Witam wszystkich w dziale Nasze Mazdy
Chciałbym przedstawić moją nowo-nabytą, drogą kupna, wymarzoną Szósteczkę GH
KILKA SŁÓW NA POCZĄTEK:
Na wstępie przytoczę trochę historii związanej z posiadaniem przeze mnie kilku modeli Mazdy. Miłość do tej marki narodziła się u mnie jeszcze za czasów dzieciństwa (nie miałem wtedy jeszcze Prawa jazdy), kiedy to znajomy mojego ojca udostępnił nam Mazdę 626 II-generacji. Już wtedy postanowiłem, że „jak dorosnę” wchodzę w Mazdę. I tak się stało, moim pierwszym japońskim autem była Mazda 323F 1,5 benzyna z 1995r. Wtedy to po raz pierwszy uderzyłem za granicę do Niemiec celem nabycia autka wyszukanego na mobile.de. Udało się kupić i przyjechać do Polski (jakieś 700km) bez żadnego problemu. Auto spisywało się świetnie, więc kolejną Mazdą też była 323F 1,5 benzyna z 1998r. po lifcie w kolorze Blue Mica. Niestety długo się nią nie nacieszyłem gdyż powiększyła się moja rodzina i zmuszony byłem przejść na coś większego. Co? Oczywiście Mazda. Udało się sprowadzić świetną 626 GF Hatchback Lift 2000r. z przecudownym silnikiem benzynowym 2.0 o mocy 136KM. Autko było bardzo zadbane, z małym przebiegiem i bogatym jak na tamte czasy wyposażeniem, w którego skład wchodziło również Webasto – piękna sprawa na zimowe poranki. Kontynuując moją przygodę z marką Mazda, przekazałem 626 w dobre ręce i udałem się ponownie do DE celem zakupu Mazdy 6 GG Hatchback 2.0 benzyna z 2004r. Ten model nie był już tak udany jak jego poprzedniczka 626, w którym ujawniały się wszystkie bolączki tego modelu łącznie z korozją, problemami z układem kierowniczym i sprzęgłem. Dlatego też zdradziłem na jakiś czas Mazdę na rzecz Toyoty Avensis II generacji oczywiście z 2-litrowym silnikiem benzynowym. Przerobiłem 3 takie egzemplarze Toyot po czym jeszcze raz wróciłem do Mazdy 6 GG 2.0 benzyna. Ten egzemplarz okazał się bezawaryjny co spowodowało, iż marka Mazdy znowu zagościła w sercu mym. Owocem tej gościny stała się właśnie najpiękniejsza Madzia, czyli model Mazda 6 GH Sedan z 2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 147KM w kolorze Galaxy Grey Metallic.
Madziulka zjechała z taśmy produkcyjnej 30 października 2007r. i pojechała do Bremen. Tam od 31 stycznia 2008r. (data I rejestracji) przejechała 137 tysięcy km, co jest potwierdzone wydrukami z TUV oraz wydrukiem z DSR, który otrzymałem od kolegi z forum Marianka. Madzia przyjechała do Polski 30.01.2016r. i od tamtej pory cieszy moje oko…
TROCHĘ DANYCH TECHNICZNYCH:
Pojemność – 1999 cm3 DOHC rzędowy 16V
Moc – 147 KM przy 6500 obr/min
Moment – 184 Nm przy 4000 obr/min
Skrzynia – manualna
Przyspieszenie do 100 km/h – 9,9 sek.
Prędkość max – 214 km/h – jeszcze nie sprawdzałem
![łoł <lol>](./images/smilies/lol.gif)
WYPOSAŻENIE:
Co do wyposażenia, to jest „chyba” wersja Exclusive:
Kolor – Galaxy Grey Metallic
– Tempomat
– klimatyzacja automatyczna
– system Bose ze zmieniarką na 6CD + 8 głośników
– Bluetoth
– skórzana kierownica z pełnym sterowaniem
– 17-calowe aluminiowe obręcze kół z oponami 215/50R17
– czujnik deszczu i zmierzchu
– czujniki parkowania przód + tył
– układ kontroli stabilności DCS z układem kontroli trakcji TCS
– dodatkowo perforowane osłonki tylnej szyby oraz bocznych w tylnych drzwiach
– fotochromatyczne lusterko wewnętrzne
– oczywiście pełna elektryka itp. itd.
NAPRAWY:
Zaraz po przyjeździe i zarejestrowaniu auto zostało poddane oględzinom przez moich świetnych mechaników, którzy obsługują moje auta od lat i nigdy mnie nie zawiedli. Od razu wykonali:
– wymianę oleju oraz wszystkich filtrów
– konserwację klimatyzacji wraz z ozonowaniem
– wymianę paska wieloklinowego wraz z rolkami prowadzącymi
– regenerację wszystkich zacisków hamulcowych wraz z wymianą tylnych klocków
PLANY:
W planach „wodotrysków” nie będzie ale planuję:
– zakup i montaż klubowych ramek rejestracyjnych – wykonane
– montaż wideorejestratora – wykonane
– zakup aluminiowych felg wraz z oponami na zimę – wykonane
– oświetlenie bagażnika listwą LED – wykonane
– wymiana żarówek na LEDy – wykonane
– deaktywacja świateł skandynawskich
– konserwacja/polerka powłoki lakierniczej
– montaż logo powitalnego Mazda w drzwiach – wykonane
– malowanie zacisków hamulcowych
– no i dalej to się zobaczy…
FOTOSTORY:
Na początek kilka zdjęć...