Wysokie spalanie silnika 120 / 165 KM. Czy mam jakiś problem?

[nexus30]

Z dzisiejszego tankowania, komp. 8.5, dystrybutor 8.7, srednia predkosc 25km/h jazda 100% miasto bez klimy.

Ja też dzisiaj tankowałem i mam tak samo – spalanie z kompa 8,5 ( z dystrybutora jeszcze nie liczyłem), nawet średnia prędkość mi też wyszła 25 km/h . Więc raczej teorie, że w twoim egzemplarzem M3 jest coś nie tak można na półkę odłożyć.

[jaketherake]

Zima, 100% miasto, silnik 2.0 165KM i spalanie na poziomie 8,5l to dużo Chyba żyjemy w światach równoległych...
Przeczytałem ostatnie wpisy z wątku koledze zza biurka, który jeździ 4 letnią Jettą 1.4 TSI po Wawie i się uśmiał: 9,5l to u niego norma.

[Mirecsk38]

Jadąc w trasie bardziej dynamicznie czyli nie non stop 90/h na 6 tym biegu a w okolicy 110-120 spalanie ok 7.5 litra

niemasz kamere, ze by bylo widac, co oznacza u cebie dokladnie ta "dynamiczna jazda" ?
czy to jest tylko o tym, ze jedzes 110-120 jak jest mozliwosc, czy jedzesz 110-120 za kazdom cene a wszystko wyprzedzas i czasto jest rura.

[ellipsis]

Jake – Warszawa to specyficzne miasto i tam nie da sie mało palić autem Ja mieszkam w 200 tys. miescie gdzie od 2 lat poruszam sie wiekszościa po drogach dwupasmowych bo otwarto nowe węzły komunikacyjne wiec moja jazda jest moze wolna ale wmiare plynna, nie stoje po 10 min w korku do swiatel.

Mirecks – Absolutnie nie mam na mysli jazdy typu rura non stop, tylko jak jest troche miejsca to powiedzmy to 120 sie jedzie, jak przytrzymaja inne auta czy TIRy to jedzie sie 80-90.

[jaketherake]

Ellipsis – fakt, Wawa to czasem potrafi dać w kość, ja na szczęście nie pcham się autem do centrum.
Ładna puenta nam się stworzyła: dzisiaj tankowałem po pierwszym baku zrobionym w 100% po mieście (tylko część tego to Wawa). Do tej pory mam średnią od zakupu BK 2.0 Pb 8,05l/100km, a ten bak po mieście wyszedł... 10,30l !
Chętnie zamieniłbym się na Skyactive 165km

[ellipsis]

Cholera, już było fajnie dwa tankowania ze średnia 8.6-8.8 wiec zakladajac, że jest jeszcze chlodno wynik akceptowalny. Teraz kolejne tankowanie, jazda taka sama, temp. wyższe bo od piatku u mnie jest ok 7C i spalanie caly czas 9.6-9.8 i nic nie chce zejść. Dobiłem juz do 2 tys km. Tankuje cały czas na jednej stacji BP, czy trafiłem na jakieś dziadostwo paliwo i dlatego spalanie podskoczyło o litr w góre. Jest cieplej, silnik coraz bardziej dotarty a spalanie zamiast spadac rosnie ;(

Ostatnio na mieście zaczepił mnie gość z M6 i tak pogadalismy o autach. Pytał ile mi spala bo jemu ok 8 w miescie, ja mowie Panie ponizej 9 ciezko zejsc. Oczy postawił jak 5 zl, dziwne skoro mamy takie same silniki, wagi podobne. Auto mniejsze a pali wiecej.

[Mirecsk38]

jaka mialesz srednia predkosc ?

[ellipsis]

Taka sama jak zawsze 24-25km/h Martwi mnie to z prostej przyczyny, zaczynam sporo wydawać na paliwo. Za 100zl robie ok 250km więc kasa mi ucieka, jak bym jeżdzil w takich ilościach jak poprzednio Accordem to prawie 2x taka kasa w miesiacu na paliwo.. Zaczałem ograniczac jazdy, staram sie zalatwiac najwiecej spraw za jednym zamachem.

Pamietam w "H" jeżdzac bez oszczedzania w miescie i troszke poza mialem srednia 6.5-7, teraz Mazda w miescie kolo 9, jak dodalem do tego 40km w trasie to spadlo do 8.2 wiec generalnie 1.5-2 litrów wiecej.

Zestawiajac nawet dane producentów:

Accord 2.2 ICTDI – trasa ok 5, miasto 7. I tak wychodzilo, bez spiny dodajac te pol litra do danych producenta spokojnie osiagalem, 5.5 i 7.5 trasa/miasto

Mazda3 – wg, orducenta trasa kolo 5, u mnie 7 spokojnie, miasto 7.5, u mnie 9.5..
Czytajac testy też im jakos wychodzila kolo 7-8 w miescie, cos mi tu nie pasuje..

Słabiutko, oj słabiutko widzę ze cała machina skyactiv i kosmicznej technologi nie jak sie ma do rzeczywistości. Auto niby lekkie bo 1300kg, jeżdze oszczednie staram sie sporo hamowac silnikiem. Nie chce myslec jakbym tak sie przestal przykladac do oszczednej jazdy i zaczal jezdzic dynamiczniej do czego zacheca nasz silnik to paliwo by sie chyba konewka zaczelo lać.

W "H" jak sie jechalo delikatnie to spalanie bardzo szybko spadalo, jak sie pogonilo to oczywiscie rosło a tu jakbym nie jezdzil to i tak pali swoje. Troche to dziwne mi sie wydaje, zwlaszcza ze jest coraz cieplej, mrozu nie ma, powietrze suche bo swieci słońce, klima wylaczona.

Wiem, ze narzekam i macie mnie dość ale proszę o wyrozumiałość. Nie oczekuje cudów, typu 6 litrów w miescie ale majac na uwadze wage auta, konktrukcje silnika i moja jazde 9.5 litra srednio uwazam za grubo przesadzony wynik. To zakladajac normalna jazde bo ciaglego przewidywania sytuacji na drodze, wlaczonej klimie i troche wiekszej dynamice 10 litrów sadze ze jest lekko do uzyskania..

[Mirecsk38]

niemozesz pisac obecnie, ze skyactiv u 2l niedzala, bo jest duzo zadowolonych.

[syja]

To moze zgloś ten problem do ASO? Wiekszosc uzytkownikow jednak jest zadowolonych ze spalania, wiec moze jednak z Twoim autem jest cos nie tak? Moja Mazda pali niewiele wiecej od Fiata Seicento, ktorym jezdzilam wiele lat...

[SebaK]

Ellipsis. Jedź do serwisu. Wypożycz od nich samochód na jedną godzinę, umów się ze znajomym z Twojego miasta i zrób swoje trasy. Porównaj.
Masz albo niesprawne auto albo minąłeś się z powołaniem. Na krótkich trasach Mazda dużo pali i już. To stwierdzenie w wątku padło więcej niż kilka razy. Sądzę, że forum dotyczące M6 też Ci to powiedziało. Daj odetchnąć. Ja w swojej 165KM przy średniej prędkości 40 km/h mam spalanie 6.7. Jeśli jeżdżę bardziej miejsko, Trójmiejsko (ale nie w szczycie) to przy średniej ok 30 km/h wychodzi około 7,0-7,1. Fakt z dystrybutora jest o jakieś 0,2-0,3 więcej ale moja Astra 1,6 paliła tyle.

[SCADA]

Zaczałem ograniczac jazdy, staram sie zalatwiac najwiecej spraw za jednym zamachem.

Ale jajca Jeszcze trochę, a Mazda doprowadzi Cię do tego, że przerzucisz się na rower...


Tak sobie czytam i czytam te Wasze posty i wiecie co? Jakoś nikt nic nie pisze o super dynamicznych silnikach, tylko wszyscy chwalą się niskim spalaniem (zwałasza posiadacze maksymalnie przymulonej wersji 120KM)... Tak się zastanawiam, czy to właściwe podejście biorąc pod uwagę, że Mazda ma sportowe (i nie tylko... ) aspiracje...

Tak się składa, że ja zawsze kupuję nowe samochody i zawsze mam jakiś tam wybór, tyle, że nigdy czynnikiem determinującym moje wybory nie było spalanie, powiem więcej – spalania nigdy nie brałem pod uwagę przy wyborze samochodu.


Jeżeli chciałeś mieć niskie spalanie, to trzeba było wziąć samochód z silnikiem Diesla, tyle, że taki zakup jest opłacalny wyłącznie, kiedy ktoś rocznie przejeżdża dystans ponad 40k km (no, chyba, że rzeczywiście ktoś lubi charakterystykę silników Diesla) i raczej nie jeździ po mieście (DPF).

@Ellipsis... skoro tak bardzo zawiedziony jesteś Mazdą, to wydaje mi się, że najlepszym wyjściem jest pozbycie się tego samochodu – ja nie wyobrażam sobie męczenia się przez kilka lat z czymś, co nie spełnia oczekiwań. Jeżeli stracisz coś na sprzedaży praktycznie nowego samochodu, to trudno – może akurat zyskasz trochę na mniejszym spalaniu konkurencji...

Kurde, kupowałeś po ciemku, czy może sprzedawcy rzucili na Ciebie jakiś urok, czy coś takiego?

No, teraz już przynajmniej wiesz, że Mazda kłamie (tutaj spodziewam się pytań dlaczego tak uważam...)...

Echhhhh....

[syja]

(zwałasza posiadacze maksymalnie przymulonej wersji 120KM)

Nie wiem dlaczego uwazasz, ze wersja 120 KM jest maksymalnie przymulona. Rozgladajac sie za autem tej klasy odbylismy z mezem wiele jazd probnych i akurat Mazda wypadla bardzo fajnie przy niektorych mułach... Ale w sumie kazdy sobie ocenia wzgledem siebie i swoich oczekiwan (byc moze Twoje sa wyzsze niz nasze).

[ellipsis]

Sam juz nie wiem chłopaki, załamany jestem spalaniem i tyle. Wszyscy pisza, ze te auta pala tyle co nic, a mnie pali jak smok. Nawet na forum innego modelu ciezko znajsc osobe ktora by miala takie spalanie jak u mnie.

Ja przy wyborze auta bralem pod uwage spalanie, co prawda wersji 165 nie bylo w salonie ale jezdzilem 120 w 4 osoby i jak to na tescie chcialem auto sprawdzic wiec klima wlaczona i ogien, krecenie pod 6 tys obr i spalanie bylo 7.8. Wiec nigdy bym nie pomyslal ze 165 w 3ce bedzie palic 9.5 jeżdzac jak emeryt. Delikatnie, hamowanie silnikiem, bez klimy itd to jest katorga nie jazda dla mnie.

Turbo benzyny które uchodza za paliwozerne palily mi pod 8 a frajda z jazdy o wiele lepsza bo zapas momentu na samym dole. Takze Mazda byla dla mnie idealem, japonska, ladna, wolnossaca wiec wieksze prawdopodonienstwo bezawaryjnosci i niskie spalanie, ktore widzialem po tescie + wasze wpisy. Kurcze pomyslalem bajka auto – biore!

SCADA, diesla w ogole nie bralem pod uwage ze wzgledu na DPF a ja jezdze w miescie wiec klopot mi nie potrzebny. Zwłaszcza ze obecne benzyniaki pala podobnie do diesla to dla mnie juz w ogole zaden sens zakupu. Accord diesel palil w miescie jak mowie 7.5 to jak poczytalem wasze wpisy ze 7-8 litrow jest do uzyskania w benzyniaku 2.0 to bajka.

[Wojtek]

syja, proszę trzymajmy się tematu wysokiego spalania występującego u kolegi ellipsis...
O zakupie nowego auta (czym sie kierowaliśmy i dlaczego) jest temat w Motorozmowach...

[Imbeer]

ellipsis, przez chwilę byłem skłonny ci uwierzyc, ale z tego co widzę, to zaczynasz zabawiać się w bajkopisarstwo:

"a przy wyborze auta bralem pod uwage spalanie, co prawda wersji 165 nie bylo w salonie ale jezdzilem 120 w 4 osoby i jak to na tescie chcialem auto sprawdzic wiec klima wlaczona i ogien, krecenie pod 6 tys obr i spalanie bylo 7.8. Wiec nigdy bym nie pomyslal ze 165 w 3ce bedzie palic 9.5 jeżdzac jak emeryt. Delikatnie, hamowanie silnikiem, bez klimy itd to jest katorga nie jazda dla mnie. "

Przy spokojnej, jak to określiłeś, "emeryckiej" jeździe pali ci wiecej, niz podczas dynamicznej jazdy, w 4 osoby na pokładzie, słabszą wersją silnikową, z "kręceniem" do 6k obr/min? Rozumiem koloryzowanie spowodowane frustracją i rozczarowaniem, ale żeby aż tak przesadzać?;]

Wojtek, może i offtop ze strony syja, ale gdzie jak nie tu ma odpisać na ewidentną słowną zaczepkę SCADA w stronę wersji 120-konnej? Zależy czego kto oczekuje od pojazdu, ale przyspieszenie do prędkości autostradowej jak dla mnie jest bardzo w porządku, jak na posiadaną moc i klasę auta.

[ellipsis]

Sugerujesz, że wypisuje bajki aby tylko pisać? Jazde testowa odbyłem sedanem 120km. Klima na ECO, moja rodzina + sprzedawce wiec w sumie 4 osoby w aucie. Przeciez nie non stop krecilem do 6 tys ale sprawdzajac przyspieszenie pare razy gaz w podlodze na 2ce i 3ce. Potem wyjazd za miasto i na ekspresówce tez ogien aby zobaczyc jak ten silnik spisuje sie w trasie. Nie bylo oszczedzania bo co mi taka delikatna jazda miala by pokazac w aucie?

Chyba jednak pofatyguje sie do ASO i spytam co oni na to. W trasie tez nie jest lepiej a wtedy to juz silnik jest nagrzany wiec jazda na zimnym silniku jak w miescie nie wystepuje. Aby zejsc ponizej 7 litrów to trzeba jechac 80-90/h na 6tce, wtedy mialem 6.4. Jak jechalem 100-110 to juz 7 z groszami..
Z 12 km jechalem ekspresówka kolo 120/h wiec przepiosowo caly czas 8 z groszami..

Wkur... mnie to Panowie bardzo ;/

[Imbeer]

Sugeruje, ze sam nie wiesz co chcesz osiagnac.

Normalny czlowiek zrobilby tak:
1) Napisalby, ze jest zaniepokojony, zarazem podajac dokladne statystyki spalania (w miescie, wraz ze srednia predkoscia i danym odcinkiem; oraz poza, tak samo)
2) Zaczekal na komentarze innych uzytkownikow i porownal ich wyniki ze swoimi
3) W przypadku zaobserwowania zbyt duzych rozbieznosci udalby sie rozwiac watpliwosci do ASO

A ja tu widzę ponad miesiąc wypisywania o tym samym, jakbysmy mieli do czynienia z 10latkiem, tkory nie wie jak sie zalatwia takie sprawy.

"Przeciez nie non stop krecilem do 6 tys ale sprawdzajac przyspieszenie pare razy gaz w podlodze na 2ce i 3ce. "

Zwrot "krecenie pod 6 tys obr(...)" rozumiem jako ciągnięcie na każdym biegu do 6k obr/min aż do osiągnięcia zadanej prędkości, a nie sporadyczne przyciśnięcie (bo to tak jakby napisac "pilem browary ile fabryka dala... ale w sumie to wypiłem dwa, w tym jedno bezalkoholowe") .

Nie bylo oszczedzania bo co mi taka delikatna jazda miala by pokazac w aucie?

Gdziekolwiek zarzucilem ci, ze na jezdzie probnej powinienes jezdzic oszczednie?;]

Reasumujac: jesli w tym co piszesz jest choc odrobina prawdy, to TAK, masz cos nie tak z autem, albo nie mowisz nam wszystkiego (moj automat, choć przyznaję że 120, a nie 165KM, przy temp -5stopni, z uruchomionym grzaniem foteli i klimatyzacją na odcinku 3km w mieście nie przekraczał 9,2l/100km) Ciezko oceniac przez forum cudzy styl jazdy. Nawet nie wiemy z jakeigo rejonu pochodzisz, moze ciagle jezdzisz pod gorke*?

* [Odniesienie] http://www.matematyka.wroc.pl/system/fi ... schody.jpg

[ellipsis]

Nic nie wymyśle, nawet jak porownywać wasze spalanie to nigdy nie wiadomo jakie wy macie miasto i jak wy jeżdzicie. Trzeba by przejechac dwoma autami ta sama trase i wtedy porownac spalanie. Moze sproboje sie przejechac M6 z tym 165km silnikiem, waga taka sama wiec w miescie powinny palic tyle samo, a napewno jakis wiekszych roznicy nie bedzie.

[child]

Niekoniecznie muszą palić tyle samo – M6 ma zdaje się inna skrzynię.

@SCADA – zapewniam cię, że trollowanie na takim poziomie (czyli dna i trochę mułu) nikogo poza tobą nie bawi.