszył. Ja też wróciłem z nad morza i również mam trochę doła z olejem, tylko u mnie na 900 km wziął gdzieś ok. 1,5L przy predkościach nawet pod 190 km/h. Osobiście nie remontuję, bo przy moich rocznych przebiegach jest to nieopłacalne a w mieście bierze sporo mniej, ale nerwy i niepewnośc pozostają czy już dolać czy może jeszcze nie trzeba. Myślałem też nad wymianą silnika, ale również nie wiadomo w jakiej kondycji kupimy. Wydać teraz 1/4 ceny auta na remont to trochę szkoda, zwłaszcza jak będą jeszcze inne wydatki eksploatacyjne.
a co z tym zaworem PCV (zawór odpowiedzialny za przewietrzanie skrzyni korbowej) oraz sam separator oleju?
do bloku silnika mamy przykręcony separator oleju, który przy sprawnym działaniu powinien oddzielać olej z oparów chmury olejowej zasysanych przez zawór PCV połączonym z kolektorem dolotowym.
przy niewłaściwym działaniu zaworu ( w obydwie strony) lub niedomykaniu się od strony miska olejowa –>> w kierunku kolektora dolotowego będziemy mieli sytuację zasysania oleju do kolektora dolotowego.
Niestety problem polega na tym że aby do niego się dostać trzeba odkręcić cały kolektor dolotowy.... oraz możliwe że jeszcze pompe wspomagania
problem dotyczy też fordowskich durateców
do bloku silnika mamy przykręcony separator oleju, który przy sprawnym działaniu powinien oddzielać olej z oparów chmury olejowej zasysanych przez zawór PCV połączonym z kolektorem dolotowym.
przy niewłaściwym działaniu zaworu ( w obydwie strony) lub niedomykaniu się od strony miska olejowa –>> w kierunku kolektora dolotowego będziemy mieli sytuację zasysania oleju do kolektora dolotowego.
Niestety problem polega na tym że aby do niego się dostać trzeba odkręcić cały kolektor dolotowy.... oraz możliwe że jeszcze pompe wspomagania
problem dotyczy też fordowskich durateców
Cos w tym może byc.Ostatnio w mx3 1.6tjebo byl przypadek ze mimo 2 prezprowadzonych remontów auto nadal pilo oliwę.Winny ikazal sie niesprawny taki zawor na kapie zaworowej .Bylo kilka przypadków na forum w różnych silnikach ze mimo przeprowadzonego remontu silnik pil oliwę.
Ja u siebie w 1.8 BP wymienie go pro forma bo apetyt juz tam jakiś jest- 0.4l na 1000km ale głównie w trasie.
Ja u siebie w 1.8 BP wymienie go pro forma bo apetyt juz tam jakiś jest- 0.4l na 1000km ale głównie w trasie.
Boźe,daj mi cierpliwość,bo jak mi dasz siłę,to ich wszystkich rpzp...le
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Ostatnio po trasie 1100 km po autostradach (140-150 (chwilami nieco więcej, ale się nie przyznam
) +klima+tempomat ), plus jazda po Górach Sowich i Stołowych, dolewałem 1l (tzn. 2x po 0,5 l ) raz w jedna i raz w drugą stronę, co ciekawe auto nie przepala oleju, kolektor czysty, ale mam wyciek którego za cholerę nikt nie może znaleźć, już 3x wszystko wycierałem do sucha i nic, podejrzenie pada na uszczelkę od pokrywy zaworów, i że niby ona tak rozsiewa, ale nikt nie potrafi jednoznacznie stwierdzić, póki co mam nawyk sprawdzania oliwy raz w tygodniu, albo co 500 km, jak trzeba to dolewam, jak nie to jadę dalej, jak na razie to wychodzi mi taniej niż wymiana wszystkich uszczelnień "na czuja" , chociaż nie ukrywam że to "sączenie się gdzieś" oleju spędza mi sen z powiek, bo nie jest wszystko na tip-top tak jak być powinno 
Nie sądzę żeby lekkie zapocenie spowodowało ubytek 1L/1000 km. Gdyby to było przez uszczelnienie to silnik bys miał zalany olejem lub by kapało. A sprawdzałeś swiece czy nie są czarne?
świec nie sprawdzałem, zapocenie nie jest duże tylko cholera wie gdzie ono jest, podczas jazdy wiatr rozsiewa mi to aż po miskę olejową( drugi mechanior twierdzi że to własnie tamtędy olej przez uszczelkę ucieka) zastanawiam się czy to może styl jazdy powodować takie ubytki? gdy auto rozgrzane, to lubię czasem pod czerwone przegonić żeby nagar się nie zbierał
, auto nie dymi, ani na niebiesko, ani na czarno, taki zwykły szaro-biały dymek, powiedziałbym standardowy, i to tylko jak na dworze jest mniej niż 10*C, to przez pierwsze 10-15 min tylko widać spaliny, olej to dexelia 5w30, ale to chyba nie ma znaczenia, póki co wydałem kasę na poszukiwania usterki, której nie mogę znaleźć, zobaczę w wolnej chwili te świece, jak będzie wszystko ok, to będę dalej jeździł i sprawdzał ten olej 
Zobacz czy ten olej to nie przypadkiem płyn od wspomagania kierownicy? Ja miałem uszkodzony przewód i też podczas jazdy olej mi rozbryzgiwało że nie mogłem zdiagnozowac skąd cieknie. Jedyne wyjście to umyć spód silnika i wytrzeć a następnie na postoju go rozgrzać i patrzeć skąd może wyciekać. Dziwne tylko że na parkingu nic Ci nie kapie? Silnik na pewno więcej weźmie przy wyższych obrotach, ale prawda jest taka że zdrowa jednostka powinna niezauważalnie zużywac olej, tak że od wymiany do wymiany nie powinno być konieczności wymiany. Już pisałem że w starszym aucie mogłem go ciągnąć pod czerwone pole i na autostradzie jechać sporo kilometrów z max. prędkościami i nic mi praktycznie nie ubywało, a przynajmniej nie zauważałem. Wykręć sobie świece, jeżeli będziesz miał czarne i oblepione nagarem to winne będą prawdopodobnie pierścienie i osobiście tez bym u Ciebie postawił taką diagnozę. Większość przypadków na forum to właśnie winne pierścienie olejowe. Mnie bierze tyle w cyklu mieszanym, a na autostradzie nawet 1,5-1,6L potrafił przepalić na 1000 km. U mnie brak wycieków, również dymienia, moc wydaje mi się że ok., żadnych niepokojących objawów pracy silnika, a jednak też mi znika w dużych ilościach.
Witam z powrotem, Chyba pisze w imieniu wszystkich forumowiczów, którzy robili remont u Tadziola: Dzięki I dlaczego nie masz warsztatu gdzieś bliżej???
Machnąlem madzią 32000 I z olejem ZERO problemów. Mam za to ze sprzęgłem, ale nie chcę być off-topic. Napiszę tylko, że żona mi powiedziała: Przecież nie będziesz ze wszystkim jeździł do Katowic!
Ale, w gruncie rzeczy warto... Znacie to? Idzie rolnik przez pole, patrzy a tam w gruncie rzeczy
Polecam najlepszy serwis Madzi w Polsce. Pozdrawiam.
Dopisano 23 sie 2016, 18:24:
Small update: 32000 mil czyli 51200 km.


Dopisano 23 sie 2016, 18:24:
Small update: 32000 mil czyli 51200 km.
@Dywiz
Mógłbyś przedstawić co zostało w silniku zrobione dokładnie i jaki koszt.
Fajnie, że tadziol ogarnął sprawę Twojego LF'a.
Mógłbyś przedstawić co zostało w silniku zrobione dokładnie i jaki koszt.
Fajnie, że tadziol ogarnął sprawę Twojego LF'a.
-
Im trudniej, tym lepiej
- Od: 19 cze 2015, 07:10
- Posty: 1053 (35/34)
- Skąd: Grupa Łódzka
- Auto: Mazda 6 GY LFVE '06
Mazda 323 BG B6 '92
Biniu, nie wiem czy tak otwarcie mogę pisać o kosztach, bo potem ktoś będzie się miotał, że tan miał za tyle a ten za tyle a robota robocie nierówna. Napiszę, że powyżej 2tys. zł, ok? A co zrobił. Cholera, ja jestem grafikiem.... Wyczyścił nagar, wyszlifował głowicę, wymienił uszczelniacze na zaworach, acha: wymienił mi jeszcze docisk hamulca. No I wlał olej plus filterki. Gdyby był bliżej Poznania, to do nikogo innego bym nie jeżdził a u niego wymieniał nawet plyn do spryskiwaczy 
Dopisano 24 sie 2016, 10:55:
Jeszcze jedno: jesli Tadziol nie może się sklonować – to czy macie kogoś zaufanego od Madzi w okolicach Poznania? Szukam, szukam I tylko miny wokół.... Z góry dzięki.

Dopisano 24 sie 2016, 10:55:
Jeszcze jedno: jesli Tadziol nie może się sklonować – to czy macie kogoś zaufanego od Madzi w okolicach Poznania? Szukam, szukam I tylko miny wokół.... Z góry dzięki.
Polecam najlepszy serwis Madzi w Polsce.
Bardzo dziękuje


A co zrobiłem ? Wszystko to co było konieczne aby silnik skończył chlać olej jak szewc wódę. Nie oszczędzając na kosztach.
tadziol napisał(a):Polecam najlepszy serwis Madzi w Polsce.
Bardzo dziękuje![]()
![]()
A co zrobiłem ? Wszystko to co było konieczne aby silnik skończył chlać olej jak szewc wódę. Nie oszczędzając na kosztach.
możesz wymienić tak +/–
Również remontowałem silnik u Tadziola.
Na szybko – wymiana wszystkich pierścieni, tulejowanie 3-go cylindra, honowanie wszystkich cylindrów, wymiana uszczelniaczy zaworowych, wymiana dwóch zaworów, czyszczenie całej "góry" – liźnięcie na tokarce wszystkich zaworów, gniazd zaworowych itp. itd., wszelkiej maści uszczelki, płyny, świece irydowe i pewnie kilka pierdół o których zapomniałem.
Jeśli coś przekręciłem to pardon – remont w zeszłym roku w maju
Na szybko – wymiana wszystkich pierścieni, tulejowanie 3-go cylindra, honowanie wszystkich cylindrów, wymiana uszczelniaczy zaworowych, wymiana dwóch zaworów, czyszczenie całej "góry" – liźnięcie na tokarce wszystkich zaworów, gniazd zaworowych itp. itd., wszelkiej maści uszczelki, płyny, świece irydowe i pewnie kilka pierdół o których zapomniałem.

Jeśli coś przekręciłem to pardon – remont w zeszłym roku w maju
- Od: 25 mar 2015, 09:23
- Posty: 283 (16/9)
- Skąd: Częstochowa
- Auto: Mazda 6 GG 2002 2.3 MZR 166 KM
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6