widmo82 napisał(a):Masz połączenie po WiFi?
Zaraz przetestuję bez. Z WiFi dokładność OK.
Testuję jeszcze aplikację
https://www.lookout.com/plwszedłem na stronę, kliknąłem lokalizuj, pokazało mi się na stronie i przyszedł mail (ok. 30 sekund):
Znaleźliśmy Twoje urządzenie na podstawie polecenia z dnia: czwartek, 26 luty
Mapa lokalizacji telefonu.
Lub kliknij tutaj, aby wczytać w przeglądarce internetowej!
https://www.lookout.com/pl/d/missingDeviceLokalizacja
Dokładność:
29.55 metry
Szerokość:
y
Długość:
x
Obserwowałem w tym czasie telefon – włączyła się lokalizacja GPS na kilkanaście sekund i lokalizacja jest praktycznie 100% zgodna (bez WiFi). Telefon to SGS3.
jacobs napisał(a):Taka aplikacja musiałaby logować pozycję cały czas, tak żebyś był w stanie wychwycić także zagłuszenie sygnału, odłączenie ładowania (gdyby złodziej odciął kabel ładowarki czy odłączył akumulator) i inne czynniki które mogą świadczyć o "niebezpieczeństwie". Więc telefon musiałby być cały czas "czynny".
Takie rozwiązanie byłoby pewnie drogie i trudne w realizacji.
Telefon w trybie stand by bez rozmów, włączania ekranu potrafi wytrzymać kilka dni jak np. tylko ma włączoną synchronizację z usługami google. I oczywiście nie zakładam, że podłączam telefon do gniazdka i zostawiam go w uchwycie na szybie, żeby złodziej po prostu zostawił telefon na miejscu parkingowym. Wyobrażam sobie raczej, że telefon byłby ukryty wraz z ładowarką w nieoczywistym miejscu [choćby pod maską], trudny do usunięcia bez dokładniej wiedzy o jego położeniu.
Mając niepotrzebny telefon z androidem można zainwestować ok. 10 zł w ładowarkę i jakiś starter z internetem do testów – ostatecznie lokalizacja "na żądanie", po stwierdzeniu braku samochodu jest znacznie lepsza niż brak jakiegokolwiek śladu. Tym bardziej, że podobno częstą praktyką jest po prostu zostawianie auta gdzieś na jakimś parkingu, żeby sprawdzić, czy ktoś się nim nie zainteresuje. Idealnie byłoby, gdyby podczas ładowania telefon przesyłał cyklicznie swoją lokalizację.
Wiadomo, że nigdy nie będziesz miał 100% pewności, że ktoś nie zagłuszy sygnału GPS/GSM, ale pewnie w wielu przypadkach coś takiego zadziała. Jeśli da się to mieć bez większego nakładu, to moim zdaniem warto, bo przy kradzieży straty idą w tysiące złotych – wiem coś o tym

.