grzech_z napisał(a):Wybacz, ale jak widzę takie rażące niedbalstwo to jak tu pomagać? Kolega w środku zimy ma kłopot z autem bo zamiast płynu ma wodę – dziwi Cię to?

Toż to podstawówka automobilizmu wszelkiego i jak ktoś podstaw obsługi nie zna to na rower a nie do auta. No chyba, że ma forsy jak lodu i jeździ nówkami na gwarancji i płyn do ASO jeździ wymieniać:)
Tak mnie mamusia wychowała

, że trzeba pomagać, a chyba właśnie po to spotykamy się tutaj, nie?
Jeden urodził się z kierownicą i kluczem do kół, a drugi musi do tego dochodzić miesiącami czy latami. Ja też kiedyś zaczynałem przygodę z samochodem i pewnie też popełniałem "rażące niedbalstwa", a idę o zakład, że albo mało, albo wcale takich, którzy nigdy nie zaliczyli "skuchy". Powiem więcej – wiele jest tu winy naszego szkolnictwa, bo to, że woda zamarza, to uczą, ale czym to grozi albo jak to wykorzystać ... Ale to już takie akademickie wywody pana "w średnim wieku"
