Ciszej w dieslu Mazdy – Kalibracja wtryskiwaczy silnika
Liqui Moly 1052 półsyntetyk niskopopiołowy, obecnie zszedłem z dawką do 50ml na cały bak. Wcześniej lałem 200-250ml/bak i zdawało mi się, że przez parę tankowań resztki ze zbiornika się "skumulowały" i stężenie wzrosło ponad zalecane.
Witam ponownie. Sprawdziłem kody korekcyjne wtryskiwaczy i niestety żaden się nie zgadza
Proszę o info do czego służą te kody? Mam je zmieniać jak najszybciej? Aha 3 wtryskiwacze mają ten sam kod a jeden ma całkowicie inny. Jestem lekko skołowany..... Proszę o pomoc.
ZAŁĄCZNIKI

ZAŁĄCZNIKI
- Od: 2 sty 2014, 21:00
- Posty: 15
- Skąd: Bristol UK
- Auto: Mazda 6
2.0 Diesel RF7J
2007
Dobra wiadomość dla wszystkich użytkowników RF5C. Oto odpowiedź od zespołu FORScan:

Hello,
Yes, we planned to implement it in 2.1.19 but had no time. Will try to implement in the next version.
Regards,
FORScan Team

admim866 napisał(a):Witam ponownie. Sprawdziłem kody korekcyjne wtryskiwaczy i niestety żaden się nie zgadzaProszę o info do czego służą te kody? Mam je zmieniać jak najszybciej? Aha 3 wtryskiwacze mają ten sam kod a jeden ma całkowicie inny. Jestem lekko skołowany..... Proszę o pomoc.
ZAŁĄCZNIKI
Miałem podobnie po sprawdzeniu i wymianie dwóch. Mechanik miał mi sam to zrobić, ale nie zrobił.
Wbrew opiniom niektórych, auto jeździło i odpalało normalnie. Mechanik mówił mi, że kody te są ważne przy obrotach jałowych silnika.
W każdym razie sam zmieniłem wartości poprzez forscan i jest ok – napewno zmieniły się potem wartości korekt wtrysków podawane przez forscan.
Aha – kody mogą być inne dla każdego wtrysku, ważne, żeby wpisać je do ECU auta (oczywiście nie pomylić kolejności
Ja od siebie dodam tylko że doczytałem w instrukcji serwisowej wszystkie wtryskiwacze powinny być tego samego typu.
Rozróżnia się je kółkiem na końcu kodu i parametrami elektrycznymi, czyli albo wszystkie z kółkiem albo wszystkie bez kółka.
Rozróżnia się je kółkiem na końcu kodu i parametrami elektrycznymi, czyli albo wszystkie z kółkiem albo wszystkie bez kółka.
Kilka zdjęć wyżej jest zdjęcie wtrysków bez kółek. Ja mam wtryski z kółkiem. Jutro dodam zdjęcie – dziś tylko rysunek z instrukcji.
28.08.2014 – Obiecane foto
28.08.2014 – Obiecane foto
Czy w RF5C, można uruchomić autokalibrację wtrysków bez podłączania jej do komputera?
Właśnie zamierzałem skorygować poniższe:
Ale dotarłem do wzmianek o ForScanie i widzę, że wreszcie sami sobie udowodniliście przeciwne. Interfejs ELM327 to TYLKO i WYŁĄCZNIE interfejs do gadania po szynie. Cokolwiek jest możliwe do wykonania z szyny to jest również możliwe przez ELM327. Jedynie software ogranicza, ponieważ to w nim są kody sterujące komunikacją. Tak jak już kiedyś sugerowałem na tym forum zdaje się, gdyby zapiąć "nasłuch" za pomocą ELM327 podczas operowania IDS'em (można wprowadzić ELM327 w tryb nasłuchiwania), teoretycznie możnaby napisać konkurencyjne oprogramowanie la ELM'ów – być może tak ForScan jest rozwijany (choć podejrzewam, że mają dostęp do dokumentów, do których ja próbowałem mieć lata temu, ale nie wyszło). Notabene, miałem kiedyś kontakt z kimś z Estonii zdaje się chyba, kto napisał oprogramowanie zmieniające sposób działania całego układu wtryskiwania (przy czym to był chyba MPS) właśnie przez ELM327 uzyskując "uturbienie" silnika. Niestety, nie chciał się podzielić wiedzą. Obiecał, że będzie taki soft sprzedawał, ale nie wiem czy w końcu to robi.
Ale wracając do tematu (nie wiem, czy ktoś już o tym nie pisał, bo wątek długi, a czytałem po łebkach, ale powtórzyć warto, bo conajmniej do połowy tegoż wątku nie widziałem takiej wypowiedzi) – kalibracja wtrysków. Cieszę się, że w końcu znalazła się metoda bez pośrednictwa ASO itp. Sama kalibracja jest procesem dopasowywania sposobu operowania wtryskiwaczem do stanu samego wtryskiwacza. Jak wiadomo, ani fabryki nie są perfekcyjne podczas produkcji, ani też wtryskiwacze nie są wieczne, zatem czas zmienia ich charakterystykę pracy, bo zwyczajnie się zużywają. Aby taka zmiana charakterystyki pracy nie powodowała zmiany funkcjonowania silnika wykonuje się kalibrację, a wręcz dobrze funkcjonujący ECU powinien ją wykonywać sam w określonych warunkach. Kalibracja sama w sobie teoretycznie nie może ani zaszkodzić, ani być zbędna (przy poprawnym jej rezultacie). Powinna być wykonywana zawsze gdy ktokolwiek dotyka w jakikolwiek sposób układu wtryskiwania, czyli przy wymianie podkładek również i powinna być DARMOWA przynajmniej po serwisie, bo jest w zasadzie konieczna aby uznać serwis za poprawnie przeprowadzony i jest w interesie samych serwisantów (a jest banalnie prosta i krótka).
Tak mówią moje doświadczenia w mojej Maździe (byłem przy przynajmniej kilkudziesięciu kalibracjach mojej Magdy). Oczywiście ASO nigdy nie przyznają się do tego, że ciągną kasę za coś, co powinno być darmowe, ale to już inna bajka. Tak samo nie przyznają nigdy racji, że "podpięcie do komputera" za które słono każą sobie płacić również powinno być darmowe, bo są to informacje dla SERWISU, a nie dla klienta. To serwis sobie sprawdza, co i gdzie ma do naprawy i to jest ułatwienie dla nich, a nie dla nas – gdyby samochody nie posiadały komputerów jak dawniej, musieliby rozbierać i patrzeć na własne oczy/mierniki. Ale tak jak piszę, to już zupełnie inna bajka i lekki OT.
dobrzyn22 napisał(a):nie,ani w przedlifcie, ani w polifcie.
Żadnym ELMem nie wywołasz kalibracji z tego co wiem – one służą wyłącznie do odczytu błędów i parametrów...
Ale dotarłem do wzmianek o ForScanie i widzę, że wreszcie sami sobie udowodniliście przeciwne. Interfejs ELM327 to TYLKO i WYŁĄCZNIE interfejs do gadania po szynie. Cokolwiek jest możliwe do wykonania z szyny to jest również możliwe przez ELM327. Jedynie software ogranicza, ponieważ to w nim są kody sterujące komunikacją. Tak jak już kiedyś sugerowałem na tym forum zdaje się, gdyby zapiąć "nasłuch" za pomocą ELM327 podczas operowania IDS'em (można wprowadzić ELM327 w tryb nasłuchiwania), teoretycznie możnaby napisać konkurencyjne oprogramowanie la ELM'ów – być może tak ForScan jest rozwijany (choć podejrzewam, że mają dostęp do dokumentów, do których ja próbowałem mieć lata temu, ale nie wyszło). Notabene, miałem kiedyś kontakt z kimś z Estonii zdaje się chyba, kto napisał oprogramowanie zmieniające sposób działania całego układu wtryskiwania (przy czym to był chyba MPS) właśnie przez ELM327 uzyskując "uturbienie" silnika. Niestety, nie chciał się podzielić wiedzą. Obiecał, że będzie taki soft sprzedawał, ale nie wiem czy w końcu to robi.
Ale wracając do tematu (nie wiem, czy ktoś już o tym nie pisał, bo wątek długi, a czytałem po łebkach, ale powtórzyć warto, bo conajmniej do połowy tegoż wątku nie widziałem takiej wypowiedzi) – kalibracja wtrysków. Cieszę się, że w końcu znalazła się metoda bez pośrednictwa ASO itp. Sama kalibracja jest procesem dopasowywania sposobu operowania wtryskiwaczem do stanu samego wtryskiwacza. Jak wiadomo, ani fabryki nie są perfekcyjne podczas produkcji, ani też wtryskiwacze nie są wieczne, zatem czas zmienia ich charakterystykę pracy, bo zwyczajnie się zużywają. Aby taka zmiana charakterystyki pracy nie powodowała zmiany funkcjonowania silnika wykonuje się kalibrację, a wręcz dobrze funkcjonujący ECU powinien ją wykonywać sam w określonych warunkach. Kalibracja sama w sobie teoretycznie nie może ani zaszkodzić, ani być zbędna (przy poprawnym jej rezultacie). Powinna być wykonywana zawsze gdy ktokolwiek dotyka w jakikolwiek sposób układu wtryskiwania, czyli przy wymianie podkładek również i powinna być DARMOWA przynajmniej po serwisie, bo jest w zasadzie konieczna aby uznać serwis za poprawnie przeprowadzony i jest w interesie samych serwisantów (a jest banalnie prosta i krótka).
Tak mówią moje doświadczenia w mojej Maździe (byłem przy przynajmniej kilkudziesięciu kalibracjach mojej Magdy). Oczywiście ASO nigdy nie przyznają się do tego, że ciągną kasę za coś, co powinno być darmowe, ale to już inna bajka. Tak samo nie przyznają nigdy racji, że "podpięcie do komputera" za które słono każą sobie płacić również powinno być darmowe, bo są to informacje dla SERWISU, a nie dla klienta. To serwis sobie sprawdza, co i gdzie ma do naprawy i to jest ułatwienie dla nich, a nie dla nas – gdyby samochody nie posiadały komputerów jak dawniej, musieliby rozbierać i patrzeć na własne oczy/mierniki. Ale tak jak piszę, to już zupełnie inna bajka i lekki OT.
krzych napisał(a):Powinna być wykonywana zawsze gdy ktokolwiek dotyka w jakikolwiek sposób układu wtryskiwania, czyli przy wymianie podkładek również i powinna być DARMOWA przynajmniej po serwisie, bo jest w zasadzie konieczna aby uznać serwis za poprawnie przeprowadzony i jest w interesie samych serwisantów (a jest banalnie prosta i krótka).
no tu bym polemizował....
bo jeżeli wyjmuję wtryski do regulacji zaworów i wkładam ponownie w te same miejsca stosując jedynie nowe podkładki ( rzecz konieczna i niezbędna ),to w żaden sposób nie zmieniam parametru wtryskiwacza.zaznaczam,że poprzednie podkładki przez regulacją były szczelne !
krzych napisał(a):Tak samo nie przyznają nigdy racji, że "podpięcie do komputera" za które słono każą sobie płacić również powinno być darmowe, bo są to informacje dla SERWISU, a nie dla klienta. To serwis sobie sprawdza, co i gdzie ma do naprawy i to jest ułatwienie dla nich, a nie dla nas
czy lekarz wykonując badanie USG w celu uzyskania informacji o stanie narządu pacjenta,co w dalszej mierze przekłada się na diagnozę i proces leczenia też ma to robić za darmo
tadziol napisał(a):krzych napisał(a):Powinna być wykonywana zawsze gdy ktokolwiek dotyka w jakikolwiek sposób układu wtryskiwania, czyli przy wymianie podkładek również i powinna być DARMOWA przynajmniej po serwisie, bo jest w zasadzie konieczna aby uznać serwis za poprawnie przeprowadzony i jest w interesie samych serwisantów (a jest banalnie prosta i krótka).
no tu bym polemizował....
bo jeżeli wyjmuję wtryski do regulacji zaworów i wkładam ponownie w te same miejsca stosując jedynie nowe podkładki ( rzecz konieczna i niezbędna ),to w żaden sposób nie zmieniam parametru wtryskiwacza.zaznaczam,że poprzednie podkładki przez regulacją były szczelne !
To już Twój wybór czy wolisz się upewnić, że wszystko poszło ok, czy nie. Tak jak mówię, to nie jest sprawa klienta – klient ma dostać skalibrowany samochód skoro taki dostarczył – jeśli uważasz, że poprzednia kalibracja jest nadal ważna, to wszystko jest ok.
tadziol napisał(a):krzych napisał(a):Tak samo nie przyznają nigdy racji, że "podpięcie do komputera" za które słono każą sobie płacić również powinno być darmowe, bo są to informacje dla SERWISU, a nie dla klienta. To serwis sobie sprawdza, co i gdzie ma do naprawy i to jest ułatwienie dla nich, a nie dla nas
czy lekarz wykonując badanie USG w celu uzyskania informacji o stanie narządu pacjenta,co w dalszej mierze przekłada się na diagnozę i proces leczenia też ma to robić za darmo
Chcesz porównywać koszt wykonania (nie urządzenia, a zużycia prądu, chemii – smarowideł – itp, papieru na łózka itp.) do wpięcia wtyczki i uruchomienia programu?
Jeśli tak to ok, weź taką kwotę jaki wychodzi Ci procent z kosztu badania USG do kosztu podpięcia IDS'a, zrozumiesz wtedy o jakie pieniądze de facto się tutaj sprzeczamy – jeślibym miał płacić 20 zł za podpięcie to bym o tym nie dyskutował
PS. Zgodziłbym się z Tobą odnośnie USG gdyby każdy miał w tyłku gniazdko i wystarczyłoby się podpiąć
krzych napisał(a):tutaj sprzeczamy
raczej dyskutujemy i wymieniamy poglądy.wolę to określenie,nie stwarza napiętej atmosfery

krzych napisał(a):Chcesz porównywać koszt wykonania (nie urządzenia, a zużycia prądu, chemii – smarowideł – itp, papieru na łózka itp.) do wpięcia wtyczki i uruchomienia programu?
ale jednak ktoś to musi wykonać,odczytać kody usterek,wybrać Pid-y,podejrzeć parametry...itp.,jednym słowem wykazać się wiedzą.
a wiedza niestety kosztuje,różnica tkwi w sprzętach (IDS-USG).
moim zdaniem ASO ma prawo pobierać gratyfikacje za testy IDS,tym bardziej,że wydruk z IDS-a klient dostaje do ręki.a są przypadki,że chwilę po tym część ludzi spiesznie opuszcza podwoje ASO przenosząc swój pojazd do lokalnych mechaników.bo przecież już wiadomo co jest zepsute

Dobra, to inaczej – jeśli wpada do Ciebie klient i mówi, że mu się auto klekocze itp, a Ty mu mówisz, że trzeba wtrysk wymienić bo wyraźnie to słyszysz (czy co tam faktycznie trzeba, ale słyszesz bez podpinania), a gość mówi "dobra, to nie dziś" to też go kasujesz na kwotę podpięcia IDS'a, bo można to tam wyczytać? 
No bo wychodziłoby, że tak trzeba, bo przecież diagnoza kosztuje
.
PS. Ja nie piszę tu o podpinaniu IDSa i ślęczeniu nad nim godzinę żeby rozpoznać jakiś trudny przypadek, bo to oczywiście kwalifikuje się do opłaty, choćby nawet z tytułu czasu spędzonego, niezależnie co robiłeś – ja tu raczej piszę o prostych czynnościach trwających <5 min jak np. kasowanie dystansu oleju po wymianie filtra – nie dość że za filtr klient płaci to jeszcze za "podpięcie do komputera" – w zasadzie to klient ma prawo nie zgodzić się na podpięcie do komputera skoro nie jest to część usługi wymiany filtra i odjechać, a później wrócić z reklamacją, że mu się kontrolka świeci
. Nie twierdzę że każdy chce takiej opłaty również – żeby nie było
(Ci u których ja robię, nie chcą).
PS2. Proponuję powoli końcyć OT'a
.
No bo wychodziłoby, że tak trzeba, bo przecież diagnoza kosztuje
PS. Ja nie piszę tu o podpinaniu IDSa i ślęczeniu nad nim godzinę żeby rozpoznać jakiś trudny przypadek, bo to oczywiście kwalifikuje się do opłaty, choćby nawet z tytułu czasu spędzonego, niezależnie co robiłeś – ja tu raczej piszę o prostych czynnościach trwających <5 min jak np. kasowanie dystansu oleju po wymianie filtra – nie dość że za filtr klient płaci to jeszcze za "podpięcie do komputera" – w zasadzie to klient ma prawo nie zgodzić się na podpięcie do komputera skoro nie jest to część usługi wymiany filtra i odjechać, a później wrócić z reklamacją, że mu się kontrolka świeci
PS2. Proponuję powoli końcyć OT'a
krzych napisał(a): tak trzeba, bo przecież diagnoza kosztuje
no,"a za pieniądze ksiądz się modli"

bezinteresownie to dzisiaj nawet żona "nie da" (wiadomo co

krzych napisał(a):Proponuję powoli końcyć OT'a

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6