Minęło sporo czasu i co nieco udało się do samochodu dołożyć oraz odwiedzić zlot w Rykach

Aktualnie Madzia spędza czas pod pokrowcem w Belgi a całą trasę 1300 km pokonała bez najmniejszego problemu, co bardzo mnie cieszy.
Na początek wymiana tarcz, klocków, ręcznego, malowanie zacisków i nowe nakrętki
Dolot z airboxem Simoty z wlotem ze zderzaka ( hamownia na zlocie pokazała w stosunku do poprzedniego badania +3KM i 30 Nm ). Regeneracja lamp i odbłyśników, malowanie i dołożone ledy do jazdy w dzień. Zamiast żarówek wpadły Xenony 6000k. Mocowania lusterek zostały pomalowane w czarnym macie.
Rozpórka na przednich kielichach spisuję się znakomicie, samochód o wiele pewniej prowadzi się przy większych prędkościach.
Pod maską aż prosi się o pomalowanie pokryw i kolektora
W końcu udało się założyć alu progi
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Coś przydatnego w dalszych podróżach i wypadach z dziewczyną nad wodę czyli przeniesione gniazdo zapalniczki do bagażnika.
I zmieniony środek: panel zegarów, ramka wokół zegarów, obramówki klamek zrobione w połysku wzór carbon. Matowa szczotkowana stal wleciała na tunel środkowy, nawiewy i przełączniki otwierania szyb. Całość wykonana hydrografiką.
Radio 2Din na androidzie z kamerką cofania, gps, łaj-faj, głośnomówiącym ( mikrofon przeniesiony nad osłonę przedniego słupka) itd.
Podświetlenie wnętrza zmienione na białe ledy i nowe podświetlenie zegarów (wskazówka od temp. jest źle ustawiona)
I pewnie znajdzie się jeszcze kilka innych zmian jak np. światła pozycyjne widoczne na zdjęciach, nowe dywaniki, podświetlenie ledowe bagażnika (swoją drogą oryginał był strasznie mizerny), gałka zmiany biegów etc.