creet napisał(a):0. Jeszcze by tego brakowało w topowej wersji auta za 90k PLN...
Eee, to chyba nie zależy od wersji – SkyGo mogą się psuć, ale SkyPassion już nie, bo ma przecież xenony, radary, itp.? Zgadzam się, że awaria i laweta w pierwszym roku to jakaś kpina.
creet napisał(a):Wiesz z autopsji, czy powtarzasz zasłyszane frazesy?
Kolega z pracy w te wakacje wracał Alfą 147 z Chorwacji na lawecie przez ostatnie 300 km. Miesiąc później pozbył się tego auta. Jeśli chodzi o niezawodność silników benzynowych Mazdy to też nie tylko zasłyszane frazesy, tylko mam znajomych, którzy je mieli i bardzo chwalili.
creet napisał(a):Tu się nie zgodzimy. Dla mnie wymienione przez Ciebie wyznaczniki (braku) jakości są warunkiem koniecznym do uznania czegoś za (nie)zawodne. Jeśli ktoś nie potrafi zrobić w 21 wieku nie skrzypiącego sprzęgła, nie chroboczącej skrzyni albo pomalować zderzaki w kolorze blach, to niestety dużo wskazuje że i do silnika się nie przyłożył i będą problemy.
Skrzypiące sprzęgło to chyba pojedyczny przypadek. Skrzynia to rzeczywiście padaka i za nią Mazda powinna dostać solidnego klapsa na gołą pupę. Ale przecież nie jest tak, że albo konkretny model jest rewelacyjny w całej okazałości, albo wszystko się w nim psuje. Zresztą – jeździłem Vectrą C w DTI i miałem gdzieś, że karoseria jest równo pomalowana, skoro 3 razy do roku musiałem jeździć do mechanika z kolejną usterką osprzętu silnika (do dzisiaj na hasło "Check Engine" mną telepie).
creet napisał(a):Alfa i premium to taki sam oksymoron jak Mazda i niezawodność wynikająca z wysokiej jakości. Nie będę zaskoczony, jeśli z biegiem lat coraz więcej szczęśliwych obecnie posiadaczy M3 zacznie podzielać moje i ellipis'a zdanie.
I o to chodzi! Niezawodność będzie można sprawdzić, gdy model będzie min. 5 lat na rynku i będzie dużo egzemplarzy mających przebiegi ponad 150 tys. km. Ty teraz twierdzisz, że silnik będzie do remontu po 100 tysiącach przebiegu, bo Ci wnętrze skrzypi.
Dopisano 13 lis 2015, o 14:58:ellipsis napisał(a):Wybaczcie Panowie ale swoje teorie opieracie wyłącznie na stereotypach i "postrzeganiu marek". Niemieckie, Japonskie sa bezawaryjne a Francuskie i Włoskie to szroty nie? Alfy byly awaryjne ale starsze modele 147/156 i to w benzynie Twin Spark. Diesle za to sa bardzo udanymi jednostkami. Zapewne nie wiesz o tym, że pierwszy diesel CR wprowadził własnie koncern Fiata. Obecne silniki benzynowe turbo tez nie sprawiaja problemów. Od Alfy 159, dalej przez Julke i MITO jakość tych aut poszla bardzo do góry i takie operowanie stereotypami jest żenujące.
Nie, nie opieram się na stereotypach: Alfy były awaryjne przez TwinSpark, JTS i Selespeed. JTD to bardzo udana konstrukcja – miałem 1.3 CDTi (ten sam silnik) w Corsie C i bardzo sobie chwaliłem. Nie twierdzę, że Alfy to cały czas szmelc, bo 10 lat temu miały wpadki, tak samo jak nie twierdzę, że obecne Mazdy na pewno będą rdzewieć, bo 6 I gen. znikała w oczach.