Czateria...cd

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Bartek1986 » 9 lip 2016, 00:37

Grzyby napisał(a):Nie wiem co masz do zbierania wiśni...
Ile u Ciebie dostawca wyciągnie dziennie (ile Ty mu zapłacisz)?
Jesteś w stanie zapłacić 150zł dniówki? Bo tyle średnio dziennie dostają ludzie którzy zbierają owoce u mojego starszego.
Jak nie, to faktycznie lepiej iść zbierać wiśnie.


Twoje porównanie znowu jest tak trafione jak to z podstawą dostawcy i lekarza :]
No ale pędzę wytłumaczyć.
Czy "mój" kierowca jak pójdzie do Twojego ojca będzie miał zapewnioną pracę przez 6 dni w tygodniu przez cały rok na tych zbiorach? :P Jeśli tak to możemy pogadać o kwotach..
Zbieranie wiśni/czereśni to nie praca tylko sposób dorobienia w wolnym czasie.
Nie rozumiem czasami Twoich wypowiedzi.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2005, 13:44
Posty: 1814 (45/48)
Skąd: Lublin
Auto: Impreza GF8 GT
Impreza GF8 GT
Impreza GC8 GT Nardi Torino
Impreza GF8 STi
Impreza GC8 STi +++
Volvo S80 V8

Postprzez Grzyby » 9 lip 2016, 02:43

Przepraszam ale to Ty sam zaproponowałeś zbieranie wiśni.
Więc Ci odpowiedziałem.
Zastanów się czasem zanim coś palniesz bo potem głupio to wygląda.
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez Bartek1986 » 9 lip 2016, 03:35

Ale co głupio wygląda? Że chciałem półżartem o wiśniach pokazać bezsens stwierdzenia "niech sobie znajdzie inną pracę"? Myślisz, że to taki łatwe? Zwłaszcza lepszą będąc młodym chłopakiem bez wykształcenia, doświadczenia, znajomości? Fakt, zbieranie wiśni uważam za sto razy gorszą prace, bo to przede wszystkim nie prawdziwa praca..

Grzyby napisał(a):Zastanów się czasem zanim coś palniesz bo potem głupio to wygląda.


No tak jak Ty palniesz o podstawach lekarzy/dostawców, albo od dniówce w pracy, którą można wykonywać kilkadziesiąt dni w roku to wygląda elegancko :]

Ps. Gdzie coś palnąłem? No i oczywiście pytania zostawiasz bez odpowiedzi. No tak ubliżyć komuś wystarczy <glupek2>
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2005, 13:44
Posty: 1814 (45/48)
Skąd: Lublin
Auto: Impreza GF8 GT
Impreza GF8 GT
Impreza GC8 GT Nardi Torino
Impreza GF8 STi
Impreza GC8 STi +++
Volvo S80 V8

Postprzez Grzyby » 9 lip 2016, 10:10

Głupio wygląda uzasadnianie przez Ciebie kiepskiej płacy i konieczności wręcz "dorobienia" do niej napiwkami bo "to pierwsza praca". Skoro pierwsza to – zwykle – marnie opłacana. Takie życie! I nie ma co dorabiać bezsensownej filozofii że inni mają dopłacić.
P.S. a jaka dokładnie forma zatrudnienia? Umowa zlecenie czy o dzieło? Sami uczniowie/studenci? Ze swoim pojazdem?
I jak tak leży Ci na sercu to że im mało płacisz – bo kilka razy ten temat niskich zarobków podkreślasz – to zapłać im 2 zł więcej.
Bartek1986 napisał(a):No ale jak Ci szkoda 2zł to nie moja spawa

Ciekawy sposób tłumaczenia, bo widzisz tylko jedną stronę. Ktoś ma dopłacić Twojemu pracownikowi, bo Ty płacisz mu mało i mu się wręcz należy z tego powodu... A jak tego ktoś nie chce zrobić to nazywasz go sknerą. A może to właśnie Ty nim jesteś?

Po takiej argumentacji to przestaję mieć ochotę dawać nawet 1gr napiwku dostawcy.
Jak lipna robota to niech wszyscy dostawcy ją oleją. Wtedy podniesiesz płace. Ty. Nie będziesz oglądał się na dodatki od klientów. Jak to zrobisz – Twoja sprawa. Możesz podnieść ceny, możesz zejść z marży. Ale to Ty masz zapłacić pracownikowi, a nie dać mu grosze (bo to jego pierwsza praca) i wymagać od innych żeby mu do niej z tego powodu dopłacali ...

Sam zatrudniam za najniższą pensję przy umowie o pracę. Ale pracownik z tego co wypracuje dostaje dodatkowo ode mnie – nie od klientów, pewien umówiony procent (całkiem niemały), co w efekcie pozwala mu na przyzwoitą wypłatę. Przez cały rok. Plus ekstra płatne dodatkowe roboty (czasem w godzinach pracy) jeżeli ma na nie ochotę. Zwykle ma. Plus dodatki typu służbówka do prywatnego użytku (po mieście) przez 365 dni w roku (tylko mandaty płaci sam, ew. paliwo jak chce gdzieś dalej jechać) czy inne drobiazgi. Nie liczę na to, że zapłacę mu mało, to sobie u klientów dorobi. Bo to wg mnie zwykłe cwaniactwo kosztem innych.

P.S. Ty możesz pisać półżartem, ale kto inny już nie? Naprawdę nie wyczułeś ironii w przywołanym przykładzie lekarzy?

P.P.S. Gdzieś Ci ubliżyłem? No proszę Cię ....
Obrazek
d.pa
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2004, 23:09
Posty: 17087 (111/178)
Skąd: KIELCE
Auto: Peugeot 508 Hybrid4 '13
Suzuki Aerio 2.3l LPG '06
Renault Trafic 1.6 TT '16
Fiat Doblo 1.6 16V '01
Dacia DV 1.6 LPG '14
Fiat Ducato Pilote First 62A, 2.5TDI, '98
Burstner Amara 535TK

Postprzez loockas » 9 lip 2016, 10:58

Grzyby napisał(a):Ktoś ma dopłacić Twojemu pracownikowi, bo Ty płacisz mu mało


Serio myślisz, że jak kierowca zarobiłby nawet x2 więcej niż ma obecnie to przestałby brać napiwki tłumacząc: "Nie dziękuję, zarabiam wystarczająco dobrze"? :) Kaman... :)

Grzyby napisał(a):Ale pracownik z tego co wypracuje dostaje dodatkowo ode mnie – nie od klientów


I jesteś absolutnie pewny, że Twój pracownik nie dostaje od klientów czegoś extra? :)
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez jacobs » 9 lip 2016, 14:08

Bartek1986 napisał(a):Ale co głupio wygląda? Że chciałem półżartem o wiśniach pokazać bezsens stwierdzenia "niech sobie znajdzie inną pracę"? Myślisz, że to taki łatwe? Zwłaszcza lepszą będąc młodym chłopakiem bez wykształcenia, doświadczenia, znajomości?

No bez jaj. Ja pracuję od 17 roku życia (z mniejszymi i większymi przerwami), nadal jestem młody (tak uważam :P). Nie uważam, żebym kiedykolwiek miał źle płatną pracę, bez znajomości, doświadczenia i wykształcenia (2 tygodnie temu dopiero zostałem inż).

Jak ktoś chce, to nauczy się czegoś, będzie to ćwiczył aż zostanie w tym dobry i będzie miał z tego pieniądze. Większość ludzi do pracy podchodzi jak do jakiegoś przymusu, i dziwią się że źle zarabiają
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez loockas » 9 lip 2016, 15:48

Mam podobnie, ale trochę jest inaczej w momencie jak od wieku 13-14 lat (w moim przypadku) wiesz czym się chcesz zajmować i na dodatek jest to również twoim zainteresowaniem. Poza tym rynek, rynkowi nie równy. Są zawody gdzie jest się trudniej wstrzelić w posadę. Mojej żonie udało się wbić kilka lat temu do przedszkola, ale dalej nie robi tego co powinna mimo, że ma zrobione mgr, podyplomówkę i od dawna może być nauczycielem. Pewnie prędzej czy później będzie próbowała w innym przedszkolu. A lata lecą...
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez Neonixos666 » 9 lip 2016, 16:23

Ale się rozmowa o robocie rozwinęła :D

Ja tam prawie co dzień przerzucam paletę piwa i po co mi ten inż <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez JohnnyB » 9 lip 2016, 18:36

jacobs napisał(a):No bez jaj. Ja pracuję od 17 roku życia (z mniejszymi i większymi przerwami), nadal jestem młody (tak uważam :P). Nie uważam, żebym kiedykolwiek miał źle płatną pracę, bez znajomości, doświadczenia i wykształcenia (2 tygodnie temu dopiero zostałem inż).


Nie jestem jakoś dużo od Ciebie starszy, albo po prostu dupa wołowa ze mnie była. Pierwszą pracę – taką na etacie mialem jak byłem na dziennych studiach. Wczesniej jakieś zlecenie i dorabianie kiedy w wiekszym stopniu byłem na "garnuszku starych". Tego nie liczę, bo dorabiałem dla własnych potrzeb i na wszystko co potrzebne miałem kasę – nie płaciłem za mieszkanie, jedzenie itp.

Na studiach studiując dziennie, pracowałem na infolii – jeden z pierwszych usług dostepu do Netu :D....tfu.
Zarabiałem 750 PLN miesiecznie jak pamietam. Wynajem mieszkania w Wawie kosztował mnie 850 PLN.....Moja żona studiowała wtedy zaocznie. Udało jej się zatrudnić w prywatnej szkole jezyka obcego za prawie identyczną kasę......Nie było żadnej pomoco od rodziny.....a głodni nie chodziliśmy, chociaż było bardzo cięzko wtedy....No ale to może faktycznie było dosć dawno temu......teraz ma się dużo większe wydatki niż tylko dach nad głową, jedzenie i kasa na jakiś ciuch od czasu do czasu.

W każdym razie nie lubie takiego generalizowania. Nie każdy staruje z identycznej pozycji/sytuacji.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez loockas » 9 lip 2016, 18:41

JohnnyB napisał(a):W każdym razie nie lubie takiego generalizowania. Nie każdy staruje z identycznej pozycji/sytuacji.


Trafione w sedno.

Moja pierwsze praca to 100-200zł z abonamentów za internet z naszej osiedlowej sieci, o ile nie musieliśmy dokupić sprzętu :) potem (jak skończyłem 18 lat) doszedł staż z UP więc byłem o 450zł bogatszy od kolegów.
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez Neonixos666 » 9 lip 2016, 18:53

Aż mi się przypomniał staż za 400zł... sprzedawałem cyfrę i Polsat, dodatkowo sprzedawałem aparaty cyfrowe o których nie miałem pojęcia i wykonywałem zdjęcia do dowodów :P a i też przyjmowałem wpłaty bo agencja PKO była tam też.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez JohnnyB » 9 lip 2016, 18:53

Ominąłem kilka punktów swojego życia.....będąc jeszcze w technikum, udzielałem korepetycji, roznosiłem ulotki, skłądałem kompy :) i w sumie na ostatnim roku technikum już płaciłem starym za pokój....

To był fajny okres :), wyjazd z przyjaciółki na 10-12 dni nad morze z kasą 300 PLN......na wszystko ....eh....załuje że tak już nie jest....
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez loockas » 9 lip 2016, 19:20

Tak, z kompów też trochę kasy wpadło :) Na pierwsze wakacje z dziewczyną zarobiłem sprzedając uszkodzony sprzęt sieciowy na allegro. Też coś właśnie z 300zł miałem :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez JohnnyB » 9 lip 2016, 20:19

To były fajne czasy, budżet dzienny, po odliczeniu kosztów pola namiotowego starczał dziennie na 2 wina, 1 bułki, puszkę pasztetu i ćwiartkę kurczaka z rożna :).
Z każdego wyjazdu wracałem zadowlony i chudszy jakieś 5 kg :D – były dni na samych winach :)

Kurde chętnie bym się wybrał na taki wypad, ale znajomych już nie ma z tamteg okresu......no i moja żona już na szyszkach nie chce spać :)
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Postprzez jacobs » 9 lip 2016, 21:26

JohnnyB napisał(a):Nie jestem jakoś dużo od Ciebie starszy

7 lat, trochę różnicy to jest ;)

W ogóle to mega się stresuję, bo we wtorek mam rozmowę o pracę. Jak mi się uda, to osiągnę poziom finansowy, który w sumie gdzieś tam sobie zakładałem jako cel w następnej pracy, a który wielu moich znajomych uznawało w ogóle za bujanie w obłokach.

Fajnie gdyby się udało. Nie chodzi nawet o finanse, ale o możliwości rozwoju i nauki fajnych rzeczy.
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Forumowicz
 
Od: 20 lis 2005, 13:31
Posty: 3108 (6/27)
Skąd: WWA

Postprzez Gib » 9 lip 2016, 21:42

kurde, objechałem E36 w Otwocku, nie wiem czy już nie ma nagrody za moją głowę :)
Stała pod ścianą prężąc kakao
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 sie 2007, 18:09
Posty: 8948 (143/182)
Skąd: Warszawa
Auto: rower składak 1.8t

Postprzez Neonixos666 » 9 lip 2016, 21:52

Gib napisał(a):kurde, objechałem E36


318? <lol>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez loockas » 9 lip 2016, 21:54

316 elpidzi :P
Andżeju, jak Ci na imię?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2007, 00:55
Posty: 10350 (317/595)
Skąd: Ymielin
Auto: PaRHaTy
Ajonik
Kupra

Postprzez Neonixos666 » 9 lip 2016, 22:05

Dziś jakaś Octavia w TDI zdziwiła się na światłach jak mój Łopel zagiął czasoprzestrzeń :P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9515 (53/244)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Dominator » 9 lip 2016, 22:47

Tyle było czarnego dymu za Tobą? :P
...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2011, 23:36
Posty: 4920 (66/68)
Skąd: Bielsko-Biała/KR/KTA
Auto: Accord 8 2.2 gnojówka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park