przez Gib » 29 lip 2014, 08:35
A ja miałem plan na 1000 km w lipcu ale nic z tego chyba nie będzie, w sobotę oparzyłem łydkę o wydech dziewiony i teraz czekam aż się troche rana zasklepi. Szkoda z tym jeździć. Heh...870 km to chyba i tak życiówka w miesiącu ztcp.
Stała pod ścianą prężąc kakao