Fotorelacja – uzupełnienie czynnika katalitycznego EOLYS 176 -FAP

Postprzez widmo82 » 18 cze 2014, 19:45

Dziś wychowanek Adama Słodowego pokarze wam jak dolał sobie płynu katalitycznego do swojej Mazdy :)

Cała historia zaczęła się jak pewnego ranka po odpaleniu auta, nie zgasła żółta kontrolka silniczka. Wyłączyłem silnik, wyjąłem kluczyk, ponownie odpalam silnik – wrrrr nadal się świeci. Podpinam ELMA i widzę P2584 :
https://euroesi.mazda.co.jp/esicont/eu_ ... 41700.html
viewtopic.php?t=78574
ELM.png


Wstępna diagnoza: kurcze to chyba jednak brak płynu do FAPa. Ostatni litr dolewany był chyba prawie 50tyś km temu.... obym miał rację. Więc zaopatrzony w płyn postanowiłem działać.
Nie miałem obranej metody, więc przyjąłem kilka wariantów. Każdy oceni, który najlepszy.


-Butelka z EOLYS DPX 176
-Butelka 0,75l OSHEE ew. strzykawka min. 100ml ew. butelka po napoju 2l.
-Wężyk gumowy o średnicy wewnętrznej 8mm i długości minimum 1.5-2m
-Taśma izolacyjna
-Nożyk
-Rękawice gumowe ew. "wampirki"
-Okulary
-Ubranie robocze w tym czapeczka :)
-Jakieś szmaty
-Lampa warsztatowa
-śrubokręt



01.JPG

Czynnik katalityczny jest bardzo trudno usunąć z zabrudzonych ubrań. Jest w pewnym stopniu rakotwórczy i wskazane jest dbanie o to by się nim nie zalać oraz ograniczyć wdychanie – mimo iż jest praktycznie bezwonny.

Ujęcie od góry i od przodu auta – widoczny tylko po demontażu. Zdjęcie z Volvo, ale nasz jest w 99% identyczny. U nas rurka nr 2 jest częściowo żółta.

P9035179.JPG


Zbiornik znajduje się pod bagażnikiem i widać go bardzo dobrze z kanału.
Najpierw wyczyściłem zatyczki, aby przy kolejnych czynnościach nie dostały się jakieś syfy do płynu.
Rurka wlewowa oznaczona nr 2 (ta dłuższa, idzie na tylną część zbiornika FAP, gdzieś na górę i łączy się z inną rurką, która jest zakończona czymś mi nieznanym :) Rurka oznaczona nr 1 to rurka przelewowa (ponad stan)

Widok od strony pasażera:
02.JPG

Widok od strony kierowcy. Tędy idzie płyn do zbiornika.
03.JPG


Zaznaczoną rurką (cześciowo żółtą) będziemy wlewać płyn
04.JPG

Podważamy śrubokrętem zapinkę jak na zdjęciu poniżej:
05.JPG

Po zwolnieniu zaznaczonych "haczyków", wciskamy śrubokręt od góry i podważamy delikatnie
06.JPG

... aż do uzyskania połowicznego wysunięcia czerwonej zapinki z zatyczki. NIE SCIĄGAMY czerwonej zapinki, będziemy mieli problem z jej założeniem, ja już o tym wiem :)
Jak już mamy odblokowana zapinkę, możemy zabezpieczyć okolice jakimiś ścierkami. Po co? W samym zbiorniku nie ma ciśnienia, ale po ściągnięciu zatyczki z rurki o długości ok 15cm trysnie płyn. Mniej więcej 50ml.
Czynność ponawiamy z zapinką na zatyczce krótkiej rureczki oznaczonej nr 1 – odpowietrznik przy nalewaniu a zarazem rurka przelewowa nadmiernego stanu płynu – nie powinno nic z tej rurki wylecieć, jeśli auto stoi równo.

061.jpg


Po ściągnięciu obu zatyczek, ujrzymy rureczki z wypustkami – to bardzo istotna uwaga. Zatyczkę wciskamy do końca rurki na tyle ile to możliwe ponieważ czerwona zapinka musi trafić za wypustkę co umożliwia zablokowanie zatyczki.
07.JPG


Uff, Ten etap zajął mi najwięcej czasu, nie znałem zasady działania zapinek, bałem się ich uszkodzić :)

Pozostało najprostsze. Opróżniamy butelkę z OSHEE bo potrzebna nam zakrętka.
Nożykiem powiększamy otworek tak, aby bardzo ciasno przeszedł przez niego wężyk (zostawiamy max 1cm w butelce). Dla pewności, uszczelniamy taśmą. Drugi koniec zakładamy na dłuższą rurkę wychodząca ze zbiornika. Trzyma się stosunkowo dobrze, ale dla pewności możemy połączenie uszczelnić taśmą.

Jeśli nie mamy nikogo do pomocy to stojąc w kanale, podnosimy butelkę na tyle wysoko ile to możliwe ponad wysokość zbiornika FAP i naciskamy butelkę. Po chwili butelkę opuszczamy na dół, płyn spływa z długości rurki a butelka nabierając powietrza wraca do swoich kształtów. Podnosimy ją ponownie i naciskamy. Czynność powtarzamy, aż wtłoczymy wszystko z butelki (chyba, że wcześniej przeleje się przez drugą rurkę co oznacza, że już wystarczy.)

08.jpg

Popatrzmy sobie jeszcze jak wyglądają zapinki:
10.JPG


11.JPG


12.JPG

jeśli już skończyliśmy nalewanie, zakładamy zatyczki na rurkę i wpychamy ją najgłębiej jak się da a następnie dociskamy czerwoną zapinkę aż dojdzie do końca i zablokuje się tak jak na zdjęciu nr 4 od góry. Gdyby nam się jakaś zapinka uszkodziła, spokojnie możemy zakleić je na taśmę lub dokupmy je w ASO, symbol całej zatyczki widoczny jest na jednym z powyższych zdjęć.
13.JPG



Byłem przygotowany na jeszcze inne warianty, których nie użyłem a mianowicie.:
1) Po podniesieniu butelki zamiast nią majtać góra/dół aby działało pompowanie płynu, można zrobić nacięcie na dnie butelki, którym będzie zasysane powietrze w chwili kiedy płyn będzie spływał przez korek (kiedy butelka jest odwrócona). Pozostaje jednak ten moment końcowy, kiedy zostanie płyn w kolanku rurki obchodzącej zderzak i po opuszczeniu butelki, spłynie on do ...dziurawej butelki (chyba, że ktoś nam przyklei na to miejsce jakąś taśmę lub zręcznie sami to zrobimy).
2) Zamiast butelki używamy dużej strzykawki. Po zaciśnięciu wężyka na długa rurkę, stajemy sobie na zewnątrz auta i strzykawką wtłaczamy do wężyka płyn. Pozostaje pytanie, czy wyciągając końcówkę strzykawki nie wróci do nas część płynu z rurki (teoretycznie nie). Uznałem, że metoda z butelką jest wygodniejsza i nie zmieniałem jej do końca.



Cała czynność po przeczytaniu tego opisu nie powinna wam zająć więcej jak 15minut.

Teraz wystarczy podpiąć IDS w celu wyzerowania licznika dolewek. Inaczej komputer nadal będzie sypał komunikatem, że nie ma płynu.

1l płynu wystarczył mi na 47tyś kilometrów (38tyś 70:30 trasa/miasto i 9tyś 30:70 trasa/miasto) ze średnio ciężką nogą i tankowania rezerwa->full.

PS: Do naszych Mazd pasuje czynnik EOLYS 176 (wymienna nazwa INFINEUM 7995). Wyróżniamy też płyn starszego typu: EOLYS DPX 42. Był on używany w autach do 2002r. Od 01.02.2010r jest już płyn trzeciej kategorii: POWERFLEX, który wlewany jest do butelek z niebieskimi oznaczeniami i oczywiście nie możemy go mieszać z naszym Eloys 176!

Co do samej diagnostyki komputera. Możecie się spotkać z taką opinią, że nie można niektórych kodów błędów wykasować, że powracają po ponownym odpaleniu silnika. Być może przyczyną jest fizyczne uszkodzenie jakiegoś elementu (czujnik, zapchany filtr itd.) a być może jest to niedoświadczony diagnosta. Skąd takie wnioski?
Przykład:
p1932.jpg

Diagnosta kasuje kod błędu, ale robi to w nieodpowiedni sposób tzn. nie stosując sie do instrukcji podawanej przez serwisówkę dla danego kodu błędu, nie zna auta, nie wie gdzie w uzywanym oprogramowaniu kliknąć itd. Stawia diagnozę: płyn dolany, czujnik nie rozpoznaje prawidłowo poziomu czyli jest uszkodzony. Jedź Pan kup czujnik. Czujnik kupiony i nadal coś nie tak. Panie, może usuniemy tego FAPa?

Diagnosta u którego byłem, odczytał za pomocą AUTO­COM informację, iż ostatnie wypalanie miało miejsce 84km wcześniej i po dolaniu przeze mnie płynu i skasowaniu P2584 i U2064 pojawił się właśnie P1932, który również udało się skasować. Następnego dnia zatankowałem – odczyt błędów przez ELMa = bez błędów. Dzis jadąc do pracy zaobserwowałem podwyższone spalanie co oznaczało wypalanie się FAPa. Minąłem pracę i przejechałem jeszcze kilka kilometrów. Chciałem mieć pewność, że nie zostanie przerwana procedura. Zajechałem na parking – podpięcie ELMA =brak błędów. Miejmy nadzieję, że w moim przypadku jest już po problemie na kolejne kilka lat :)

Podstawową diagnostykę możemy przeprowadzić sami. Wystarczy kupić najprostrzego ELMA na bluetooth z alledrogo. Zdecydowanie większe możliwości daje nam IDS i bardziej profesjonalne oprogramowanie. Pamiętajmy, że nic nie zastąpi doświadczonego diagnosty.
Jeśli ktoś sam zdecydował się na dolewkę, proszę niech opisze swoje doświadczenie.
Moderator "3BK" -Paweł
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 26 paź 2008, 10:23
Posty: 3601 (81/142)
Skąd: Radom
Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008

Postprzez wozio » 12 sie 2014, 08:13

Nowy FORscan http://forscan.org/download.html dodaje procedury serwisowe, między innymi uzupełnianie dodatku do paliwa, zawsze to taniej niz u mechaniora :)

A i diagnostyka za pomocą tego programu jest znacznie przyjemniejsza, czyta chyba wszystkie czujniki tak jak ids.

Pozdr
Forumowicz
 
Od: 20 lut 2014, 20:05
Posty: 30 (0/1)
Skąd: Wieliczka
Auto: Mazda 3 BK 2008 1.6 MZ-CD

Postprzez miru1968 » 12 sie 2014, 12:34

Widzisz Paweł jakie to proste <jupi>
Bardzo dobrze to zrobiłeś <ok>
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2010, 15:11
Posty: 262 (2/2)
Skąd: Świetokrzyskie
Auto: MAZDA 3 BK 2006 1,6 ON była
MAZDA 3BL 2010 1,6 PB Exlusiw+
była
MAZDA CX 3 2016 2.0 PB Sky Energy
była
obecnie
MAZDA 3 BP 2021 2.0 PB

Postprzez widmo82 » 12 sie 2014, 12:35

Miru.. dopiero teraz trafiłeś na ten wątek? Linkowałem Ci go przez PW :)
Swoja droga to fajnie się dzieje z Y6. A to ktoś opisze jak się robi dolewkę a to ktoś wstępnie napisze, ze już sam sobie wymienił wkład. Teraz tylko czekać na opis Forscana :)
Moderator "3BK" -Paweł
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 26 paź 2008, 10:23
Posty: 3601 (81/142)
Skąd: Radom
Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008

Postprzez miru1968 » 12 sie 2014, 12:51

Na PW nic nie dostałem,a swoja drogą to ja filtr wykruszyłem a można było przeciąć puchę i go wyjąć wymyć i spokojnie sam wkład można było sprzedać. Bodajże w cytrynach jest ta część rozbieralna i można spokojnie wkład wyjąć.Mazda zastosowała inne rozwiązanie całość jako cześć nie rozbieralna wiadomo z korzyścią dla nich, ale polak potrafi jak wiadomo hahaha
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 21 mar 2010, 15:11
Posty: 262 (2/2)
Skąd: Świetokrzyskie
Auto: MAZDA 3 BK 2006 1,6 ON była
MAZDA 3BL 2010 1,6 PB Exlusiw+
była
MAZDA CX 3 2016 2.0 PB Sky Energy
była
obecnie
MAZDA 3 BP 2021 2.0 PB

Postprzez czerniak89 » 19 wrz 2014, 23:06

Czy ktoś już dodawał procedury serwisowe w FORScanie właśnie takie jak uzupełnianie dodatku do paliwa ?
U mnie w M3 1.6 CiTD 109 KM odczytuje błąd P1932 właśnie o niskim poziomie dodatku do paliwa i auto gaśnie po przekroczeniu 3 tys obrotów. Spotkał się ktoś z takim przypadkiem ?
Jak po uzupełnieniu płynu należy wypalić filtr w tym modelu ? Czeka mnie zabieg uzupełniania płynu oraz skasowanie błędu i przydałaby się pomoc :)
Początkujący
 
Od: 25 sty 2012, 23:59
Posty: 8
Skąd: Płońsk
Auto: Protege BJ, 2.0 FS 131KM, 2002r,
lpg AKME

Postprzez widmo82 » 22 wrz 2014, 08:37

Hmm. Dziwne. U mnie nie było komunikatu P1932 do momentu kiedy skasowany został P2584 i dolaniu czynnika. Nawet wtedy auto nie gasło po przekroczeniu 3tyś. obrotów. Problem może być złożony.
Moderator "3BK" -Paweł
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 26 paź 2008, 10:23
Posty: 3601 (81/142)
Skąd: Radom
Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 3 / 323