Mnóstwo dymu podczas jazdy z silnika. Uszkodzony silnik czy turbo ?

Postprzez renata » 19 sie 2016, 23:53

Witam



Więc tak


Mam Mazdę 2002 DITD. W samochodzie było już naprawiane mnóstwo rzeczy. W jednym warsztacie, no i tak. Jadąc pewnego dnia auto mi zgasło i już nie odpaliło, kręcił rozrusznik, ale silnik nie odpalał, tak jabky coś jej siadło na silnik. W warsztacie stwierdzili, że silnik do wymiany. Postanowione, że wymienią. Minął tydzień lub trochę więcej kiedy jeździłem z wymienionym silnikiem, wsadzili silnik, który był brudny od soli, białym mazakiem napisane RF3F. Nie wiedziałem, że taki jest :)


No i przy zimnym silniku auto nie chciało mi odpalać, kręcił rozrusznik, ale gasło. Potrafiło zanim wyjechałem autem zgasnąć nawet 5 razy. Robiłem więc tak, że odpalając dawałem jej na ponad 1000 obrotów i chwilę trzymałem żeby dawkę paliwa jej dać czy żeby po prostu nie zgasł mi od razu. Trwało to niedługo, miałem jechać do warsztatu aby sprawdzili w końcu co dolega temu samochodowi, kilka dni temu sprawdziłem na bagnecie stan oleju, było go pełno. 2 razy więcej, kiedy wyjechałem autem z warsztatu oleju było minimalnie ponad full. Po weekendzie miałem oddać im auto. Niestety, nie zdążyłem.


Przed weekendem po trasie 80 km silnik dostał podwójnego klekotu. Po prostu głośniej chodził i miał podwójny klekot. Przejechałem jeszcze z tym około 30 km po czym przy redukcji ten hałas zamienił się w ogromny hałas, którego nie mogłem już zatrzymać, samochód zaczął głośno chodzić i zaczęło się wydobywać mnóstwo dymu, zaczęło z pod maski, po chwili był już w środku i z rury, stanąłem autem czym prędzej kiedy ten hałas już był głośny i się dymiło zewsząd, chciałem zgasić samochód, ale kiedy przekręciłem klucz od stacyjki on podniósł sam obroty do końca po czym trwało to 5-10 sekund, ja już wybiegłem z auta i było tyle tego dymu jakby się paliło z niego. Samochód zgasł i zostawił ogromną kłęby dymu, które przysłoniły i samochód i ulicę na której stało.


Śmierdziało w aucie olejem strasznie, samochód się nie zapalił, ale wyglądało tak jakby się tak stało.

Byłem w warsztacie na drugi dzień, gdzie mechanik rzucił okiem na turbo, bo powiedział, że to wygląda na ukręcenie się turbiny, odkręcił 3 śrubki i stwierdził, że ona nie jest ukręcona z tej strony, gdzie w 90 % się ukręca, a z innej już nie patrzył, bo nie było dojścia. Włączyłem silnik i chodził jak jakaś rzepa. Totalna rzepa.

No więc auto poszło na lawetę i wróciło do warsztatu w którym to robiony był silnik. Co stwierdzili po 3 dniach ? Że to zepsuło się turbo i na to nie ma gwarancji, turbo dali z mojego poprzedniego silnika i, że to nie jest ich wina. Tu nasuwa się pytanie czy mają rację ? Mam w poniedziałek odebrać auto, bo już nie opłaca się tego robić. Auto pójdzie na części i na złom. Ale chciałbym się dowiedzieć co o tym sądzicie ? Czy to na prawdę siadło turbo, coś co jeszcze w tym aucie się nie zepsuło ? Naprawili na samym początku alternator, bo samochód tracił prąd, później chłodnicę wymienili, następnie auto mi się grzało pod obciążeniem, powiedzieli, że to głowica możliwe, później stwierdzili, że coś innego, że pompa wody się zepsuła, a przy pompie wody wymienili rozrząd, nie wiadomo co jeszcze i zapłaciłem dwa razy więcej niż za naprawę tejże głowicy...
Początkujący
 
Od: 20 sie 2015, 21:53
Posty: 24 (1/1)
Auto: Mazda 323 BJ 2002 2,0 DITD

Postprzez sebekle » 20 sie 2016, 09:41

tak to jest z mechanikami niestety. pewnie nawet paragonu nie ma. a podejrzewam że remont starego wyszedłby lepiej
Forumowicz
 
Od: 1 mar 2014, 02:28
Posty: 1047 (27/32)
Skąd: Słupsk
Auto: Mazda 626 GF FS +automat+lpg 1998r.

Postprzez renata » 20 sie 2016, 12:36

Mam faktury na naprawy samochodu
Początkujący
 
Od: 20 sie 2015, 21:53
Posty: 24 (1/1)
Auto: Mazda 323 BJ 2002 2,0 DITD

Postprzez Piotrek93 » 22 sie 2016, 06:18

Z Twojego opisu wynika, że silnik się rozbiegał. Jest to sytuacja, która może się zdarzyć w każdym silniku turbodiesla, po prostu turbo siadło i zaczęło wypalać olej z silnika. Ze stacyjki auta wtedy nie zgasisz, trzeba wrzucić piąty bieg, przytrzymać hamulec i puścić sprzęgło, po prostu go zdusić. W sytuacji gdy tego nie zrobisz, turbo wypali cały olej z silnika i masz go do wyrzucenia. W internecie jest wiele opisów takiej sytuacji.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 maja 2016, 19:40
Posty: 79
Skąd: Częstochowa
Auto: Mazda 323F BJ RF4F '02/ Blue Mica

Postprzez renata » 22 sie 2016, 17:10

To przyczyna rozbiegania silnika jest uszkodzone turbo, zużyte ? Czyli nie mam gwarancji na to, kiedy wymienili silnik miesiąc temu i widzieli wszystko w jakiej jest kondycji nie mówiąc mi o tym ?

Czy mam szansę jakąkolwiek jeśli zgłoszę sprawę na policję i do federacji konsumentów ? Czy zostaje mi wziąć auto i nie domagać się już niczego od nich ? W aucie na pewno silnik zatarty i turbo zniszczone. Nadaje się już tylko na złom

Silnik chodzi tragicznie w tym aucie teraz, póki co, auto jest nadal w warsztacie
Początkujący
 
Od: 20 sie 2015, 21:53
Posty: 24 (1/1)
Auto: Mazda 323 BJ 2002 2,0 DITD

Postprzez zadra » 25 wrz 2016, 11:48

widzę,że post sprzed miesiąca, ale po przeczytaniu zdecydowałem się odpisać.
Moim zdaniem turbina wykończyła silnik, ale silnik który został Ci wstawiony był już na wykończeniu.
Świadczy o tym poziom oleju kilka dni po wyjechaniu z warsztatu.
Jeśli oleju po kilku(set??) kilometrach było znacznie więcej niż przed odpaleniem, to znaczy, że silnik nie miał szczelności – pierścienie tłokowe przepuszczały paliwo z komory spalania do miski olejowej, co podniosło poziom "oleju" w silniku.
Wyższy poziom oleju to wyższe ciśnienie oleju w magistrali – wyższe ciśnienie oleju smarującego turbinę.
Zauważyć należy,że to już nie był olej, tylko mieszanka oleju z ON i to z dużą zawartością ON.
Zmniejszenie lepkości sprawiło,że ta mieszanka przeciskała się przez uszczelnienia turbiny i z tłoczonym powietrzem dostawała się do komory spalania.
Zawartość paliwa z olejem w tym tłoczonym powietrzu była wystarczająco duża,żeby powstało "rozbieganie się " silnika i końcowa jego agonia.

Fakt,że silnik był zużyty, co zgłaszałeś w warsztacie(miałeś oddać auto w poniedziałek) będzie dla Ciebie na plus.

Powinieneś postraszyć warsztat, że weźmiesz rzeczoznawcę i udowodnisz IM,że zrobili Cię w trąbę wstawiając trefny motor kupiony pewnie po taniości na jakimś szrocie bez gwarancji i sprawdzenia czy jest sprawny...

Może uda Ci się nakłonić ich do zwrotu choć części poniesionych nakładów..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3337 (41/89)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Neonixos666 » 25 wrz 2016, 19:06

renata napisał(a):ilka dni temu sprawdziłem na bagnecie stan oleju, było go pełno. 2 razy więcej, kiedy wyjechałem autem z warsztatu oleju było minimalnie ponad full.


I tu pies pogrzebany, nie powinieneś odjechać z warsztatu jeśli miałeś taki stan a tym bardziej jak potem sprawdziłeś że jest go grubo ponad normę, silnik załatwiłeś właśnie przez taką ilość oleju. Olej nie zaciągnął przez turbo tylko zaczął go wywalać odmą do dolotu a jak go było już sporo to zaciągnął i się rozbiegł.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez amil112 » 25 wrz 2016, 21:45

renata napisał(a):To przyczyna rozbiegania silnika jest uszkodzone turbo, zużyte ? Czyli nie mam gwarancji na to, kiedy wymienili silnik miesiąc temu i widzieli wszystko w jakiej jest kondycji nie mówiąc mi o tym ?

Czy mam szansę jakąkolwiek jeśli zgłoszę sprawę na policję i do federacji konsumentów ? Czy zostaje mi wziąć auto i nie domagać się już niczego od nich ? W aucie na pewno silnik zatarty i turbo zniszczone. Nadaje się już tylko na złom

Silnik chodzi tragicznie w tym aucie teraz, póki co, auto jest nadal w warsztacie


Primo, silniki wysokoprężne mają tzw. skłonność do rozbiegu, czyli do samoczynnego wzrostu obrotów bez udziału kierowcy i operowania gazem. Dalej – wymieniacze jak to wymieniacze, bo mechanikami ich nazwać wiedzieli, albo:

1. Nie potrafili zlokalizować usterki starego silnika stąd zaproponowali wymianę, bo raz – mniej roboty, dwa łatwiejszy zarobek.
2. Wiedzieli co jest grane i zwietrzyli na Tobie żyłę złota, że znowu do nich przyjedziesz i dalej na Tobie zarobią

Oczywiście to moje domysły, ale bardzo prawdopodobne, że tak było <spoko>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sie 2016, 14:40
Posty: 39 (1/1)
Skąd: Łańcut/Rzeszów
Auto: Było:
Uno 900 39 KM xD
Laguna ph.I 1.8 90KM
Civic VI 1.5 D15Z8 115KM <3
Xedos 6, 2.0 V6 140 KM, '98 <3
Ibiza II, 1.4 MPI 60 KM
Laguna ph. I 2.0 114 KM

Jest:
Astra G 1.7 TD
A6 C5 1.8T 180 KM

Postprzez zadra » 25 wrz 2016, 23:45

Olej nie zaciągnął przez turbo tylko zaczął go wywalać odmą do dolotu
To tylko potwierdza moje domysły,że wstawiony silnik już dawno powinien mieć wykonany remont kapitalny.

Skoro masz faktury na naprawy to na takie naprawy masz gwarancję..
Historie mojej młodości :
[url]https://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=102&t=151548&start=140[/url]

staraj się nie rozlewać zbyt dużo przelewając z pustego w próżne...
Forumowicz
 
Od: 27 cze 2007, 18:07
Posty: 3337 (41/89)
Skąd: z odmętów
Auto: HONDA civic VIII
1,8 Stoczterdzieścikuniów z maską gazową na pyskach ciągnących sedana :-P

Postprzez Neonixos666 » 26 wrz 2016, 14:59

zadra napisał(a):
Olej nie zaciągnął przez turbo tylko zaczął go wywalać odmą do dolotu
To tylko potwierdza moje domysły,że wstawiony silnik już dawno powinien mieć wykonany remont kapitalny.

Skoro masz faktury na naprawy to na takie naprawy masz gwarancję..


Nie koniecznie potrzebował remontu, Mazdy z RF5C też potrafią się rozbiegnąć gdy przez złą procedurę wypalania filtra DPF oleju jest tak dużo że wywala go przez odmę do dolotu i zaciąg pewny.

Moje domysły są takie że pierwszy silnik uległ zerwaniu paska rozrządu, stwierdzili że silnik jest do wymiany (choć jak wiadomo nie koniecznie). Kupiony silnik był zalany sporą ilością leju by go zabezpieczyć, tak robi się by po dłuższym leżeniu nadawał się do montażu. Problem z odpalaniem to na moje oko coś z ustawieniem pompy na fasolkach ale to grubiej trzeba by było sprawdzić. Następnie przez taką ilość oleju silnik się rozbiegł, doszło do jego uszkodzenia przez obroty jakich jeszcze diesel nie widział a żeby nie było pretensji to winę zrzucili na turbo które jakoś z poprzednim silnikiem działało dobrze a jak wiadomo od tak turbo nie psuje się z dnia na dzień. Oczywiście to tylko domysły z tego co napisałeś i może prawda być zupełnie gdzieś indziej :) .
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez renata » 27 wrz 2016, 15:09

Finał sprawy turbo zostało wymienione, ułamana została jego część, silnik został ten sam, on się rozbiegł, ale ta Mazda nie kręciła powyżej 5 tysięcy obrotów, bo była blokada i w trakcie rozbiegnięcia się silnika ona może go uratowała ? Oglądając inne filmy rozbiegnięcia silnika miałem wrażenie, że w moim aucie trwało to o połowę krócej niż w innych filmikach, co nie zmienia faktu, że gdy samochód został odpalony po tej awarii to bardzo kiepsko silnik chodził. Myślałem, że bez turbiny silnik będzie chodził, ale bez mocy.

A do gaśnięcia samochodu przyczyniły się dwa wtryski, które były uszkodzone
Początkujący
 
Od: 20 sie 2015, 21:53
Posty: 24 (1/1)
Auto: Mazda 323 BJ 2002 2,0 DITD

Postprzez Neonixos666 » 27 wrz 2016, 22:58

renata napisał(a):dwa wtryski, które były uszkodzone


taaaa... jeszcze nie słyszałem o przypadku padnięcia wtryskiwaczy w ditd które powodowały gaśnięcie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323