Zakup samochodu używanego – budżet do 20.000 zł

[loockas]

Auto musi mi się podobać

No to w takim razie Ty nam wrzuć swoje propozycje, bo inaczej to wszyscy tracimy czas. Ja kompletnie nie wiem co Ci się podoba.

Dopisano 30 wrz 2014 14:17:

xedosa do sprzedania, bądź efkę z klze

Rdzewieją jak "Stare wiadra"

[2rzyn]

dziwne że moja po 5 latach nie miała nawet bąbla

[JohnnyB]

I skończy się na A3 1.8T

[loockas]

dziwne że moja po 5 latach nie miała nawet bąbla

Jak dbasz tak masz. Generacja BA nie miała jakiś większych problemów z korozją, ale weź pod uwagę, że obecnie kupisz auto w najlepszym wypadku 16 letnie... Sorry, ale najlepsza igła będzie już miała na sobie znak czasu większy lub mniejszy.

O gustach się nie dyskutuje, ale ja nie wiem co może teraz urzekać w Maździe 323F Ba... O ile przed liftem to auto jakoś wyglądało, tak po lifcie mam odruch wymiotny jak patrze na wnętrze Sylwetka owszem ładna, ale jeżeli chcesz iść w takie "muzea" to dam Ci 10 przykładów ciekawszych samochodów do 20k.

[2rzyn]

A co takiego zmieniło się po lifcie na gorsze?
Zniknęły paskudne boczki drzwi, nawiew zmieniono na prostokątny, kierownica dostała nowy znaczek. Rzeczywiście tragedia
Poza tym na bank wchodziłoby w grę wrzucenie skóry do wewnątrz (w mojej LE miałem piękne babanowe obicia)


Jeśli ktoś na forum jest super blacharzem/lakiernikiem i przywróci mi następne autko do perfekcyjnego wyglądu to nie widzę problemu

piszę o skrajnych przypadkach jak M6 której nie sposób wyleczyć z rudej


kolega wyżej pisał o a3, skusiłbym się jedynie na drugą generację bo pierwsza to paskuda
ale za 20K to mogę sobie ulepa szukać

[loockas]

Widać już wybrałeś, więc dyskusja jest raczej zbędna

[2rzyn]

hahah gdyby tak było, nie pytałbym na forum

Pewien jestem tylko jednego, że jakbym miał xeda w takim stanie jak "lubelska czarna mamba" to chuchałbym i dmuchał, zimą zostawiał w garażu i nie rozstawał się z nią do końca żywota. Mojego lub jej

[loockas]

A może?

viewtopic.php?f=78&t=175197&view=unread#unread

Za resztę kasy wyjedziesz na dobre wakacje

[2rzyn]

niestety mx3 to jedna z tych mazd które mi nie "leżą"

[rafik89]

matko, gorzej niż z babą Może coś ze Szwecji, saab 9-3/9-5 lub volvo?

Dopisano 30 wrz 2014, 23:05:

matko, gorzej niż z babą Może coś ze Szwecji, saab 9-3/9-5 lub volvo?

[2rzyn]

zostańmy przy Japonii proszę

[loockas]

Skoro nie wykluczasz coupe to może: Nissan 200SX, Honda Prelude, Integra, Accord Coupe, Toyota Celica, MR2. Jeżeli to ma być stare auto, to niech chociaż coś sobą reprezentuje Z Mazdy mi tylko MX-5 przychodzi do głowy

[Krzemol]

Ciężko o 200SX do 20tys PLNów... Chyba, że stare S13. Te auta niestety poważnie trzymają cenę . Najtańsze S14 z Niemiec stoi za 6tys Euro. Na Allegro też prędzej od 25tys w górę.

[2rzyn]

S14 to też jedo z moich marze. S13 rówież mi się podoba, jak je dobrze dopieścić. Problem w tym ,że te auta podobno rdzewieją nawet w próżni (integra to samo, swoją drogą piękna bestia...) Spędziłem trochę czasu na forum nissana. Poza tym tak jak kolega pisze, raczej z tym budżetem mogę zapomnieć. Jak się dorobię to może zakupię 300zx, takie małe japońskie Lambo

Accord coupe ma jakąś upośledzoną pupę. Ciężko byłoby coś tam wymyślić, żeby to zaczęło wyglądać. No i o ile się nie myle wychodziły tylko w automacie, więc odpada.

Celica, która? Ta z okularami? Podoba mi się, gdyby nie ten upośledzony zderzak przedni który nie dość że zawsze ma inny odcień (coś jak [jaki?] w galancie) to jeszcze ma wielką szparę na łączeniu. Wnętrze trochę leciwe, sporo pracy trzeba byłoby najpierw tam włożyć. Ale pomyślę o tym aucie. Silniki bezawaryjne?

MR2 jest piękna, małe ferrari Szkoda tylko że nie ma alternatywy dla tylnych świateł (nie cierpię pomarańczy), jakieś problemy również ze skrzynią występują. Muszę pomyśleć jaki koszt napraw.

O preludce też swego czasu myślałem. Najlepiej 2.2 Vti. Piękne to (mówię o ostatniej generacji) chociaż wnętrze jakby tworzone siekierą.



Dzięki za przypomnienie o kilku fajnych modelach. Jak widać jest w czym wyierać. Z autem nie mam zamiaru się rozstawać więc musi to być decyzja przemyślana

[loockas]

Wnętrze trochę leciwe, sporo pracy trzeba byłoby najpierw tam włożyć.

wnętrze Celica VI (pomijam skóry, bo to można mieć w każdym aucie):

chociaż wnętrze jakby tworzone siekierą.

Prelude



Wnętrze 323F BA FL:



Nie czepiam się... ale

Faktycznie S14 jest nieosiągalne. Myślałem, że ceny tego auta spadają, a wychodzi na to, że jest przeciwnie. Za wiele ich nie ma więc pewnie to dlatego...

[JohnnyB]

Volvo 960 w AT

[loockas]

Do takich samochodów chyba trzeba dorosnąć... Ja chyba jeszcze nie potrafię i nie wyobrażam sobie takiego samochodu pod domem

[trzydziech]

A moze 323f z wyremontowanym 1.8?

viewtopic.php?f=78&t=175065

[2rzyn]

kolega ktory wkleil zdjecia wnetrz: zwracam honor,piekna preludka w srodku jasne skory, kilka dodatkow i moze byc cudnie. A wnetrze 323f ba duzo traci przez ta tragiczna kierownice, ta z nowym znaczkiem jest juz super

ogladalem wczoraj forum MR2 i zakochalem sie w tym aucie
ceny nie sa wysokie, moze dostalbym taka za 10 – 12 tysi w dobrym stanie? Potem ladna felga, jasne skory, polerka lakieru i mozna smigac

Ciezka decyzja

chyba preludka najtansza w ogarnieciu

[cob_ra]

Podłączę się pod temat,
Planujemy w 2015 zmianę auta. Acco mimo, że zadowolony z niego jestem jednak już powoli mi się nudzi. Pięć latek śmigania niedługo strzeli.

Budżet zakładamy 20-25 tys. Myślałem acco7, volvo s, m6, avensis. Z jednej mańki chciałbym coś co ma min 200KM, jest ciche i wygodne z racji jeżdżenia kilka razy w roku na mazury a i wypad gdzieś na południe też się zdaży. Przebiegi liczyć 10-15tys rocznie. Więcej nie zrobię. Tak jak teraz śmigam. Koniecznie benzyna i dobrze z podtlenkiem. W acco gazownia zwróciła się w ok 1,5 roku. Zamierzam kolejne 5 lat pojeździć.

Przez ostatnie dni sporo myślałem o lexie gs300 II, podobno wygodne, ciche, v6 pod klapą. No i ten automat, którym nigdy nie jeździłem, nie miałem kontaktu i obawiam się jednak. Z drugiej strony jak czytałem na forum jak się trafi zadbaną sztukę i będzie się dbać to czy to silnik czy skrzynka podobno są nie do zarąbania. Kusi mnie mocno.....nie ma ich dużo na rynku ale jakby trafić....... . No i główne pytanie czy jednak będzie mnie stać na utrzymanie finansowe gabloty. Nie przejmuje się spalaniem lpg rzędu do 20l. Gorzej z usterkami. Chociaż cześć części jest niewiele droższych do hondy jak pobieżnie sprawdzałem.

Zastanawiam się czy warto pakować się w młodsze roczniki od 2004 w górę, czy nie zatrzymać się na 2000-01 i mieć coś jeszcze z czasów gdzie samochody były w miarę przyzwoicie projektowane.