Jestem teraz zadowolony jeśli chodzi o wyciszenie bagażnika a pasażerowie za mną jeszcze bardziej.
Jednak warto było zainwestować najpierw w maty butylowe (pianki akustyczne w nadkola) i teraz w piankę w podłogę. Jeśli ktoś nie ma butli z gazem, lub wybrał mniej wystającą, to i tak gorąco zachęcam do zakupu nawet 5cm pianki. Nie jest to duży koszt. Pełny fragment mojej pianki (przy gęstości T30) waży prawie 2,4kg – czyli prawie nic
To co wyciąłem, kiedyś poutykam w inne miejsca
Przede mną jeszcze wygłuszenie matami GMS, przednich nadkoli i baranek od zewnątrz. Pozostanie problem uszczelek i przegrody grodziowej do której nie mam pojęcia jak się zabrać i chyba nie podejdę do obu tych problemów, również ze względów finansowych.