ellipsis napisał(a):Zaczałem ograniczac jazdy, staram sie zalatwiac najwiecej spraw za jednym zamachem.
Ale jajca

Jeszcze trochę, a Mazda doprowadzi Cię do tego, że przerzucisz się na rower...
Tak sobie czytam i czytam te Wasze posty i wiecie co? Jakoś nikt nic nie pisze o super dynamicznych silnikach, tylko wszyscy chwalą się niskim spalaniem (zwałasza posiadacze maksymalnie przymulonej wersji 120KM)... Tak się zastanawiam, czy to właściwe podejście biorąc pod uwagę, że Mazda ma sportowe (i nie tylko...

) aspiracje...
Tak się składa, że ja zawsze kupuję nowe samochody i zawsze mam jakiś tam wybór, tyle, że nigdy czynnikiem determinującym moje wybory nie było spalanie, powiem więcej – spalania nigdy nie brałem pod uwagę przy wyborze samochodu.
Jeżeli chciałeś mieć niskie spalanie, to trzeba było wziąć samochód z silnikiem Diesla, tyle, że taki zakup jest opłacalny wyłącznie, kiedy ktoś rocznie przejeżdża dystans ponad 40k km (no, chyba, że rzeczywiście ktoś lubi charakterystykę silników Diesla) i raczej nie jeździ po mieście (DPF).
@Ellipsis... skoro tak bardzo zawiedziony jesteś Mazdą, to wydaje mi się, że najlepszym wyjściem jest pozbycie się tego samochodu – ja nie wyobrażam sobie męczenia się przez kilka lat z czymś, co nie spełnia oczekiwań. Jeżeli stracisz coś na sprzedaży praktycznie nowego samochodu, to trudno – może akurat zyskasz trochę na mniejszym spalaniu konkurencji...
Kurde, kupowałeś po ciemku, czy może sprzedawcy rzucili na Ciebie jakiś urok, czy coś takiego?
No, teraz już przynajmniej wiesz, że Mazda kłamie (tutaj spodziewam się pytań dlaczego tak uważam...)...
Echhhhh....
