
Mazda6 2.0 Pb, 2006, (otomoto: 6003577279), 21.900 zł, Wrocław.
Strona 1 z 1
Witajcie, od jakiegoś miesiąca szukam "szóstki" kombi I generacji po lifcie. Nie znam się na autach, więc zacząłem po prostu jeździć do sprzedawców i wprawiać się w kupnie auta. Do maja chciałbym mieć już auto kupione. Jak dotąd najlepsze wrażenie zrobił na mnie komis w Psarach pod Wrocławiem, właściciel wydaje się w miarę uczciwy, pokazuje jakie uszkodzenia miało auto przed odpicowaniem, często dysponuje DSR, pozwala na jazdę próbną i udanie się do swojego mechanika. Miejscowości niedaleko Sobótki chyba mogę sobie odpuścić – wystarczy mi jeden kontakt z panem od białej, perłowej 6, której już parę miesięcy nie może sprzedać. Dziś natrafiłem na ogłoszenie z Otomoto – firma Autotrader Wrocław ul Pełczyńska. Sprzedawca -Litwin, posiada wiele aut w tym dwie mazdy 6 jedna 1.8 benzyna i druga 2.0, która mnie bardziej zainteresowała. Bogata wersja oprócz podgrzewanych siedzeń i ksenonów. Z zewnątrz i w środku bardzo ładna, odpaliliśmy silnik – niby ok, elektryka niby też ok. Bez oznak korozji na tylnych nadkolach – oprócz tego, że na brzegu nadkola było maźnięte jakąś gumą chyba – ale to już nie pierwsza taka poprawka, jaką widziałem. Jest książka serwisowa z pieczątkami do zeszłego roku więc przebieg chyba prawdziwy. Facet upiera się jednak, że auto nie ma ubezpieczenia i nie można zrobić jazdy próbnej, ponadto nie da zabrać auta do mojego mechanika bo on na to nie ma czasu. Sugeruje by z moim mechanikiem przyjechać i gdzieś tam na kanale można sprawdzić. Czytałem o tym sprzedawcy 3 dobre opinie na tym forum. Ja mam jednak mieszane odczucia – proszę o Wasze opinie.
http://otomoto.pl/oferta/mazda-6-z-niem ... yioHB.html

- Od: 21 lut 2016, 01:14
- Posty: 5
Sprawdzałeś czy jest w DSR?
Nie wiem czy znasz te wątek:
viewtopic.php?t=150511&f=92
Tak na pierwszy rzut oka oferta źle nie wygląda.
Jako alternatywa – z Twojego regionu – Wrocław – operuje solidna ekipa, z którą można jechać do Niemiec po samochód. W rejony Drezna (jeśli coś się tam znajdzie) 2 godziny jazdy, a i też pewnie prowizja dla nich mniejsza – bo blisko, możesz także się nad tym sposobem zastanowić:
https://www.youtube.com/watch?v=dSoPaeVWw6k
Jest to filmik z wypadu członka forum:
viewtopic.php?p=3131535#p3131535
Niemieckie stronki z samochodami to http://www.mobile.de i http://www.autoscout24.de
A planujesz zakładać gaz? Czy jesteś przygotowany na wydatki na benzynę?
Nie wiem czy znasz te wątek:
viewtopic.php?t=150511&f=92
Tak na pierwszy rzut oka oferta źle nie wygląda.
Jako alternatywa – z Twojego regionu – Wrocław – operuje solidna ekipa, z którą można jechać do Niemiec po samochód. W rejony Drezna (jeśli coś się tam znajdzie) 2 godziny jazdy, a i też pewnie prowizja dla nich mniejsza – bo blisko, możesz także się nad tym sposobem zastanowić:
https://www.youtube.com/watch?v=dSoPaeVWw6k
Jest to filmik z wypadu członka forum:
viewtopic.php?p=3131535#p3131535
Niemieckie stronki z samochodami to http://www.mobile.de i http://www.autoscout24.de
A planujesz zakładać gaz? Czy jesteś przygotowany na wydatki na benzynę?
Na prawde trzeba miec zdrowie zeby w kolo nawijac o kupowaniu aut tak jak w linku powyzej. Dla mnie to zadna sztuka znalezc drogie auto wziasc je na serwis sprawdzic i kupic. Potem w Polsce jak bedzie sie je chcialo sprzedac po kilku latach traci sie podwojnie bo wiadomo jaki jest rynek u nas. Ma to jeszcze uzasadniony sens gdy chce sie jezdzic taka Mazda z 10 lat albo i wiecej. Ma sie pewne auto mozna dbac chuchac. Sztuka jest kupic wzglednie tanio auto w przyzwoitym stanie.
Stary, to jest temat o kupowaniu samochodów, nie o sprzedawaniu, a chyba nie myślisz, że przy sprzedaży samochodu po kilku latach nie traci się nic? (retoryczne) Poza tym to nie są jakieś wielkie pieniądze, by utrata wartości liczona była w dziesiątkach tysięcy złotych. Chodzi o to, by kupić jak najlepsze auto. Po co płacić pośrednikowi pieniądze, skoro można je przeznaczyć na teoretycznie lepszy – droższy egzemplarz?
Jeśli się Tobie nie podoba moje linkowanie – śmiało przedstaw swoje argumenty przemawiające za tym, że lepiej kupić samochód w Polsce ... który ktoś – handlarz – sprowadził ... to pogadamy.
Poza tym nie wiem czy znasz jedną z zasad rynku, że ... cena idzie w parze z jakością. Nikt, kto ma dobre auto, nie odda go za bezcen, dobry samochód nie kosztuje groszy. Chcesz dobry, pewny towar – musisz płacić, tak to przeważnie wygląda, dlatego jak czytam, że nie polecasz kupowania droższych, to dziwnie mi się to czyta. Tym bardziej, że polecasz kupowanie samochodów na rynku polskim, tych tańszych? To powodzenia
A 21900 to już całkiem, całkiem kwota, można szukać coś do 4700 EUR w DE (często to 5000-5100 EUR cena z ogłoszenia, przed rabatem) + koszty wyjazdu, sprowadzenia, rejestracji to wyjdzie ok. 22k, a przy takim budżecie już coś naprawdę ciekawego można znaleźć w DE, przy czym nie jest to jakaś zawrotna kwota.
Poza tym pomyśl jeszcze o tym, że ta Mazda z ogłoszenia pewnie została kupiona za ok. 4000 EUR (żeby handlarz swoje zarobił).
4000 EUR to masz prawie 18 000 zł, do tego wyjazd, sprowadzenie, rejestracja – 20 000zł. To po co polecasz kupno na rynku polskim "tego samego egzemplarza" za 21 900zł, skoro taniej można kupić go samemu w DE? (i skoro tak bardzo propagujesz kupowanie tańszych).
A do handlarzowego pewnie jeszcze "umowa na Niemca". Polecam zapoznać się z tym przypadkiem:
http://wyborcza.pl/1,76842,16174201,Kup ... rects=true
A na koniec – co znaczy dla Ciebie drogie auto? – chyba nie porównujesz cen z najtańszymi w Polsce, bo to by świadczyło o kompletnej nieznajomości polskiego rynku, a o to Cię nie posądzam. Tylko chwilka zastanowienia się w temacie, a nie jakieś personalne dogryzanie nt. "mojego zdrowia".
Jeśli się Tobie nie podoba moje linkowanie – śmiało przedstaw swoje argumenty przemawiające za tym, że lepiej kupić samochód w Polsce ... który ktoś – handlarz – sprowadził ... to pogadamy.
Poza tym nie wiem czy znasz jedną z zasad rynku, że ... cena idzie w parze z jakością. Nikt, kto ma dobre auto, nie odda go za bezcen, dobry samochód nie kosztuje groszy. Chcesz dobry, pewny towar – musisz płacić, tak to przeważnie wygląda, dlatego jak czytam, że nie polecasz kupowania droższych, to dziwnie mi się to czyta. Tym bardziej, że polecasz kupowanie samochodów na rynku polskim, tych tańszych? To powodzenia
A 21900 to już całkiem, całkiem kwota, można szukać coś do 4700 EUR w DE (często to 5000-5100 EUR cena z ogłoszenia, przed rabatem) + koszty wyjazdu, sprowadzenia, rejestracji to wyjdzie ok. 22k, a przy takim budżecie już coś naprawdę ciekawego można znaleźć w DE, przy czym nie jest to jakaś zawrotna kwota.
Poza tym pomyśl jeszcze o tym, że ta Mazda z ogłoszenia pewnie została kupiona za ok. 4000 EUR (żeby handlarz swoje zarobił).
4000 EUR to masz prawie 18 000 zł, do tego wyjazd, sprowadzenie, rejestracja – 20 000zł. To po co polecasz kupno na rynku polskim "tego samego egzemplarza" za 21 900zł, skoro taniej można kupić go samemu w DE? (i skoro tak bardzo propagujesz kupowanie tańszych).
A do handlarzowego pewnie jeszcze "umowa na Niemca". Polecam zapoznać się z tym przypadkiem:
http://wyborcza.pl/1,76842,16174201,Kup ... rects=true
A na koniec – co znaczy dla Ciebie drogie auto? – chyba nie porównujesz cen z najtańszymi w Polsce, bo to by świadczyło o kompletnej nieznajomości polskiego rynku, a o to Cię nie posądzam. Tylko chwilka zastanowienia się w temacie, a nie jakieś personalne dogryzanie nt. "mojego zdrowia".
A to sprzedawanie nie ma zadnego zwiazku z kupowaniem? Wiesz doskonale o co mi chodzilo a obracasz to tak zeby wyjsc na swoje. Zgadzam sie z jednym cena idzie w znacznej wiekszosci z jakoscia natomiast cena samochodu nie jest wyznacznikiem glownym stanowiacym o jego stanie. Nie pisze o egzemplarzach najtanszych sprowadzonych przez handlarzy. Nie bede polemizowal bo nie mam na to czasu ani sily po calym tygodniu ale powtorze raz jeszcze i pewnie jest tu wiele osob tego zdania: Kupowanie aut tych najdrozszych za granica pisze tutaj o Mazdach z I serii trojkach szostkach mija sie z celem. Wiele osob tez doskonale wie ze ich ceny sa zawyzone w stosunku do problemow ktore moga przyspozyc. Ruda to chyba najgorsze utrapienie posiadacza jakiegokolwiek samochodu. Wracajac do firmy ktora promujesz to w innym temacie pare osob stwierdzilo ze gosc zdrowo przeplacil i nie mialo to uzasadnienia. END
Bo porównywali do cen "polskich"? 
Dobrze, END, bo ja teraz mogę wyprodukować masę przemyśleń i wyliczeń, ale po co mi to, przeznaczę ten czas na coś innego, każdy zrobi to, co chce, tylko myślę, że fajnie podsuwać różne rozwiązania, a nie mieć tylko swoją "jedną prawdziwą" teorię. Peace.
Dobrze, END, bo ja teraz mogę wyprodukować masę przemyśleń i wyliczeń, ale po co mi to, przeznaczę ten czas na coś innego, każdy zrobi to, co chce, tylko myślę, że fajnie podsuwać różne rozwiązania, a nie mieć tylko swoją "jedną prawdziwą" teorię. Peace.
Panowie gdzieś trzeba mieć umiar. Ok, fajnie jest kupić jedną z droższych ofert od Niemca z podwórka, zwłaszcza jak ktoś chce dłużej pojeździć. Ale z ekonomicznego punktu widzenia, zwłaszcza ten przypadek forumowicza nie był najlepszą opcją. Przecież Niemiec go sprzedawał dobrych kilka miesięcy i głównie dlatego że cena była z kosmosu. W razie potrzeby sprzedaży otworzymy oczy, strata będzie bolesna i cene podyktuje niestety tylko rynek, a nie ile zapłaciliśmy w DE, takie realia.
Dlatego nie ma co sztywno patrzeć na mobile.de, gdzie najlepsze oferty znikają w oka mgnieniu, dosłownie. A te przebrane leżą dniami, lub miesiącami.
Panowie z linków powyżej sprowadzają każdą markę i ma to swoją złą strone. Ok robią fajną robote, ale jak ktoś siedzi w jednej marce to wie gdzie zajrzeć, gdzie kupić i przede wszystkim za ile da się wyrwać dobry samochód. Widziałem kilka mazd, które oględnie nie zachwycały, a cena i tak była spora. Widziałem xedosa 6 z przebiegiem 100 tyś km kupionym za 1900e, to że miał wiele elementów malowanych to pikuś,w Polsce i tak by powiedzieli że składany skoro wiele elementów malowane. Ale ja się pytam bo widziałem w tym czasie auta w podobnym stanie za 1500e do negocjacji (może troche więcej na liczniku) czy facet w polsce by się nim zainteresował, jak po sprowadzeniu i opłatach musiał by dać 10 tyś zł? Gdzie średnio wtedy te auta stały po 6 tyś i to przeważnie z gazem. Dalej nissan primera p11 polift. Auto, które strasznie gnije, egzemplarz z berlina miał 100 tyś km przebiegu. Był film jak byli z nim na podnośniku i podłoga nie wyglądała za dobrze, skóra na fotelu troche wytarta. Teraz uwaga koleś zapłacił 3 tyś euro, to mnie zwaliło z nóg. Chyba jakiś fanatyk, bo w Polsce najdroższa oferta była dużo dużo tańsza.
Ale ok, każdy ma swoje wizje na zakup auta. Tylko do czego zmierzam, teraz panuje przeświadczenie, że w Polsce nie da się kupić dobrego auta, że wszystko sprowadzone to szrot. Paranoja ludzi już jest tak wielka, że nawet jak sprzedaje 1 właściciel 10-letnie auto, które kupił w polskim salonie – to ludzie nie wierzą w przebieg 100 tyś km (autentyczna historia). Idąc dalej tym tokiem ludzie nakręcają się właśnie taką reklamą na youtubie i myślą, że nie da się kupić inaczej dobrego auta, jak właśnie od Niemca z podwórka za grubo przesadzoną często cenę.
Ja to rozumiem, jak kupujemy maksymalnie 5 – letni samochód lub coś unikatowego. Tutaj można delikatnie przepłacić, bo w Polsce na takich autach można się naciąć. Ale 10 czy 12 letni w miare popularny samochód dużo taniej i w podobnym stanie da się kupić w Polsce.
Także nie dajmy się zwariować i ważne, żeby sprawdzać dobrze każdą oferte.
Dlatego nie ma co sztywno patrzeć na mobile.de, gdzie najlepsze oferty znikają w oka mgnieniu, dosłownie. A te przebrane leżą dniami, lub miesiącami.
Panowie z linków powyżej sprowadzają każdą markę i ma to swoją złą strone. Ok robią fajną robote, ale jak ktoś siedzi w jednej marce to wie gdzie zajrzeć, gdzie kupić i przede wszystkim za ile da się wyrwać dobry samochód. Widziałem kilka mazd, które oględnie nie zachwycały, a cena i tak była spora. Widziałem xedosa 6 z przebiegiem 100 tyś km kupionym za 1900e, to że miał wiele elementów malowanych to pikuś,w Polsce i tak by powiedzieli że składany skoro wiele elementów malowane. Ale ja się pytam bo widziałem w tym czasie auta w podobnym stanie za 1500e do negocjacji (może troche więcej na liczniku) czy facet w polsce by się nim zainteresował, jak po sprowadzeniu i opłatach musiał by dać 10 tyś zł? Gdzie średnio wtedy te auta stały po 6 tyś i to przeważnie z gazem. Dalej nissan primera p11 polift. Auto, które strasznie gnije, egzemplarz z berlina miał 100 tyś km przebiegu. Był film jak byli z nim na podnośniku i podłoga nie wyglądała za dobrze, skóra na fotelu troche wytarta. Teraz uwaga koleś zapłacił 3 tyś euro, to mnie zwaliło z nóg. Chyba jakiś fanatyk, bo w Polsce najdroższa oferta była dużo dużo tańsza.
Ale ok, każdy ma swoje wizje na zakup auta. Tylko do czego zmierzam, teraz panuje przeświadczenie, że w Polsce nie da się kupić dobrego auta, że wszystko sprowadzone to szrot. Paranoja ludzi już jest tak wielka, że nawet jak sprzedaje 1 właściciel 10-letnie auto, które kupił w polskim salonie – to ludzie nie wierzą w przebieg 100 tyś km (autentyczna historia). Idąc dalej tym tokiem ludzie nakręcają się właśnie taką reklamą na youtubie i myślą, że nie da się kupić inaczej dobrego auta, jak właśnie od Niemca z podwórka za grubo przesadzoną często cenę.
Ja to rozumiem, jak kupujemy maksymalnie 5 – letni samochód lub coś unikatowego. Tutaj można delikatnie przepłacić, bo w Polsce na takich autach można się naciąć. Ale 10 czy 12 letni w miare popularny samochód dużo taniej i w podobnym stanie da się kupić w Polsce.
Także nie dajmy się zwariować i ważne, żeby sprawdzać dobrze każdą oferte.
zochar napisał(a):Jak dotąd najlepsze wrażenie zrobił na mnie komis w Psarach pod Wrocławiem
Kupiłem w Psarach auto w tamtym roku (nie dla siebie) – mogę polecić tego handlarza.
Mi pokazał zdjęcia auta, które kupowałem z mobile.de – oczywiście cena jego na mobile była dużo wyższa niż ta za którą ja auto kupiłem – może dziwne ale tak było.
Mazda ta przejechała do dzisiaj 15 tys. km i jej właściciel jest zadowolony.
Oczywiście ważne jest przed zakupem dobre sprawdzenie takie jak historia po VIN czy wizyta w ASO.
Odnośnie dyskusji, która wywiązała się w tym wątku to popieram dadana – myślę, że powinniśmy się tutaj skupić na konkretnych ogłoszeniach "tych z polskiego rynku" – skoro ktoś prosi o pomoc w oględzinach czy opiniach danego sprzedawcy to trzeba mu pomóc jeśli jest się w stanie.
e-tomek – faktycznie ktoś wcześniej napisał, że w każdym poście proponujesz wyjazd do DE po auto. Ja jestem zdania, że w Polsce też można kupić dobry egzemplarz – sam się o tym przekonałem bo przerobiłem kilka samochodów zarówno kupowanych w Polsce i DE
Też miałem telefony ile auto cofane do Mazdy 6 z 2007r 87tys km i Mazdy 3 z 2008r 35tys km.
Dobrze, że był DSR do końca, chociaż tę 3 musiałem sprzedać praktycznie bez zarobku, bo nikt nie wieżył w przebieg...
Głupi przykład:
http://otomoto.pl/oferta/mazda-6-1-8-be ... yik8n.html
Znajdź mi podobną Mazdę 6 bezwypadkową za 3700-3800€ w Niemczech ze zrobionymi nadkolami, wymienione wygłuszenia na plastikowe z takim przebiegiem.
Z mobile.de w tamtym roku kupiłem może 2 lub 3 auta i to dla znajomych, którzy mieli ciśnienie na wczoraj
Dobrze, że był DSR do końca, chociaż tę 3 musiałem sprzedać praktycznie bez zarobku, bo nikt nie wieżył w przebieg...
Głupi przykład:

Znajdź mi podobną Mazdę 6 bezwypadkową za 3700-3800€ w Niemczech ze zrobionymi nadkolami, wymienione wygłuszenia na plastikowe z takim przebiegiem.
Z mobile.de w tamtym roku kupiłem może 2 lub 3 auta i to dla znajomych, którzy mieli ciśnienie na wczoraj
jpski – przeczytaj moje ostatnie komentarze i zobaczysz, że ten, kto pisał, że w każdym poście proponuję wyjazd do DE, się pewnie czegoś nawdychał.
Sam kupujący pisze, że średnio podchodzi do tej oferty, mieszka całkiem blisko niemieckiej granicy, to podsuwam pomysł, tym bardziej, że oferta, którą rozważa, cenowo nie jest jakaś atrakcyjna, dlatego może warto znaleźć jakiś egzemplarz za niemiecką granicą, najlepiej z jakiegoś dealerskiego salonu, na dodatek z gwarancją, gdzie nie będzie musiał podpisywać "półlegalnej" umowy. Ktoś mówi, że za drogo? Płacisz – masz.
A najdroższe z rocznika 2006 (nie MPS) chodzą po ok. 7000 EUR, także nikt nie mówi, że ma kupować najdroższą.
tradelux – to gdzie Ty taką znajdujesz, skoro piszesz w tonie, że to praktycznie niewykonalne? A na rynku (w Polsce) są jeszcze tańsze, to skąd oni je biorą? – kupują w salonach, samochody po 1-m właścicielu?
"sprzedać praktycznie bez zarobku" – może masz na myśli, że rynek jest tak zepsuty, że sprowadzając dobrą nie jesteś w stanie sprzedać, bo jest zalany tanizną? A dlaczego nie sprowadzisz tańszych, by zarobić? – bo wiesz, że ich stan jest opłakany?
Z tym, że nikt tutaj nie chce sprowadzać Mazdy na handel, myślę, że autor chce po prostu kupić pewne, sprawne auto.
Poza tym – haloooo ... nie wiem czy widzieliście co napisałem w pierwszym moim komentarzu w tym wątku:
"Tak na pierwszy rzut oka oferta źle nie wygląda.".
Sam kupujący pisze, że średnio podchodzi do tej oferty, mieszka całkiem blisko niemieckiej granicy, to podsuwam pomysł, tym bardziej, że oferta, którą rozważa, cenowo nie jest jakaś atrakcyjna, dlatego może warto znaleźć jakiś egzemplarz za niemiecką granicą, najlepiej z jakiegoś dealerskiego salonu, na dodatek z gwarancją, gdzie nie będzie musiał podpisywać "półlegalnej" umowy. Ktoś mówi, że za drogo? Płacisz – masz.
A najdroższe z rocznika 2006 (nie MPS) chodzą po ok. 7000 EUR, także nikt nie mówi, że ma kupować najdroższą.
tradelux – to gdzie Ty taką znajdujesz, skoro piszesz w tonie, że to praktycznie niewykonalne? A na rynku (w Polsce) są jeszcze tańsze, to skąd oni je biorą? – kupują w salonach, samochody po 1-m właścicielu?
"sprzedać praktycznie bez zarobku" – może masz na myśli, że rynek jest tak zepsuty, że sprowadzając dobrą nie jesteś w stanie sprzedać, bo jest zalany tanizną? A dlaczego nie sprowadzisz tańszych, by zarobić? – bo wiesz, że ich stan jest opłakany?
Z tym, że nikt tutaj nie chce sprowadzać Mazdy na handel, myślę, że autor chce po prostu kupić pewne, sprawne auto.
Poza tym – haloooo ... nie wiem czy widzieliście co napisałem w pierwszym moim komentarzu w tym wątku:
"Tak na pierwszy rzut oka oferta źle nie wygląda.".
Wow, fajnie, że tyle postów pojawiło się pod moim – tylko niestety nadal niczego więcej nie wiem. Załóżmy, że ze względu na obowiązki lub niechęć do podróży nie zamierzam jeździć za autem dalej niż 15km poza Wrocław.
Pytanie 1 czy ktoś coś wie o tym sprzedawcy?
Pytanie 2 – Czy auto z ogłoszenia wygląda na godne zainteresowania? Czy w ogóle po ogłoszeniu można od razu coś powiedzieć na tak bądź nie?
Pytanie 3 – czy ktoś z wiedzą, miernikiem lakieru, komputerem i czym tam jeszcze trzeba może mi pomóc? (oczywiście nie bezinteresownie)
Pytanie 1 czy ktoś coś wie o tym sprzedawcy?
Pytanie 2 – Czy auto z ogłoszenia wygląda na godne zainteresowania? Czy w ogóle po ogłoszeniu można od razu coś powiedzieć na tak bądź nie?
Pytanie 3 – czy ktoś z wiedzą, miernikiem lakieru, komputerem i czym tam jeszcze trzeba może mi pomóc? (oczywiście nie bezinteresownie)
- Od: 21 lut 2016, 01:14
- Posty: 5
Najpierw sprawdź u Marianka czy coś widnieje w DSR. Opinie już jakieś znalazłeś o sprzedawcy...O pomoc w oględzinach najlepiej zapytaj w działach regionalnych, tutaj za dużo ludzi nie zagląda, nikt nic podejrzanego na zdjęciach nie widzi 
dadan napisał(a):Najpierw sprawdź u Marianka czy coś widnieje w DSR
Dokładnie – zadzwoń do gościa, porozmawiaj, weź vin i pisz do Marianka celem sprawdzenia historii
Ze zdjęć nie widać nic podejrzanego – kolory elementów nie różnią się, nie widać aby coś było źle spasowane, tarcze hamulcowe wszystkie nowe, środek czysty wiec nie ma się chyba czego przyczepić na pierwszy rzut oka.
Z doświadczenia wiem że i tak bez oględzin na żywo się nie obejdzie żeby cokolwiek można było powiedzieć.
Jestem z Jeleniej Góry wiec do Wrocławia mam rzut beretem. Chętnie pomogę mam miernik, nawet jak byś chciał to możemy podpiąć pod kompa bo też mam, tylko jest jedno ale – jedyny dzień wolny teraz to u mnie tylko niedziela. Jeśli dogadasz się ze sprzedającym to pisz na priv i jedziemy oglądać autko.
Pozdrawiam
Co do Psar to trzymał bym się z daleka , koniec i kropka, zwłaszcza przy próbie i sprzedaży 3 po odpalonych poduchach jako bezwypadkowej. W Mazdoszrotach się znajdzie temat. Pokazać ogłoszenie sprzedaży jak wyglądało gdzie kupił
dobre, nic tak nie uwiarygodni auta
zrobić takowe nic trudnego. Podobnie z wydrukami z TUV, tez idzie je zrobić jeśli chodzi o przebieg, kto poznał Turasów w DE to wie jak.
Można kupić tanio, można kupić drogo, co kto lubi, w paranoje popadać też nie ma co.
Niestety prawda jest bolesna 90% handlarzy kantuje bo my tego chcemy, a te ostanie 10% uczciwe ma problem ze sprzedażą samochodów w normalnych cenach bo są również wrzucani do jednego koszyka.
Szybciej bym zainteresował się tym autem z ogłoszenia niż z Psar. Popatrz też co ma trade w ofercie, z czystym sumieniem powiem że nigdy u niego na DSR nie było żadnych niejasności, podobnie z Blackym.
Oczywiście wszytko to Twój wybór i Twoja kasa.
Co do przepłaconego auta z Niemiec, dla jednych tak, dla jednych nie. Polak lubi tanio i na wypasie,serwis ASO do samego końca a ilu serwisuje dalej w ASO? Auto które sprzedawał Niemiec i tak by znalazło nabywce, Niemiec nie liczył że przyjedzie jakiś Polak. Wielu ludzi na zachodzie sprzedaje samochód bez noża na gardle i rozkłada sprzedaż na dłuższy czas, żaden wyznacznik że stoi parę miesięcy na portalu, ale dostają tyle ile cenią auto. Tak samo jak mit o przebraniu ogłoszeń na portalach, że okazje i te najlepsze znikają najszybciej, najszybciej znikają "perełki". Po wpisach które widziałem pod tym autem. Uznaliście go za
, a ilu z was było cwaniakami i przepłaciło za auta które są szrotami ? Daliście często taniej niż w DE ale one w rzeczywistości były tam albo wyeliminowane z dróg albo recykling. Nie wszyscy oczywiście ale wielu tak. Nie oceniajcie innych zakupów, tylko doradzajcie.
Jak kupi to jego wybór, jak z kobietami jeden lubi blondynki drugi brunetki.

Można kupić tanio, można kupić drogo, co kto lubi, w paranoje popadać też nie ma co.
Niestety prawda jest bolesna 90% handlarzy kantuje bo my tego chcemy, a te ostanie 10% uczciwe ma problem ze sprzedażą samochodów w normalnych cenach bo są również wrzucani do jednego koszyka.
Szybciej bym zainteresował się tym autem z ogłoszenia niż z Psar. Popatrz też co ma trade w ofercie, z czystym sumieniem powiem że nigdy u niego na DSR nie było żadnych niejasności, podobnie z Blackym.
Oczywiście wszytko to Twój wybór i Twoja kasa.
Co do przepłaconego auta z Niemiec, dla jednych tak, dla jednych nie. Polak lubi tanio i na wypasie,serwis ASO do samego końca a ilu serwisuje dalej w ASO? Auto które sprzedawał Niemiec i tak by znalazło nabywce, Niemiec nie liczył że przyjedzie jakiś Polak. Wielu ludzi na zachodzie sprzedaje samochód bez noża na gardle i rozkłada sprzedaż na dłuższy czas, żaden wyznacznik że stoi parę miesięcy na portalu, ale dostają tyle ile cenią auto. Tak samo jak mit o przebraniu ogłoszeń na portalach, że okazje i te najlepsze znikają najszybciej, najszybciej znikają "perełki". Po wpisach które widziałem pod tym autem. Uznaliście go za

Jak kupi to jego wybór, jak z kobietami jeden lubi blondynki drugi brunetki.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Marianek napisał(a):Tak samo jak mit o przebraniu ogłoszeń na portalach, że okazje i te najlepsze znikają najszybciej, najszybciej znikają "perełki".
Marianek to nie żaden mit, jakbyś spędził dobry tydzień na mobile.de od 7 rano do 22 wieczorem, non stop wciskając F5, to byś zobaczył co można ustrzelić
Dadan ale to nie dotyczy całego rynku z Niemiec, tacy handlarze tez często biorą to co widzą nie patrząc co jest w środku. Wiem jak to wygląda, mam rodzinę w DE i jak sprzedają auto to robią podobnie. Z tym że oni czekają jak kilku Turasów zbierze się w jednym czasie. Kuzyn Hanie CRV poprzedniej generacji sprzedawał to sprzedał za niewiele poniżej średniej, kupił Litwin, przebił wszystkich, a do włożenia w nią było kupę kasy.
Dobra koniec OT
Dobra koniec OT
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Napiszę trochę nie na temat, bo mój post był tylko katalizatorem do Waszej dyskusji... w każdym razie auto z ogłoszenia, które pojawiło się w piątek wieczorem zniknęło dziś o godzinie 14 stej. Albo ktoś wydał tą kasę bez głębszego zastanowienia, albo to była dobra oferta a ja dałem ciała.
- Od: 21 lut 2016, 01:14
- Posty: 5
Stawiam na to pierwsze 
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości